|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
GROM w misji bojowej
Cytat: | Pierwsza akcja bojowa naszych komandosów z GROM w Afganistanie. Około 80 żołnierzy od wczoraj przeczesuje kryjówki talibów i poluje na gangi narkotykowe w prowincji Helmand - dowiedział się dziennik.pl. Wszystko w ramach operacji pod kryptonimem Achilles, w której bierze udział 4,5 tysiąca żołnierzy armii sprzymierzonych.
|
A więc zaczęło się
Wto 06 Mar, 2007 12:48
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
Tja, osiemnastu z KSK przywiezli juz w pudelkach do domu.
Zobaczymy co tym razem nastapi. Oby nie bylo jeszcze tragiczniej.
A swoja droga co dziennik pisze, to veto na narkotyki z Afganistanu, niech zyje Kolumbia? Prawdopodobnie rynek zbytu tylko dla Kolumbii, poniewaz USA i totalna kontrola. No nieciekawie, bo myslalem juz ze to misje pokojowe i uspokajajace.
--
cu
Sro 07 Mar, 2007 1:13
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
siwy napisał: | Cytat: | ... i poluje na gangi narkotykowe w prowincji Helmand
|
A więc zaczęło się |
Najbardziej martwi mnie ten fragment. Na podstawie rozmów z osobami, które spędziły tam trochę czasu, przedstawię tezę, że jest to niezawodny sposób na wypełnienie plastikowych worków.
Afganistan praktycznie nie dysponuje bogactwami naturalnymi prócz... gigantycznych pól marihuany, maku i innego badziewia. Rynek narkotykowy pozwala wielu ludziom przetrwać. Jeżeli naruszymy równowagę to zaczną walczyć o przetrwanie. A jak potrafią walczyć chyba sie domyślamy. Do tej pory Polacy nie angażowali się w tego typu zadania i dlatego było w miarę OK, ale teraz prócz Talibów mogą mieć na głowie znacznie więcej.
To trochę jak zamknięty krąg. Talibowie wykorzystują narkotyki do pozyskania środków finansowych niezbędnych do realizacji swoich celów, ale w całym procesie bierze udział znaczna część ludności.
Afgańczycy to lud na poły koczowniczy, posiadający odmienny sposób pojmowania pewnych spraw niż my. Nie oznacza to, że należy ich postrzegać jako bezmyślnych dzikusów, bo zaskoczenie będzie okrutne.
Po prostu ezystencja części z nich w pewnym stopniu weszła w symbiozę z handlem narkotykami. Dopóki ktoś nie wymyśli sposobu jak zapewnić inną możliwość utrzymania, dopóty podejmowane będą takie karkołome próby jak odkupywanie broni realizowane przez Amerykanów. Całkiem wygodny sposób na przetrwanie. Co 3-6 miesięcy Afgańczyk zanosi jednego ze swoich 10-ciu kałaszy (zdobytych na ruskich) do "skupu" i za otrzymane dolary żyje do następnego razu.
Panowie, Afganistan to pat. _________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Sro 07 Mar, 2007 13:20
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Oj fachowcy, fachowcy....
Po co jest GROM tam, po nastepne doswiadczenia, zeby pozniej mogl "zmieniac pieluchy" w PL, jak cos sie tam stanie.
Oni tam chca byc, c h c a.
Tak samo jak chca byc w GROMie i nikt ich do niczego nie przymusza, zawsze moge wystapic z jednostki.
Czw 08 Mar, 2007 3:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Snaiper napisał: | Oni tam chca byc, c h c a.
Tak samo jak chca byc w GROMie i nikt ich do niczego nie przymusza, zawsze moge wystapic z jednostki. |
Owszem chcą wiemy o tym Podstawową kwestią państwa powinno być zabezpieczenie sprzętu dla takiej misji, a tu co
Dzisiejsze tytuły:
Cytat: | Jedziemy na najtrudniejszą misję wojskową od II wojny światowej. Co słyszymy w mediach? Że nie mamy osłony kontrwywiadowczej, a nasze transportery opancerzone nie nadają się do użytku. |
Proszę drugi:
Cytat: | Misja afgańska jest źle wyposażona?
Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, domaga się od MON wyjaśnienia informacji o niedostatecznym wyposażeniu kontyngentu, który ma wyjechać do Afganistanu - ujawnia "Życie Warszawy".
|
W tej sytuacji dziwi Cię, że misja afgańska sprawia tyle kontrowersji. Mnie nie Aby się nie okazało Marmik ma rację:
Cytat: | że jest to niezawodny sposób na wypełnienie plastikowych worków. |
I to jeszcze pod warunkiem, że chociaż one będą spełniały wytrzymałościowe testy
Czw 08 Mar, 2007 10:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzyżak
Podporucznik
Posty: 289 Skąd: Rzeczpospolita Trojga Narodów
|
|
|
GROM sobie poradzi, to świetni żołnierze...gorzej z naszymi Rosomakami _________________ "Mój Boże, oni naprawdę ich koszą!" - płk S. Vincent o skuteczności pilotów Dywizjonu 303.
Czw 08 Mar, 2007 12:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Siwy,
GROM ma znakomity sprzet i znakomitych zolnierzy. Akurat oni nie potrzebuja duzo, wiecej "inteligence" niz fajerwerkow.
Problem tkwi w nas samych Polakach, ze umiemy tylko krytykowac, ze ciagle cos nie tak i za malo.
Pamietam jak mieszkalem w Polsce do polowy lat 80tych i ciagle nasze krytyki, ze my to sie nie rownamy z zachodem, albo, ze u nas
taka bieda. "Bull Sh!t", Polska jest bogatym krajem, i malo kto chodzi glodny czy obdarty, za to duzo miele swoimi jezorami, ze jest zle.
Z jednej strony to moze i dobre, bo przez to doskonalimy sie i mamy ciag ku poprawianiu swego bytu indywidualnego,
szkoda, ze nie umiemy tego robic w grupie.
Klaniam sie
Czw 08 Mar, 2007 19:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Snaiper napisał: | Oj fachowcy, fachowcy....
Po co jest GROM tam, po nastepne doswiadczenia, zeby pozniej mogl "zmieniac pieluchy" w PL, jak cos sie tam stanie.
Oni tam chca byc, c h c a.
Tak samo jak chca byc w GROMie i nikt ich do niczego nie przymusza, zawsze moge wystapic z jednostki. |
Szkoda, że onegdaj służąc w pewnej jednostce nie ogłosiliśmy że CHCEMY przeprowadzić misję stabilizacyjną na Lazurowym Wybrzeżu, by zapewnić odpowiedni poziom uciech kobietom tam wypoczywającym.
Napisałem Ci via Priv by nie szarpać się na forum. Widzę, że nie przeczytałeś więc powtórzę.
Ja patrzę na misje afgańską nie z punktu widzenia "Czy ktoś sobie da radę czy nie?" lecz z punktu widzenia "Czy udział w niej oraz charakter realizowanych zadań znajduje potwierdzenie w strategii bezpieczeństwa narodowego RP?".
Widocznie mam za szerokie horyzonty. _________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Czw 08 Mar, 2007 19:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Marmik,
nie znam Twoich horyzontow i nie mysle, ze potrzbuje.
Nastepnym razem zadzwon do MON i powiedz im, zeby zrobili misje na Bialorusii
bo ona ma wiecej wspolnego ze strategia bezpieczenstwa narodowego puk-puk, czy jeszcze ktos tam jest?
"Come on", czlowieku, wojsko w mundurkach i z flagami to jedno, a OS to drugie.
One musza dzialac bez wzgledu na to, czy ma to cokolwiek wspolnego z bezpieczenstwem RP czy nie.
Jak na razie zadna ich misja nie miala nic wspolnego z bezposrednim bezpieczenstwem, ale
wyslanie "message", ze tak, my tacy o nazwie GROM istniejemy i radzimy sobie tak samo jak DELTA
czy SAS, albo lepiej to jest cel ich misji. Nie dla Talibow a innych, ktorzy bacznie to obserwuja.
Proponuje Ci sie troszke "rozlelaksowac" i lyknac sobie jedno zimne
Klaniam sie
Czw 08 Mar, 2007 20:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Po tych 80 komandosach przyjdzie prawie 1000 "zwykłych żołnierzy" (odliczając stado gryzipiórków to będzie kilka procent naszej armii). Czy oni też maja "wysyłać syganły" (np. Tamilskim Tygrysom?) czy realizować podstawową funkcję sił zbrojnych?
Nie szukam problemu w działaniach żołnierzy. Problemem jest lekceważący stosunek polityków do fundamentalnych zasad istnienia sił zbrojnych.
Juz jestem zrelaksowany . _________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Czw 08 Mar, 2007 20:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Marmik,
i tu sie z Toba zgodze. Politycy to banda lajdakow, czesto sa mniej wyuczeni niz kadra wojskowa szkolona na WATcie, albo za granica.
Biedne wojsko jednak musi ich sluchac.
Ja wychowalem sie w rodzinie wojskowej, mam z nimi do czynienia na codzien i kilku z nich jest teraz w Iraku, i wierz mi, ze na ramieniu
nie nosza bialo-czerwonych opasek. Wypelniaja swoja misje i to wszystko, a ja mam nadzieje, ze wroca do domu cali.
Klaniam sie
Czw 08 Mar, 2007 23:43
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
@ marmik
Cytat: | Problemem jest lekceważący stosunek polityków do fundamentalnych zasad istnienia sił zbrojnych. |
Wlasnie. W sytuacjach totalnie remisowych i bez wyjscia probuje sie zadziwic swiat. Won do domu, powiedzialbym tam wszystkim. W imie czego probuje paru idiotow ciagle cos gwalcic. Konflikty zbrojne przezarte nieciekawa historia 20-go wieku, i ciagle malo.
Jakim prawem probuje sie upowszechniac swiat, tlamsic inne kultury, i w imie czego, pytam. Dozbrajanie Afganistanu przez amerykancow za sowieckich czasow chyba wiadome, podobnie Iraku. A teraz inna zbrojna nagonka?
Sniper ma w jednym punkcie racje, wystapic z armii i spoko. Mozna tez pozyteczniej i humanitarnie spelniac swoje funkcje zyciowe.
Ale z porownaniem "Fachowcy, fachowcy" to nie ma nic wspolnego, tylko ze zdrowym rozsadkiem drogi kolego. Strzelac do tarczy jest co innego, a do czlowieka jeszcze cos innego.
No nie wyobrazam siebie na obczyznie w imie czegos tam walic do kogos kto jest u siebie i tylko uwaza ciebie za nieproszonego goscia. To jak polscy partyzanci za okupacji III-ej rzeszy. I chyba mieli racje.
Pojecia ten lub inny, lub Talibani tacy czy inni nie maja tutaj zadnego znaczenia. Sa to grupy kulturowe, ktorych prawdopodobnie tzw. cywilizowany swiat nie zrozumie lub nie chce, a powinny sie utrzymac.
Konczac stwierdzam, zlikwidowac to cale badziewie militarno- okupujace i zabrac sie za wlasne problemy wewnatrzpanstwowe.. Nie dokarmiac militarnie panstw rozwijajacych sie, wowczas nie bedzie problemow jak rowniez walk bratobojczych. Wyslac mysl techniczna dalej tak jak probowalem z traktorami dla Iraku.
To beda tworzyc generacje, nie my, ale swiat bedzie mozliwy do odratowania.
----
CU
Czw 08 Mar, 2007 23:49
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Marcor,
chcialbym zebys mial racje, zeby tak bylo jak piszesz. Ja tez tak myslalem, ale juz nie, bo poznalem kilku muzulmanow z mojego kraju- Kanady, ktorzy
tu wychowani chca wysadzac nam budynki w imie Allacha czy innego kretyna.
Ja nie cierpie zadnej religii i rowniez "dzyndza" mi to w co kto wierzy, jak dlugo nie bije to w ogolne pojecie "humanity".
Ja kocham ludzi bez wzgledu na kolor ich skory a nie nawidze glupcow, rowniez nie dyskryminuje w tym kierunku.
Z tego co wiem, Islam chce zawladnac swiatem, i nie jest to iwylacznie amerykanska propaganda a rzeczywistosc z ktora sie stykam na codzien.
Nie bardziej dziwnej religii niz wlasnie oni, gdzie czlowiek nie liczy sie ze swoim stworca, a urzywa jego imienia do celow podlych zabijajac innego muzulmana,
ktory mysli inaczej. Brrrrrrrrrrrrr
Pią 09 Mar, 2007 0:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
Sniper,
z moslem (jak my to tu mowimy) nie ma problemu. Czytalem gdzies, ze masz pracowniczo z nimi troche wspolnego. Ja tez.
Na prawde nie rozumiem co to ma z ich panstwem wspolnego.
W szpitalu, gdzie malzonka pracoje (jako siostra przeciwpolozna) szefem jest facet z Iranu ( oberarzt) . Jo, jo... w deutschlandzie.
W Berlinie najwieksza wytwornia "döner kebap" zatrudnia 60 % niemcow.
Swiat informatyczny, sa iranczycy, hindusi, niemcy, holendrzy, anglicy, nie ma dzikich do diabla. Ok, nie wszyscy smieja sie w odpowiedinm momencie, nie wszyscy pija "nasze" znane trunki, ale to funkcjonuje.
U nas w klatce na 8 partii, cztery niemickie siebie liczac. Bez problemow, ok troche jezyk, ale jest klimat.
---
pozdro...
Pią 09 Mar, 2007 0:43
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
marcor,
Ich versteien, no problem. Ty piszesz o tych oswojonych, ja mowie o tych co rozkladaja kocyk cztery razy dziennie i ich pobyt na zachodzie wydaje mi sie troche dziwny.
Dlaczego dochodzi do kulturowych zamieszek w tak spokojnych panstwach jak Holandia, Francja i nawet Niemcy?
Czy widzisz Rosjan czy Polakow rozrabiajacych na taka skale jak Muzulmanie, albo podcinajacych gardla, czy obrzucajacych ambasade Danii buteleczkami z benzyna?
Ja nie chce tego ogladac w Kanadzie, ale to nadchodzi.
W zeszlym roku tutejsze organy zlapaly szajke ktora szykowala sie na wysadzenie CN Tower, swego czasu najwiekszej wierzy swiata, ktora miesci sie w Toronto.
Jakby to sie im udalo, to moze wicej ludzi by zginelo niz w NY.
Wiem, wiem trzeba byc otawrtym, ale tez trzeba byc ostroznym, bo licho nie spi.
Pią 09 Mar, 2007 3:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
hi sniper,
z tym "licho nie spi" powiem jak kononowicz.
Od tego oni sa, od tego sa...
Dlatego jednostki specjane i nie tylko do domu i pilnowac wlasnych porzadkow. Z tym terrorem to roznie bywa, jeszcze nie tak dawno byla PKK (partia kurdystanu) organizacja terrorystyczna i zabroniona w goscinie w germany. Dziasiaj to juz nikogo nie obchodzi.
Im wiecej zajec zagranicznych tym ryzyko wieksze. Wydaje mi sie, jesli przestanaiemy sie wp***lac w nie swoje sprawy, to za pare lat zapominamy okreslenia terrorysta.
----
CU
Pią 09 Mar, 2007 11:40
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Snaiper napisał: | Z tego co wiem, Islam chce zawladnac swiatem, i nie jest to iwylacznie amerykanska propaganda a rzeczywistosc z ktora sie stykam na codzien.
|
A nie uważasz, że ta rzeczywistość, która teraz tak przeraża Twoich sąsiadów zza wielkich jezior została w swoim czasie przez nich wykreowana
Przecież jeszcze nie tak dawno zarówno Osama bin Laden jak i Saddam Hussein odgrywali bardzo ważną rolę w wizji waszyngtońskiego świata.
Saddam jako przeciwaga dla irańskiej rewolucji był bardzo ważnym sojusznikiem wspieranym politycznie a także militarnie. Zbrodnie tego satrapy wtedy nikogo nie interesowały. Podobnie było z Osamą, jako "główny skarbnik, czy też kwatermistrz muhadżedinów" podczas powstania antysowieckiego był jednym z ważniejszych sojuszników bractwa z spod gwiaździstego sztandaru.
marcor ma wiele racji w tym stwierdzeniu:
Cytat: | Nie dokarmiac militarnie panstw rozwijajacych sie, wowczas nie bedzie problemow jak rowniez walk bratobojczych. |
Żołnierską sprawą jest walka, dlatego mnie nie przerażają ofiary w mundurach, ale zarówno w Afganistanie jak i w Iraku większość ofiar to niewinni cywile, a to już w porządku nie jest
Nie wiem jak to się mieści w tej amerykańskiej rzeczywistości.
Pią 09 Mar, 2007 12:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snaiper
Podporucznik
Posty: 349 Skąd: Cantario, kiedys Szczecin-Pogodno
|
|
|
Siwy,
pytanie musisz zadac moim sasiadom zza wielkiej wody.
Przy okazji sie spytaj dlaczego jak jest jakis kataklizm na swiecie wysylaja tyle
pomocy dla poszkodowanych, z tego co wiem wiecej niz reszta swiata do kupy wzieta.
Miej sie dobrze
Pią 09 Mar, 2007 14:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
siwy napisał: | Żołnierską sprawą jest walka, dlatego mnie nie przerażają ofiary w mundurach, ale zarówno w Afganistanie jak i w Iraku większość ofiar to niewinni cywile, a to już w porządku nie jest
Nie wiem jak to się mieści w tej amerykańskiej rzeczywistości. |
To pytanie głównie do "bojowników", to oni "produkują" obecnie więcej ofiar cywilnych. _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pią 09 Mar, 2007 18:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcor
Hauptmann
Posty: 920 Pochwał: 1
|
|
|
@ siwy
Piszac o niedokarmianiu mialem na mysli nawet totalny STOP dla exportu przemyslu zbrojeniowego, szczegolnie do krajow o slabych strukturach spolecznych i politycznie niestabilnych.
Pamietajmy iz przy agresji lub jak akuratnie tu konflikcie wewnetrznym nie ma juz zroznicowania na jednostki regularne czy uzbrojonych cywilow.
Wali sie kazdy i kazdy kazdego.
---
CU
Pią 09 Mar, 2007 19:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
maxikasek napisał: |
To pytanie głównie do "bojowników", to oni "produkują" obecnie więcej ofiar cywilnych. |
Czy, aby na pewno tylko do nich
Cytat: | Amerykanie robią sobie zabawę z zabijania ludzi
"Stary zobacz, to ja rozwaliłem tego kolesia. Ale jazda!" - tak amerykańscy żołnierze krzyczeli do siebie, gdy ucichły strzały w Ramadi. Całą strzelaninę nagrał sanitariusz drużyny. Żołnierze bawią się, jak przy grze komputerowej.
Marines ostrzeliwują kilku Irakijczyków kryjących się za samochodem i straganem z owocami. Nagle podjeżdżają dwa cywilne auta, przerażeni kierowcy wyskakują z samochodów. Jeden z nich nie zdążył się ukryć. Ginie od amerykańskiej kuli. Bo Amerykanie zasypują przeciwników gradem ognia - cały balkon, na którym stoją jest pokryty łuskami pocisków.
Żołnierze traktują strzelaninę jak świetną zabawę, prawie jak grę komputerową. "Użyj tej wielkiej suki. Mamy do niej aż 30 pocisków" - krzyczy jeden z nich do swego kolegi przygotowującego bazukę do strzału. Cieszą się, gdy broń jest wreszcie gotowa do użycia. Ale wtedy pada rozkaz "Przerwać ogień". Marines wybuchają radością. "Zobacz, zobacz, to ja rozwaliłem tego tam" - krzyczy jeden, wskazując na martwego Irakijczyka. |
Oto Ci co kaganek demokracji do Iraku wnoszą.
Czw 15 Mar, 2007 21:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giordano
Szeregowiec
Posty: 10 Skąd: Poznań, Szczecin
|
|
|
brawo Siwy - to dokładnie tak jest. _________________ "Nic nie zostało zapomniane i nigdy nie będzie. Przeszłość przetrwa w tym, co dotyczy przyszłości."
Pią 14 Wrz, 2007 15:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
max73
Szeregowiec
Posty: 2 Skąd: Mielec
|
|
|
Snaiper napisał: | Oj fachowcy, fachowcy....
Po co jest GROM tam, po nastepne doswiadczenia, zeby pozniej mogl "zmieniac pieluchy" w PL, jak cos sie tam stanie.
Oni tam chca byc, c h c a.
Tak samo jak chca byc w GROMie i nikt ich do niczego nie przymusza, zawsze moge wystapic z jednostki. |
nie zgodze sie ztoba ze oni sami chca tam byc ale napewno zgodze sie ze dla zdobywania doswiadczenia no bo gdzie indziej mozna taki doswiadczenie zdobyc przeciez nie na poligonie w kraju.Sam bylem w misji pokojowej w b. JUgoslawi i wiem jak wygladaly cwiczenia na sucho przed misja w kraju a jak to sie przekladalo na pobyt tam..
pozdrawiam...max73
Sro 26 Wrz, 2007 17:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolf
Szeregowiec
Posty: 12 Skąd: Gdańsk
|
|
|
nie zgodzę sie z tobą ze oni sami chcą tam być ale na pewno zgodzę sie ze dla zdobywania doswiadczenia no bo gdzie indziej mozna taki doswiadczenie zdobyc przeciez nie na poligonie w kraju.Sam bylem w misji pokojowej w b. Jugosławji i wiem jak wygladaly cwiczenia na sucho przed misja w kraju a jak to sie przekladalo na pobyt tam..
W zupełności się zgadzam GROM to jednostka ,, dla ochotników ''
Sro 26 Wrz, 2007 18:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
adek93
Szeregowy
Posty: 13
|
|
|
GROM to nasza najlepsza jednostka, a doswiadczenie zdobywa sie na misjach a cwiczenia maja pomoc oswoic sie z walka w mniejszym stopniu bo nigdy nie bedziemy odwzorowac prawdziwego pola walki na poligonie
Pią 26 Paź, 2007 15:58
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|