Prawdę mówiąc to dużo szumu zrobiła książka Browna ,,Kod Leonarda Da Vinci". Teraz wszyscy szukają skarbów

Sro 07 Wrz, 2005 21:26

feldmarszałek napisał:

Prawdę mówiąc to dużo szumu zrobiła książka Browna ,,Kod Leonarda Da Vinci". Teraz wszyscy szukają skarbów

To nie do końca tak "Kod leonsia" powstał właśnie na bazie legendy, a że autor zrobił to zręcznie to i grosz wszelaki do kasy mu spływa

Sro 07 Wrz, 2005 22:57

Ja nie moge.......... beznadziejny jest ten Brown. A Templariuszy na tej planecie to jest, ze hoho!!!!

Sami zagladnijcie w wyszukiwarki i to w roznych jezykach. Mozg staje!!!!!


www.ordo-militiae-templi.org To jakas tajna organizacja ma byc, moze oni maja skarb.

Czw 08 Wrz, 2005 14:05

Panowie a jak aresztowano we Francji Templariuszy i rozpoczęto przesłuchiwania i tortury. Oczywiście zmuszając do przyznania się do bzdurnych zarzutów: wypróżnianie na Hostję czy całowanie w tyłki podczas ceremonii. Nagle okazało się że pewne grupy mówią to samo, przyznają się do pewnych spraw o których w odczytanych zarzutach nie było mowy.

1. Oddawanie czci jakiejś głowie, zmumifikowanej czy coś tak.

2. Oddawanie czci Bafometowi (tu istnieje teoria że w szyfrach hebrajskich oznacza to Sophia - czyli mądrość lub jest błąd literowy od słowa Mahomet)

co o tym sądzicie ?

Czw 11 Maj, 2006 18:28

aceton napisał:

1. Oddawanie czci jakiejś głowie, zmumifikowanej czy coś tak. 2. Oddawanie czci Bafometowi (tu istnieje teoria że w szyfrach hebrajskich oznacza to Sophia - czyli mądrość lub jest błąd literowy od słowa Mahomet) co o tym sądzicie ?

1. Najbardziej jednak znanym pomówieniem było to, według którego Rycerze Świątyni mieli oddawać cześć bożkowi, nazywanego Bafometem. Niektórzy utrzymywali, że miał on wygląd kota lub kozła, na którego tyłku templariusze mieli składać "obleśne pocałunki". Najczęściej jednak Bafometa wyobrażano sobie jako odciętą głowę.
Według zarzutów, każda z komandorii posiadała takową głowę (lub posążek głowy), którym oddawano cześć. Głowa ta miała posiadać cudowne właściwości. Zgodnie ze słowami templariuszy mogła ona ich ocalić, a także potrafiła sprowadzać skarby. Sprawiała, że drzewa kwitną, a ziemia przynosi obfite plony. Bracia zakonni mieli też zbierać się wokół takiej głowy i dotykać jej powrozami, którymi każdy z nich był przepasany pod koszulą, na gołe ciało.

2. Geneza słowa Bafomet- pochodzi od francuskich (czy też starofrancuskich) słów "bapheus mete", które oznaczają "farbiarz księżyca". "Farbiarzami Księżyca" nazywa się alchemików, ale podobnie jak w cytowanym przez Ciebie przypadku jest to jedna z wielu teorii
Cytowana przez Ciebie Sofia wychodzi wtedy jeśli przepuści się słowo "Bafomet" przez specjalny kabalistyczny szyfr zwany Atbasz. Na ile w tym wszystkim prawdy dzisiaj trudno ocenić, kabalistą nie jestem

Czw 11 Maj, 2006 18:57

Dzięki Siwy , rozjaśniłeś mi - a to Discovery to głupoty gada widzę. Ale podczas aresztowań nic nie znaleźli, skarbów itp zniknęło wszystko, a ta głowa to mógłbyć Grall - lub jego jakiś symbol co nie ?

Czw 11 Maj, 2006 22:38

Gdyby Graal rzeczywiście istniał (w co nie wierzę) to jest wątpliwe, by mieli go Templariusze choć tak chcieliby miłośnicy "tajnej historii świata" Jak już kiedyś nadmieniłem relikwia ma moc tylko wtedy, gdy się nią można "pochwalić". W zamknięciu i ukryciu nie ma wpływu na nic. Ale idąc dalej. Gdyby założyć, że templariusze mieli Graala to jest nieprawdopodobne, by go nie ukryli przed aresztowaniami. De Molay wiedział o akcji Filipa i z całą pewnością ukryłby najcenniejszą relikwię.
W czasie procesu pokazywano zaś bożka, którego mieli czcić Templariusze. Nie było to wyobrażenie Graala. Jeśli już to tak jak pisał Siwy - kozioł lub kot, bo w średniowieczu z tymi zwierzętami utożsamiano diabła. Pokazanie ludowi głowy kozła-diabła z całą pewnością wywołało strach i zrozumienie pospólstwa dla procesu.
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Pią 12 Maj, 2006 10:50

kudi napisał:

Pokazanie ludowi głowy kozła-diabła z całą pewnością wywołało strach i zrozumienie pospólstwa dla procesu.

Zwłaszcza, że proces jakbyśmy go dzisiaj nazwali był procesem politycznym, a biorąc pod uwagę wyroki to być może nawet zbrodnią sądową.
Zwłaszcza, że uważa się, że Filip IV stracił zarówno Jakuba de Molay jak i jego współbraci w momencie, gdy sam papież miał oświadczyć: "postanawiamy, że Kościół udzieli im rozgrzeszenia, wyrażając zgodę na przyjmowanie wszystkich chrześcijańskich sakramentów". Niestety sprawa tak już była nagłośniona, przez przeciwnika templariuszy i sprawiała tak skrajne emocje, że papież formalnie nie ogłosił orzeczenia o uniewinnieniu / rozgrzeszeniu Templariuszy, bo mogło to się przyczynić do schizmy Kościoła.
Teorię tę lansuje np. Barbara Forgione, a np. jak twierdzi dr Barbara Frale papież Klemens V "umiejętnie i wytrwale" realizował własny plan. Miał mu on zapewnić możliwość przesłuchania dygnitarzy zakonu, a w konsekwencji uwolnienia ich z zarzutów. Nie udało mu się tego dokonać.
Mało tego podobnież w Watykanie do dnia dzisiejszego znajdują się dokumenty, które właśnie tak pokazują te wydarzenie.
Z polskich autorów zajmujących się tematyką polecam Jerzego Prokopiuka z jego Procesem Templariuszy

Pią 12 Maj, 2006 20:14

rzeczywiście jakiś czas temu odnaleziono dokumenty, które to potwierdzają. z drugiej strony jak to z dokumentami z Watykanu - widziało je kilka osób czy ktoś potwierdził autentyczność??
co by nie mówić de Molay wiedział o działaniach Filipa i z całą pewnością wcześniej przygotował zakon na taką ewentualność. Wiadomo, że zarówno paryskie Templum jak również zamki i komandorie posiadały zasoby finansowe. "Bank" Templariuszy działał cały czas. Zanim aresztowano mistrza i dostojników musiały zostać wysłane rozkazy dotyczące przyszłości. Co się stało ze złotem? Część była depozytem, część własnością zakonu. Nie słyszałem, żeby ktoś oskarżył Templariuszy o to, że nie zwrócili pieniędzy... to byłby ciekawy wątek do wyjaśnienia.
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Sro 17 Maj, 2006 15:02

Proces miał tylko jeden aspekt

Cytat:

król Filip — zdawał sobie sprawę z potęgi zakonu (także finansowej: bogaty zakon miał duży wpływ na sprawy skarbowe królestwa, którymi templariusze w dużym stopniu zarządzali — np. wielki wizytator Francji, Hugo de Payraud, mianowany został w 1304 r. generalnym poborcą dochodów królewskich i sprawy te były odeń w dużym stopniu uzależnione, gdyż król francuski był u templariuszy zadłużony). Dlatego też — najpierw — próbował podporządkować go sobie; mówiono, że chciał zostać wielkim mistrzem zakonu, ale templariusze zdecydowanie się temu sprzeciwili. Po tej nieudanej próbie rozpętał — za pośrednictwem swych legistów — kampanię wrogich templariuszom plotek, pogłosek i pomówień. Wreszcie jeśli nawet nie zainicjował, to przynajmniej przyłączył się do propozycji likwidacji zakonu przez połączenie go ze szpitalnikami; z jego to niewątpliwej inspiracji legista Pierre Dubois wydał w 1306 r. długi traktat O odzyskaniu Ziemi Świętej, w którym pisał: ,,[Zakony rycerskie] posiadają [...] wielkie posiadłości po tej stronie Morza Śródziemnego, które od dawna już niedostatecznie wspomagały Ziemię Świętą. A ponieważ zakony te często — właśnie w wielkiej potrzebie — kłóciły się między sobą i z tej racji dawały powód do wielkiego zgorszenia i wystawiały się na szyderstwa, jest rzeczą właściwą i konieczną, jeśli sprawa Ziemi Świętej ma posunąć się naprzód, zjednoczyć je w ich administracji, stroju, pozycji i dobrach. [...] Ci ich członkowie, którzy żyją w Ziemi Świętej, powinni utrzymywać się z dóbr zakonnych znajdujących się tam i na Cyprze [...]. Tych zaś, którzy dotychczas nie potrafili przenieść się za Morze i żyć tam, trzeba zamknąć w klasztorach zakonu cystersów [...], by pokutowali za swe nadużycia”.

To była dobrze zaplanowana akcja

Czw 18 Maj, 2006 11:34

czy dobrze zaplanowana?
ja bym powiedział inaczej.
była akcją populistyczną a te się z reguły udają.
Ludzie nie lubią zamożnych sąsiadów, tych którym się powodzi. W tym samym okresie co proces zakonu miały miejsce pogromy Żydów. Wystarczyło tylko hasło i gawiedź brała do ręki kije i motyki. O co chodziło? Standard - pieniądze. Tak samo było z Templariuszami. Filip nie mógł ścierpieć, że był dłużnikiem zakonu, który mimo, iż nie posiadał królestwa tak wielkiego jak Francja, może się rozwijać i bogacić. Znalazł się pretekst i ci, którzy go poparli.
Historia jest niezmienna. Zobacz co się dzieje nawet dziś. Obecna władza chce powołać komisje, by zbadać sprawę skąd najbogatsi mają tyle pieniędzy? Oczywiście większości społeczeństwa to się podoba. Tak samo jak bezrozumne hasło "Balcerowicz musi odejść". Bo wciąż ludziom łatwiej jest być biedniejszym niż dołożyć wysiłku i się rozwijać.
Ktoś kiedyś powiedział, że gdyby był władcą najbogatszego państwa pierwszą rzeczą, którą by zrobił to powołanie najsilniejszej armii świata (oczywiście do obrony granic)
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Pią 19 Maj, 2006 13:32

IjonTihy napisał:

Skarbem było to za co zostali unicestwienia. A więc wiedza z któej wynikały wpływy... Tak więc skarbem byłyby dokumenty... Nie przypadkiem usadowili się koiło świątyni Salomona, rózne opracoania- mniej lub bardziej T. przychylne- zgadzają się zę COŚ w ruinach znaleźli. A potem nagle taka potęga.

Podzielam tą opinię.
Zakon templariuszy istniał ok. 150 lat, więc wielkiego majątku raczej nie zrobił. Zakładali go jednak ludzie bogaci.
Spotkałem sie z wątkiem mówiącym o tym, że po założeniu zakonu, kilku templariuszy wyjechało do Ziemi Świętej aby bronić pielgrzymów przed atakami niewiernych. Mało ich było do tej roboty. W okolicy Jerozolimy czegoś szukali i chyba znaleźli.
Zastanawiające jest, że w tym właśnie czasie zaczęły powstawać potężne gotyckie budowle, których budowniczymi byli templariusze. Skąd nabyli tej wiedzy?
Czytając książkę (cos o poszukiwaczach skarbów), którą należy jednak potraktować z przymróżeniem oka, spotkałem sie z opinią, że zakon Mintoji skradł coś templariuszom. Prawdopodobnie relikwię. Uciekając schronił się w Polsce. Trop prowadzi na Święty Krzyż w woj. świętokrzyskim.

Wto 06 Cze, 2006 18:52

O tym "polskim" tropie pisał owszem Sławomir Olejarczyk, ale jakoś w żadnej literaturze nie znalazłem choćby najdrobniejszej wzmianki na ten temat. Nie sądzę zaś, że te nowe fakty były efektem studiowania średniowiecznych woluminów...
Zakon powstał zaś w Jerozolimie a jego celem była obrona pielgrzymów, a nie odwrotnie. Templariusze dorobili się znacznego majątku pomnażając nadania i wprowadzając w Europie nowy jak na owe czasy system bankowy. Prowizje dały im znaczne dochody...
Ich mądrość polegała na tym, że połączyli osiągnięcia Wschodu i Zachodu. Dzięki temu wyprzedzili władców i pozostałe zakony.
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Wto 06 Cze, 2006 20:44

Ja do dzis nie rozumiem jak niektorzy czekaja na to, zeby odkryc skarb Templariuszy wlasnie w Polsce. Bo to z roznych powodow bezsens. Po pierwsze Templariusze mieli tylko jedna komandorie w POlsce. Te o ktorych sie mowi, czyli Chwarszczany oraz Rurka byly w tamtych czasach na terytorium Rzymskiej Rzeszy Niemieckiego Narodu. Wiec nici z tego.
I co wazne: byl to raczej zakon skladajacy sie w wiekszosci z francuskich rycerzy. Bylo tam tez kilku wlochow itd. Ale raczej mniej. Znaczna liczba to Francuzi. Niemcy mieli Zakon Najswietszej Marii Panny "Ordo Teutonicum" czyli Krzyzakow. Albo Zakon Maltanski, ktory na ogol zrzeszal kawalerow wielu narodow. Mowilo sie wtedy o jezykach zakonu.

Sro 07 Cze, 2006 15:50

A może miejscem ukrycia skarbu templariuszy jest Bornholm. Tam stawiali wiele kościołów, które istnieją do dzisiaj.

Czw 08 Cze, 2006 16:39

Przeciez nie chodzi o miejsce ale o sam "skarb". Co mozemy nazwac skarbem. W filmie "Kod da Vinci" byla to historia Marii Magdaleny, ciekawa historia. Chociaz film byl nudny i do kitu. Ale tresc manuskryptu jest ok.

Czw 22 Cze, 2006 18:57

Gdyby ktoś miał jakieś fotki kaplic lub kościołów wybudowanych przez Templariuszy to prosił bym aby mi wysłał na [email protected]

Nie 17 Gru, 2006 17:51

całkowicie zgadzam się z "gościem"

Czw 08 Lut, 2007 11:28

No nie wiem. Byłem na bornholmie i żadnych wielu kościołów nie widziałem. Są tam 4 kościoły rotundowe, bynajmniej nie postawione przez templariuszy, ze 3 gotyckie i neogotyki lub bardziej współczesne....Chyba nie Bornholm.

Czw 08 Lut, 2007 15:51

Słyszałam jeszcze inną wersję legendy o skarbach , ale najpierw własna refleksja- Filip IV Piękny miał dług u templariuszy. Były to nie tylko pieniądze. Ocalili mu przecież życie, broniąc go przed atakiem paryskiego motłochu. Król kiedyś wyraził życzenie wstąpienia do zakonu templariuszy- odmówiono mu. Od tej pory rzucał bezpodstawne oskarżenia na zakon. czego skutkiem było wiadomo co. A co do skarbu- montują ekipę, bo uważa się, że na pewnej małej wyspie od wybrzeży Nowej Szkocji jest ukryty skarb templariuszy( złote i srebrne sztaby, klejnoty koronne europejskich rodów królewskich, religijne artefakty-świętości judaizmu jak i chrześcijaństwa, dokumenty, które mogą się okazać niebezpieczne teraz jak i wówczas , gdy je ukryto). Nawiasem mówiąc , poco szukać, skoro się już wie , czego szukać? Razz ^o^
_________________
~~ świat jest śmiechu wart, więc się śmieję~~

Nie 20 Lip, 2008 17:55

Poszukiwania w rejonie Nowej Szkocji, a w zasadzie na Wyspie Dębów trwają już kilkaset lat. Dawno temu pojawiło się podejrzenie, że właśnie tam zakopane są skarby templariuszy. Kto wie, może coś w tym jest...
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Pon 21 Lip, 2008 10:32

kudi napisał:

Poszukiwania w rejonie Nowej Szkocji, a w zasadzie na Wyspie Dębów trwają już kilkaset lat. Dawno temu pojawiło się podejrzenie, że właśnie tam zakopane są skarby templariuszy. Kto wie, może coś w tym jest...

Kilkaset...? Oj! ale nie chcę się spierać. Pozdrówko ^o^
_________________
~~ świat jest śmiechu wart, więc się śmieję~~

Pon 21 Lip, 2008 15:11

Money Pit został odkryty prawie ćwierć tysiąca lat temu, albo inaczej pisząc kilkaset lat temu. Skarbu szukali nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale równie wolnomularze, podejrzewając, że może chodzi właśnie o skrytkę templariuszy.
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Pon 21 Lip, 2008 20:37

Chodzi o lata, kiedy założono Syndykat Onslow do prowadzenia poszukiwań?
_________________
~~ świat jest śmiechu wart, więc się śmieję~~

Pon 21 Lip, 2008 22:02

A jakie znaczenie ma otwarcie takiego lub innego stowarzyszenia do poszukiwań skarbu na Wyspie Dębów. Szukano go od końca XVIII wieku. Zresztą w internecie jest mnóstwo informacji na ten temat.
http://www.oakislandtreasure.com/index.html
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Wto 22 Lip, 2008 15:01