Witam,

widzę , że Ty masz wielki problem z interpretacją faktów oraz dokumentów źródłowych i swoje zdanie i przemyślenia uznajesz za jedne słuszne, prawdziwe i co moim zdaniem jest największym twoim błędem: bezkrytycznie patrzysz na wszystkie dzieła Waltera Spielbergera

Otóż, w pierwszym projekcie wieży "Schmalturm" nie chodziło absolutnie o zmniejszenie powierzchni przedniej płyty pancernej (ani powierzchni całej wieży hehehe) ale o przeprojektowanie jarzma armaty gdyż to zastosowane w Pantherach I powodowało złe rykoszetowanie pocisków i penetrowanie przez nie górnego stropu wieży
Niestety w dokumentacji nie ma danych dotyczących powierzchni przedniej płyty pancernej, która jeśli się zwiększyła lub zmniejszyła w stosunku do Panthery I, to było to wynikiem zastosowanie innego jarzma. Warto jeszcze wspomnieć , iż zwiększono wtedy także grubość tej płyty ze 100 do 120 mm. Poza tym wieża ta była BARDZO podobna do wież Panther I

Co więcej , widzę iż nie jesteś na bierząco z najnowszą literaturą i dokumentacją Panthery II i Panthery Ausf.F jaką ostatnio wydano i w której skorektorowano pewne błędy Waltera Spielbergera
Także zanim zabierzesz głos w jakieś dyskusji i obrzucasz śmieciami wiele osób (z tego co słyszałem od wielu osób , to jest to u ciebie rutyna) , zapoznaj się przynajmniej w pełni z tematem w którym chcesz wziąść udział

Tyle mojego:)

pozdrawiam,
Hubert

Pią 21 Wrz, 2007 12:38

O ludzie, czy ja pisałem gdzieś o nazwie? I, że nazwa implikuje cokolwiek?

Popełniasz kupę błędów- numero uno- Czy ja dałem gdzieś dowód, że bezkrytycznie patrzę na to, co napisał Spielberger? Nie! Co więcej w wielu miejscach krytykuje to, co napisał Spielberger. Widać, że chyba nie do końca wiesz co ja piszę, ale to mnie nie dziwi.

Czy mam problem z interpretacją papierów? Nie mam, mam za to problem z bezkrytycznym do nich podejściem, bo niemieckie papiery jedno, a życie w wykonaniu tychże samych Niemców drugie. Najlepszy przykład- rozkazy dotyczące malowania pojazdów jedno, a życie całkiem coś innego (a tu tak się składa mam komplet dostępnych rozkazów).

Piszesz o przeprojektowaniu jarzma, a ja mało nie umieram ze śmiechu. Jarzmo powodowało złe rykoszetowanie pocisków? Jarzmo, drogi Hubercie, to jest to, co trzyma działo w wieży i powoduje, że owo działo z niej nie wypada. To, co służy rykoszetowaniu pocisków to jest maska działa. Bezkrytycznie przepisujesz tego samego byka, którego robią wszyscy. Zresztą chyba stworzonego i najbardziej spopularyzowanego przez osoby piszące o Shermanach- mało kto bowiem zwraca uwagę, że dowolne jarzmo w Shermanie jest faktycznie zespołem jarzma i maski działa i nazywa się Combined Mount (W sumie wszędzie jest, ale jakoś tylko Amerykanie pomyśleli żeby to zaznaczyć). Zanim zabierzesz głos w dyskusji to naucz się jakichkolwiek technicznych podstaw budowy czołgu.

Natomiast co do nazwy Schmalturm- nie wiem jakim cudem chcesz wyszczuplać wieżę bez zmniejszenia powierzchni płyty czołowej. Technicznie rzecz ujmując, jeśli nie chcesz stworzyć kształtu zbliżonego do pudełka, to musisz zmniejszyć powierzchnię owej płyty. Inaczej to nie działa. A, że Niemcy wież pudełkowych raczej nie tworzyli to teoria kupy się nie trzyma. Zresztą- masz dokumentację to pomierz ładnie linijką bryłę, oblicz powierzchnię, przeskaluj, a potem zrób to samo z normalną wieżą i będziesz miał odpowiedź. To naprawdę nie wymaga liczenia całki oznaczonej Riemanna czy czegoś równie skomplikowanego.

Natomiast co do mojego obrzucania śmieciami (ojej, jakie to straszne. Żaden z moich znajomych mi nigdy tego nie powiedział. Nawet jak wyrzucali mi wiele brzydkich rzeczy po spożyciu wódy). Widzisz, Hubert. Może ja i faktycznie nie znam najnowszych papierów na temat Schamturm, ale chociaż wiem jak jest czołg zbudowany i co do czego służy. Niektórzy nie wiedzą, a zabierają głos (bez złośliwości).

A co do tej nowej dokumentacji, chyba mi ją obiecałeś, czy już Ci przeszło?

Pią 21 Wrz, 2007 13:04