| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krecio
Moderator
Commandant

Commandant





Posty: 1901
Pochwał: 1
Skąd: a niby skąd mam byc...?
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kwaśniewski w Moskwie na obchody 9 maja?

Ostatnio modny i glosny jest w naszych mediach problem - czy nasz prezydent powninien jechac do Moskwy 9 maja czy raczej dolaczyc do krajow baltyckich?
W kontekscie chocby ostatnich wydarzen na Lotwie to chyba raczej nikt nie powinien miec watpliwosci...
Litwa, Lotwa czy Estonia nie maja powodu aby swietowac przegrana wojne. W koncu to oni wystawili regularne jednostki SS przeciwko wojskom (jakby nie bylo) koalicji. Gadanie, ze mielibysmy dolaczyc do nich stawialoby nas w jednym szeregu z "elektrykami". Przeciez mozna chyba jeszcze oddzielic polityczne skutki WWII od czynu zolnierskiego i motywacji ludzi walczacych z niemcami. Czy My zawsze musimy swoja polityke wschodnia (lub jej brak) opierac na szabelce i przez nikogo nierozumianych sentymentach?

_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Sob 19 Mar, 2005 10:24

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Szanowny kolego Państwa Nadbałtyckie nie biorą udziału w świętowaniu rocznicy zwycięstwa nad Faszyzmem z powodu Jałty, ale dlatego że należały one w czasie II WŚ do sojuszników III Rzeszy i walczyli u boku hitlerowców przeciw Rosji Bolszewickiej. Świętowanie zwycięstwa nad faszyzmem przez republiki nadbałtyckie byłoby w tych okolicznościach śmieszne.
Natomiast nasz MSZ dał totalnej dupy i przedstawił zgoła inne fakty, sugerując że chodzi o Jałtę i związane z nią kwestie graniczne. Kwaśniewski i rząd polski jak szumie zapowiedział oczekuje kajania się i przeprosin Putina w tej kwestii. Co chcą osiągnąć polscy politycy trudno zgadnąć.
Podważanie przez Polaków przebiegu granic ustalonych na konferencji Jałtańskiej stawia nas w idiotycznym świetle na arenie między narodowej. Z jednej strony, nie tak dawno nasz prezydent zachwycał się pomarańczową rewolucja na Ukrainie i przemawiał w polskim mieście Lwowie o zdobyczach niepodległościowych Ukraińców, a kilka miesięcy później kwestionuje ustalenia Jałtańskie, a tym samym granice wschodnie. Czy to znaczy, że będziemy dążyć do rozszerzenia naszych granic wschodnich kosztem Ukrainy, Białorusi i Litwy ?
Kwestionowanie Jałty to kwestionowanie też polskich granic zachodnich, co zapewne wykorzysta Pani Erika Steinbach podczas zbliżającego się mityngu politycznego z Wałęsą. Co ten pajac odpowie trudno przewidzieć. Faktem jest że rząd niemiecki raz na zawsze odciął się od roszczeń terytorialnych wobec Polski, ale nie wspomina się w Polsce o tajnym aneksie do tego porozumienia, który mówi że nie wyklucza to indywidualnych sporów obywateli niemieckich z polskimi w kwestiach majątkowych.

Czemu ma służyć jątrzenie w sprawie konferencji Jałtańskiej i co rząd polski chce przez to osiągnąć trudno tak naprawdę zgadnąć, mam nadzieje że czas okaże te racje. Oby nie było to jątrzenie dla samego jątrzenia, aby jeszcze raz niektórzy politycy mogli zaistnieć na arenie międzynarodowej i zbijać wątpliwy własny kapitał polityczny.


Ostatnio zmieniony przez .... dnia Nie 20 Mar, 2005 8:14, w całości zmieniany 1 raz

Sob 19 Mar, 2005 12:00

Powrót do góry
krecio
Moderator
Commandant

Commandant





Posty: 1901
Pochwał: 1
Skąd: a niby skąd mam byc...?
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

UNDERGROUND napisał:
Szanowny kolego Państwa Nadbałtyckie nie biorą udziału w świętowaniu rocznicy zwycięstwa nad Faszyzmem z powodu Jałty, ale dlatego że należały one w czasie II WŚ do sojuszników III Rzeszy i walczyli u boku hitlerowców przeciw Rosji Bolszewickiej. Świętowanie zwycięstwa nad faszyzmem przez republiki nadbałtyckie byłoby w tych okolicznościach śmieszne.
.


No przeciez o to mi dokladnie chodzilo... Choc moim zdaniem tlumaczenie sie, ze walczylo sie po stronie niemieckiej z powodu tylko ZSRR, jest zwykla hipokryzja tych krajow dzisiaj. Proba zwyklego wybialania swoje udzialu w tej wojnie. Bo co ma wspolnego udzial w walkach z A.Cz. i mordowanie Zydow?

Co do naszych prob rewizji Jalty to mam w zasadzie takie samo zdanie jak Ty. I strasznie mnie wkurzaja obecne "wysilki" naszej dyplomacji i naszych "politykow" aby dac sie wygonic z Moskwy. Bo chyba o to Putinowi chodzi. A to byloby dla nas juz zupelne zepchniecie do zascianka i mozna by nas ogladac jak w ZOO. Czym innym jest pamiec o faktach a czym innym dzien dzisiejszy. Jak tak dalej pojdzie to za kilka lat na plazach Normandii i Placu Czerwonym beda defilowaly wspolnie jednostki USArmy, rosyjskiej Armii i Bundeswhry. A my oczywiscie bedziemy wydawac kolejne oswiadczenia, protesty i memorialy ktorych nikt nie bedzie czytal i nawet ich nie zauwazy.

_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Sob 19 Mar, 2005 14:31

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wszystkie wojska republik nadbałtyckich dopuszczały się zbrodni na cywilach tak jak każda armia. Zapłacili za to szczególnie żydzi, Polacy najmniej ucierpieli od Łotyszy, a najwięcej od Litewskich i Ukrainskich formacji SS. Jest to zrozumiałe, gdyż na tych terenach były najliczniejsze środowiska polskie, a konflikty społeczne narastały od lat. Aneksja Wileńszczyzny, zdrada Petlury podczas wojny z bolszewikami, powstanie w Lwowowie, Wilnie itd. Zajęcie zachodniej Ukrainy i okręgu wileńskiego z stolicą Litwy Wilnem przez Piłsudskiego, za to wszystko płaciliśmy. Przed II WŚ nie mieliśmy dobrych stosunków z żadnym z naszych sąsiadów ani z Litwinami, Białorusinami, Ukraińcami, ale i z Czechami, Niemcami i Rosją.
Sprawę granic wschodnich i Jałty trzeba prześledzić od korzeni konfliktu aby móc zgłaszać pretensje, dlatego polecam ci art. zamieszczony w 4 nr. OH. Wznosić je dziś bez wyraźnie wytyczonych celów politycznych to szaleństwo.
Polacy są dumni i nie przyznają się do błędów dlatego często przeinaczają fakty, fałszują historię. Nigdy nie przyznajemy się do błędów politycznych czy militarnych, nikogo nigdy za te czyny nie rozliczyliśmy, brniemy tylko w kolejne kłamstwa i wyświechtane modne slogany polityczne i patriotyczne.


Ostatnio zmieniony przez .... dnia Sob 19 Mar, 2005 22:17, w całości zmieniany 1 raz

Sob 19 Mar, 2005 16:00

Powrót do góry
Nemo
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

j/w

Popieram powyższe stwierdzenia. Prezydent słusznie robi jadąc do Moskwy. Jest takie powiedzenie, że nieobecni nie mają racji.

Sob 19 Mar, 2005 16:03

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Moskwa 9 maja

My musimy tam być! Polska ma duży wkład w zwycięstwo. To, że zostawiono nas sam na sam z dzikim Józkiem S. nie jest dostatecznym powodem by rezygnować z uczestnictwa z samej uroczystości. Może zdarzy się okazja by przypomnieć światu jak alianci wystawili nas do wiatru. Piszę alianci celowo.O zbrodniach stalinowskich wiemy wszyscy, ale jest jeszcze coś takiego jak ciche przyzwolenie. Jankesi z angolami udzielili Moskwie takiego przyzwolenia! Jeżeli mówimy o zbrodniach stalinowskich to pamiętajmy! Franklin D. Roosevelt i Winston Churcil są za nie współodpowiedzialni. Współudział w zbrodni to też przestępstwo. Chyba, że będziemy świętować wraz z łotewskimi, litwińskimi czy też estońskimi ss-manami ja no to się nie piszę!

siwy Smutny

Sob 19 Mar, 2005 19:06

Powrót do góry
Gajowy
Szeregowiec

Szeregowiec





Posty: 19
Skąd: Wielkopolska
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja też popieram decyzję prezydenta (choć osobiście go nie lubię)
Musimy być na tej uroczystości , choćby dlatego, że to my a nie żabojady byliśmy czwartą armią koalicji!!!Nasza nieobecność postawiła by nas na równi (jan napisał kolega krecio)z "elektrykami" z państw bałtyckich i resztą pomocników Adolfa.

Sob 19 Mar, 2005 21:38

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kalendarium awantury o Jałtę -Odrobina Historii współczesnej

Awantura o Jałtę
10.02.05 PiS sprzeciwia się wyjazdowi prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do Moskwy na obchody 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej - oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie prezes partii Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, obecność prezydenta w Moskwie będzie traktowana przez Rosję i inne kraje, jako zgoda na tego typu zachowania, jak wydanie przez MSZ Rosji oświadczenia o Jałcie. "W żadnym razie nie możemy się na to zgodzić" - podkreślił.
17.02.05 W budzącym kontrowersje oświadczeniu, opublikowanym na stronie internetowej rosyjskiego MSZ, oceniono, że w Polsce i innych krajach podejmowane są próby "wypaczania" wyników konferencji w Jałcie. Dyplomacja Rosji utrzymuje, że to właśnie podczas spotkania w lutym 1945 r. przywódców głównych państw koalicji antyhitlerowskiej potwierdzono "pragnienie, by Polska była silna, wolna, niezawisła i demokratyczna", a w wyniku uregulowań jałtańsko-poczdamskich Polska zyskała istotne powiększenie terytorium na północy i zachodzie.
W związku z czym posłowie złożyli dwa projekty opinii, przygotowane przez Marka Jurka (PiS) i Antoniego Kobielusza (SdPl), oraz projekt uchwały komisji, autorstwa Bronisława Komorowskiego (PO), wyrażające oburzenie oświadczeniem MSZ Rosji oraz wzywające polskie władze do reakcji. Projekty trafiły do podkomisji.
Zdaniem Marka Jurka, komisja powinna wyrazić oburzenie zarówno z powodu przedstawienia wyników konferencji w Jałcie jako korzystnych dla Polski, jak i dlatego, że oświadczenie rosyjskiego MSZ stanowi "próbę rehabilitacji imperializmu radzieckiego". Poseł PiS uważa oświadczenie to za prowokację w tym sensie, że ma ono zmusić albo do "milczącej akceptacji" zawartych w nim treści, albo tzw. stonowanych reakcji, które de facto po części przyznawałyby rację.
22.02.05 W Życiu Warszawy ukazał się art. autora o pseudonimie MAN, jakoby Franklin Delano Rooseveld był niespełna władz umysłowych gdy podpisywał traktat konferencji Jautańskiej. Autor rewelacje swe opiera na opinii psychiatry i kolsuntanta FBI-aj Alana Saleriana który postawił taką diagnozę Rooseweldowi po 60 latach. Nic w tym dziwnego gdy uwzględni się kto rządzi tą gazetą.
27.02.05 Prezydent Aleksander Kwaśniewski wezwał prezydenta Rosji Władimira Putina w wywiadzie dla "Die Welt" do wykorzystania zbliżających się obchodów 60. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej do "sprawiedliwej, moralnej oceny" wydarzeń po wojnie. Zastrzegł, że z pewnością nie pojechałby, gdyby obchodzono rocznicę konferencji w Jałcie, czy też podpisania paktu Ribbentrop- Mołotow. Prezydent wyraził rozumienie dla zastrzeżeń krajów bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii wobec udziału w moskiewskich uroczystościach. Prezydent wskazał na postawę prezydenta George'a W. Busha, który przyznał, że Jałta była ponownym podziałem Europy, który wielu Europejczykom nie przyniósł wolności decydowania o swoim losie. Szef polskiego MSZ podkreślił bardzo optymistyczny charakter przemówienia amerykańskiego prezydenta.
3 marca 05 Truszczyński (wiceminister MSZ-cie) pragnął przekonać Rosjan do właściwego widzenia historii w związku z obchodami 60- lecia zwycięstwa nad faszyzmem. W komunikacie PAP stwierdził „...Polska chciałaby, by zarówno państwa koalicji antyhitlerowskiej, jak i sama Rosja zaakceptowały fakt, że "nowoczesne, właściwe widzenie historii", w tym decyzji z Jałty, jest w interesie rosyjskiego społeczeństwa..”
Tego samego dnia Premier Marek Belka powiedział w wykładzie w Fundacji Batorego, że polska delegacja jedzie do Moskwy "także po to, by powiedzieć, że chcemy Rosji, która odrzuca Jałtę".

Sob 19 Mar, 2005 22:07

Powrót do góry
Grot-Dziobecki
Major

Major





Posty: 1908
Pochwał: 3
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie to miejce!!!

Popelniono blad! Obchody rocznicy zakoczenia wojny nie powinny odbywac sie w Moskwie! Najlepszym miejscem do tego celu bylby Berlin-duze miasto, dobra organizacja, poza tym przypomnialoby sie Erice Steinbach i innym "pokrzywdzonym" kto wygral wojne.

Nie 20 Mar, 2005 13:07

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Też chciałbym aby obchody odbyły się w Berlinie, ale nie jest to takie proste. Berlin jest niemiecki a Niemcy wolnym demokratycznym krajem. To Niemcy musieli by wyjść z inicjatywą, a to wyglądałoby trochę głupio gdyby pragnęli obchodzić rocznicę własnej klęski.
Obchody są zatem w Moskwie, bo trudno żeby je obchodzono w N. Yorku. Dlaczego w Moskwie ? Bo Rosjanie ponieśli najwięcej ofiar podczas II Wojny Światowej, wyzwolili największy obszar terytorialnie, zdobyli stolicę Niemiec i Kancelarię III Rzeszy.
Niewątpliwie Putin jest zręcznym politykiem i rocznice tę wykorzysta politycznie. Będzie chciał przypomnieć wielkomocarstwowość i potęgę Rosji. Tak więc bez parady zwycięstwa i defilady wojskowej na placu czerwonym się nie odbędzie . Aby pokreślić militarną potęgę Rosji Putin ma pokazać nowinki zbrojeniowe wojsk radzieckich.

Pon 21 Mar, 2005 10:56

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Też uważam, że Kwaśniewski powinien pojechać, choćby po to by o nas nie zapominano i by nikt nie mógł później pisać o "polskich obozach" bo "był niedoinformowany". Wszyscy powinni przypomnieć sobie że byliśmy po tej lepszej stronie od samego początku do samego końca. Może zresztą Zachodni Alianci przypomną sobie że nas w sumie zdradzili - nawet jeśli to i tak się nie przyznają, ale może zakłuje ich sumienie a to już coś!

A co Jałty - dzięki niej w sumie uzyskaliśmy jednolite narodowościowo państwo, bez wrogo nastawionych mniejszości z krajów ościennych. A jak skończyła wielonarodowościowa Jugosławia chyba każdy wie. Także Czesi nienawidzą (z wzajemnością) Słowaków. A awantury narodowościowe na styku Słowacji, Węgier i Ukrainy? Czy aby na pewno było nam to potrzebne?

I bynajmniej proszę mnie nie posądzać o rasistowsko-narodowościowe poglądy! Jestem za powszechną tolerancją prawie wszystkiego Uśmiech Głównie zresztą aż do momentu kiedy zaczyna ingerować w moje osobiste życie i sprawy

Sro 23 Mar, 2005 0:56

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Polacy są w tej wojnie czymś wyjątkowym i szlachetnym. Tylko Polska mimo pobicia przez Niemcy zachowała honor i nie kolaborowała z III Rzeszą. Walczyła też przez całą wojnę przeciw Hitlerowi mimo poniesionych ogromnych ofiar podczas okupacji. Takie stanowisko pokazały tylko jeszcze Anglicy i Rosjanie ale ich nigdy nie pokonano.
Co do reszty wielkiej, cywilizowanej Europy to wszyscy okazali się zdrajcami i z łatwością przyjmowali ideologie faszystowską, lub byli od samego początku z Hitlerem. Profaszystowskie były Włochy, Hiszpania, Portugalia, Austria, Szwajcaria, po stronie Hitlera opowiedzieli się Francuzi, Czesi, Słowacy, Rumuni, Węgrzy, Grecy, Jugosłowianie, Litwini, Łotysze, Finowie, Ukraińcy. Obwiniamy Hitlera za faszyzm, ale zapominamy, że większość narodów Europy popierała go i miała swój własny wkład w zbrodnie faszyzmu. Dziś wszyscy zapominają kto podczas II WŚ wspierał Hitlera. Jest to temat tabu, a za całe zło II WŚ obwinia się Hitlera. Tylko Polacy obok Rosjan doszli do Berlina i brali udział w ostatecznym szturmie. A dziś kilku oszołomów politycznych pragnie zepchnąć role narodu i wojska polskie w zwycięstwie nad faszyzmem na margines historii budując swój kapitał polityczny na antykomunizmie, jątrzeniu i rozdrapywaniu starych ran. Na historii, która już nikomu nie przyniesie korzyści.

Sro 23 Mar, 2005 1:31

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A skoro już jesteśmy przy Berlinie. Jak to było z tym "nieporozumieniem" przy zawieszaniu sztandaru. Prawda to czy mit. Już mi drugi kombatant opowiada o potyczce między naszymi a Rosjanami o to kto ma pierwszy zawiesić swój sztandar. Jeden kościuszkowiec mówi że brał udział w strzlaninie, drugi Polak służący w AC, został wysłąny ze swoim oddziałem aby "uspokoić" zamieszki, ale dojechał po fakcie.

Sro 23 Mar, 2005 17:23

Powrót do góry
Gajowy
Szeregowiec

Szeregowiec





Posty: 19
Skąd: Wielkopolska
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Z tą strzelaniną pomiędzy naszymi a rosjanami to raczej pic, natomiast krasnoarmiejcy strzelali sie pomiędzy sobą i to dość długo Exclamation Polacy swój sztandar powiesili na Bramie Brandenburskiej a Rosjanie na Reichstagu.
Co do kolaboracji Jugosłowian to na stronę Niemców przeszli Chorwaci i Albańczycy (ci to chyba mieli nawet dywizję SS) natomiast Serbowie walczyli po stronie aliantów.

Sro 23 Mar, 2005 19:13

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

UNDERGROUND napisał:
Polacy są w tej wojnie czymś wyjątkowym i szlachetnym. Tylko Polska mimo pobicia przez Niemcy zachowała honor i nie kolaborowała z III Rzeszą. Walczyła też przez całą wojnę przeciw Hitlerowi mimo poniesionych ogromnych ofiar podczas okupacji. Takie stanowisko pokazały tylko jeszcze Anglicy i Rosjanie ale ich nigdy nie pokonano.
Co do reszty wielkiej, cywilizowanej Europy to wszyscy okazali się zdrajcami i z łatwością przyjmowali ideologie faszystowską, lub byli od samego początku z Hitlerem.


Sierżancie Underground - z żalem zawiadamiam Cię, że między innymi w składzie SS Panzergrenadier Division "Nordland" walczyli przeciwko Rosjanom także Anglicy (łacznie w różnych jednostkach niemieckich służyło około 4000 obywateli brytyjskich). A co do kolaboracji Rosjan - 29 Waffen Grenadier Division der SS składała się głównie z żołnierzy Russkoj Oswoboditielnoj Armii, dowodzonej przez Bronisłąwa Kamińskiego. Ponadto Rosjanie masowo zgłaszali się do służby pomocniczej w oddziałach niemieckich, co pozwalało im uniknąć trafienia do obozów. Takich rosyjskich ochotników było kilkadziesiąt tysięcy.....

Zostaliśmy w sumie tylko my (z marnymi kilkoma tysiącami volksdeutschów - czyli w sumie i tak Niemców). I dlatego tym bardziej powinniśmy zaznaczyć naszą obecność na paradzie Zwycięstwa!

Czw 24 Mar, 2005 1:22

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Myśmy swój sztandar zawiesili na Kolumnie Zwycięsta na SiegesAlee. Niestety trwało to bardzo krótko, bo nie bardzo pasowało to radzieckiemu dowództwu do świętowania swojej chwały i sztandar kazali zdjąć....

Czw 24 Mar, 2005 1:26

Powrót do góry
Nemo
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

j/w

Kolego UNDERGROUNDZIE !
w ferworze dyskusji daliście dupy. Polecam książkę Jurgena Thorwalda "Iluzja - żołnierze radzieccy w armii Hitlera" (1994). Wynika z niej że przez armię niemiecką w czasie wojny przewinęło się ok. miliona radzieckich żołnierzy. Bądźmy rozrzutni i powiedzmy że połowa z tego to rosjanie.

Czw 24 Mar, 2005 11:45

Powrót do góry
siwy
Major

Major





Posty: 1590
Pochwał: 3
Skąd: Wolsztyn / Użgorod
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cd...

Dyskusja staje się coraz bardziej ciekawa, pamiętajmy, że nie tylko rosjanie wsólpracowali z armią Adolfika. Weźmy żabojadów na ten przykład! Zapominamy z jaką ochotą spełniali niemieckie życzenia z deportacją osób pochodzenia żydowskiego włącznie. Francuzi po dzień dzisiejszy nie przeprowadzili rachunku sumienia za ten okres. I pomyśleć, że właśnie tych sprzedawczyków potraktowano jak wyzwolicieli europy (strefa okupacyjna i zaliczenie w poczet 4 mocarstw haha). W samej Anglii wśród arystokracji było sporo zwolenników nazizmu! W Norwegii sporo faszystów, w Belgii w mniejszym stopniu, ale również takie przypadki się zdażały. Słowacja osławionego ks. Tisso. Europa woli o tym zapomnieć, dlatego niektórzy politycy wolą zakłamać historię twierdząc, że wojnę wywołała bliżej nie znana grupa o narodowości naziztowskiej, a nie szwaby.
O tym należy mówić i przypominać! Smutny

Czw 24 Mar, 2005 12:27

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Owca napisał:
UNDERGROUND napisał:

Sierżancie Underground - z żalem zawiadamiam Cię, że między innymi w składzie SS Panzergrenadier Division "Nordland" walczyli przeciwko Rosjanom także Anglicy (łacznie w różnych jednostkach niemieckich służyło około 4000 obywateli brytyjskich). A co do kolaboracji Rosjan - 29 Waffen Grenadier Division der SS składała się głównie z żołnierzy Russkoj Oswoboditielnoj Armii, !


Mówiąc o tych wszystkich narodach, mam na myśli państwa i narody, których przywódcy- wybrani przez dany naród popierali faszyzm. Gdzie zaciągi do armii niemieckiej były oficjalne. Nie poruszam kwestii udziału indywidualnego Anglików, Rosjan czy nawet Polaków w formacjach Niemieckich, gdyż kanalie zawsze się znajda w każdym narodzie.

Czw 24 Mar, 2005 13:45

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nemo napisał:
Kolego UNDERGROUNDZIE !
w ferworze dyskusji daliście dupy. Polecam książkę Jurgena Thorwalda "Iluzja - żołnierze radzieccy w armii Hitlera" (1994). Wynika z niej że przez armię niemiecką w czasie wojny przewinęło się ok. miliona radzieckich żołnierzy. Bądźmy rozrzutni i powiedzmy że połowa z tego to rosjanie.

To są raczej spekulacje Jurgena Thorwalda spraw nie jest tak oczywista. Są dwie ważne kwestie w tej sprawie narodowość i obywatelstwo. Nie bez znaczenia jest okres jaki przyjmie sie w rozliczniach.
Posłużę się przykładem polskim. W szeregach armii niemieckiej znalazło się mnóstwo Ślązaków, Pomorzaków, żołnierzy z Wielkopolski, Warmii i Mazur. Często w owym czasie żołnierze ci deklarowali swoje niemieckie pochodzenie. Po wojnie wrócili do domów i prawie wszyscy z nich deklarowali polskie obywatelstwo. Czy to znaczy że w wojsku hitlerowskim było ok. miliona Polaków ?
Były nawet częste wypadki, że żołnierz walczył jako Polak w kampanii wrześniowej, potem deklarował się jako Niemiec lub nawet siłą był wcielany do armii Niemieckiej. Po 1945 wracał do Polski, jako Polak i budował nową rzeczywistość w szeregach PZPR i umacniał władzę ludową, a w latach 80- tych emigrował do Niemiec jako pokrzywdzony i prześladowany obywatel Niemiecki Razz
Dlatego pisze o sojusznikach Hitlera, w kontekście - gdy za faszystami opowiedziały się rządy danych państw, gdyż to one reprezentowały wolę narodów. Trudno obwiniać jednak dany naród, za decyzje indywidualne, jednostek kierowanych różnymi pobudkami np.: chęcią zysku, kariery, poprawy sytuacji materialnej, czy nawet dewiacji sadystycznych i psychicznych. Trudno też winą obciążać tych których do wojska niemieckiego wcielono siłą.

Czw 24 Mar, 2005 14:59

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co do postawy Brytyjczyków - przypominam, że brytyjski następca tronu znany był ze swych profaszystowskich upodobań. W Anglii aż do wybuchu wojny działała oficjalna partia faszystowska, a wielu obywateli, w tym wysoko postawionych, widziało w faszyźmie ochronę przed komunizmem i także sprzyjało tej ideologii. Na szczęście jednak ruch ten upadł w Wielkiej Brytanii po wybuchu wojny.
A z kolei Rosjanie do 22/06/1941 byli sojusznikam Adolfa - wspólnie z nim napadli na Polskę w 1939, a później prowadzili wspólną politykę na Wschodzie Europy.

Czw 24 Mar, 2005 15:14

Powrót do góry
katrol
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 326
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No..

niby nasz kwaśny, powinien tam pojechać, ale spójrzcie akurat do ruskich, a zbrodnia w katyniu a komunizm. Ja jestem za nie

Czw 24 Mar, 2005 15:16

Powrót do góry
....
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To jest święto zwycięstwa, a nie obchody rocznicy zbrodni Katańskiej. Jak naszym politykom trudno pogodzić się z Katyniem to powinni się unieść honorem i w ogóle nie jeździć do Rosji i Ukrainę.
W Katyniu wymordowano tylko ok. 4 tyś Polaków. Istniały tez inne obozy gdzie dokonano tej zbrodni na mocy tej samej decyzji KC (z 5 marca 1940 Nr P13/144). Zbrodnie tą obok Rosjan dokonało Białoruskie i Ukraińskiego NKWD, więc też należało by się obrazić i na te narody.
Jednocześnie zapominamy ze najpierw Polacy dopuścili się zbrodni na ok 100 tyś żołnierzach sowieckich przetrzymywanych w obozach koncentracyjnych stworzonych przez Piłsuskiego w latach 20-stych. Obozy urządzono w Tucholi, Strzałkowie, Dąbiem, Wadowicach, Pikulicach, Łańcucie. W obozach tych tylko z nie dożywienia i braku opieki medycznej zmarło w wyniku chorób i śmiercią głodową ok. 18 tyś jeńców wojennych, żołnierzy Stalina.
Pikanterii dodaje fakt, że dopuściliśmy się mordu na komisji Komisja Czerwonego Krzyża przybyłej do Warszawy by sprawdzić w jakich warunkach bytują czerwonoarmiści.
Rosjanie dopuścili się zbrodni na polskich jeńcach wojennych, ale przez rozstrzelanie i na nieco mniejszej ilości ofiar tj. 14 552 Polakach. Pewnie ilość ta byłaby identyczna, gdyby nie postępująca szybko ofensywa niemiecka. Prawda nie jest taka prosta, gdy fałszuje się Historię i przemilcza pewne fakty.

Czw 24 Mar, 2005 17:51

Powrót do góry
katrol
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 326
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pan/Pani Owca powiedział(a)
Cytat:
Sierżancie Underground - z żalem zawiadamiam Cię, że między innymi w składzie SS Panzergrenadier Division "Nordland" walczyli przeciwko Rosjanom także Anglicy (łacznie w różnych jednostkach niemieckich służyło około 4000 obywateli brytyjskich). A co do kolaboracji Rosjan - 29 Waffen Grenadier Division der SS składała się głównie z żołnierzy Russkoj Oswoboditielnoj Armii, dowodzonej przez Bronisłąwa Kamińskiego. Ponadto Rosjanie masowo zgłaszali się do służby pomocniczej w oddziałach niemieckich, co pozwalało im uniknąć trafienia do obozów. Takich rosyjskich ochotników było kilkadziesiąt tysięcy.....

Co do tego czy to byli ochotnicy, bym się poszprzeczał droga Owco, moim zdanie tak sobie niemcy powiedzeli, albo zmusili ich do powiedzenia że są ochotnikami, poprostu byli wcielani do armi siłą, tylko tyle mam do powiedzenia.

Czw 24 Mar, 2005 23:00

Powrót do góry
Owca
Leutnant

Leutnant





Posty: 442
Pochwał: 1
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Karolu, rozumiem, że chciałbyś być dowódcą oddziału złożonego np. z 10 000 ludzi (dywizja) z czego 4 000-6 000 jest do niego wcielone siłą a następnie uzbrojone.... Chyba, że uważasz, że oficerowie w takich oddziałach także wcielani byli siłą.

Owszem, do armii niemieckiej wcielano siłą żołnierzy pochodzenia polskiego (np. ze Śląska, Mazur czy Pomorza), ale nie tworzono z nich jednolitych narodowościowo oddziałów. Takich żołnierzy o "niepewnym" pochodzeniu/lojalności kierowano pojedynczo do różnych oddziałów. A w przypadku "wcielanych na siłę" (w/g Ciebie) Rosjanach mówimy o kilkudziesięciu (a pewnie nawet kilkuset tysiącach) przeważnie uzbrojonych żołnierzy.

A Prezydent Kwaśniewski i tak powinien pojechać do Moskwy! Jadąc mógłby zabrać ze sobą takie zdjęcie (pochodzi z książki J. Łojka "Agresja 17 września 1939").



Opis załącznika:
Jak widać Rosjanie mają wprawę w "Paradach Zwycięstwa"

Pią 25 Mar, 2005 1:25

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.