| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human napisał:
Jakby kolega Tasoth raczył był przeczytać te wszystkie 42 strony tematu z FOW, w tym wypowiedź Pana Klimczyka o plagiacie to może przestałby wypisywać bzdury. O deccapingu też tam jest. O tym jak Sławomir Lipiecki przepisał to od Okuna też jest, ba jest nawet o tym kto mu tegoż Okuna tłumaczy (chwała Tellerowi za to).


- Czytałem i zadałem sobie nawet trud by to sprawdzić. Kilka zdań faktycznie jest podobnych, choć nie identycznych (jakbyście pewnie chcieli), ale za to źródło JEST podane. Bibliografia serii o "Bismarcku" jest w ostatniej części. Każdy kto pisze to z czegoś korzysta. Swoją drogą pewna redakcja w przypływie pieniackiej euforii również zarzuciła Sławkowi jakiś plagiat czy coś tam- i nawet poszła z tym do sądu - przegrali z kretesem. Wkurwia mnie już to wieczne wieszanie psów na moim dobrym koledze.
Decapping przy "Bismarcku" opisują tam podobnie jak Sławek.
Tellera nie znam, ale wiem, że pomaga Sławkowi osobiście.
Jego też się przyczepicie? To może i Okuna za jednym zamachem? Wszyscy oni winni całemu złu na świecie. Zamach na WTC to pewnie też wina Sławka...

Human napisał:
A skąd takie twierdzenie? Ma kolega na to jakieś dowody?


- Dowody na co?
Znam człowieka, więc wiem co mówię.

Pią 04 Maj, 2007 11:51

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
- Czytałem i zadałem sobie nawet trud by to sprawdzić. Kilka zdań faktycznie jest podobnych, choć nie identycznych (jakbyście pewnie chcieli), ale za to źródło JEST podane. Bibliografia serii o "Bismarcku" jest w ostatniej części.


Fascynujące. Ciekawe, że post Klimczyka ukazał się wcześniej niż ostatnia część artykułu. Azaliż tak jest?

Cytat:
Swoją drogą pewna redakcja w przypływie pieniackiej euforii również zarzuciła Sławkowi jakiś plagiat czy coś tam- i nawet poszła z tym do sądu - przegrali z kretesem.


Ja słyszałem nieco inną wersję. Jakoby to inna redakcja wynajęła Lipieckiemu porządnego adwokata i ten uratował mu cudem tyłek. No ale ja Lipieckiego nie znam, więc nie wiem jak było naprawdę.

Cytat:
Wkurwia mnie już to wieczne wieszanie psów na moim dobrym koledze.
Decapping przy "Bismarcku" opisują tam podobnie jak Sławek.


Jakież to wysublimowane słownictwo. Jak żywo zaczyna przypominać samego Lipieckiego, a jego dobrego kolegę.

Cytat:
Jego też się przyczepicie? To może i Okuna za jednym zamachem?


A za co mamy się przyczepiać do Tellera? Teller to bardzo mądry człowiek, jeden z niewielu, który sobie zdaje sprawę jak Okun miejscami namieszał.
Cytat:

Decapping przy "Bismarcku" opisują tam podobnie jak Sławek.


Tak? A mi się wydawało, iż dziwią się jakim cudem pancerz 50mm, rozmieszczony skuteczniej niż w przypadku North Carolina nie może zerwać czepca, gdy tenże sam Lipiecki twierdzi, że 38mm North Caroliny może. Faktycznie cud objawiony.

A jeszcze jedno:

Tadeusz Klimczyk napisał:
No nie całkiem Nala. To zdanie akurat pochodzi z książki mojej "Pancerniki" (str 169) - jest zerżnięte na żywca, zresztą nie po raz pierwszy Nala używa moich sformułowań, mimo mojej prośby aby tego nie robił albo podawał autora.


?ródło: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=1490 Dostęp: 4 maja 2007, godzina 12:24.

Jak to się ma do twierdzenia:
Tasoth napisał:

- Czytałem i zadałem sobie nawet trud by to sprawdzić. Kilka zdań faktycznie jest podobnych, choć nie identycznych (jakbyście pewnie chcieli)


Znaczy co? Tadeusz Klimczyk nie wie co napisał na stronie 169 swojej własnej książki?

Pią 04 Maj, 2007 12:24

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Teraz przynajmniej wiem, o co chodzi w całej tej pseudo-dyskusji.
Zapewniam, że długo już was nie będę zamęczał.
Póki co, odpisuję tylko na to, na co jeszcze jest sens odpisać:

Human napisał:
A za co mamy się przyczepiać do Tellera? Teller to bardzo mądry człowiek, jeden z niewielu, który sobie zdaje sprawę jak Okun miejscami namieszał.


- To w końcu Okun czy Sławek i w którym miejscu?

Human napisał:
Tak? A mi się wydawało, iż dziwią się jakim cudem pancerz 50mm, rozmieszczony skuteczniej niż w przypadku North Carolina nie może zerwać czepca, gdy tenże sam Lipiecki twierdzi, że 38mm North Caroliny może. Faktycznie cud objawiony.


- Dziwne, ale nigdy nie widziałem zdania, gdzie Sławek pisałby, że 38 mm- pokład N.C. ma decappować ciężki pocisk. Od czasów, gdy N. Okun zrewidował nieco swoje poglądy, wiele się zmieniło.

Human napisał:

Znaczy co? Tadeusz Klimczyk nie wie co napisał na stronie 169 swojej własnej książki?


- Wie, ale czy dosłownie?
Nie mam niestety tego źródła teraz pod ręką.
Więc sam najpierw sprawdź, a potem pisz.

Pią 04 Maj, 2007 12:45

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
- To w końcu Okun czy Sławek i w którym miejscu?


Lipiecki przepisuje od Okuna. Naprawdę nie moja wina, że w tym kraju do pisania o pancerzach i właściwościach stali biorą się ludzie o metalurgii nie mający pojęcia. Podobnie rzecz ma się z pisaniem o lotnictwie- biorą się za to ludzie nie mający pojęcia o aerodynamice.

Cytat:
- Dziwne, ale nigdy nie widziałem zdania, gdzie Sławek pisałby, że 38 mm- pokład N.C. ma decappować ciężki pocisk. Od czasów, gdy N. Okun zrewidował nieco swoje poglądy, wiele się zmieniło.


No cóż, jak wynika z którejś tam strony (chyba koło 30) tematu na FOW jednak coś takiego napisał. Nie chce mi się teraz tego sprawdzać, podobnież jest długi weekend, a ja już wystarczająco długo siedziałem przed kompem. Wczoraj musiałem przez to nawet przepraszać przyjaciół, bo zapomniałem o spotkaniu.

Cytat:
- Wie, ale czy dosłownie?
Nie mam niestety tego źródła teraz pod ręką.
Więc sam najpierw sprawdź, a potem pisz.


Jeśli ktoś napisał "jest zerżnięte na żywca" to jest to dla mnie jednoznaczne. Nie pisze, że skompilował cokolwiek, nie pisze, że zacytował. Pisze wprost "zerżnął na żywca". Są jakieś inne rodzaje "przeżynania na żywca" niż po prostu przepisanie? Jeśli tak to chętnie się dowiem.

Pią 04 Maj, 2007 13:19

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Gollum napisał:
Marmik napisał:
Przypomina mi to występ Frytki u Cejrowskiego, kiedy to stwierdziła, że ma w sobie dużo charyzmy Laughing Laughing Laughing .

Jeśli to są normalne forumowe argumenty...
To są argumenty używane na ogólnych portalach, gdzie pierwszy lepszy (tu pada słowo powszechnie uważane za obraźliwe) może napisać cokolwiek, nie mając zielonego pojęcia, na jaki temat się wypowiada

A czy doczytałeś czyjej (i jakiego typu) wypowiedzi tyczyło sie moje stwierdzenie? Oczywiście nie. Nie lubię tego (bo zaraz będzie, że kogoś obrażam) ale musze napisać: Gdybyś wiedział co to są argumenty to byś nie napisał tego postu. Zatem stwierdzam fakt.

A poza tym prosze się rozjżeć po forum i zobaczyć jakiego typu atmosfera tu panuje, a dopiero wtedy ferować wyroki. Jeżeli bardzo sympatyczny, choć czasem ostry kilmat tego forumu Ci nie odpowada to pod pistoletem nikt nie trzyma.

Tasoth napisał:
...a moim zdaniem to zwykłe, chamskie wycieczki personalne, mające wyłącznie na celu zdyskredytować danego autora, pozbywając się w ten sposób niewygodnej konkurencji.

Konstrukcja Pańskiego postu jednoznacznie wskazuje, że tyczy ona także mnie personalnie. Otóż Panie Tasoth, gdyby Pan nie zauważył to skomentowałem wypowiedź niejakiego IT, zatem jest to odczucie związane z opinią (dotyczącą pisma) wyrażoną przez innego forumowicza, którego nieco znam i wiem, ze jeżeli coś napisał to na jakiejś podstawie.
Tylko on odpowiedział na moje szczere pytanie. Jakoś Pan Gollum i Pan Tasoth nie raczyli. Więc pretensje proszę kierować np. do ZUS.
Dla Pańskiej informacji, nie siedzę, nie dłubię w nosie i piszę, a każdy mój artykuł musi przejść profesorską recenzję, więc proszę nie pisać głupot, bo podnosi mi Pan ciśnienie.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 04 Maj, 2007 13:44

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human napisał:

Lipiecki przepisuje od Okuna. Naprawdę nie moja wina, że w tym kraju do pisania o pancerzach i właściwościach stali biorą się ludzie o metalurgii nie mający pojęcia.


- Ale Okun powszechnie jest uznawany.
Dlaczego historyk nie może przyjąć tego jako źródła?
Nawet Adam Śmigielski czerpał z Okuna!

Human napisał:
No cóż, jak wynika z którejś tam strony (chyba koło 30) tematu na FOW jednak coś takiego napisał.


- Tak, 5 lat temu, kiedy cały świat pisał z Okuna i sam Okun nie zmienił podejścia do tematu...

Human napisał:
Jeśli ktoś napisał "jest zerżnięte na żywca" to jest to dla mnie jednoznaczne. Nie pisze, że skompilował cokolwiek, nie pisze, że zacytował. Pisze wprost "zerżnął na żywca". Są jakieś inne rodzaje "przeżynania na żywca" niż po prostu przepisanie? Jeśli tak to chętnie się dowiem.


- Jeśli tak się twierdzi, to najpierw trzeba to udowodnić.
Właśnie ze względu na weekend tez nie mam teraz możliwości, ale do tego akurat jeszcze powrócę.

Pią 04 Maj, 2007 13:48

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:
Konstrukcja Pańskiego postu jednoznacznie wskazuje, że tyczy ona także mnie personalnie. Otóż Panie Tasoth, gdyby Pan nie zauważył to skomentowałem wypowiedź niejakiego IT, zatem jest to odczucie związane z opinią (dotyczącą pisma) wyrażoną przez innego forumowicza, którego nieco znam i wiem, ze jeżeli coś napisał to na jakiejś podstawie.
Tylko on odpowiedział na moje szczere pytanie. Jakoś Pan Gollum i Pan Tasoth nie raczyli. Więc pretensje proszę kierować np. do ZUS.
Dla Pańskiej informacji, nie siedzę, nie dłubię w nosie i piszę, a każdy mój artykuł musi przejść profesorską recenzję, więc proszę nie pisać głupot, bo podnosi mi Pan ciśnienie.


- Forumowicza z moderką? Wink
W każdym razie wyraziłem swoją opinię, do której mam pełne prawo.
Ja akurat jestem owym "dłubaczem w nosie" i dlatego nie recenzuję prac innych. Jeśli w Pana przypadku jest inaczej, proszę nie sugerować się innymi opiniami, tylko sprawdzić samemu. Swoją drogą chciałbym coś Pańskiego poczytać...

P.S. O moje ciśnienie to się nikt nie martwi? Wink

Pią 04 Maj, 2007 13:59

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:
bo podnosi mi Pan ciśnienie.


Marmik, uważaj. Mojemu sąsiadowi podskoczyło, dostał wylewu i teraz ma częściowo sparaliżowaną lewą stronę ciała.

Tasoth napisał:
- Ale Okun powszechnie jest uznawany.
Dlaczego historyk nie może przyjąć tego jako źródła?
Nawet Adam Śmigielski czerpał z Okuna!


No cóż, w Polsce uznawany jest też Franciszek Skibiński czy Eddy Florentin (z najbliższej mi dziedziny). Co nie znaczy, że nie pisali bredni, a wręcz przeciwnie. Z Okunem jest problem, czasem miesza, czasem nie wiadomo o co mu do końca chodzi. Natomiast co do historyka- z całym szacunkiem, historyk to jest osoba posiadająca umiejętność pracy ze źródłami, a nie ich przepisywania. Sławomir Lipiecki pokazuje, że nie jest historykiem, jest publicystą.

Tasoth napisał:
- Tak, 5 lat temu, kiedy cały świat pisał z Okuna i sam Okun nie zmienił podejścia do tematu...


Ja jednak silnie przypuszczam, że dwa lata temu i na dodatek mocno negując pewne opinie Okuna. Ale może ja znaczenia zwrotu "maj 2005" nie rozumiem.

Tasoth napisał:
- Jeśli tak się twierdzi, to najpierw trzeba to udowodnić.
Właśnie ze względu na weekend tez nie mam teraz możliwości, ale do tego akurat jeszcze powrócę.


O tempora! O mores!

Jeśli Tadeusz Klimczyk twierdzi, że Lipiecki od niego przepisał i podaje konkretną stronę to nie musi nic udowadniać. To Lipiecki musi udowodnić, że nie przepisał, a na to ma małe szanse, jak sądzę.

Pią 04 Maj, 2007 14:20

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human napisał:

No cóż, w Polsce uznawany jest też Franciszek Skibiński czy Eddy Florentin (z najbliższej mi dziedziny). Co nie znaczy, że nie pisali bredni, a wręcz przeciwnie. Z Okunem jest problem, czasem miesza, czasem nie wiadomo o co mu do końca chodzi. Natomiast co do historyka- z całym szacunkiem, historyk to jest osoba posiadająca umiejętność pracy ze źródłami, a nie ich przepisywania. Sławomir Lipiecki pokazuje, że nie jest historykiem, jest publicystą.


- Ciekawa opinia... Bardzo szczęśliwy

Human napisał:
Ja jednak silnie przypuszczam, że dwa lata temu i na dodatek mocno negując pewne opinie Okuna. Ale może ja znaczenia zwrotu "maj 2005" nie rozumiem.


- Skoro podajesz datę, to podaj też link do tego twierdzenia. Z tego co wiem, Sławek nie pisywał na forach od ładnych 3 lat. Musi to zatem być opinia kogoś tam- i dotycząca wygrzebanej starej sprawy. Jak zwykle.

Human napisał:
Jeśli Tadeusz Klimczyk twierdzi, że Lipiecki od niego przepisał i podaje konkretną stronę to nie musi nic udowadniać. To Lipiecki musi udowodnić, że nie przepisał, a na to ma małe szanse, jak sądzę.


- LOL! Nic nie musi. Jak ja powiem, że rozbiłeś mi moje Punto to też się będziesz tłumaczył? Na forum? Tłumaczą się winni.

Pią 04 Maj, 2007 14:41

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tasoth napisał:
Musi to zatem być opinia kogoś tam- i dotycząca wygrzebanej starej sprawy. Jak zwykle.


Jak to się ma do twierdzenia:

Tasoth napisał:
- Czytałem i zadałem sobie nawet trud by to sprawdzić.


Jakby raczył kolega przeczytać te 42 strony, to by kolega wiedział, że dyskusja dotyczy artykułu niejakiego Sławomira Lipieckiego "Pojedynek Gigantów".

Tasoth napisał:
- LOL! Nic nie musi. Jak ja powiem, że rozbiłeś mi moje Punto to też się będziesz tłumaczył? Na forum? Tłumaczą się winni.


Otóż to. Winny jest Sławomir Lipiecki. Ponieważ to on na twierdzenie Tadusza Klimczyka musi udowodnić, że nie przepisał. A nie Klimczyk, że jako pierwszy coś takiego napisał.

Pią 04 Maj, 2007 15:18

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tasoth napisał:
W każdym razie wyraziłem swoją opinię, do której mam pełne prawo.

Ja wyraziłem kilka opinii, do których też mam prawo. Więc jeżeli dyskusja ma sie przerodzić w burzliwą wymianę samych opinii oraz prezentowane przez Pana teorie spiskowe to ja dziękuje. Zostawmy trolle w jaskiniach.

Ma Pan prawo być opornym, ma Pan prawo do tysiąca rożnych rzeczy, ale na razie jedyne co Pan robi to pisze (w wielkim skrócie): Czegoż się tego Sławka czepiacie? A gdy ktoś rozwija wątek (bo wcale nie o tego Sławka w nim chodzi) to pyta Pan: Czegoż się tego Sławka czepiacie?

Tasoth napisał:
Ja akurat jestem owym "dłubaczem w nosie" i dlatego nie recenzuję prac innych. Jeśli w Pana przypadku jest inaczej, proszę nie sugerować się innymi opiniami, tylko sprawdzić samemu.

A na czym niby oparłem swoją opinię? Na tym co obserwuję. Zarzuciłem pismu monotematyczność i małą rożnorodność autorów w zakresie marynarki wojennej. Jakoś nikt nie poważał moich argumentów, ale za to... Czegoż się tego Sławka czepiacie?

Dalsza dyskusja jest niezasadna.

Tasoth napisał:
Swoją drogą chciałbym coś Pańskiego poczytać...

To proszę czytać. Nie jest to opublikowane tylko na ścianie mojego domowego gabinetu. Rekomendację dałem Panu chyba równoważną z rekomendacją artykułu Lipieckiego, o którą prosiłem.

Tasoth napisał:
O moje ciśnienie to się nikt nie martwi? Wink

Niech się Pan sam o nie martwi i jeżeli tego typu jałowe dyskusje je poprawiają to ja dziękuję i żegnam.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 04 Maj, 2007 15:24

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human napisał:
Jakby raczył kolega przeczytać te 42 strony, to by kolega wiedział, że dyskusja dotyczy artykułu niejakiego Sławomira Lipieckiego "Pojedynek Gigantów".


- W "Pojedynku gigantów" nie ma słowa o N. Carolinie, a co dopiero o tym, że jej 38 mm pokład górny by zatrzymał ciężki pocisk.

Pią 04 Maj, 2007 15:59

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Otóż Panie Tasoth, gdyby Pan nie zauważył to skomentowałem wypowiedź niejakiego IT, zatem jest to odczucie związane z opinią (dotyczącą pisma) wyrażoną przez innego forumowicza, którego nieco znam i wiem, ze jeżeli coś napisał to na jakiejś podstawie.
Cytat:
- Forumowicza z moderką? Wink



Nie widzę związku. Chyba, że Tasoth uważa, że każdy moderator jest opłacany przez redakcję i tylko zwalcza konkurencję (którą dla IOH na pewno nie jest pan Lipecki).

_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Sob 05 Maj, 2007 21:57

Powrót do góry
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 624
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tasoth napisał:
Renifer Lopez napisał:

Ja przeczytałem wystarczającą ilość wypowiedzi na forach pana Lipieckiego aby stwierdzić że jest on odporny na każdego rodzaju krytykę.


- Tylko zabawne jest, że facet nie pisuje na forach od bodaj trzech (?) lat!

Renifer Lopez napisał:

Jedynym sposobem przedstawiania krytyki jaki byłby jak sądzę w stanie zaakceptować, byłaby forma z jaką przedstawiano krytykę wobec Faraona lub Rzymskiego Cezara w czasach ich największej świetności. Forma taka byłaby jednak uwłaszczająca, tak myślę, dla przeciętnego człowieka zwłaszcza że pan Lipiecki z pewnością nie posiada statusu Faraona ani Cezara czy nawet głównego Nadwornego Eunucha.


- Krytykę kogo?
Kilku forumowych pieniaczy Pana pokroju?
Bądź Pan poważny.
Tak to tylko denerwują się czytelnicy.
Ja np. już się zdenerwowałem i mam dosyć forum.
Chyba, że właśnie o to Panu chodzi.

Renifer Lopez napisał:

cytat:
"Bismarck" jest chyba najbardziej znanym okrętem liniowym. Po dziś dzień budzić może zdziwienie powszechny pogląd o rzekomej potędze niemieckiego rajdera, który urósł już niemal do rangi mitu. Prawda jednak jest taka, że aura niezatapialnosci, jaka do dziś otacza "Bismarcka" wynika z jego niezwykle szybkiego i szczęśliwego rozprawienia się z przestarzałym "Hoodem" oraz z niczym nie popartej publicystyki prasowej...
...Pancerz burtowy, podobnie jak na wszystkich poprzednich niemieckich okrętach liniowych, dolną krawędzią łączył się z głównym pokładem pancernym wykonanym ze stali jednorodnej Wh n/A o grubości 80 mm (95-120 mm na skosach). Górną krawędź pancerza burtowego przykrywał pokład pierwszy -inicjujący o grubości 50 mm stali Wh n/A (8O mm nad komorami amunicyjnymi).
Było to przestarzałe rozwiązanie, pozostawiające dużą część pomieszczeń bez jakiejkolwiek osłony...
...Niskie jego ulokowanie było jedną z głównych przyczyn szybkiego sparaliżowania "Bismarcka" przez ogień angielskich okrętów liniowych 27 maja 1941 roku - prowadzony ze średniej i bliskiej odległości ogień pancerników Royal Navy spowodował wyłączenie systemu kierowania ogniem "Bismarcka", a szalejące wewnątrz pożary, które naruszyły struktury nośne jego konstrukcji pozbawiły go całkowicie gotowości bojowej (a trzeba dodać, że pancernik - choć to nie stóg siana - potrafi się całkiem nieźle palić, podobnie zresztą jak np. sławne wieże World Trade Center, które zawaliły się nie z powodu uderzenia samolotów pasażerskich, a właśnie na skutek ognia, który stopił ich struktury nośne).


- Co tu się nie zgadza?
Może czegoś nie wiem?

Renifer Lopez napisał:
Zamiast dwóch pokładów o grubościach odpowiednio 80 mm i 50 mm, lepszym rozwiązaniem byłby jeden pokład główny o grubości 130 mm. Abstrahując od tego, że jedna gruba płyta zawsze ma większy ekwiwalent odporności niż dwie cieńsze, to chyba tylko ktoś wyjątkowo naiwny mógłby twierdzić, że 50 mm grubości pokład górny na "Bismarcku" byłby w stanie zdecappować i zainicjować nowoczesny, ciężki pocisk przeciwpancerny APC przed jego dotarciem do pokładu głównego i przy tym na tyle zmniejszyć jego energię kinetyczną by nie mógł przebić się dalej. Najlepszym przykładem jak nieskuteczny byłby ten system były uszkodzenia francuskiego pancernika "Jean Bart" odniesione na skutek ostrzału z amerykańskiego okrętu liniowego USS "Massachusettss". Jeden z pocisków Alt Mk-8 kalibru 406 mm o masie 1225 kg przebił wszystkie pokłady ochronne francuskiego okrętu (w tym 150 mm pokład główny!) i detonował dopiero niemal przy samym dnie kadłuba, w magazynie ładunków miotających dla rufowej artylerii średniej (na szczęście dla Francuzów magazyn był pusty)...


- IMHO wszystko się zgadza. Bo skoro 150 mm pokład nie zatrzymał i nie zainicjował zapalnika pocisku 16", to jakim sposobem miałby tego dokonać 50-80 mm pokład "Bismarcka"? Być może system niemiecki działał wobec słabszych pocisków z inną zwłoką zapalnika, ale nie względem nowej amunicji.

Renifer Lopez napisał:
...Grubość głównego pasa burtowego wbrew pozorom także nie była zachwycająca (320 mm ułożonych pionowo płyt pancernych stali KC n/A - jedynie w rejonie magazynów amunicji były one wychylone na zewnątrz od pionu o niewielki kąt zwiększający ich ekwiwalent odporności), a na dodatek był on bardzo wąski i ulokowany zbyt wysoko, przez co nie chronił kadłuba przed tzw. pociskami nurkującymi...


- j.w. IMHO wsio OK.

Przeczytałem wystarczająco dużo wypowiedzi Pana Lipieckiego w czasach gdy jeszcze się wypowiadał abym potrafił rozpoznać styl jego wypowiedzi oraz styl prowadzenia dyskusji na forum. Cały zacytowany post jest poszlaką wskazującą na to że Pan Lipiecki nie zrezygnował z pisania na forach albo też że kolega forumowicz Tasoth jest jego klonem lub co najmniej bratem bliźniakiem. Może być też tak że wychowywali się w takim samym środowisku co by tłumaczyło podobną lub wręcz identyczną mentalność obydwóch Panów.
O ile więc się nie mylę, moja teza że Pan Lipiecki przez te lata niczego się nie nauczył, jest całkowicie uzasadniona. Widać jednocześnie jak trafne było moje porównanie do Cezara który to również lubił pisać o sobie w osobie trzeciej.
No ale oczywiście to jedynie moje skromne domysły i dopuszczam do siebie myśl że mogę się mylić. Mylę się?

Zarówno Pan Lipiecki jak i Tasoth odmawiają prawa krytyki osobom które określa
"dłubaczami w nosie", z drugiej strony twierdzą że krytyka ze strony osób „piszących” i publikujących to nie czysta walka z konkurencją i czepialstwo. Tu mam pytanie: To komu w końcu wolno jest krytykować?

W temacie: „Koniec ery pancerników” na stronie 4 kolega Tasoth domaga się wyjaśnienia który to autor napisał to co napisał. Odpowiadam tutaj ponieważ ten temat aktualnie dotyczy Sławomira Lipieckiego a który w swojej publikacji, której fragmenty pozwoliłem sobie zacytować tutaj, porównuje dwa zupełnie różne systemy opancerzenia czym sugeruje że są one porównywalne a więc podobne. Czy mój tok myślenia jest błędny? Czy to czepialstwo?
Ponownie chcę też podkreślić że nie chciałem wcześniej wymieniać w temacie „Koniec ery pancerników” imienia Sławomira Lipieckiego gdyż jak już pisałem, zbyt wiele na jego temat zostało do tej pory powiedziane. Mam natomiast przesłanki że prywatnie jest to równy gość w związku z czym nie chciałem być kolejną osobą wypowiadającą się o nim niepochlebnie i to pomimo iż nie podoba mi się zarówno styl jak i to co pisze.
Mam nadzieję że moja odpowiedź tym razem usatysfakcjonowała kolegę Tasoth’a.

_________________
"Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami." - Arystoteles

Pon 07 Maj, 2007 14:35

Powrót do góry
ragozd
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 30
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To juz nie pierwszy taki manewr kolegi Lipieckiego - bo rowniez jestem przekonany ze kryje sie za nickiem Tasoth. Ciagnie wilka do lasu, szkoda tylko ze nie z otwarta przylbica ...
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=66518
szkoda ze tu nie ma funkcji "szukaj" Razz

Pon 07 Maj, 2007 16:02

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przeczytałem niektóre wcześniejsze dyskusje na forach, w tym FOW. Odniosłem niestety wrażenie, że pewne stwierdzenia ocierają się o pomówienia. Typu „przepisuje od...”. Anonimowe zarzuty dotyczące plagiatu, łamania praw autorskich itp. Kto się nie zgadza z towarzystwem, z miejsca brany jest za Sławka albo lustrowany (towarzystwo może być anonimowe, a autorzy nie). Panuje tam czasami swoista atmosferka. Pewnie od tego smrodku i bełkotu poważni i spokojni ludzie przestają zabierać głos. Co na to administratorzy? NIC!
Mnie też nic do tego. Tak jak poprzednio, odpisuję tylko na merytoryczne-tematyczne posty i ich fragmenty:

Renifer Lopez napisał:
Zarówno Pan Lipiecki jak i Tasoth odmawiają prawa krytyki osobom które określa "dłubaczami w nosie", z drugiej strony twierdzą że krytyka ze strony osób „piszących” i publikujących to nie czysta walka z konkurencją i czepialstwo. Tu mam pytanie: To komu w końcu wolno jest krytykować?


- Każdemu.
Pod warunkiem, że ma to jakiś sens.
Za krytykę - tak jak za pisanie - trzeba brać odpowiedzialność.
Tyle, że dla mnie krytyka osoby, która nic nie pisała i nie rysowała jest mało poważna, gdyż krytykować może sobie każdy (powracam do punktu wyjścia), bo tak jest najłatwiej - pisać już nie.

Renifer Lopez napisał:
W temacie: „Koniec ery pancerników” na stronie 4 kolega Tasoth domaga się wyjaśnienia który to autor napisał to co napisał. Odpowiadam tutaj ponieważ ten temat aktualnie dotyczy Sławomira Lipieckiego a który w swojej publikacji, której fragmenty pozwoliłem sobie zacytować tutaj, porównuje dwa zupełnie różne systemy opancerzenia czym sugeruje że są one porównywalne a więc podobne. Czy mój tok myślenia jest błędny? Czy to czepialstwo?


- IMHO czepialstwo. Powtórzę: Skoro 150 mm pokład nie zatrzymał i nie zainicjował zapalnika pocisku 16", to jakim sposobem miałby tego dokonać 50-80 mm pokład "Bismarcka"? Być może system niemiecki działał wobec słabszych pocisków z inną zwłoką zapalnika, ale nie względem nowej amunicji. Takie jest moje zdanie. Tak ja to rozumiem. Tam nie ma porównania systemów, a jedynie zobrazowanie możliwości penetracyjnych ciężkich pocisków, dla których nawet 150 mm- pokład "Richelieu" okazał się za słaby (co nie znaczy, że byłby taki w każdej sytuacji).

Pon 07 Maj, 2007 16:42

Powrót do góry
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 624
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Skoro 150 mm pokład nie zatrzymał i nie zainicjował zapalnika pocisku 16", to jakim sposobem miałby tego dokonać 50-80 mm pokład "Bismarcka"? Być może system niemiecki działał wobec słabszych pocisków z inną zwłoką zapalnika, ale nie względem nowej amunicji.

Oczywiście że skoro 150mm nie było w stanie to 80mm tym bardziej nie jest w stanie zatrzymać pocisku. Jednak nijak się to ma do inicjacji zapalnika bo skoro nawet 150mm nie było go w stanie uruchomić to raczej oznacza że zapalnik był do kitu. W tekście stoi zresztą wyraźnie: ...jeden z pocisków Alt Mk-8 kalibru 406 mm o masie 1225 kg przebił wszystkie pokłady ochronne francuskiego okrętu (w tym 150 mm pokład główny!) i detonował dopiero niemal przy samym dnie... czyli jednak coś zainicjowało ten zapalnik. Ja z kolei tak to widzę.
Inna sprawa to że te pociski 16” o wadze 1250kg były jedną z najpotężniejszych broni w jakie wyposażono pancernik a na pewno najdoskonalszą o sile porównywalnej z japońskimi pociskami 18” które były przecież o 200kg cięższe. Śmiem wątpić że pokład pancerny o grubości mniejszej niż 200mm byłby w stanie je powstrzymać na średnich dystansach walki. W Mers-el-kebir dużo lżejszy pocisk brytyjski 15” wybił dziurkę w 150mm dachu wieży któregoś tam z typu Dunkerque co sugeruje że pancerz tej grubości nie miał zakładanej przez konstruktorów odporności.
Ja chcę przez to powiedzieć że opisanie tego tak jak to jest w tym artykule sugeruje czytelnikowi, wbrew temu co mógł mieć na myśli autor, że obie koncepcje opancerzenia są podobne i stąd ich porównanie. Napisanie np. że: „opancerzenie poziome pancerników typu Bismarck jest zdecydowanie cieńsze niż porównywalnych okrętów innych państw, przez co daje gorszą ochronę przed pociskami upadającymi pod dużymi kątami” w sposób jednoznaczny określałoby co autor ma na myśli, nie prowadziło do „niezdrowych” skojarzeń i nikt nie miałby prawa do niczego się przyczepić (chyba że chce na siłę oczywiście no ale cóż... to się zdarza).

Mnie jako miłośnika Bismarcka razi też na przykład: ... głównym pokładem pancernym wykonanym ze stali jednorodnej Wh n/A o grubości 80 mm (95-120 mm na skosach).... Niby szczegół ale jednak błąd bo pokład był: 80 poziomy i 110 skosy, nad magazynami amunicji: 100-120. Pan Lipiecki powinien to zrozumieć zwłaszcza że sam jest miłośnikiem okrętów i niewątpliwie drażni go gdy ktoś pisze że np.: USS Iowa miała pancerz burtowy grubości 300mm czy coś w tym rodzaju.



PS. A tak trochę z innej beczki to intryguje mnie bardzo od dłuższego czasu to:
pokład pierwszy -inicjujący o grubości 50 mm stali Wh n/A (8O mm nad komorami amunicyjnymi). to sprawa do dyskusji. Informację taką spotkałem też na pewnej stronie internetowej na którą powołują się inni miłośnicy B, stoi to w sprzeczności z tym co pisze np. Skwiot twierdząc że 80mm było jedynie w rejonie wież 150mm. Bardzo mnie ciekawi źródło tych danych.

_________________
"Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami." - Arystoteles

Wto 08 Maj, 2007 9:52

Powrót do góry
ragozd
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 30
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tasoth napisał:
Powtórzę: Skoro 150 mm pokład nie zatrzymał i nie zainicjował zapalnika pocisku 16", to jakim sposobem miałby tego dokonać 50-80 mm pokład "Bismarcka"? Być może system niemiecki działał wobec słabszych pocisków z inną zwłoką zapalnika, ale nie względem nowej amunicji. Takie jest moje zdanie. Tak ja to rozumiem.

ha - powtórzyć to może pan SL Uśmiech Renifer już wypunktował to sformułowanie - a tego typu lapsusów pan SL popełnia niestety mnóstwo.

Sro 09 Maj, 2007 16:28

Powrót do góry
Tasoth
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W kwestii pokładów nie zabiorę teraz głosu, bo nie mam odpowiednich źródeł. Wyraziłem jedynie swoją opinię jak zrozumiałem ten fragment. Poza tym każdy autor ma swój styl pisania. Nadal nie widzę tam błędu. Co najwyżej zbyt wielki skrót myślowy - ale to gazeta.

Renifer Lopez napisał:

Mnie jako miłośnika Bismarcka razi też na przykład: ... głównym pokładem pancernym wykonanym ze stali jednorodnej Wh n/A o grubości 80 mm (95-120 mm na skosach).... Niby szczegół ale jednak błąd bo pokład był: 80 poziomy i 110 skosy, nad magazynami amunicji: 100-120. Pan Lipiecki powinien to zrozumieć zwłaszcza że sam jest miłośnikiem okrętów i niewątpliwie drażni go gdy ktoś pisze że np.: USS Iowa miała pancerz burtowy grubości 300mm czy coś w tym rodzaju.


- Tak, to jest błąd. Przy czym na rysunku Sławka i w tabelkach dane sa poprawne. Także przy późniejszych opisach "Bismarcka" (w tym Anatomii). Dlatego raczej stawiam na zwykły błąd redaktorski jakich wiele.

Renifer Lopez napisał:
pokład pierwszy -inicjujący o grubości 50 mm stali Wh n/A (8O mm nad komorami amunicyjnymi).[/i] to sprawa do dyskusji. Informację taką spotkałem też na pewnej stronie internetowej na którą powołują się inni miłośnicy B, stoi to w sprzeczności z tym co pisze np. Skwiot twierdząc że 80mm było jedynie w rejonie wież 150mm. Bardzo mnie ciekawi źródło tych danych.


Teksty wyraźnie nie były wzorowane na Skwiocie. Wydaje mi się, że to z Garzkego i Dulina - "Axis and Neutral Battleships in World War II". Być może taka informacja jest także w "The battleship Tirpitz" K. Schmolke. Obu źródeł niestety nie posiadam. Jak spotkam się ze Sławkiem, to sprawdzę u niego. Albo sobie kupię na Amazonie.

Sro 09 Maj, 2007 17:42

Powrót do góry
ragozd
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 30
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wychodzi na to że SL to jeden wielki skrót myslowy "nic co nie amerykańskie nie może być dobre" Razz
No i te redakcje, tyle błedów w tych jego pisaninach robią, co za pech Wink

Czw 10 Maj, 2007 0:06

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Żeby nie było, że czepiam się Lipieckiego. Zobaczyłem w kiosku kolejny numer MXXw. Ciekawość zwyciężyła i zerknąłem do środka. Tym razem tekst M. Skwiota o "Shokaku" i "Zuikaku". Nie podejmę się żadnej oceny artykułu, bo nawet nie przekartkowałem. Za to pismo znów skrytykuję. Czy aby na pewno Militaria XX wieku? W sferze morskiej właściwiej byłoby: militaria "capital shis" ze wskazniem na akwen Oceanu Spokojnego. Przecież tyle jest na rynku monografii na te tematy, że chyba znalazłoby sie coś ciekawszego i nie tak oklepanego, a przede wszystkim skłaniającego do badań.
Ile opisano wydarzeń morskich, powiedzmy po roku 1960?

I tyle mojej krytyki, bo znowu znajdą się oburzeni.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 18 Maj, 2007 1:32

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No i mamy kolejne jajo.

Najnowszy numer MXXW, a w nim wstępniak samego reda naczelnego. Dla reda naczelnego jesteśmy "internetowymi zwolennikami". Podobno czytelnicy mają odmienne zdanie. No coż, ja myślałem, że żeby być "internetowym zwolennikiem" muszę też numer przeczytać, ale może się mylę.

Do sedna. Nie ma Lipieckiego, za to jest artykuł "Lotniskowce >Shokaku< i >Zuikaku<". Znajduje się w nim informacja o istnieniu tabeli 1 (strona 88, kolumna 4), która zawierać ma ogólną charakterystykę okrętów. Fajnie jest, tylko tabeli "nia ma". Pewnie będzie w kolejnej części artykułu, ale ja średnio lubię czekać 1.5 miesiąca na możliwość przeczytania załącznika. Pewnie dziwny jestem. Dalej jest jeszcze lepszy kwiatek (strona 89, kolumna 3). Możemy się przekonać jakie uwagi do autora miał redaktor. Faktycznie turbina składająca się z turbiny to brzmi dla laika cokolwiek dziwnie.

Za to reszta numeru jest bardzo fajna, szczególnie cudowne zdjęcia jednego z najbrzydszych czołgów dwś- Lee/Granta.

Sro 23 Maj, 2007 1:17

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie denerwuj...W Chicago jest nieosiągalne.
Jakie zdjęcia M3?Jakiej armii i z jakiego teatru operacyjnego?Czyj artykuł?
Pozdrowienia
Grendel

Sro 23 Maj, 2007 4:03

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jakie zdjęcia M3?Jakiej armii i z jakiego teatru operacyjnego?Czyj artykuł?


Ze Stanów. Zdjęcia prototypów i manewry w Luisianie. Niektóre zdjęcia znam. Głównym ich plusem jest to, że w Polsce nie zostały jeszcze zreprodukowane w tak wysokiej jakości. Autorem opisu, bo artykułem trudno to nazwać, jest David Doyle.

Sro 23 Maj, 2007 11:16

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Najnowsze wydanie specjalne MXXw, fragment spisu artykułów:

Norwegia 1940
Operacja Weserübung - ćwiczenia nad Wezerą 18
Przegrana kampania U-bootów 20
Lądowania w południowej i środkowej Norwegii 26
Niemieckie niszczyciele typów 1934, 1934A i 1936 32
Royal Navy w Kampanii Norweskiej 36
Norweskie pancerniki obrony wybrzeża 48
Tarcza Kriegsmarine 55
Brytyjskie skrzydła nad Norwegią 61
Polskie okręty na norweskim dnie 65
Podwodne ślady bitwy o Narvik 69
Blitzkrieg w Norwegii 75


No i co? Marmik nie mówił żeby porzucić jedynie słuszna tematykę "capital ships" na Pacyfiku? W końcu jakaś odmiana. Oby wyszła wydawnictwu na dobre.
Numery "tematyczne" to może okazać się strzał w dziesiątkę, choć z drugiej strony, prawdopodobieństwo pozyskania kilkunastu dobrej jakości tekstów o danym okresie jest niewielkie. Niemniej możliwe, że się mylę, a redakcja pilnie studiując krytykę na forach internetowych wzięła sobie w końcu coś do serca.
Przejrzę w Empiku i się przekonam czy warto kupić.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 21 Cze, 2007 20:32

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.