Najlepszy czołg drugiej wojny światowej?

Moim zdaniem najlepszym czołgiem był T-34. Jednak czekam na waszę opinie.

Więcej informacji o czołgach drugiej wojny światowej na stronie

www.czolgiem.com

Ostatnio zmieniony przez Militari dnia Sro 22 Lis, 2006 21:49, w całości zmieniany 3 razy

Sro 22 Lis, 2006 19:18

Re: Najlepszy czołg drugiej wojny światowej?

Militari napisał:

Moim zdaniem najgenialniejszym czołgiem był T-34. Jego pochyły pancerz był rozwiązaniem genialnym ,jedyną wadą tego czołgu była na początku słaba i problematyczna armata kalibru 76 mm. Jednak czekam na waszę opinie.

Moim zdaniem nie masz pojęcia o czym piszesz.

Ani T-34 nie był czołgiem genialnym, ani pierwszym ze skośnym pancerzem. Ani jego konstrukcja i projekt nie były zbyt udane.

Ot seryjna tandeta, jak każda inna w czasie dwś.

Sro 22 Lis, 2006 19:36

A istnieje coś takiego jak "najlepsze"? Za dużo zmiennych.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 22 Lis, 2006 19:39

Właśnie, sam temat, z doświadczenia wiem, jest idiotyczny.

Jakie przyjmujemy kryterium?

W zależności od przyjętego, odpowiedź może się baaardzo różnić.

Przykład- najbardziej niezawodny czołg drugiej wojny światowej- czołg średni serii M4 (i pewnie żadne zafascynowane niemczyzną dziecko w to nie uwierzy).

Sro 22 Lis, 2006 19:42

Prosty, nieskomplikowany, być może nawet tandetny (choć nie wiem czy to ostatnie sformułowanie jest adekwatne do czołgu który było nie było, wygrał DWS) a jednak nad wyraz długowieczny - T-34 był jednak swego rodzaju fenomenem. Widziałem go w ruchu jeszcze w latach 90-tych, i to nie były bynajmniej egzemplarze muzealne, ale wozy używane bojowo...
ps. mam nadzieję że stopnia fascynacji sprzętem zza oceanu nie uznajesz za miernik dojrzałości
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 22 Lis, 2006 21:48

Cytat:

ps. mam nadzieję że stopnia fascynacji sprzętem zza oceanu nie uznajesz za miernik dojrzałości

Ja już dawno wyrosłem z jakichkolwiek fascynacji. To co napisałeś powyżej nożna natomiast w 100% zastosować do Shermana. Nawet więcej. Sherman miał dużo większy potencjał modernizacyjny, co pokazali chociażby Izraelczycy.

Sro 22 Lis, 2006 21:54

Ja jednak poprę lekko kolegę Militari pomimo, że zakłada oklepane tematy. T-34 był najliczniejszy i w miarę skuteczny i tym wygrał wojnę. Czołg jeden na jeden to Pantera.

Sro 22 Lis, 2006 23:16

Jak dla mnie najlepsza była Pantera (pzkpfw V) , a T-34 obrosło w mity i legendy, czołg nawet dobry, ale tak na prawdę jego siła tkwiła w ilości.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Sro 22 Lis, 2006 23:24

l&m napisał:

Ja jednak poprę lekko kolegę Militari pomimo, że zakłada oklepane tematy. T-34 był najliczniejszy i w miarę skuteczny i tym wygrał wojnę.

Najliczniejszy? Wyprodukowano go 35 tys. Przy 50 tys. Shermanów.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 22 Lis, 2006 23:35

maxikasek napisał:

l&m napisał: Ja jednak poprę lekko kolegę Militari pomimo, że zakłada oklepane tematy. T-34 był najliczniejszy i w miarę skuteczny i tym wygrał wojnę. Najliczniejszy? Wyprodukowano go 35 tys. Przy 50 tys. Shermanów.

Sherman był gorszy, a stosunek T-34 do panter sam chyba za siebie mówi
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Sro 22 Lis, 2006 23:45

Indiana Jones napisał:

Sherman był gorszy, a stosunek T-34 do panter sam chyba za siebie mówi

Gorszy? To czemu ROsjanie wyposażali w nie swoje gwardyjskie oddziały, gdzie szedł sprzęt najlepszej jakości. 35000:6000- i co to nam mówi? Dorzuć do tego liczbę "królewskich tygrysów"- ok. 400. I dalej to nic nie mówi.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Czw 23 Lis, 2006 0:07

Cytat:

Sherman był gorszy, a stosunek T-34 do panter sam chyba za siebie mówi

Pasjami uwielbiam takie opinie. Tylko jak przychodzi do szczegółów to jest gorzej.

Dołączam do pytania Maxikaska, skoro Sherman był gorszy to dlaczego Rosjanie dawali je do jednostek gwardyjskich. I ciekawe dlaczego Rosjanie twierdzili, że przy trafieniu Sherman daje im szanse przeżycia, a T-34 po prostu wybucha.

Czw 23 Lis, 2006 0:38

Panowie, a może by tak zdefiniować najpierw co to znaczy "najlepszy"?
Bo dla każdego będzie to coś innego.Jak już uzgodnicie wspólną platformę oceny - wtedy porozmawiamy.Póki co - to jest to próżne klepanie paluszkami w klawiaturę.
Pozdrowienia
Grendel

Czw 23 Lis, 2006 1:28

Grendel, przecież napisaliśmy z Maxikaskiem to wcześniej.

Nie da się określić wspólnego mianownika "najlepszości". Dla jednego będzie to najlepszy pancerz (mocno subiektywnie pewno), dla innego działo, znowu dla innego niezawodność.

Dlatego takie tematy są z zasady bez sensu i nieodmiennie kończą się dyskusją o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkanocnymi.

Albo napadem 14. latków, z ich Tigerem ausf. B

Czw 23 Lis, 2006 1:59

maxikasek napisał:

Gorszy? To czemu ROsjanie wyposażali w nie swoje gwardyjskie oddziały, gdzie szedł sprzęt najlepszej jakości.

ok tu chyba dałem plamę

maxikasek napisał:

35000:6000- i co to nam mówi?

ano to że była bardzo duża różnica ilości obu tych maszyn, dzięki czemu T-34 wygrywały poprzez ilość a nie jakość.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Czw 23 Lis, 2006 14:10

Dla mnie zdecydowanie najlepszy był PzKpfW I aufs. B: doskonale opancerzony, dysponujący niesłychaną siłą ognia, szybki - ot, idealny czołg.

Czw 23 Lis, 2006 14:36

Pzkpfw. II ausf. L według mnie też zasługiwał na pochwałę. Produkowano go w dwóch wersjach: uzbrojonego standardowo w armatę 2 cm KwK 38 L/55, lub w potężniejsze działo 5 cm KwK 39 L/60. W wypadku działa 50 mm montowano odkrytą wieżę nowego typu. Dodatkowo pojazd był uzbrojony w karabin maszynowy MG34 kalibru 7,92 mm, umieszczony w kadłubie. Masa całkowita wozu wynosiła 11 800 kg. W przeciwieństwie do poprzednich modeli, załogę Luchsa stanowiło czterech ludzi: dowódca, ładowniczy, celowniczy/radiotelegrafista, oraz kierowca/mechanik. I właśnie zwiększenie liczby członków załogi było ważne. Czołg bez odpowiedniej załogi jest niczym, nawet jeżeli jego zwrotność, kaliber działa i opancerzenie są dobre.
A co do T-34, to mimo iż propaganda zawsze uznawała go za najlepszy wóz II Wojny Światowej, to według mnie jednak trzeba się z tym zgodzić.
_________________
"Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."

Czw 23 Lis, 2006 16:13

Cytat:

Produkowano go w dwóch wersjach: uzbrojonego standardowo w armatę 2 cm KwK 38 L/55, lub w potężniejsze działo 5 cm KwK 39 L/60. W wypadku działa 50 mm montowano odkrytą wieżę nowego typu. Dodatkowo pojazd był uzbrojony w karabin maszynowy MG34 kalibru 7,92 mm, umieszczony w kadłubie.

Abstrahując od faktu, iż to jest całkowicie przerżnięte z wikipedii to ja jeszcze nie widziałem zdjęcia tej wersji z KwK 39/L60. Podobno było 31 pojazdów. Czy ktoś dysponuje jakimiś zdjęciami, lub bliższymi informacjami? (w domyśle pewnie Grendel).

Cytat:

A co do T-34, to mimo iż propaganda zawsze uznawała go za najlepszy wóz II Wojny Światowej, to według mnie jednak trzeba się z tym zgodzić.

A możesz to jakoś uzasadnić, rozwinąć? Czy tylko sobie napisałeś, ale nie do końca wiesz dlaczego?

Czw 23 Lis, 2006 16:27

Ja całkowicie zgadzam się z Humanem. Ja niestety myślałem że rosjanie zrobili parę prototypów. Co by nie mówić T-34 był najbardziej udanym czołgiem radzieckim czego nie można powiedzieć o T-35 :czolg5:

Czw 23 Lis, 2006 17:08

Human napisał:

Czy ktoś dysponuje jakimiś zdjęciami, lub bliższymi informacjami? (w domyśle pewnie Grendel).

Grendel niestety nie jest wszechwiedzący ;o)
Luchsy nigdy mnie specjalnie nie interesowały, bo ani nie były specjalnie liczne, a i opinią nie cieszyły sie najlepszą...Ich użyteczność, jako wozy rozpoznawczego też była dość znikoma.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to przeważnie myli się zdjęcia VK901 z Ausf L (co się i Spielbergerowi przytrafiło), co dodatkowo powiększa chaos.
Nazwę "Leopard" też zdaje się wymyślono już po wojnie.
Zdjęcie czegoś takiego kiedyś widziałem.Muszę sobie przypomnieć gdzie to było.
Pozdrowienia
Grendel

Czw 23 Lis, 2006 18:02

[quote="Indiana Jones"]

maxikasek napisał:

maxikasek napisał: 35000:6000- i co to nam mówi? ano to że była bardzo duża różnica ilości obu tych maszyn, dzięki czemu T-34 wygrywały poprzez ilość a nie jakość.

W takim razie we wrześniu 39 Niemcy też wygrali przez ilość? A w 1940 Francuzi przegrali przez ilość?
Kilka przykładów: Villers-Bocage- 5 czołgów niemieckich ( w tym dwa "tygrysy") niszczy 25 czołgów brytyjskich i kilkadziesiąt wozów opancerzonych przy stracie 4 własnych wozów.
Pod Staszowem fatalnie dowodzona 501 schw. Pz. Abt. zostaje rozgromiona przez T-34.
Front Zachodni- dwie PAntery wyposażone w celowniki noktowizyjne niszczą ok. 50 Shermanów w nocnym boju.
Nie zawsze wygrywa ilość, ani nie zawsze jakość. DO tego trzeba jeszcze łut szczęścia
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Czw 23 Lis, 2006 18:41

Cytat:

Kilka przykładów: Villers-Bocage- 5 czołgów niemieckich ( w tym dwa "tygrysy") niszczy 25 czołgów brytyjskich i kilkadziesiąt wozów opancerzonych przy stracie 4 własnych wozów.

W Villers- Bocage były 4 Tygrysy i 1 (słownie jeden) Panzer IV. Zniszczonych czołgów brytyjskich też okazuje się było nieco mniej

Czw 23 Lis, 2006 18:50

wbayer napisał:

najlepszy czołg to tygrys 345-t tajnie strzeżony.Nawet gdy przegrali jakąś walkę i zostawały na polu walki te czołgi zostawały wysadzane

jak się przegrało walkę, to najczęściej trzeba się było wycofać. Nie wiem więc, jak to wysadzanie sobie wyobrażasz...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sob 25 Lis, 2006 21:03

Jasne Niemcy też lubili Shermany np. 150. Brygada Pancerna .

Nie 26 Lis, 2006 14:18

l&m napisał:

Jasne Niemcy też lubili Shermany np. 150. Brygada Pancerna .

Równie dobrze możesz napisać że lubili np. B-24 patrz KG 200
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Ostatnio zmieniony przez maxikasek dnia Nie 26 Lis, 2006 15:46, w całości zmieniany 1 raz

Nie 26 Lis, 2006 14:56