Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
"Pancerniki kieszonkowe"
Zastanawialiście się może, dlaczego Deutschland/Lutzow miał zupełnie inną bryłę nadbudówki niż pozostałe dwie jednostki - Admiral Graf Spee i Admiral Scheer? Ostatnio mnie to zaciekawiło a jakoś nie mogę trafić na wiarygodne wyjaśnienie tego faktu...
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Nie 22 Paź, 2006 20:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
baranekbxl
Sous-lieutenant
Posty: 265 Skąd: BRUKSELA
|
|
|
Deutschland/Lutzow byl budowany jako pierwszy , a moim zdaniem na kolejnych okretach tego typu dokonywano zmian projektu mozliwe ze nawet w czasie trwania budowy , zeby usprawnic , dajmy na to prace dalmierzy lub rozplanowanie stanowisk albo opancerzenia , czego wyrazem sa roznice w tym ostatnim na wszystkich trzech okretach tej serii, stad te roznice w wygladzie okretow.
To co napisalem , to sa moje przemyslenia zwiazane z tym tematem , podpieralem sie jedynie publikacja "Pancerniki II wojny swiatowej" C. Szoszkiewicza do stwierdzenia roznic w danych taktyczno-technicznych.
pzdr
_________________ "Be or not too be..."
Pon 23 Paź, 2006 3:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Budowane były w innych stoczniach.W przypadku "Deutschland" bardziej jeszcze dbano o pozory wypełniania traktatów i oszczędzano na wyporności.W dwóch pozostałych okrętach na pozory zwracano mniejszą uwagę.Prócz tego - w "Deutschland" źle wyliczono stateczność i w dwóch pozostałych okrętach klasy można było dodać nieco więcej masy wyżej - gdzieś to czytałem - ale nie mogę teraz przypomnieć sobie źródła, więc przyjmijmy to raczej za hipotezę, niż pewnik ;o)
Pozdrowienia
Grendel
Pon 23 Paź, 2006 5:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany
Posty: 624
|
|
|
moim zdaniem to wynik doświadczeń z eksploatacji deutshlanda, możliwe że były kłopoty z tymi oszklonymi galeriami podczas strzelania z dziobowej wierzy. taka jest moja wersja i tej będę się trzymał.
Pon 23 Paź, 2006 10:55
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Tak na logikę to ostatnie wyjaśnienie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne, i jego się domyślałem - kłęby dymu po wystrzałach z dziobowej wieży artylerii głównej musiały ogromnie utrudniać obserwację z tego oszklonego pomostu, który przecież znajdował się praktycznie na wysokości górnej krawędzi wieży. Ale był to tylko taki mój domysł, niczym nie poparty.
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pon 23 Paź, 2006 12:25
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron Duke
Kapral
Posty: 45 Skąd: PNT,WielkaPolska
|
|
|
W czasie wojny na Admiral Scheer przebudowano pomost na podobny do Lutzowa. Był nieco przyciężkawy a na okrętach przybywało broni AA.
8)
Pon 23 Paź, 2006 15:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Jak popatrzysz na daty wodowania/ukończenia to chyba zmienisz zdanie ;o)
Może bym się zgodził w przypadku trzeciego z serii, ale pomiędzy "Deutschland'em", a "Admiral Scheer'em"?Ich wejścia do linii dzieli nieco ponad rok.To stanowczo za mało czasu by zebrać doświadczenia i przeprojektować/przebudować jednostkę tej wielkości.
Pozdrowienia
Grendel
Pon 23 Paź, 2006 15:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron Duke
Kapral
Posty: 45 Skąd: PNT,WielkaPolska
|
|
|
Scheer"a przebudowano już w czasie wojny na początku 1940r. Czyli było kilka lat zbierania doświadczeń. Poza tym przebudowano tylko górną część wieży dowodzenia bez ingerencji w spardek ani tym bardziej w kadłub
8)
Pon 23 Paź, 2006 15:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grendel
Pułkownik
Posty: 4610 Pochwał: 13
|
|
|
Iron Duke napisał: | Scheer"a przebudowano już w czasie wojny na początku 1940r. Czyli było kilka lat zbierania doświadczeń. Poza tym przebudowano tylko górną część wieży dowodzenia bez ingerencji w spardek ani tym bardziej w kadłub
8) |
Wieża powstała już w stoczni.Później przebudowano detale dla zainstalowania nowego wyposażenia.
Popatrz np. pod ten link, bo nie chce mi się skanować fotografii z książek.
http://www.deutschland-class.dk/admiral_scheer/gallery/gallscheerfittingout.html
Pozdrowienia
Grendel
Pon 23 Paź, 2006 16:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron Duke
Kapral
Posty: 45 Skąd: PNT,WielkaPolska
|
|
|
Z tą wieżą Scheer opuścił stocznię. Ja mam na myśli wieżę którą otrzymał na początku 1940r
8)
Pon 23 Paź, 2006 18:14
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany
Posty: 624
|
|
|
muszę to jeszcze sprawdzić ale chyba lekkie krążowniki miały też nadbudówkę jak deutshland. nie chcę się na siłę upierać przy moim pomyśle ale z jakichś złych doświadczeń musiał wynikać zmiana konstrukcji.
Cytat: | Tak na logikę to ostatnie wyjaśnienie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne, i jego się domyślałem - kłęby dymu po wystrzałach z dziobowej wieży artylerii głównej musiały ogromnie utrudniać obserwację z tego oszklonego pomostu, który przecież znajdował się praktycznie na wysokości górnej krawędzi wieży. Ale był to tylko taki mój domysł, niczym nie poparty. |
ja miałem na myśli raczej naprężenia powstające podczas wystrzału spowodowane drganiami i podmuchem, ale pomysł z dymem jest ok, jeszcze parę takich i powinniśmy dojść do całkiem przyzwoitego wyjaśnienia.
Pon 23 Paź, 2006 18:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Grendel napisał: | Jak popatrzysz na daty wodowania/ukończenia to chyba zmienisz zdanie ;o)
Może bym się zgodził w przypadku trzeciego z serii, ale pomiędzy "Deutschland'em", a "Admiral Scheer'em"?Ich wejścia do linii dzieli nieco ponad rok.To stanowczo za mało czasu by zebrać doświadczenia i przeprojektować/przebudować jednostkę tej wielkości.
Pozdrowienia
Grendel |
No to może już na etapie budowania się zorientowali że takie wzajemne usytuowanie wieży i pomostu takie jak na Deutschlandzie będzie w trakcie eksploatacji niekorzystne, i na tyle wcześnie wprowadzili modyfikacje, że zdążyli je umieścić zarówno na Scheerze jak i Spee. Nie ulega wątpliwości, że oba te okręty od samego swojego początku miały zupełnie inną nadbudówkę niż Deutschland. Interesujące jest natomiast, że Scheer po przebudowie dostał nadbudówkę przypominającą tę z Deutschlanda/Lutzowa, aczkolwiek bez tego przeszklonego pomostu tuż koło wieży artyleryjskiej. Stąd wniosek, że nadbudówka w kształcie takim, jak na Spee, też okazała się niepraktyczna?
Opis załącznika:
Admiral Scheer po modernizacji |
|
|
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pon 23 Paź, 2006 18:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron Duke
Kapral
Posty: 45 Skąd: PNT,WielkaPolska
|
|
|
O tą nadbudówkę chodziłe. Była dużo lżejsza. Polecam >Pancerniki i krążowniki liniowe< autorstwa Breyera. Jest tam to dość dobrze opisane i narysowane.
8)
Pon 23 Paź, 2006 18:21
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Będę musiał tej pozycji poszukać. Ciekawie ewolucja sylwetek "pancerników kieszonkowych" wygląda w rzutach bocznych:
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
Opis załącznika:
|
|
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pon 23 Paź, 2006 18:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iron Duke
Kapral
Posty: 45 Skąd: PNT,WielkaPolska
|
|
|
,,Ta pozycja " kosztuje obecnie ok. 40 euro. Bez urazy dla wszystkich forumowiczów ale zabieram głos tylko wtedy gdy mam coś do powiedzenia i wiem co mówię(piszę).A w tym wypadku wiem co piszę. Na temat niemieckich okrętów z I i II WŚ mam chyba wszystko co się ukazało na zachód od Odry. Ilość postów danego dyskutanta nie jest dla mnie wyznacznikiem jego wiedzy.
No to teraz wszyscy na mnie ruszą.]
A najpiękniejszy jest SMS Derfflinger i już.
8)
Wto 24 Paź, 2006 2:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ark(o) Royal
Kapitan marynarki
Posty: 1360 Pochwał: 1 Skąd: Tychy i okolice
|
|
|
Piszecie o nadbudówce dziobowej, ale różnic było znacznie więcej. Chociażby ustawienie komina. Na sylwetkach w poście de Villarsa tego zbytnio nie widać, ale "Lutzow" miał komin bardziej przesunięty do tyłu i katapulta znajdowała się przed nim. Na parze "Sheer"/"Graf Spee" komin był bliżej dziobu a katapulta za nim. Nie sądzicie, że to też trochę dziwne? Panował przecież trend odsuwania komina od pomostu bojowego (kłopoty z zadymianiem itp.), a tu Niemcy na kolejnych jednostkach serii ten komin właśnie przybliżają...
_________________ "Amon Amarth", "Ensiferum", "Wintersun", "Eluveitie"... czegóż chcieć więcej...
Wto 24 Paź, 2006 19:48
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Militari
Прапорщик
Posty: 174 Skąd: Głogów
|
|
|
Ja popieram wersję Grendela. Do tego dołożył bym różne czasy ich powstawania. Jedne w czasie wojny ,wtedy niemcy mieli umowy w głębokim poważaniu ,natomiast na przed wojennych okrętach oszczędzano na tonażu z powodu umowy morskiej z Angl :okret5: :okret4: :okret2: :okret: :okret3: ią
Pią 24 Lis, 2006 20:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Który "pancernik kieszonkowy" został zbudowany w czasie wojny?
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pią 24 Lis, 2006 21:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wbayer
Użytkownik zbanowany
Posty: 36 Skąd: Poznań
|
|
|
,,Ta pozycja " kosztuje obecnie ok. 40 euro. Bez urazy dla wszystkich forumowiczów ale zabieram głos tylko wtedy gdy mam coś do powiedzenia i wiem co mówię(piszę).A w tym wypadku wiem co piszę. Na temat niemieckich okrętów z I i II WŚ mam chyba wszystko co się ukazało na zachód od Odry. Ilość postów danego dyskutanta nie jest dla mnie wyznacznikiem jego wiedzy.
No to teraz wszyscy na mnie ruszą.]
A najpiękniejszy jest SMS Derfflinger i już.
Kolego wbayer, to co napisałeś to są słowa Iron Duke'a, zatem przepisując jego post jako swój popełniłeś plagiat.
Twój pozostanie na forum w celu uzmysłowienia Tobie podobnym dowcipnisiom o braku tolerancji dla takich bezczelnych zagrywek.
Zasłużone trzecie ostrzeżenie już otrzymałeś. Żegnam. - Marmik
Czw 30 Lis, 2006 10:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
Cóż panowie - w jednym się zgodzę z wbayerem (zakładam przynajmniej, że on to miał na mysli).
Uważam otóż że "pocket-battleshipy" były konstrukcjami dobrymi, dostosoowanymi do czasu i miejsca. Nie miały wad konstrukcyjnych jak np. uważana za b. dobrą para S-G, a "kieszonkowa" kombinacja siły ognia i prędkości pozwalała stworzyć zagrozenie. Wystarczy popatrzeć na siły spędzone przeciwko "Grafowi Spee" i panikę Admiralicji przy rejsie "Admirala Scheera".
Ich największą wadą byłą ich ilość - tylko 3 jednostki ale to akurat mozna powiedzieć o wszysktich niemieckich pancernikach (i prawie-pancernikach).
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Czw 30 Lis, 2006 16:05
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
Nie edytuję coby data była nowa, że niby coś się dzieje w temacie :
Znalazłem taką wypowiedź na temat tych okrętów:
Cytat: |
... to nie był pancernik tylko właśnie krążownik, powolny i z przerośniętą artylerią. Opancerzony tylko trochę lepiej od waszyngtońskich blaszanek, ale gorzej niż np. późniejszy lekki Cleveland. |
i jeszcze:
Cytat: |
to najbardziej prawdopodobny przeciwnik naszych fortyfikacji nadbrzeżnych we wrześniu 1939 r. Bo czy swoją najnowszą i jedyną parę S-G narażali by na kontakt z naszymi ciężkimi działami |
i co wy NATO Wink ?
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Pią 01 Gru, 2006 15:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Że krążownik - zgoda. Że z przerośniętą artylerią - w zasadzie też zgoda, z tym że to akurat było zaletą. Że powolny - to zależy z jakiego punktu widzenia patrzyć. W stosunku do krążowników ciężkich był wolniejszy, ale niezbyt wielka to była wada, skoro artylerię miał od o wiele potężniejszą. No i co również istotne - w swoim czasie prędkość ta wystarczała by uciec przed każdym silniejszym przeciwnikiem, oprócz trzech brytyjskich KL.
Natomiast, czy były "kieszonki" prawdopodobnym przeciwnikiem naszych fortyfikacji? Raczej nie, bo ich konstrukcja predystynowała je bardziej do roli rajderów niż okrętów użerających się z bateriami brzegowymi. Do tego wystarczały, jak się okazało, dwa antyczne predrednoty...
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pią 01 Gru, 2006 15:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
IjonTihy
Komandor porucznik
Posty: 3504 Pochwał: 6
|
|
|
Zauważ, że ktoś używajac określenia"fortyfikacje brzegowe" miał na myśli hipotetyczne umocnienia z działami cyt."ciężkimi" czyli nie 150 Heliodora lecz 305 lub 350...
_________________ Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.
Pią 01 Gru, 2006 23:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
No w takim wypadku tym bardziej ich nie widzę w tej roli. słabiutkie opancerzenie bardzo by je narażało na ogień tych baterii. Każde trafienie mogło by mieć katastrofalne skutki. Dlatego już lepiej wysłać było Schlezwiga &co - działa miały także 280 mm, były dużo lepiej opancerzone (240 mm wobec 80 mm...), a w wypadku zatopienia - i tak niewielka strata. jak dla mnie wysyłanie kieszonek do walki z bateriami nadbrzeżnymi, zwłaszcza ciężkimi, to pomysł zupełnie nietrafiony...
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Sob 02 Gru, 2006 16:33
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renifer Lopez
Użytkownik zbanowany
Posty: 624
|
|
|
de Villars napisał: | No w takim wypadku tym bardziej ich nie widzę w tej roli. słabiutkie opancerzenie bardzo by je narażało na ogień tych baterii. Każde trafienie mogło by mieć katastrofalne skutki. Dlatego już lepiej wysłać było Schlezwiga &co - działa miały także 280 mm, były dużo lepiej opancerzone (240 mm wobec 80 mm...), a w wypadku zatopienia - i tak niewielka strata. jak dla mnie wysyłanie kieszonek do walki z bateriami nadbrzeżnymi, zwłaszcza ciężkimi, to pomysł zupełnie nietrafiony... |
a mnie zastanawia po co w ogóle niemieckie okręty miałyby walczyć z tymi bateriami. lądowa granica z polską miała taką długość że możliwości manewru dla wojska były chyba wystarczająco duże. zamiast atakować fortyfikacje lepiej je ominąć a obrońcy jak zgłodnieją lub stracą perspektywy dalszego oporu to sami wyjdą. jeżeli już trzeba je zdobywać ponieważ coś blokują to należy je atakować od najsłabszej strony nie od frontu, w tym przypadku od strony lądu a tu Niemcy mieli przewagę, do tego jeszcze dochodzi panowanie w powietrzu w powietrzu. tak padł wał atlantycki.
Sob 02 Gru, 2006 19:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|