Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rzepcioo
Рядовой
Posty: 15 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
|
|
Pytanie o szpic na hełmie
Witam!
Mam pytanie:
W jakim celu żołnierze niemieccy mieli ten szpic na hełmie?
Wiele szukałem na ten temat i nic nie znalazłem....
Jaką nazwę nosił ten hełm?
Powołuję się na Waszą wiedzę
_________________ Smierc jednostki to tragedia, smierć milionów to statystyka...
Czw 05 Paź, 2006 11:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaro5
Porucznik
Posty: 775 Pochwał: 10 Skąd: Shangri-La Archiwum: A co to ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rzepcioo
Рядовой
Posty: 15 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
|
|
Czyli szpic nie miał żadnego zastosowania bojowego, lecz tylko służył jako ozdoba?
_________________ Smierc jednostki to tragedia, smierć milionów to statystyka...
Pią 06 Paź, 2006 12:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Rzepcioo napisał: | Czyli szpic nie miał żadnego zastosowania bojowego, lecz tylko służył jako ozdoba? |
...i dlatego już w czasie pierwszej wojny światowej zrezygnowano z jego stosowania
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pią 06 Paź, 2006 15:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robert05
Pułkownik
Posty: 4537 Pochwał: 9
|
|
|
Rzepcioo napisał: | Czyli szpic nie miał żadnego zastosowania bojowego, lecz tylko służył jako ozdoba? | Nie tylko znajdowały sie też na nim otwory wentylacyjne. Nie słyszałem o innym zastosowaniu bojowym szpica, ale jak by Zidan miał Pickelhauba na głowie to Materazzi raczej by tego nie przetrwał . A tak serio to ten szpic wygląda solidnie i nie trudno wyobrazić sobie jego użycie w walce "w ręcz". Powiem więcej z powodu masowego wykorzystywania tych hełmów jest raczej pewne, że nie jeden Niemiec zrobił nim "zidana" jakiemuś aliantowi. Chociaż raczej nie był do tego planowany bo jest troszkę za krótki i w niezbyt dobrym miejscu umieszczony. Powinien być dłuższy, bardziej przesunięty do przodu oraz trochę pochylony aby żołnierz mógł nim łatwej operować . Pozdrawiam.
Nie 08 Paź, 2006 18:10
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Cytat: | A tak serio to ten szpic wygląda solidnie i nie trudno wyobrazić sobie jego użycie w walce "w ręcz". |
Tzn. co, że żołnierz miałby walić wroga łbem, jak baran jakiś Mnie to jednak jakoś trudno sobie wyobrazić...
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Nie 08 Paź, 2006 18:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brodeur
Podpułkownik
Posty: 3025 Pochwał: 3 Skąd: z Wielkopolski
|
|
|
A mnie nie trudno to sobie wyobrazić. Ale może nie w postaci Zidana. Dochodzi do walki wręcz między żołnierzami, nie mają pod ręką bagnetu, noża, więc niemiec łapie za hełm i trafia w szyje szpicem. Często w obliczu zagrożenia żołnierz rzucał hełmem jeśli nie miał amunicji lub czegoś innego pod ręką.
_________________ "Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon
Taki styl pisma wyraża ironię
Nie 08 Paź, 2006 19:11
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robert05
Pułkownik
Posty: 4537 Pochwał: 9
|
|
|
[quote="de Villars"]
Cytat: | Tzn. co, że żołnierz miałby walić wroga łbem, jak baran jakiś Mnie to jednak jakoś trudno sobie wyobrazić... | W walce w ręcz, wszystko jest możliwe. Czytałem kiedyś relacje o radzieckim żołnierzu który, w takiej walce zabił Niemca przegryzając mu gardło. Pozdrawiam.
Nie 08 Paź, 2006 20:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Robert 05:
W kwestii pickehaub – były one wytwarzane ze skóry. Nie planowano ich jako elementów bojowych, stanowiły czystą ozdobę, ot taki relikt czasów dawniejszych. Bardzo prędko z nich zrezygnowano, bowiem w okopach znakomicie ułatwiały Francuzom strzelanie. Na początku po prostu je ścinano, szybko jednak powstała znakomita konstrukcja „Stahlhelm 1916” – hełm na miarę swych czasów, posiadający charakterystyczne, „teutońskie” rózki.
Konstrukcja ta jest stosowana do dziś…
Pozdrawiam
Pon 09 Paź, 2006 16:47
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
Cytat: | W walce w ręcz, wszystko jest możliwe. Czytałem kiedyś relacje o radzieckim żołnierzu który, w takiej walce zabił Niemca przegryzając mu gardło. Pozdrawiam.
|
Pewnie, żę wszystko jest możliwe. Tylko dlaczego w takim razie z pickelhauby zrezygnowano? Mnie się wydaje, że dlatego właśnie, iż była zbędnym ozdobnikiem...
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Pon 09 Paź, 2006 16:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robert05
Pułkownik
Posty: 4537 Pochwał: 9
|
|
|
de Villars napisał: |
Pewnie, żę wszystko jest możliwe. Tylko dlaczego w takim razie z pickelhauby zrezygnowano? Mnie się wydaje, że dlatego właśnie, iż była zbędnym ozdobnikiem... | Po prostu opracowano lepszy hełm, bardziej odpowiadający wymaganiom I wojny światowej. A "teutońskie" różki miały służyć do montowania osłony na twarz z której zrezygnowano. Pozdrawiam.
Pon 09 Paź, 2006 18:02
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Robert05 napisał: | A "teutońskie" różki miały służyć do montowania osłony na twarz z której zrezygnowano. Pozdrawiam. |
Czy aby na pewno ?
Bo mnie sie wydaje ze sluzyly do zamontowania dodatkowej blachy wewnątrz helmu, sluzacej do wzmocnienia ochrony czola zolnierza.
Nie sadze, aby zostawiono te rozki gdyby nie pelnily zadnej funkcji.
Pzdr
Wto 10 Paź, 2006 12:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robert05
Pułkownik
Posty: 4537 Pochwał: 9
|
|
|
[quote="Mum"]
Cytat: | Czy aby na pewno ?
Bo mnie sie wydaje ze sluzyly do zamontowania dodatkowej blachy wewnątrz helmu, sluzacej do wzmocnienia ochrony czola zolnierza.
Nie sadze, aby zostawiono te rozki gdyby nie pelnily zadnej funkcji. | Wydawało mi się że czytałem gdzieś o osłonie na twarz ale sprawdziłem i masz rację chodzi o dodatkowy czołowy pancerz. Tylko czy jesteś pewien że to dodatkowe opancerzenie miało być montowane wewnątrz hełmu? W książce J.Kijaka niestety nie ma informacji czy ta osłona miała być zamontowana na zewnątrz czy wewnątrz hełmu. Choć zawsze myślałem że ta osłona miała być montowana na zewnątrz hełmu. Dodatkową funkcją tych bolców była też wentylacja. Pozdrawiam.
Wto 10 Paź, 2006 17:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Wzmocnienie nie "mialo byc" a "bylo" montowane.
To po prostu dodatkowa blacha wewnatrz helmu, scisle do niego przylegajaca i przymocowana wpierw "rozkami", a podczas II wojny nitami.
Pozdrawiam
Sro 11 Paź, 2006 10:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
była też mocowana na zewnątrz hełmu. Szczerze mówiąc nie słyszałem o wewnętrznej
Opis załącznika:
|
|
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Sro 11 Paź, 2006 20:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
danziger
Major
Posty: 2333 Pochwał: 2 Skąd: Freie Stadt Danzig
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladcamarcin
Major
Posty: 1867
|
|
|
Rzepcioo napisał: | Czyli szpic nie miał żadnego zastosowania bojowego, lecz tylko służył jako ozdoba? |
A może szpic miał podobne zadanie jak pióra husarii. Miał w jakiś sposób straszyć wroga, na pewno nie dźwiękiem, ale kto to wie??? Przecież musiał mieć jakieś logiczne zastosowanie.
Sob 04 Lis, 2006 0:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Caporal
Posty: 21
|
|
|
a może miał jakieś głęboko ukryte znaczenie ...
albo po prostu by snajperzy odróżniali swoich ....
Sob 04 Lis, 2006 11:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladcamarcin
Major
Posty: 1867
|
|
|
Angel napisał: | a może miał jakieś głęboko ukryte znaczenie ...
albo po prostu by snajperzy odróżniali swoich .... |
To chyba był bonus dla wojsk wroga, zawsze łatwiej zlokalizować gościa który zasówa po polu walki z dzyndzlem na głowie no i przede wszystkim można go odróżnić od swojego. Chyba rzeczywiście był to zbędny dodatek, zrozumiałbym szpikulec podczas defilad i uroczystości, ale pole walki to chyba była porażka
Nie 05 Lis, 2006 12:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaro5
Porucznik
Posty: 775 Pochwał: 10 Skąd: Shangri-La Archiwum: A co to ??
|
|
|
Witam
Ten szpic to mówiąc krótko relikt z epok i rozwiązań wcześniejszych, kiedy to nakrycia głowy żołnierzy były dość bogato zdobione.
Pozdrawiam
_________________ "Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz na co trafisz."
Nie 05 Lis, 2006 13:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladcamarcin
Major
Posty: 1867
|
|
|
Te szpice chyba miały ukazać przepych armii, ale widocznie nikt nie przemyślał jaką może być porażką
Nie 05 Lis, 2006 14:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
wladcamarcin napisał: | Te szpice chyba miały ukazać przepych armii, ale widocznie nikt nie przemyślał jaką może być porażką |
Wszystko to zostalo juz wczesniej powiedziane, Marcin
Warto czytac poprzednie wypowiedzi..
Co do wzmocnienia helmu to wydaje mi sie, ze stalhelm 1916 byl tak zbudowany, ze czolo chronione bylo grubsza blacha niz reszta. A oprocz tego mozna bylo zalozyc na rozki jeszcze jeden pancerz, co doskonale widac na zalaczonym w tym watku zdjeciu.
Co ciekawe, bardzo szybko zrezygnowano z tych blaszek. Byly po prostu niepraktyczne. Wziely sie z zarzuconego szybko pomyslu opancerzenia korpusu zolnierza. Slowem - zaprojektowano zwykla zbroje , ktora mieli nosic szturmowcy - czyli oslawieni "Stosstruppen". Jednak ze wzgledu na wielka mase tego zelastwa, ktora lacznie z ekwipunkiem powodowala ze zolnierz prawie nie mogl sie ruszac, szybko z pomyslu zrezygnowano.
Pozdrawiam
Wto 07 Lis, 2006 15:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
wladcamarcin
Major
Posty: 1867
|
|
|
Czytałem ale gdzieś mi sie wypskło i dodałem tak jeszcze od siebie. Młodsi forumowicze dzięki temu nie będą musieli czytać wszystkiego!!! 8) 8)
Również pozdrawiam!!!
Sro 08 Lis, 2006 18:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ptpablo
Рядовой
Posty: 2
|
|
|
Witam, odgrzeję nieco stary wątek. Poruszona została tu kwestia wykorzystania pikelhauby do walki w ręcz. Moim zdaniem ( i pewnie potwierdzi to każdy kto miał pikelhaube w rękach) jest to bardzo mało prawdopodobne, ze względu na konstrukcję szpica, jest on wykonany z cienkiej mosiężnej blachy i często składa się z dwóch części .Nie sądzę aby były w stanie przebić ciało ludzkie okryte mocniejszą bluzą, a tym bardziej grubym zimowym płaszczem. Jeśli chodzi o problem ze zdradzaniem pozycji przez odbicie światła to istniał on na początku wojny. Później zaczęto stosować brezentowe pokrowce które minimalizowały tego rodzaju niespodzianki.
Pozdrawiam
Wto 03 Kwi, 2007 15:49
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiu
Chorąży
Posty: 150 Skąd: Świdnica
|
|
|
Ile można zmieścić głupstw w jednym temacie ...
1. Uzbrojenie obronne NIGDY nie jest uzbrojeniem zaczepnym. Pikielhauba jest chroniącym głowę uzbrojeniem obronnym, chroniącym lepiej, niż poprzednio używane sukienne czaka i kepi. Jeszcze w latach sześćdziesiątych XX w. w górnictwie używano kasków z utwardzanej skóry. Przyznam się, że nigdy nie słyszałem, żeby żołnierz miał hełm tylko po to, żeby posunąć wroga Z BAńKI.
2. Pikielhauby powszechnie weszły do użycia zw połowie XIX w. Na początku XX w. były nie tylko skórzane - kawaleria ciężka miała stalowe kaski w kształcie pikielhaub. Ułani mieli zamiast szpica kwadratowe kwatery, przypominające denko rogatywki, a grenadierzy i generalicja w mundurach galowych wysokie kity.
3. W czasie I wojny światowej bardzo szybko okazało się, że wobec siły ognia pikielhauba nie wystarcza. To, co było dobre w czasach artylerii odprzodowej, okazało się za słabe w czasach masowego użycia artylerii odtylcowej i karabinów maszynowych. Ponadto wypolerowane, mosiężne elementy zdradzały z daleka żołnierza. Poradzono sobie początkowo w ten sposób, że na pikielhauby zakładano pokrowiec. Był on na wyposażeniu żołnierza, z tym że wcześniej zakładano je tylko do ćwiczeń i służby garnizonowej (z tego samego powodu Francuzi musieli wycofać czerwone spodnie). W późniejszym okresie, ze względu na braki surowcowe, wykonywano pikielhauby z filcu, takiego samego jak kepi żołnierzy kompanii karabinów maszynowych. Ostatecznie ze względu na bardzo wysokie straty z powodu ran głowy, wprowadzono stalowe hełmy.
4. Pikielhauba wojskowa przetrwała najdłużej - o dziwo - w Armii Czerwonej. Słynna budionówka to nic innego, jak prymitywna forma sukiennej pikielhauby. Natomiast pikielhauba cywilna - to kask angielskiej policji.
_________________ www.altkreytzen.org.pl
Sob 14 Mar, 2009 10:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|