| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rakiety BALISTYCZNE dla F-16 w/g Gazety Wybiórczej

Po raz n-ty poziom wiedzy i erudycja polskiego dziennikarza powaliły mnie na kolana...Tym razem taki oto kwiatek:
Cytat:
Offset dla Mesko
rre2006-10-03, ostatnia aktualizacja 2006-10-03 20:24
Umowę offsetową na produkcję nowoczesnej amunicji podpisali wczoraj wiceminister gospodarki Paweł Poncyliusz i Kjell Ivar Kringsja, wiceprezes norweskiej firmy Nammo Raufoss AS. Chodzi o nieodpłatny transfer nowoczesnej technologii do zakładów w Skarżysku Kamiennej, gdzie produkowana będzie amunicja strzelecka najnowszej generacji. Zakłady dostaną też 71 mln euro na modernizację i restrukturyzację. - Współpracujemy z Mesko od lat i jest to doskonały, strategiczny partner. Piecioletni offset to wzmocnienie współpracy i zapowiedź kontynuacji - oświadczył wczoraj wiceprezes Nammo.

Norweski potentat chce też wraz z polskimi kontrahentami, m.in. również z Dezametem z Nowej Dęby, produkować amunicję i rakiety balistyczne do myśliwców F-16, które wkrótce znajdą się na wyposażeniu polskiej armii.

?RÓDŁO:

Gazeta Wybiórcza


Wygląda na to, że Polska będzie jedynym krajem na świecie, którego samoloty myśliwskie będą przenosiły rakiety BALISTYCZNE :)
MESKO potęgą jest i basta!

Ubawiony
Grendel

Wto 03 Paź, 2006 21:00

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

wow! pewnie jeszcze z głowicami jądrowymi Laughing Żeby nas tylko George "dablju" nie zaliczył do pewnej osi... Laughing
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 03 Paź, 2006 22:14

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4537
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To jest właśnie rzetelność dziennikarska nawet nazwy tej rakiety balistycznej nie podali Uśmiech , a to by było najciekawsze w tej wiadomości. Pozdrawiam.

Wto 03 Paź, 2006 22:32

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

He he, ale pojechali...

A przy okazji zagadka: czy istniała kiedyś rakieta balistyczna wystrzeliwana z myśliwca? A jeśli tak, to kiedy, jaka i z jakiego? Uśmiech

_________________
Pozdr.
Speedy

Sro 04 Paź, 2006 10:30

Powrót do góry
igla
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki







Posty: 537
Skąd: Poznan
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chyba nie takich rakiet nie odpala sie z myśliwca Mr. Green Mr. Green Mr. Green

Pią 06 Paź, 2006 17:10

Powrót do góry
igla
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki







Posty: 537
Skąd: Poznan
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ciekawostka wersja morska Jak 38 mogła przenosić uzbrojenie Specjalne czyli bombe atomową.

Nie 08 Paź, 2006 10:38

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ale co ma bomba atomowa wspólnego z rakietami balistycznymi?
W zasadzie większość współczesnych maszyn myśliwskich może je przenosić.
Pozdrowienia
Grendel

Pon 09 Paź, 2006 6:59

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej

Pytanie trochę chyba za trudne Uśmiech no i przyznam że trochę naciągnąłem definicję słowa "myśliwiec" i "pocisk balistyczny". Niemniej w końcu lat 50. Amerykanie (a konkretnie chyba firma Honeywell) prowadzili prace nad pociskiem powietrze-ziemia Wagtail (spotyka się też pisownię Wag Tail). Był to pocisk balistyczny bliskiego zasięgu, a w zasadzie taki "aerobalistyczny", poruszający się po takiej kombinowanej trajektorii balistyczno-szybującej (ale w każdym razie bardziej "balistyczny" od SRAM). Oryginalnym rozwiązaniem było wystrzeliwanie pocisku do tyłu, co dawało nosicielowi więcej czasu na oddalenie się od miejsca wybuchu nuklearnego. Nosicielem owym miał być przede wszystkim F-105 (może nie jest to tak do konca myśliwiec, no ale powiedzmy... Uśmiech literkę F ma w każdym razie), później rozważany był także B-58 Hustler. W 1958 były próby w locie, ale jakoś tam zainteresowanie potem spadło, być może nie działało to wszystko tak dobrze jak chcieli. Program skasowano około 1960-61 roku.

_________________
Pozdr.
Speedy

Pon 09 Paź, 2006 12:59

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hieh...Zastanawiałem się co "naciągnąłeś" w pytaniu ;o)
I tak:
Honeywell Wagtail był małym pociskiem rakietowym (długość 1.7m i średnica 305mm) na paliwo stałe (powtarzam za "The Handbook of Rockets and Guided Missiles" Bowmana z 1963roku, a więc źródłem dość starym - prawdopodobnie są to wymiary niepewne - wiadomo jednak, że był to pocisk niewielki gabarytowo).Planowano odpalanie go z nisko lecącego nośnika w niewielkiej odległości od celu, do którego miał podążać wznosząc się do ok. 2-3 tysięcy metrów i po łuku spadając na cel.Nie był to więc pocisk ani szybujący, ani balistyczny.
Pozdrowienia
Grendel

Pon 09 Paź, 2006 15:42

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
He he, ale pojechali...

A przy okazji zagadka: czy istniała kiedyś rakieta balistyczna wystrzeliwana z myśliwca? A jeśli tak, to kiedy, jaka i z jakiego? Uśmiech


W latach 80. istniał w USA projekt wystrzeliwania ICBM z pokładu bombowców B-52 - w jakiś sposób miało to być powiązane z SDI. Nawet interesowała się tym Firma. Miała to być odpowiedź na sowieckie samobieżne wyrzutnie rakiet SS-20. Pocisk (chyba MX) miał być wyrzucany z komory bombowej B-52 na spadochronie i po przyjęciu pozycji pionowej miał być uruchamiany booster. Prawdę powiedziawszy, to nie wiem, na czym się to skończyło, bo w 1985 było to w stadium eksperymentu. Ktoś coś wie na ten temat???

Pon 09 Paź, 2006 19:49

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

problem jest taki, że komora bombowa B-52 ma wymiary 8,5x1,8 m. Żadną miarą żaden ICBM się tam nie zmieści, chyba że jakaś specjalnie opracowana wersja mini Wink Najbliższy zmieszczenia się jest antyczny Polaris, ale nawet on jest za długi... Wszystkie pozostałe ICBM maja po około 10 m długości, więc w ogóle odpadają. Natomiast przenoszenia takiego pocisku poza komorą bombową jakoś nie mogę sobie wyobrazić. W posiadanej przeze mnie monografii B-52 o przenoszeniu przezeń pocisków balistycznych nie ma ani słowa.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 09 Paź, 2006 20:38

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Była przynajmniej jedna udana próba zrzucania Minutemana z C-5A.Pocisk był umieszczony w specjalnym cylindrze transportowym zamocowanym na palecie.Po zrzucie palety wyhamowywały ją spadochrony, co powodowało wypchnięcie ICBM siłą bezwładności .Następnie spadochron ustawiał rakietę w pozycji startowej i następowało odpalenie silników.
Próba była udana.
Jeszcze "dzikszy" był projekt Boeing'a E-4 AABNCP - czyli wojskowej wersji 747 do przewożenia i zrzutu 72 (!!!) AGM-86 ALCM'ów w dziewięciu bębnowych magazynkach.Zrzut miał następować przez specjalny luk w części ogonowej.
Los tych programów przypieczętowały układy rozbrojeniowe, razem z takimi cudeńkami, jak zakopywanymi wyrzutniami MX, kolejowymi Peacekeeper'ami i przewoźnymi, kołowymi SICBM Midgetman).
Obie wyrzutnie ze zdjęć znajdują się w Muzeum US Air Force w Dayton, w stanie Ohio.
Pozdrowienia
Grendel



Opis załącznika:
Mobilna, opancerzona wyrzutnia SICBM (Short ICBM)

Opis załącznika:
Kolejowa, opancerzona wyrzutnia ICBM Peacekeeper

Opis załącznika:
Komora bombowa B-52
Nawet Midgetman by się tu nie zmieścił

Pon 09 Paź, 2006 21:59

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel napisał:
Była przynajmniej jedna udana próba zrzucania Minutemana z C-5A.Pocisk był umieszczony w specjalnym cylindrze transportowym zamocowanym na palecie.Po zrzucie palety wyhamowywały ją spadochrony, co powodowało wypchnięcie ICBM siłą bezwładności .Następnie spadochron ustawiał rakietę w pozycji startowej i następowało odpalenie silników.
Próba była udana.


No to właśnie była chyba ta próba. Pokazała ją nasza TVP-1 z odpowiednim komentarzem. I to było w 1985. Dziękuję! Bardzo szczęśliwy

Wto 10 Paź, 2006 6:42

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej

No i nie można zapominać o sztandarowych niejako projektach, wymienianych zawsze gdy mowa o rakietach balistycznych strzelanych z samolotu (co prawda tym razem już ewidentnie nie z myśliwca ... Uśmiech) . Mam na myśli amerykańskie rakiety Skybolt i Bold Orion z przełomu lat 50/60. Zwłaszcza Skybolt był bardzo zaawansowanym projektem, którym interesowała się także Wielka Brytania. Program ostatecznie upadł ze względu na problemy z systemem kierowania. We wszelkich pociskach kierowanych bezwładnościowo jednym z kluczowych problemów jest możliwie dokładne wyznaczenie współrzędnych miejsca startu - a o to w przypadku samolotu jest względnie trudno (a co dopiero w latach 50. czy 60!).
Obie rakiety ważyły koło 5 ton i miały ponad 11 m długości. W związku z tym przenoszone były na zewnętrznych podwieszeniach. Ich zasięg wynosił ok. 1800 km. Bold Orion był dwustopniowy i kierowany bezwładnościowo, Skybolt jednostopniowy, kierowanie bezwładnościowe uzupełniono w nim o system astronawigacji (ale niewiele mu to pomogło). Były też eksperymenty z użyciem Bold Oriona w roli przeciwsatelitarnej.
Nosicielami Bold Oriona miały być amerykańskie bombowce B-52 (2-4 pociski pod skrzydłami) i B-58 (1 pod kadłubem). Próbne starty prowadzono z B-47 (1 pocisk na wyrzutniku z boku kadłuba). Skybolt prócz bombowców amerykańskich miał być przenoszony przez brytyjskie bombowce Vulcan (2-4 pociski), jako nosiciel rozpatrywano też adaptację samolotu pasażerskiego BAC 111.

_________________
Pozdr.
Speedy

Wto 10 Paź, 2006 11:44

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oba projekty były zaawansowane.Oba wyszły poza fazę modelową i były odpalane w locie.Oba były nieudane i dlatego zostały skasowane.
Tylko co one mają wspólnego z odpalaniem z myśliwców?
Przy tych gabarytach nie mógłby ich przenosić nawet Jak-28...
Pozdrowienia
Grendel

Wto 10 Paź, 2006 15:03

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście nic Uśmiech ale jak juz ludzie zaczęli wyjeżdżać z ICBM-ami startującymi z C-5 no to chciałem coś dodać z sensem...

Ciekawe czy w tej chwili nie można by się tak bawić. Najpoważniejszy problem, wyznaczenie miejsca startu, właśnie odpadł dzięki GPS. Można by też przy dzisiejszej technologii zrobić mniejsze rakiety o większym zasięgu. A co do rozmiarów pocisku przenoszonego przez myśliwiec, Rosjanie przez pewien czas notorycznie pokazywali na wszelkich wystawach i salonach samolot z rodziny Su-27 z podwieszonym pod kadłubem pociskiem przeciwokrętowym Moskit, o masie 4,5 t i długości 9,5 m. To w zasadzie niewiele mniej niż miał taki Skybolt... (około 5 ton i około 11,3 m)

A co do Wagtaila, jeszcze mi się przypomniało że widziałem kiedyś o nim artykuł w takiej gazecie Interavia chyba z okolic 1960 roku. Poszperam u siebie w papierach, bo ja chyba mam ten numer. Podane przez ciebie wymiary (długość 1,7 m itd.) o ile pamiętam odnosiły się do samego silnika rakietowego, nie do całego pocisku, który miał chyba z 4-5 m. I ta odległość od celu w momencie odpalania nie była chyba taka niewielka, skoro aż tak się wysilono z układem kierowania (programowe bezwładnościowe + radarowy TERCOM). Obstawiam że było to co najmniej kilkadziesiąt ale raczej ponad 100 km, co przy odrobinie naciągania Uśmiech pozwoliłoby nazwać Wagtaila pociskiem balistycznym bliskiego zasięgu (baaaaardzo bliskiego... Uśmiech )

_________________
Pozdr.
Speedy

Sro 11 Paź, 2006 10:56

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A właśnie - czy ktoś coś słyszał o rakietach odpalanych z balonu, który windował ICBM-a na wysokość 30 km, a potem uruchamiano booster i pocisk leciał sam do celu na Ziemi lub na LEO? Eksperymenty ponoć przeprowadzano w latach 60. i w początkowych 70. w ZSRR i USA. Potem sprawa ucichła... Rolling Eyes

Sro 11 Paź, 2006 17:21

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hmm, widocznie okazało się to na tyle niepraktyczne, że z pomysłu zrezygnowano. ja ostatnio gdzieś czytałem, że Amerykanie przeprowadzili próbę z wystrzeleniem rakiety na orbitę z pokładu samolotu transportowego. Ma to być sposób na szybkie umieszczenie satelity szpiegowskiego na orbicie, na wypadek nagłego wybuchu jakiegoś konfliktu lokalnego leżącego poza zasięgiem znajdujących się już na orbicie satelitów. Jak znajdę artykuł, to podam więcej szczegółów. Wydaje mi się jednak, że skoro coś takiego jest możliwe w odniesieniu do rakiety orbitalnej, to tym bardziej da się zrobić z ICBM. Kwestia tylko, czy się to opłaca?
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sro 11 Paź, 2006 18:06

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
Ciekawe czy w tej chwili nie można by się tak bawić.

Można, ale po co?
W tej chwili nikt nie obawia się już zmasowanego ataku na bazy rakietowe.
W tej chwili rozwija się technologię głowic manewrujących i zbliżone.

Speedy napisał:
A co do Wagtaila, jeszcze mi się przypomniało że widziałem kiedyś o nim artykuł w takiej gazecie Interavia chyba z okolic 1960 roku. Poszperam u siebie w papierach, bo ja chyba mam ten numer.

Byłbym bardzo wdzięczny za skan - ogólnodostępne materiały na ten temat są skąpe i dość często sprzeczne.
Zdjęć ani rysunków nie ma.
Archiwalia pewnie są dostępne, ale to nie interesuje mnie aż tak bardzo, żeby szukać.
Speedy napisał:
Podane przez ciebie wymiary (długość 1,7 m itd.) o ile pamiętam odnosiły się do samego silnika rakietowego, nie do całego pocisku, który miał chyba z 4-5 m.

Podałem takie wymiary, jakie wymieniają dostępne mi źródła.
I nie tyczyły one silnika, ale całego pocisku.
Speedy napisał:
I ta odległość od celu w momencie odpalania nie była chyba taka niewielka, skoro aż tak się wysilono z układem kierowania (programowe bezwładnościowe + radarowy TERCOM). Obstawiam że było to co najmniej kilkadziesiąt ale raczej ponad 100 km,

System naprowadzania był niezbędny nawet dla kilkunastokilometrowego zasięgu, gdyż głowica miała być niewielka.Co podają znane mi źródła napisałem poprzednio, więc powtarzać się nie będę.Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie.
Speedy napisał:
co przy odrobinie naciągania :) pozwoliłoby nazwać Wagtaila pociskiem balistycznym bliskiego zasięgu (baaaaardzo bliskiego... :) )

Żadne naciąganie nie pomoże, bo nie miał on lecieć po torze balistycznym.
I tyle.
Pozdrowienia
Grendel

Sro 11 Paź, 2006 20:49

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
erkael56 napisał:
A właśnie - czy ktoś coś słyszał o rakietach odpalanych z balonu, który windował ICBM-a na wysokość 30 km, a potem uruchamiano booster i pocisk leciał sam do celu na Ziemi lub na LEO? Eksperymenty ponoć przeprowadzano w latach 60. i w początkowych 70. w ZSRR i USA. Potem sprawa ucichła... Rolling Eyes


O ICBM nie słyszałem (ten balon to spory musiałby być chyba...?) ale o takich eksperymentach owszem. Amerykanie prowadzili je w ramach programu badań geofizycznych. Projekt nosił nazwę Far Side o ile pamiętam. Niezbyt duża 2-stopniowa chyba rakieta startowała z balonu na wysokości bodajże 30 km i była w stanie wynieść kapsułę z przyrządami pomiarowymi na wysokość 6400 km (a może to już odległość? Uśmiech )

de Villars napisał:

. ja ostatnio gdzieś czytałem, że Amerykanie przeprowadzili próbę z wystrzeleniem rakiety na orbitę z pokładu samolotu transportowego. Ma to być sposób na szybkie umieszczenie satelity szpiegowskiego na orbicie, na wypadek nagłego wybuchu jakiegoś konfliktu lokalnego leżącego poza zasięgiem znajdujących się już na orbicie satelitów


To już w zasadzie nie żadne próby, projekt rozwijany jest od dobrych 10 lat. Rakieta Pegasus firmy Orbital Science jest poniekąd gotowa, miała już ze 20 udanych startów, początkowo z B-52, potem z Lockheeda Tristara.

_________________
Pozdr.
Speedy

Czw 12 Paź, 2006 13:03

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:

. ja ostatnio gdzieś czytałem, że Amerykanie przeprowadzili próbę z wystrzeleniem rakiety na orbitę z pokładu samolotu transportowego. Ma to być sposób na szybkie umieszczenie satelity szpiegowskiego na orbicie, na wypadek nagłego wybuchu jakiegoś konfliktu lokalnego leżącego poza zasięgiem znajdujących się już na orbicie satelitów


To już w zasadzie nie żadne próby, projekt rozwijany jest od dobrych 10 lat. Rakieta Pegasus firmy Orbital Science jest poniekąd gotowa, miała już ze 20 udanych startów, początkowo z B-52, potem z Lockheeda Tristara.



To chodzi chyba o projekt SSTO - Single Stage To Orbit - pojazd kosmiczny, którego winduje się do granic stratosfery, a potem odpala się tylko jeden stopień, który wynosi go na LEO. Czy to jest to???

Czw 12 Paź, 2006 17:52

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
erkael56 napisał:

To chodzi chyba o projekt SSTO - Single Stage To Orbit - pojazd kosmiczny, którego winduje się do granic stratosfery, a potem odpala się tylko jeden stopień, który wynosi go na LEO. Czy to jest to???


Chyba nie. Pegasus ma 3 stopnie. http://www.orbital.com/SpaceLaunch/Pegasus/index.html tu jest strona producenta

_________________
Pozdr.
Speedy

Czw 12 Paź, 2006 22:53

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:
ja ostatnio gdzieś czytałem, że Amerykanie przeprowadzili próbę z wystrzeleniem rakiety na orbitę z pokładu samolotu transportowego. Ma to być sposób na szybkie umieszczenie satelity szpiegowskiego na orbicie, na wypadek nagłego wybuchu jakiegoś konfliktu lokalnego leżącego poza zasięgiem znajdujących się już na orbicie satelitów.

Póki co "wystrzelenia" nie było, a jedynie zrzut (w lipcu) pełnowymiarowej makiety z C-17.Przy okazji ustanowiono dwa światowe rekordy (największy gabarytowo i najcięższy obiekt zrzucony z samolotu).
Chodzi o program Falcon, Small Launch Vehicle i rakietę QuickReach opracowywane pod egidą DARPA.Kilka firm nad tym pracuje - od maleńkich AirLaunch i Space Exploration Technologies po molocha - Lockheed Martin Aeronautics.
Część informacji jest jawna i można do nich dotrzeć, jak się chce poszukać.Niestety, te najciekawsze - są utajnione.
Pozdrowienia
Grendel

Pią 13 Paź, 2006 6:02

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel napisał:

Część informacji jest jawna i można do nich dotrzeć, jak się chce poszukać.Niestety, te najciekawsze - są utajnione.
Pozdrowienia
Grendel


No, to jest akurat oczywiste, że takie rezultaty sie utajnia. Od kilku lat obserwuję sztuczne satelity Ziemi i od czasu do czasu widzę, jak niektóre z nich wykonują naprawdę dziwne ewolucje na orbicie, np. zmieniają kurs czy pojawiają się tam, gdzie ich nie powinno być widać i vice-versa. Być może sa to jakieś próby z takimi właśnie pojazdami. Kiedyś nawet wysunąłem sugestię, że mamy do czynienia z pojazdami kosmicznymi o napędzie jądrowym. Prawdę powiedziawszy, to wolałbym je od UFO sensu largo...

Pią 13 Paź, 2006 18:36

Powrót do góry
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Juz wiem, skąd "Wybiórcza" wzięła te rakiety balistyczne - jest taka gra komputerowa, w której superkosmolot rozwala wrogie kosmoloty różnego rodzaju laserami, rakietami i bombami. Wśród tego rodzaju broni są także rakiety balistyczne. Widocznie redaktorek jest namiętnym graczem w te bzdury i myślał, że tak będzie z klasą... Wink

Wto 17 Paź, 2006 15:28

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.