Maltaństwo Jana Kochanowskiego

W 1985 roku prof. Magnuszewski opublikował artykuł ,,Przypasany do miecza rycerz". Rzecz dotyczy przynależności Jana Kochanowskiego do Zakonu Kawalerów Maltańskich. Świetnie udokumentowane, niestety do dzisiaj to tylko hipoteza. Profesor zmarł, a inni badacze podchodzą do tematu, powiedzmy, ostrożnie, żeby nie powiedzieć: nie wykazują zainteresowania. Maltaństwo Kochanowskiego jest o tyle istotne jeżeli zważymy, że swoją biografię renesansowy poeta traktował szczególnie, świadomie zacierał ślady. Ciekaw jestem waszych opinii, moje poszukiwania stanęły w miejscu, z tego co wiem, należałoby szukać odpowiedzi w archiwach Watykanu.

Ostatnio zmieniony przez rafk dnia Sro 20 Wrz, 2006 17:07, w całości zmieniany 1 raz

Sob 16 Wrz, 2006 16:30

A może by tak skontaktować się z samym zakonem, może oni by coś wiedzieli? (no chyba że ten etap masz już "zaliczony" ) Tak nawiasem mówiąc, bardzo ciekawa sprawa, nigdy o tym nie słyszałem
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sob 16 Wrz, 2006 16:37

tak, ten etap mam juz za sobą, sa bardzo powściągliwi, odsyłali mnie do znanej mi literatury. w Polsce pojawiła się publikacja ze spisem wszystkich udokumentowanych maltańczyków, Jana tam nie było, ale to dłuższa historia. Dodam jeszcze, że Piotr, brat Jana Kochanowskiego, był Kawalerem.

Sob 16 Wrz, 2006 16:44

spis polskich kawalerów maltańskich oparty jest oczywiście o źródła watykańskie, Jana Kochanowskiego, jak juz wspomniałem tam nie ma, ale trzeba wiedzieć, że Kochanowski miał żonę, Kawalerem Maltańskim zaś były osoby bezżenne, obowiązywała ich zasada ,,castitatem" wzbraniająca wstępowania w związek małżeński. W tamtych latach można było ubiegać się u samego papieża o zwolnienie z ślubów zakonnych. Ale starać się o takie zwolnienie i tym samym o odejście z Zakonu Maltańskiego, tego mógł dokonać w przypadku polskich maltańczyków tylko Zygmunt August. Tutaj upatruję jakiejś informacji, a dokładnie listu Zygmunta Augusta w sprawie Kochanowskiego. A wy, szlachetnie urodzeni, co o tym myślicie?

Sob 16 Wrz, 2006 21:08

Hmm, interesujące. Był żonaty ponad wszelką wątpliwość (od 1575 r.), więc dyspensę musiał otrzymać - a skoro tak, to rzeczywiście, w Watykanie powinny być jakieś tego ślady. Tyle tylko, że zupełnie nie mam pojęcia, czy do odpowiednich dokumentów można tam dotrzeć, czy Watykan w ogóle udostępnia takie rzeczy zainteresowanym osobom?
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Sob 16 Wrz, 2006 21:16

do rafk:
powiem tak - już dawno nie widziałem na forum tak ciekawego postu. To jest jedna z ciekawszych zagadek historycznych o jakiej ostatnio słyszałem. Jestem bardzo zainteresowany jak potoczą się twoje badania. Oczywiście sam pobadam temat. Daj znać na forum lub na prywatnego maila jeżeli coś ciekawego uda Ci się ustalić.
KIBICUJę WYJAŚNIENIU TEJ ZAGADKI !!!
_________________
czarnobylski

Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że potrzebne są one tylko na ziemi

www.krewniacy.pl

Pią 22 Wrz, 2006 11:23

dziękuję za zainteresowanie, trochę miałem obaw nad umieszczeniem tego tego postu, może pan domyśla się dlaczego. ostatecznie większego zainteresowania nie ma, chociaż myślałem, że może panowie historycy podsuną jakiś pomysł, którego nie sprawdzałem. pozdrawiam

Pią 22 Wrz, 2006 17:01

Tak myśle że jakiś sladów możnaby poszukać w Poznaniu w archiwum. Dlaczego? Bo poznańska komandoria zakonu maltańskiego była chyba dosyć ważna w Polsce. Ale czy aby wpływu na szukanie u Jana Kochanowskiego związków z zakonem maltańskim nie ma postać Piotra Kochanowskiego jego bratanka, który od 1602 r. był w zakonie??
_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Pią 22 Wrz, 2006 21:52

rafk - ze swojej strony obiecuję pomoc w badaniach. Jak tylko na coś trafię nie omieszkam Cię o tym poinformować.
_________________
czarnobylski

Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że potrzebne są one tylko na ziemi

www.krewniacy.pl

Sob 23 Wrz, 2006 12:18

Istnieje jedyne źródło, z którego dowiadujemy się, o interesującym nas tutaj temacie. To Epitafium z 1649 roku pióra Adriana Wieszczyckiego. strona tytułowa zawiera genealogię rodu Kochanowskich, tam czytamy m.in.

Jana Piotra, Mikołaja Kochanowskich, etc. WIELKICH KAWALERÓW MALTAńSKICH

Ten tekst został zbadany przez prof. Magnuszewskiego pod kątem rzetelności zawartych tam danych. Porównano drzewo genealogiczne z owej strony tytułowej z danymi zawartymi m.in. w herbarzu A. Bonieckiego, wszystkie dane zgadzają się, można traktować pod ty względem tekst Wieszczyckiego jako rzetelny przekaz źródłowy. problem polega na tym, że w przypadku Piotra inne źródła potwierdzają maltaństwo tegoż, o tyle w przypadku Jana i Mikołaja żaden znany do tej pory tekst tego świadectwa nie potwierdza. Odsyłam do:
450 rocznica urodzin Jana Kochanowskiego. Księga referatów Ogólnopolskiej sesji naukowej., pod red. W. Magnuszewskiego, Zielona góra 1985.
Gdyby dostęp do tego tekstu był utrudniony, to chętnie prześlę ksero.
Poza tekstem Wieszczyckiego istnieją dwa utwory Kochanowskiego, które mogłyby wskazywać ma Maltaństwo, z czego jeden tekst - wręcz bezpośrednio odwoływałby sie do tej maltańskiej biografii poety.

Na temat poznańskiej komandorii podzielę się pewnymi przemyśleniami w następnym poście, teraz już mnie czas ściga.
Dziekuję za zainteresowanie. Może z tego powodu, że jestem tym tematem żywo zainteresowany, myślę, ze wcześniej czy później uda się dotrzeć do materiałów, które potwierdzą maltaństwo Kochanowskiego. Bardzo dziękuję za chęć pomocy. Po samotnych poszukiwaniach trochę straciłem wiary, że to może się udać, ale może wspólnymi siłami się uda. pozdrawiam

Sob 23 Wrz, 2006 14:29

rafk - ruszyło się coś w Twoich badaniach?
Jak masz coś nowego to podziel się z nami. To bardzo ciekawy temat.
_________________
czarnobylski

Nie zabieraj swoich narządów do nieba, tam wiedzą, że potrzebne są one tylko na ziemi

www.krewniacy.pl

Nie 29 Paź, 2006 11:38

Poszukiwania na razie stoją w miejscu. próbuję dotrzeć do prof. Baranowskiego, współautora książki Zakon Maltański w Polsce (wydawnictwo DIG). Autorzy tej pozycji dotarli do watykańskich archiwów, dzięki temu dokonali spisu polskich maltańczyków. Może uda się uzyskać odpowiednie informacje, obiecuję, że będę informował.
Spróbuję też temat poszerzać o różne ciekawostki z biografii Kochanowskiego, które mogłyby rzucić jakieś światło na jego maltaństwo.
dziękuję za zainteresowanie.
pozdrawiam

Nie 29 Paź, 2006 21:52

Prosze zglosic sie do Wladz tzn. Rzadu Zakonu w Rzymie. Polski Zwiazek Kawalerow Maltanskich powstal w latach 1990tych ponownie. Radzilbym zaczac od Rzymu, poniewaz malokto z obecnie "panujacych" w Polsce Kawalerow jest czlonkiem sprzed 1990r. Oczywiscie sa poza granicami kraju jeszcze wczesniej przystepujacy. Ale nie mieli nic do czynienia z archiwami. Dlatego radze naprawde bezposrednio zwrocic sie do Rzymu. Adres znajdziecie na stronie:

www.zakonmaltanski.pl

Pon 14 Sty, 2008 14:10

szukam informacji nt. florenów lub dukatów węgierskich. W aktach sądowych z XVI wieku można przeczytać, że np. Jan Kochanowski pożyczył Podlodowskiemu Janowi 1500 florenów i złoty łańcuch o wartości 134 dukatów węgierskich - z książki R. Plenkiewicza, Akty sądowe z wieku XVI użyte jako materiał do życiorysu Jana Kochanowskiego, Kraków 1904
Pytam spontanicznie, bo zdaję sobie sprawę, że pewnie istnieją pozycje, które wytłumaczą mi relacje między florenem a dukatem węgierskim, ale być może ktoś z Państwa wie, gdzie szukać?
I jeszcze jedno mam pytanie: czy orientujecie się jak wyglądały w XVI wieku wiana małżeńskie kobiet? Czy możliwe jest, że Podlodowski, brat żony Kochanowskiego pożyczył złoty łańcuch od szwagra, który należał do wiana Doroty Podlodowskiej? Wiem, że to pytanie jest trochę abstrakcyjne. dodam jeszcze, że ślub został zawarty między styczniem a marcem, a w marcu Podlodowski bierze pożyczkę. Zastanawiam się, jak wyglądały te wiana i czy istniały takie przypadki, które umożliwiały komuś z rodziny coś z tego wiana pożyczać? hmm.
za wszelkie uwagi z góry dziękuję.

Pon 22 Wrz, 2008 22:44