Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Ostatnio jakiś amator historii wojskowości zaczął mi dowodzić, że bitwa pod Maratonem to "Kanny przed Kannami"... Nie zgodziłem się z nim; uważam, że sukces Greków pod Maratonem zawarł się tylko w praktycznym użyciu koncepcji słabego centrum i silnych skrzydeł. Pod Kannami na zwycięstwo Hannibala złożyło się kilka czynników; po pierwsze zastosowanie wyżej wymienionej koncepcji w udoskonalonej formie (ustawiona w łuk piechota galijska i hiszpańska "wygięła" się pod naporem legionów). Po drugie; ukryte z tyłu kolumny piechoty libofenickiej, które weszły do walki pod kątem 90 stopni, by dopełnić okrążenia. Po trzecie Okrążający manewr kawalerii. Po czwarte zupełnie inny wynik bitwy tzn. procentowa ilość poległych w obu armiach. Co wy o tym sądzicie??? Tak w ogóle to trochę stypa na tym forum, żadnych postów nikt nie pisze... Smutno trochę, niedługo pewnie będę pisał sam do siebie Crying or Very sad

Szeregowy Posty: 6 Skąd: Krynica Zdrój

Zgadzam sie z tobą. Kto zaczął ci pleść takie głupoty???

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

To było dość dawno temu, ale o ile dobrze pamiętam, to był tegoroczny maturzysta z humanistycznej klasy w gdyńskim liceum ojców Jezuitów.

Pochwał: 35 · Użytkownik zbanowany Posty: 7599 Pochwał: 35

Jeżeli przeciętny O.Jezuita tak nowatorsko wykłada historię,to winien powołać się na żródło takiej rewelacji,chyba że maturzysta tej matury nie zdał i miał pomroczność jasną.

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Nie, mi się wydaje, że to nie wina świątobliwego zakonnika, lecz przerost formy nad treścią w jego uczniu; zaraz po swojej rewelacyjnej teorii, podzielił się ze mną swoimi przemyśleniami na temat: "jak można by było podnieść skuteczność rzymskich legionów?" czym mnie już dobił zupełnie.
Pozdrawiam
z Sarmacji

Pochwał: 1 · Hauptmann Posty: 921 Pochwał: 1

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Ten gościu postulował by do każdego legionu (mowa o I w.n.e.) zamiast przydzielanych mu jednostek equites dawać jeden 500 osobowy oddział ciężkiej kawalerii uzbrojonej jak perscy kataphraktoi, dwa równe mu liczebnie oddziały lekkiej kawalerii i jeden nieco mniejszy oddział ultra lekko uzbrojonych jeźdźców np. północnoafrykańskich numidów. I za Chiny nie mogłem mu wytłumaczyć, że tak by się z wielu powodów nie dało. A wy jakie argumenty podalibyście takiemu frajerowi???

Pochwał: 35 · Użytkownik zbanowany Posty: 7599 Pochwał: 35

Rzymianie wykorzystywali to co mieli pod ręką,a więc Persów nie mieli,i to jeszcze w wersji ciężko zbrojnej.Jeżeli ''gościu''przysiądzie fałdów i zagłębi się w annałach rzymskiej sztuki prowadzenia wojny to dyskusja będzie merytorycznie uzasadniona.Już samo zestawienie obu bitew sprawiło że klęknąłem z wrażenia.

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Nie mogę nie przyznać racji.
Po prostu żal d**ę ściska.