| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Karl Maria Willigut (Weisthor)

Ciekawa to postać. Zwany był Rasputinem Himmlera, ze względu na przemożny wpływ jaki wywierał swego czasu na Reichsfuhrera, oraz okultystyczno-mistyczne zainteresowania. Urodził sie w 1866 r. i służył w c.k. armii Austro-Węgier, w której doszedł do stopnia pułkownika. Himmlera poznał w 1933 r. i z miejsca go zafascynował swoimi wywodami, np. na temat tego że posiada niezwykły dar, który zwał "pamięcią dziedzictwa". Miało się to objawiać tym, ze potrafi przywoływać wiedzę nie istniejących już pokoleń. Podawał się za ostatniego potomka starego rodu germańskich mędrców Uligotów. Wymyślił sobie nawet, ze biblia została napisana w Niemczech (!). Jak wiadomo, Himmler również był zafascynowany różnymi takimi mistycznymi bujdami, więc zamiast odesłać Williguta do diabła, przyjął go do SS i mianował kierownikiem sekcji w Głównym Urzędzie Rasowym i Osiedleńczym SS, a nawet nadał mu stopień SS-Brigadefuhrera. Na tym stanowisku dalej zajmował się swoimi fantastycznymi teoriami. Pisał dla Himmlera traktaty z zakresu kosmologii (!), organizował ekspedycje w poszukiwaniu śladów starogermańskich kultów, prowadził badania nad runami itp itd... kariera Williguta zakończyła się w 1939 r. przez... kobietę. Bowiem obok zainteresowań mistycznych, był też Willigut niepoprawnym erotomanem i wymyślił sobie że mając już ponad 70 lat posiądzie młodą i atrakcyjną znajomą Himmlera a swoją sekretarkę, Gabriele Dechend. Aby to zrealizować, oświadczył jej iż sam Himmler pragnie aby to on - Willigut - miał z nią potomstwo, co miało dla niej być niebywałym zaszczytem (!). Młoda Gabriele nie bardzo w to uwierzyła i przedstawiła sprawę Himmlerowi. Ten oczywiście o niczym nie wiedział i wywalił Williguta z SS. miało to miejsce 28 sierpnia 1939 r., na trzy dni przed wybuchem wojny. Karl-Maria Willigut zmarł w 1946 r. w wieku 80 lat.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pią 01 Wrz, 2006 23:19

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.