Twierdza Kłodzka

Witam! 8)
Mam pytania odnośnie twierdzy kłodzkiej:
- jakie zakłady ulokowano w niej i co dokładnie one produkowały oraz od kiedy do kiedy? oraz
- czy faktycznie plany twierdzy (niemieckie!) zaginęły w 1945 r.?
Za pomoc z góry dziękuję!
Pozdrawiam
wars98

Dyskusje przeniosłem tutaj : http://obliczahistorii.pl/forum/viewtopic.php?p=3110#3110
ze względu na to iż ostatniu mój post się wolno otwiera,zapraszam do dalszej dyskusji.ten wątek zamykam
Prezesszczepan

Sro 09 Mar, 2005 21:02

W Twierdzy Kłodzkiej działała fabryka zbrojeniowa AEG zajmująca sie produkcją aparatury elektrycznej do U-bootów oraz produkowała części(chyba zespoły napędowe) do rakiet V-1.Przeniesiona do Turyngii na początku 1945 roku przed wyzwoleniem.Po wojnie na Twierdzy była fabryka tanich win(Festung Glatz Jabol-czachojeb corporation ).Obecnie już nie działa.Natomiast planów Niemieckich,Twierdzy nie ma a na pewno były,(przynajmniej oficjalnie i w Polsce).albo gniją gdzieś zakopane w archiwum,albo są gdzieś w Berlinie albo ruscy znaleźli i je trzymają.Podobno Austryjacy mają plany ale to tylko ze słyszenia,Istnieją plany ale powojenne,bardzo ubogie i niedokładne.
_________________
[b:3f0d1b7ecc]Pozdrawiam Wojtek[/b:3f0d1b7ecc]

!!! zobacz tu koniecznie zanim pomyślisz o administratorze!!!!

Czw 10 Mar, 2005 20:56

Witam! 8)
Widzisz, moim zdaniem zaginięcie dokumentacji (planów) w 1945 r. może mieć związek ze sprawą Gór Sowich i zamku Książ. Dlaczego tak sądzę? Skąd taka teoria? Przypuszczenie?
Opieram je na tym artykule.

Cytat:

„Express Wieczorny”, Warszawa, niedziela-poniedziałek 2/3 sierpnia 1964 r., nr 184: Nie tylko Walim! Świadkowie stwierdzają: Hitlerowcy budowali w Polsce rękami jeńców wojennych rozgałęzioną sieć podziemnych fortyfikacji. Były kapitan WP Włodzimierz Furyk, który na pierwszą wiadomość o rozpoczęciu poszukiwań w Walimiu zgłosił się telefonicznie do redakcji, opowiada: „W maju 1945 r. pełniąc służbę w okolicach Zgorzelca, w lasach na zaminowanej polanie, znalazłem trzy ukryte samochody ciężarowe marki „Opel Blitz”, porzucone przez SS. Samochody te były wypełnione ładunkiem skrzyń, w których znajdowała się cała dokumentacja, mapy i plany robót podziemnych i fortyfikacji Walimia, Wałbrzycha, Zgorzelca, Nowej Rudy, Kętrzyna, Kłodzka, Kamieńca, Stargardu Szczecińskiego, Kędzierzyna, Wrocławia i wielu innych miejscowości. Zgodnie z rozkazem, posegregowaną według rejonów dokumentację przekazałem komendanturom wojennym miast: Legnicy, Szczecina, Wrocławia i Krakowa. W Kłodzku i Wałbrzychu byłem w tym czasie obecny przy pierwszych badaniach i rozminowywaniu terenu przez saperów radzieckich. Jak sobie przypominam, plany podziemi w Walimiu obejmowały również tereny Pełcznicy, Kłodzka, kopalni Nowa Ruda. Według posiadanych informacji z tego okresu, do prac w tych miejscowościach hitlerowcy użyli m.in. jeńców wojennych z obozu 21 B w Stargardzie Szczecińskim oraz ze Skoczowa. Jeńcy tego obozu byli również zatrudnieni przy budowie próbnej wyrzutni torped na jeziorze, w pobliżu Stargardu Szcz.”. Nici z Walimia prowadzą również m.in. do miejscowości Kahla w Turyngii, w pobliżu Weimaru. Na zboczach wzgórz na tym terenie prowadzone były prace o podobnym charakterze. Z Kahla do Walimia kierowani też byli fachowcy i robotnicy wyspecjalizowani przy robotach tego samego typu. Zmuszano tu do pracy 25 tys. jeńców wojennych polskich, radzieckich, włoskich i jugosłowiańskich. Organizacja Todt oraz prywatne firmy „kupowały” od SS i SD więźniów z powstania i jeńców zmuszanych do niewolniczej pracy. Zatrudniani tu więźniowie dusili się w czasie pracy w głębi korytarzy z braku powietrza. Częstymi gośćmi, wizytującymi tę budowę, która dla Hitlera miała pierwszorzędne znaczenie strategiczne, byli Goering i Himmler. (BohW) BohW – red. Bohdan Węsierski

Prawda, że ciekawa sugestia?
A więc być może, gdzieś wśród rozlicznej wojskowej makulatury w którymś archiwum leżą te plany...
Pozdrawiam
wars98

Pią 11 Mar, 2005 16:26

wars wierzysz w tę informacje?? Jeśli miałaby byc prawdziwa to dlaczego nie wyszła szerzej przy temacie gór Sowich?? Druga sprawa Skoczów, Stargard, Walim troche to niepodobne do porządku niemieckiego.
Drua sprawa -- "podziemia Wrocławia , dość duże jest prawdopodobieństwo braku takowych niestety
Nie odzywałem się bo nie mam dokładnych informacji, ale jak kilka lat temu byem w twierdzy to przewodnik mówił o pracach jakie tam przeprowadzano. Ktoś z Kłodzka np prezesszczepan może popytać.

Pią 11 Mar, 2005 20:24

Witam! 8)
Past! Jest coś w tym. Nie mówię, że wszystko jest prawdą, ale coś niecoś jest...
Aktualnie sprawdzam, ale przyznasz chyba, że gdyby się potwierdziło bylaby to rewelacja.
Dlaczego nie wyszła przy Sowich? To nie tak! To właśnie wyszło przy Sowich! Spójrz na datę i tytuł: sierpień 1964 r. - Nie tylko Walim!
Artykuł z relacją ex-kapitana - Włodzimierza Furyka ukazał się (jako jeden z wielu) przy okazji wyprawy badawczej w Góry Sowie zorganizowanej przez byłą Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, a kierowaną przez dr Jacka Wilczura. Wtedy to właśnie ukazały się m.in. ta relacja Furyka - o przejęciu dokumentacji ("Express Wieczorny"), jak i ppor. Jana Radka z Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu (później: Służba Bezpieczeństwa) - o doposzukiwaniu jej brakującej części ("Żołnierz Wolności")!
Ukazanie się w mediach tych dwóch relacji traktujących o przejęciu dokumentacji i jej wykorzystywaniu (pytanie tylko do czego?) spowodowało niezłe zamieszanie. Zaraz po tym, kolejne artykuły zamiast skupić się na tym wątku traktują już o "martyrologii". Mało tego, wysłano dwa telegramy do Wernera von Brauna z zapytaniem co mu wiadomo o pracach prowadzonych podczas wojny w Sowich! Jak myślisz, po co?
Według mnie dla odwrócenia uwagi od tego wątku. Skutecznie? Jak widać tak.
A znałeś ten artykuł? Znasz zeznanie świadka b. GKBZHwP inż. Włodzimierza Furyka z 1968 r.? Tego samego Furyka.
Relacja z 1964 r. dotyczy okoliczności przejęcia dokumentacji w 1945 r., a zeznanie z 1968 r. wycinka pt. Sowie...
Na tyle na ile sprawdziłem, powiem dziś, że zaczynam wierzyć.
Pozdrawiam
wars98

Pią 11 Mar, 2005 22:33

Witam! 8)
Past!
Niepodobne do Niemców? Zwróć uwagę na związki między Sowimi a Turyngią. Co takiego działo się w Turyngii?
W Turyngii, w dolinie Jonasza (niem. Jonastal), koło miejscowości Ohrdruf budowano od 1944 r. drugą podziemną Kwaterę Główną o kryptonimie „Olga” (tworzonej, podobnie jak „Riese” w Górach Sowich, w ramach projektu S III /niem. Sonderbauvorhaben III/ obejmującego wszystkie Kwatery Główne). To jedno.
W rejonie wspomnianej w relacji Furyka miejscowości Kahla, w masywie wapiennej góry Walpersberg, koło wsi Grosseutersdorf, powstawała olbrzymia podziemna fabryka i zarazem montownia odrzutowych samolotów myśliwskich Me-262 „Schwalbe” (Jaskółka) o oznaczeniu kodowym „Lachs”. Obiekt „Lachs” był budowany przez Flugzeugwerke Reichsmarschall Hermann Göring (w skrócie: REIMAGH). Ta specjalna spółka państwowa zatrudniała cudzoziemskich robotników przymusowych, niewielką liczbę jeńców wojennych (głównie radzieckich) oraz niemieckich pracowników (dobrowolnych), spośród których rekrutowała się większość specjalistów. Pod koniec 1944 r. na potrzeby tego obiektu pracowało blisko 13000 osób, głównie cudzoziemców oraz odrębna grupa ok. 1200 robotników przymusowych zatrudnionych przez Organizację Todta. Zdążono tam uruchomić produkcję tylko w ograniczonym zakresie. Montaż końcowy prowadzony był w bunkrach naziemnych.
Pomysł i sposób realizacji przedsięwzięcia budowy podziemnej fabryki-montowni koło miejscowości Kahla przypomina niemal dokładnie rozwiązania przyjęte przy budowie obiektów w Górach Sowich, gdzie utworzono w tym Śląską Wspólnotę Przemysłową. W relacji z 1964 r. jest mowa o wysłaniu z Kahla do Walimia specjalistów i robotników wyspecjalizowanych w pracach nad takimi podziemnymi obiektami. Przypomnę tylko, że w Głuszycy ulokowano w 1944 r. przeniesioną z Essen filię firmy Kruppa, która miała zajmować się obróbką części do Me-262! Po wojnie nieśmiało mówiło się, że w okolicach Walimia miał powstać duży podziemny zakład sprzętu lotniczego lub broni rakietowych, wskazując przy tym na podziemia wykute w północno-wschodnim zboczu masywu góry Włodarz (niem. Wolfsberg). Analizując i porównując ze sobą zdjęcia lotnicze i mapy terenów rejonu Kahla i Walimia oraz plany podziemi (tego, co wykonano, i co można ujrzeć) rzuca się w oczy wyraźne podobieństwo obu budów. Jeśli tak, to można zaryzykować i postawić hipotezę, że faktycznie w Górach Sowich w rejonie Walimia rozpoczęto budowę podziemnej fabryki dość podobnej do obiektu z okolic Kahla w Turyngii. Przypuszczalnie później – z nieznanych nam na razie powodów – zarzucono ten pomysł, włączając wydrążone już podziemia do budowanej obok podziemnej Kwatery Głównej – mówiono o tym obiekcie jako o „kwaterze Göringa” (np. Mosingiewicz), co pamiętając o przypadku obiektu z Kahla budowanym przez REIMAGH, może sugerować podobne przeznaczenie tego miejsca w jego pierwotnym założeniu projektowym.
Tak, więc podobieństwo między Górami Sowimi, a południową częścią Turyngii jest uderzające.
Pozdrawiam
wars98

Ostatnio zmieniony przez wars98 dnia Sob 12 Mar, 2005 17:08, w całości zmieniany 1 raz

Sob 12 Mar, 2005 14:37

Witam! 8)
Past! Jeszcze jedno. Niepodobne do Niemców, aby zorganizowali taki konwój?
Weź pod uwagę, jaka sytuacja panowała pod koniec wojny, tj. między styczniem a majem 1945 r. Front rwał się. Niemcy zostali zepchnięci na Pomorze i w Sudety, w środu zaś ziała czarna dziura, aż do Odry... wypełniona hordami Sowietów.
Na zachodzie też nie lepiej... Ot chociażby 3 Armia US gen. Pattona która wdzierała się do Austrii i Czechosłowacji...
A dokumentacja z terenu Warmii i Mazur, Pomorza Zachodniego i Dolnego Śląska musiała być gdzieś "upchana"... Rzecz jasna jeśli założymy, że nie zniszczona.
Rejon Zgorzelca był bardzo dobrym miejscem na zorganizowanie takiego konwoju. Do czasu działań pod Budziszynem i operacji praskiej panował tam względny spokój. A, że jak to zeznawał w 1968 r. Furyk - "nagłe przełamanie frontu na tym odcinku" zaskoczyło ochronę konwoju? No cóż, samo życie...
Zawsze mogli zniszczyć ciężarówki razem z ich cennym ładunkiem.
P.S. A z tym Wrocławiem... Hmmm... Ciekawa sprawa. Może mylą się ci którzy twierdzą, że nic w nim nie ma...
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 14:51

Witam! 8)
Co do obiektów w Turyngii to polecam zerknąć:
- http://www.thirdreichruins.com/thuringen.htm (link do obiektu "Lachs" koło m. Kahla),
oraz:
- http://www.thirdreichruins.com/jonastal.htm (link dla podziemnej Kwatery Głównej o kryptonimie "Olga", względnie "Siegfried" koło m. Ohrdruf).
Jest pewne podobieństwo...
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 17:17

kurcze zarzuciłeś mnie informacjami , choć nie poszedłaeś w stronę rozwiania moich wątpliwości. Dla mnie dziwne jest zebranie w jednym miejscu informacji dotyczących STARGARDU i Dolnego Śląska. Turyngia i Dolny Śląsk ?? Bardziej jak Pomorze. OK rejon Zgorzelca jest jak najbardziej, ale polana , zaminowana?? Przy tej ilości jaskiń , sztolni (Szczelina ??), cegielni (akta z Krakowa). Ktoś zostawia samochody na polania , do tego ją minuje?? Przecież każdy widząc samochody w lesie podejdzie do nich.

Sob 12 Mar, 2005 17:41

Wars,
czy moglbys wczesniej ostrzegac, zanim cos wrzucisz na forum?!
Wracam ci ja dzisiaj z fortow umeczony, siadam do komputera, sprawdzam co nowego i widze, ze... znowu cos wygrzebales! I znowu kilka osob bedzie mialo troche do myslenia.
Widze, ze wrociles na forum "OH". Moze podeslac ten watek tez na inne (wiesz ktore ) forum?

pozdr

Sob 12 Mar, 2005 17:52

Witam! 8)
Marooda!
A Ty! W fortach siedziałeś... Tak myślałem.
Podeślę link na forum WGS-u, jeśli Ty już tego niezrobiłeś. Zaskoczony, co? Hi, hi...
A niech myślą... Migreny się tylko nabawią...
Zrobiłem to teraz, bo zachwilkę będę miał urwanie głowy i tak aż do czerwca. Wyszedłem więc z założenia, że teraz albo "nigdy"...
Past!
A co dziwnego w zgromadzeniu tych papierów? Nie znasz Niemców. Befehl es befehl (Rozkaz to rozkaz). Wykonali bez gadania. A przecież wcześniej wiali przed Ruskimi aż się kurzyło!
A i z paliwem było cieniutko...
Z tą jaskinią to żeś dał... a sztolni aż tak wiele to tam nie ma - no poza obiektem w m. Łąki (ob. Sieniawka/Porajów), koło Zittau (Żytawy). W tym terenie wiele było pól minowych, a że porzucili w takim a nie innym miejscu? Dziwisz się? I tak esesmani mieli szczęście, że trafili na naszych a nie Ruskich.
Być może liczyli, że ktoś zdetonuje pole minowe, lub w trakcie walk coś piep... (np. chcąc podeść do nich) i tym samym ciężarówki ulegną zniszczeniu :idea:
O powiązaniach między Sowimi a Turyngią nie tylko to jedno źródło mówi...
Z informacją o wykorzystywaniu jeńców wojennych z obozu 21 B w Stargardzie Szczecińskim na terenie Dln. Śląska też już się zetknąłem.
Tak więc może być to zgodne z prawdą.
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 18:44

Czasami zaglądam na forum. Jestem raczej czytelnikiem niż dyskutantem bo moja wiedza nie jest za duża, ale jak czytam monolog prowadzony przez wars98 to mnie krew zalewa. Pan wars sam sobie zadaje pytania i sam na nie odpowiada. Dyskusja z samym sobą może prowadzić do choroby psychicznej.

Sob 12 Mar, 2005 19:31

Witam!
Jak masz swoje przemyślenia, to napisz, a nie wymądrzaj się. A nie obrażasz innych. Jak nie wiesz kim jestem i czym się zajmuję to wypadałoby zachować choć trochę dystansu. Domorosły psycholog się znalazł...
Może tak sam byś spróbował rozwiązać jakąś sprawę historyczną, co?
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 19:50

znane mi są poszukiwania półkownika Wojtala ukrytych między innymi regali koronnych w kazamatach kłodzkich i reszty skarbów , archiwów itp
mimo świadka jakiego miał ( który rozładowywał skrzynie i znosił do podziemi ) po wielu latach sprawa dalej stoi w miejscu i czeka na swoje rozwiązanie

marecki WGS

( niemogę się zalogować , mam nadzieję że nie jest to efektem że cenię bardziej Odkrywce niż Oblicza Historii )

pzdr !

Sob 12 Mar, 2005 20:03

Witam! 8)
Marecki!
Tak, to ciekawa sprawa. No gdyby faktycznie były plany, to zupełnie inaczej by to wyglądało...
Pożyjemy zobaczymy. Poszukiwania trwają!
P.S. Z tym logowaniem to raczej nie jest zemsta...
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 20:15

Anonymous napisał:

, mam nadzieję że nie jest to efektem że cenię bardziej Odkrywce niż Oblicza Historii )

Kazdy ceni to gdzie mu blizej.....
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Sob 12 Mar, 2005 20:41

Warsiu,
Co Ty tak skaczesz z dziury do dziury? Riese, teraz twierdza? Nie lepiej wykonczyc jedno? Tyle o tym (twierdza) napisano i nadal brak literatury?
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Sob 12 Mar, 2005 20:44

Witam! 8)
Oj Kreciu, Kreciu! Co Ciebie tak red. Kwiecińska rozkojarzyła...

Nie skaczę po tematach, ale przy Sowich wyszła mi twierdza...
Zajrzyj parę postów wcześniej jest tam pewien artykulik, który wszystko to wyjaśnia.
Co do literatury. Wiesz, jakoś nie za bardzo wierzę w to co piszą w tych książkach, jeśli nie ma na to, na te opowieści, dokumentów. Dlatego wziąłem się za ich poszukiwania. Chyba nie powiesz, że to głupi pomysł? Oczywiście, że można się spierać o detale, ale według mnie idea jest szczytna. Byle tylko po drodze ktoś jej nie wypaczył.
Ale chyba okres błędów i wypaczeń mamy już szczęśliwie za sobą
Tak na marginesie. Niedługo w numerze specjalnym miesiecznika "Focus" poświęconemu 60 rocznicy zakończenia II wojny światowej, pojawi się artykuł red. Lamparskiej.
Niby nic nowego, ale jak to się czyta...
Pozdrawiam
wars98

Sob 12 Mar, 2005 21:09

Warsiu,
mam mature A to znaczy, ze umiem czytac
Ale, zeby EW? Toz to tylko troche bardziej cywyilizowana wersja "Fucktu". Jak juz tak szukasz to w rocznikach z poczatku lat 70-tych znajdziesz cala serie o Burstzynowej Komnacie. Wieczory jeszcze dlugie to lektura w sam raz.
A jesli chodzi o red. L. to ja mimo wszystko poczekam na kolejny wybor bajek.
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Sob 12 Mar, 2005 23:32

Witam! 8)
No nie dokońca się zgodzę z tym odniesieniem dawnego "Expressu Wieczornego" do tworu pt. "Fakt"...
Jednak to były inne czasy, inni ludzie.
Przynajmniej jeśli idzie o opisy działalności b. GKBZHwP w latach 60-tych. Odpytałem na tę okoliczność dr Jacka Wilczura. O ile inne artykuły są podkoloryzowane to jest jednak kilka których nie naciągano. Ten zalicza się do tej drugiej kategorii. Poza tym sprawdzam to w archiwach, w tym wojskowych, i jak już wcześniej pisałem z tego co do tej pory wykonałem wynika, że coś jest na rzeczy.
Dzisiaj z tego zrobiliby pewnie program w Strefie 11, czy jak to się tam nazywa...
Poszukiwania trwają!
Pozdrawiam
wars98

Nie 13 Mar, 2005 10:58

Ledwo mnie tu parę dni nie było a tu widze jakieś przechwalanki i pyskówki.Panowie podsumowując : tak naprawdę to g...o wiadomo o Twierdzy Kłodzkiej,wiele legend,mitów,opowieści,przypuszczeń,właściwie to co wiadomo to naprawdę NIC.Jak sami dobrze wiecie niemcy byli mistrzami w maskowaniu,kamuflowaniu,robieniu zmyłek itp.Generalnie to albo nie ma kasy na eksploracje Twierdzy,albo nie ma zezwoleń,albo to może szkody spowodować,albo to wszystko nie warte zabawy,albo......Wszystkie tezy mogą być zupełnie odwrócone od rzeczywistości.Puki nie wiedzie się tam ze specjalistycznym sprzętem,ekspertami i górą szmalu to nic sie nie dowiemy o niej konkretnego.A nakład finansowy któr trzeba by włożyć w takie przedsięwzięcie byłby ogromny........
Amen
_________________
[b:3f0d1b7ecc]Pozdrawiam Wojtek[/b:3f0d1b7ecc]

!!! zobacz tu koniecznie zanim pomyślisz o administratorze!!!!

Nie 13 Mar, 2005 12:24

Zaginiona dokumentacja

Nie znam biegle angielskiego, więc przeczytajcie to sami. Cytat pochodzi z raportu CIOS odtajnionego w 1979 roku.
"Secret - Underground factories of Germany - Reported C.I.O.S. Party 536.
V.2 Plans All copies except copy "A" reported to have been burnt by the S.S. Copy "A" taken by S.S. officer to the Schneekopel, a mountain in the Riesengebirge between Silesia and Czechoslovakia. (str 16) Cytat znajduje się w części III (Part III) dotyczącej Mittelwerk Factory, Niedersachswerfen, Code name, HYDRAS w części - Miscellaneous.
Oczywiście Schneekopel to Schneekope, ale tak jest w orginale.[/url][/u]

Nie 13 Mar, 2005 12:26

Witam! 8)
Ależ Prezesieszczepanie! Nie nerwujsia...
Piszesz, że:

Cytat:

Póki nie wiedzie się tam ze specjalistycznym sprzętem, ekspertami i górą szmalu, to nic się nie dowiemy o niej konkretnego. A nakład finansowy który trzeba by włożyć w takie przedsięwzięcie byłby ogromny...

a niżej dodajesz:

Cytat:

Dobry poszukiwacz i wiedza to 90% powodzenia wykopków, a 10% to sprzęt. Drogi nie znaczy najlepszy... posiedzcie trochę nad książkami, a dużo się dowiecie...

No właśnie...
Poszukiwania terenowe są z natury rzeczy przedsięwzięciem bardzo drogim, dlatego też na początek poszukuję dokumentacji. Przyznaj więc, że w tym co napisałeś przeczysz sam sobie...
A co do ekspertów, to powiem krótko: ja jestem prawnikiem, a w moich działaniach wspierają mnie m.in. dr inż. Leszek Latacz - specjalista w zakresie interpretacji zdjęć lotniczych oraz odczytów geofizycznych (georadarowych), dr Maciej Trzciński z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Wrocławskiego - specjalista od miejsc przestępstw (druga jego specjalność to archeologia) oraz dr hab. Ewa Gruza z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego - specjalistka od wiarygodności zeznań świadków i autentyczności dokumentów. Tak więc, poszukiwania prowadzone przeze mnie nie są robione w sposób amatorski, tak jak to miało miejsce dotychczas. Stąd też pomysł wyjaśnienia losów dokumentacji, by nie dreptać w miejscu, wśród ciągle tych samych bajek i legend.
J-53! Tak to ciekawa informacja, tyle tylko, że do informacji zamieszczonych w raportach CIOS-u (części JIOA), a odnoszących się do obiektów ulokowanych w obecnych granicach RP należy podchodzić z dużym dystansem, parokrotnie sam się o tym przekonałem...
Pozdrawiam
wars98

Nie 13 Mar, 2005 12:44

Hm brzmi bardzo poważnie zwlaszcza deklaracja bycia prawnikiem .

A jakies konkretne sukcesy w zakresie poszukiwan ?

Zawsze to moze czlowiek czegos nowego sie nauczy

pozdr.

Nie 13 Mar, 2005 14:30

Panie wars zaczyna pan i mnie irytowac. Megalomania Hitlera przy panu to blachostka.
Kto jeszcze dla pana pracuje? Marek Ungier? Jesli nie to moze warto go zatrudnic? No i Dochnal ma teraz duzo czasu moze by mogl panu doradzic jak zajac sie poszukiwaniami od strony finansowej i lobbystycznej? Moze uda sie prezydenta przekonac do pomocy?
I ten styl zadawania pytan? Jest pan pewien ze studiuje pan prawo? Moze to kurs KGB? Ktos odpowiada na pytanie, a nktore nie zna pan odpowiedzi i za chwile pojawia sie pana post - "No wlasnie na to czekalem", "brawo, tak to wlasnie dobra informacja".
Wydaje mi sie ze powinien pan wyluzowac troche. Bo jak narazie osoby ktore pan wymienia i chwali sie znajomosciami slyszac pana nazwisko stukaja sie w glowe albo usmiechaja sie niedwuznacznie.
Proponuje tez troche pokory i szacunku dla poprzednikow w temacie poszukiwan. Najpierw pan chwali sie znajomoscia z takimi osobami a pozniej oczernia pan te osoby za ich plecami, przechwalajac sie jak to pan zrobil wiecej niz one. To paskudna sprawa. Bo nawet jesli nie odkryli Bursztynowej Komnaty to cechuja sie tym czego panu brakuje.
Jest pan mlody. Korekta charakteru moze tylko pomoc bo na razie czytajac pana megalomanckie posty czuje lekkie obrzydzenie i sadze ze nie jestem w tym odosobniony.

Nie 13 Mar, 2005 15:52