Nowe zainteresowanie

...
_________________
pozd Darek

Ostatnio zmieniony przez torpeda3945 dnia Nie 07 Sty, 2018 13:41, w całości zmieniany 1 raz

Pon 25 Gru, 2017 14:44

Nawet bardzo się podobają! Znaczki "otlicznika" niezrównane!

Pon 25 Gru, 2017 16:24

Fajne. Własnoręcznie kopnięte?
_________________
Pozdrawiam. Mirek.

Pon 25 Gru, 2017 16:28

W wykopkach zawsze coś było takiego -git

Pon 25 Gru, 2017 20:24

???
_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Ostatnio zmieniony przez EK dnia Wto 26 Gru, 2017 21:55, w całości zmieniany 1 raz

Pon 25 Gru, 2017 20:36

EK napisał:

Komentujcie głośniej.Tylko patrzeć jak ,,koledzy,,wjadą na rewizję szukać skarbów.

Jurku, ale to od nowego roku . Podobno prawo nie działa wstecz ....
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Pon 25 Gru, 2017 20:51

W Republice PiS niestety działa...

Pon 25 Gru, 2017 21:01

???
_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Ostatnio zmieniony przez EK dnia Wto 26 Gru, 2017 21:56, w całości zmieniany 1 raz

Pon 25 Gru, 2017 21:14

Tak na to wszystko patrzę i coraz mocniej się zastanawiam do czego to prędzej lub później doprowadzi, bo kiełbasa wyborcza kiedyś się skończy.
To taki mój skromny komentarz do sytuacji ogólnej, tak na marginesie.

Pon 25 Gru, 2017 21:27

Dla "pocieszenia" informuję, że od 6.12.2017 również właściciele firm z branży kolekcjonerskiej również nie mają lekko: na mocy nowej ustawy doszły dodatkowe obowiązki, jak np. prowadzenie szczegółowego rejestru wszystkich sprzedanych "zabytków" od wartości większej niż 10.000 zł (co komu i za ile sprzedano, oraz skąd się to u sprzedawcy wzięło).

To po linii ochrony zabytków, bo od 1.1.2018 jeszcze dojdzie ogólny dla wszystkich obowiązek wysyłania co miesiąc Jednolitego Pliku Kontrolnego (dot. ewidencji VAT), który obejmie teraz nawet jednoosobowe mikroprzedsiębiorstwa, niezależnie od wielkości obrotu. Inaczej mówiąc, mieli ścigać zagraniczne korporacje, a gnębią warzywniaki i fryzjerów.
_________________
pozdrawiam
Tomek
============================
https://tompress.shop - aktualizacja w czwartki od godz. 20.00

Pon 25 Gru, 2017 21:46

Tomku to jest dobra zmiana, robią to po prostu dla dobra nas wszystkich, tylko nie wszyscy to jeszcze rozumieją.
I tak dla mego dobro wprowadzili odwrotny VAT od stycznia 2017 i teraz wprowadzają JPK. Dzięki temu nie muszę się tylko zajmować robotą, ale tak dla rozrywki zastanowić się od czasu do czasu czy dobry PKWiU wpisałem na fakturze.
Ale dość polityki bo to nie to miejsce.

Pon 25 Gru, 2017 22:02

No niestety są plusu i minusy obecnej władzy (jak w każdej)... Jednak co do "kopaczy", zawsze się znajdzie sposób aby w miarę "legalnie" kontynuować hobby. Może kiedyś ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy co do przepisów i dojdą do wniosku, że większość z "kopaczy" to zbawienie dla wszelkich artefaktów a nie dzicy krwiopijcy którzy za wszelką cenę chcą zarobić....
Ale faktycznie dosyć o polityce... Darku powodzenia w nowej tematyce
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Pon 25 Gru, 2017 22:26

Re: Nowe zainteresowanie

torpeda3945 napisał:

Witam , ostatni czasem mam nowe zainteresowanie Myślę że wam się spodoba Medale najbardziej cieszą Wesołych Świąt !!!

myślę Darek, że to dla podreperowania oczu bo ileż można się gapić w te " pieruny "
Nie ważne co , ważne by cieszyło

Pon 25 Gru, 2017 22:59

...
_________________
pozd Darek

Ostatnio zmieniony przez torpeda3945 dnia Nie 07 Sty, 2018 13:41, w całości zmieniany 1 raz

Wto 26 Gru, 2017 1:21

Re: Nowe zainteresowanie

...
_________________
pozd Darek

Ostatnio zmieniony przez torpeda3945 dnia Nie 07 Sty, 2018 13:42, w całości zmieniany 1 raz

Wto 26 Gru, 2017 1:25

Najgorzej że nikt nie może być pewny dnia i godziny nawet jeśli nigdy nie miał w ręku łopaty,bo służby przy przy okazji zajęcia u jakiegoś kopacza zajmą mu również dane z kampa,a tam to nigdy nie wiadomo co jest i z przed ilu lat,więc może się okazać że nawet ci którzy dziś zapomnieli że coś kupili z 2 lata temu będą się tłumaczyć że nie są przysłowiowym wielbłądem

Wto 26 Gru, 2017 13:42

zmiany..

EK napisał:

Oficjalnie od 1 stycznia.Ale działania już są .A popłoch wśród kopaczy zauważalny. Na forach specjalistycznych znikają zdjęcia,posty.Nawet do tego stopnia że wynajdują tajne skrytki na swoje eksponaty. Zasada jest prosta wg ustawy. To właściciel ,,wykopka,, będzie musiał udowodnić skąd to ma. I nie ma tłumaczenia że nabył na forum,giełdzie itd. Jesteś wtedy paserem ,pośrednikiem. Jeśli ktoś śledzi ostatnie wydarzenia w tym temacie to wie o czym piszę. Nawet jakbyś chciał dobrotliwie oddać to do muzeum to nie przyjmie.Skieruje do odpowiedniego człowieka w starostwie.A ten znowu ma obowiązek zawiadomić policję.A jeśli złapią cię na polu to masz najpierw fotkę.Póżniej zatrzymanie.Rewizja w domu i bez względu na wynik rewizji masz konfiskatę sprzętu.

czesc,
tak po chlopsku to nie za bardzo rozumiem mozesz mi przyblizyc czego dokladnie bedzie dotyczyc ta zmaina prawa?czy jest to zaostrzenie prawa jezeli chodzi o wydobywanie przedmiotoiw z ziemi za to ma byc kara? czy za posiadanie przedmiotow ktore sa pokryte rdza? co do zmian to chyba chodzi o Polske czy cala Europe??bo przeciez ja moge sobie cos wykopac/znalezsc w niektorych landach w Niemczech i sobie przywiezsc do Polski..a co z rzeczami znalezionymi na strychu w oborze przy stawie u dziadka rolnika..co z rzeczami wydobytymi z wody??beda zakazane?
ile razy nad morzem po sztormie leza helmy i inne rzeczy wyplukane i wyrzucone przez morze..nawet kopac nie trzeba tylko zbierac..no chyba ze zmienili prawo i jest zakaz posiadania rzeczy ze sladami rdzy,patyny ..jak wyglada to w rzeczywistosci moze ktos mi wytlumaczyc??pozdr Karo32

Wto 26 Gru, 2017 18:47

Tak więc Karo32, pokrótce, od 1 stycznia kopanie przedmiotów zabytkowych w Polsce przestaje być wykroczeniem, a zaczyna być przestępstwem- poczytaj o różnicy tych dwóch zagadnień prawnych, a zrozumiesz różnicę. Nie dotyczy to innych krajów, tam dalej obowiązuje prawo miejscowe. Oczywiście nadal możesz kopać za granicą (o ile tamtejsze prawo na to pozwala), ale już przewożenie przedmiotów zabytkowych (a nasza, krajowa, prawna interpretacja takich przedmiotów jest dość płynna), może liczyć się z sankcjami- tu akurat przepisy się nie zmieniły.
Prawo mówi o poszukiwaniach zabytków "przy pomocy urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania", także czy to wykrywacz, zwykła łopata czy też magnes na lince, jest to (bez odpowiednich zezwoleń) zabronione. Problem w tym, że "nowe prawo", kompletnie nie odnosi się do kwestii co przedmiotem zabytkowym jest, a co nie. Tu dalej dalej obowiązują komunistyczne przepisy, z deka wybiórcze i dziś przestarzałe.
Podsumowując: nikt nie zabrania Ci chodzić z wykrywaczem za obrączką kolegi, ale jeśli tylko okaże się, że masz w kieszeni guzik, przyjmijmy 100- letni, a w konsekwencji po rewizji w miejscu zamieszkania znajdzie się podobnych przedmiotów więcej (guziki, plomby, monety i Bóg wie co jeszcze), to jesteś według nowego prawa przestępcą i jakie poniesiesz konsekwencje, będzie zależeć od sądu.
Nie ciekawie? No nie bardzo...
Co do rzeczy znalezionych np. na strychu u dziadka- będziesz w stanie to udowodnić? Jeśli nie, może to zostać wykorzystane przeciw Tobie... niestety.

Sro 27 Gru, 2017 5:26

To ja jeszcze może w kwestii przewożenia przez granicę - bo widzę, że są tutaj pewne nieporozumienia.

Kiedyś rzeczywiście nie można było wywieźć nawet zardzewiałego feniga, jeśli pochodził sprzed roku 1945. Bolszewickie prawo działało dość długo również w wolnej Polsce.

Jednak w roku 2010 przepisy te zostały względnie ucywilizowane: obecnie pozwolenia na wywóz wymagają jedynie przedmioty zabytkowe o wartości powyżej 16.000 zł (są jednak pewne wyjątki, dotyczące np. zabytków archeologicznych)

Jeśli chodzi o przywóz, to nie ma istotnych ograniczeń (jeśli nie liczyć np. broni palnej etc.). Oczywiście, przedmioty sprowadzane spoza Unii Europejskiej powinny podlegać odprawie celnej (dotyczy również przesyłek pocztowych). Do zapłaty jest jednak tylko VAT (23 lub 8 %, w zależności od rodzaju przedmiotu i widzimisię celnika).

Oczywiście w każdym wypadku dobrze mieć kwit na daną rzecz, określające jej pochodzenie i wartość. Dlatego lepiej gromadzić dowody zakupu (chociażby wydruki z Allegro, faktury lub paragony ze sklepów itd).
_________________
pozdrawiam
Tomek
============================
https://tompress.shop - aktualizacja w czwartki od godz. 20.00

Sro 27 Gru, 2017 10:25

Malo jestem w temacie wykopkowym, ale poszukiwanie zabytków czy ogólnie chodzenie z detektorem było i jeszcze jest niby nielegalne. Gwarancje na otwarte poszukiwanie daje zgoda konserwatora. Przymykano do tej pory oko na takie cos, choc ustawa jest i mowi jasno. Ktos jest sobie samemu winien wrzucajac na you tube relacje z poszukiwan i chodzac stadami jak dziki po polach i lasach:super: w koncu kogos do bardziej zdenerwowalo i zaostrzyl przepisy.Nie to abym bronil chorego przepisu, bo nie dlugo nic nie bedzie mozna w Polsce, panstwo woli aby zgnilo w ziemi niz dac w prywatne rece. Nie dajmy sie zwariowac, posiadanie odznaczenia czy monety jest legalne i nie ma ustawy zabraniajacej tego. Kazdy kolekcjoner czy numizmatyk ma sie teraz bunkrowac w piwnicy
_________________
Pzdr. Marcin

--------------------------------
https://www.youtube.com/watch?v=QDXaiR-foos

Sro 27 Gru, 2017 11:43

Nowe prawo

chrzan233 napisał:

Tak więc Karo32, pokrótce, od 1 stycznia kopanie przedmiotów zabytkowych w Polsce przestaje być wykroczeniem, a zaczyna być przestępstwem- poczytaj o różnicy tych dwóch zagadnień prawnych, a zrozumiesz różnicę. Nie dotyczy to innych krajów, tam dalej obowiązuje prawo miejscowe. Oczywiście nadal możesz kopać za granicą (o ile tamtejsze prawo na to pozwala), ale już przewożenie przedmiotów zabytkowych (a nasza, krajowa, prawna interpretacja takich przedmiotów jest dość płynna), może liczyć się z sankcjami- tu akurat przepisy się nie zmieniły. Prawo mówi o poszukiwaniach zabytków "przy pomocy urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania", także czy to wykrywacz, zwykła łopata czy też magnes na lince, jest to (bez odpowiednich zezwoleń) zabronione. Problem w tym, że "nowe prawo", kompletnie nie odnosi się do kwestii co przedmiotem zabytkowym jest, a co nie. Tu dalej dalej obowiązują komunistyczne przepisy, z deka wybiórcze i dziś przestarzałe. Podsumowując: nikt nie zabrania Ci chodzić z wykrywaczem za obrączką kolegi, ale jeśli tylko okaże się, że masz w kieszeni guzik, przyjmijmy 100- letni, a w konsekwencji po rewizji w miejscu zamieszkania znajdzie się podobnych przedmiotów więcej (guziki, plomby, monety i Bóg wie co jeszcze), to jesteś według nowego prawa przestępcą i jakie poniesiesz konsekwencje, będzie zależeć od sądu. Nie ciekawie? No nie bardzo... Co do rzeczy znalezionych np. na strychu u dziadka- będziesz w stanie to udowodnić? Jeśli nie, może to zostać wykorzystane przeciw Tobie... niestety.

Dziekuje za wyjasnienie...ale znam duzo kolegow co dokonuja zakupow na gieldach militari za granica i np jak kupi sobie taki czlowiek klamre helm wykopany i przywiezie do kraju wstawi na jakies forum zdjecia to chyba nie staje sie przestepca?a na gieldach nikt rachunkow nie wystawia bo nie ma takich mozliwosci prawnych..reasumujac rowniez cala niemczyzna nie jest zadnym zabytkiem w Polsce ,Europieetc i kazdy to wie...co do kopaczy to bede musieli chodzic zawsze w trojke...jeden szuka wykrywaczem co jest legalne jak rozumiem..drugie bedzie kopal..zawsze moze sie tlumaceyc ze robakow szuka...a trzeci bedzie znajdywal uprzednio trafione iwygrzebane rzeczy..bo znajdywanie nie jedt zabronione;)to prawo jest totalnie lipne,bo teraz kazdego nurka co schodzi pod xode mozna oskarzyc ze ideie cos szukac..a jak udowodni ze nie chce nic szukac?wspolczuje ze ludzie co siedza w parlamencie wydaja prawo oderwane od rzeczywistosci..w innych panstwach europejskich ten problem zostal rozwiazany w bardziej cywilizowany sposob ,czest z kompromisem pomiedzy archeologami a detectomanami..pozdr

Sro 27 Gru, 2017 13:56

Re: Nowe prawo

Karo32 napisał:

reasumujac rowniez cala niemczyzna nie jest zadnym zabytkiem w Polsce ,Europieetc i kazdy to wie...

I tu właśnie "piesek leży"! Treść przepisu jest niedopracowana w taki sposób, że o tym, co jest, a co nie jest zabytkiem, decydował będzie biegły. Nie wiem jaki jest poziom biegłych w zakresie historii sztuki i zabytków. Wiem natomiast, że biegli z zakresu bronioznawstwa (a to również ma znaczenie dla kopaczy) co do zasady to jedna wielka katastrofa. Są, owszem, rodzynki, ale one tylko potwierdzają regułę. Bo jeżeli taki biegły nie widzi różnicy między bronią samopowtarzalną a półautomatyczną bądź twierdzi, że zardzewiała lufa (bez komory nabojowej) jest istotną częścią broni, albo uważa (i na to wystawia opinię!), że korkowiec jest zdolny do wystrzelenia naboju karabinowego kal. 7,62x54R (wszystkie powyższe przykłady są autentyczne!), to jaką mamy gwarancję, że "biegły od zabytków" nie uzna za takowy wykopanej ramki od Krzyża Żelaznego?

Sro 27 Gru, 2017 14:08

Sprawa poszukiwań wzorcowo została rozwiązana w Wielkiej Brytanii. Poszukiwać wolno za zgodą właściciela terenu, a ewentualnym zarobkiem poszukiwacz dzieli się z tymże właścicielem.

Obowiązkowi zgłoszenia służbo archeologicznym podlegają tylko przedmioty ze złota oraz monety. Zgłoszenie oczywiście nie oznacza, że wykopane fanty zostaną skonfiskowane Muzea mają prawo pierwokupu znalezisk, ale muszą zapłacić rynkową cenę (wyceny dokonują rzeczoznawcy domów aukcyjnych).

Polecam film "Saxon Gold" nakręcony przez National Geographic:

https://www.youtube.com/watch?v=0U7CK9vmd2k

PS. Kolega Karo przyjmuje błędne założenie, że twórcy przepisów oraz osoby je egzekwujące muszą kierować się logiką lub zdrowym rozsądkiem. Niestety, takie rzeczy to nie tu i teraz
_________________
pozdrawiam
Tomek
============================
https://tompress.shop - aktualizacja w czwartki od godz. 20.00

Sro 27 Gru, 2017 14:19

Wielka Brytania to faktycznie wzór jeśli chodzi o prawo w tej dziedzinie, przykładem niech będzie przypadek z okolic Edynburga (wszak Szkocja, ale przepisy bliźniaczo podobne), gdzie detektorysta w 2014 roku odnalazł "skarb" z czasów wikingów. Muzeum mające prawo pierwokupu przeprowadziło m.in. zbiórkę pieniędzy (na zebranie których miało 6 miesięcy), która skończyła się sukcesem i wypłaciło znalazcy blisko 2 miliony funtów (cena rynkowa znaleziska).

https://www.google.co.uk/amp/s/www.bbc.co.uk/news/amp/uk-scotland-41761582

Ciężko będzie w Polsce o podobne podejście...

Czw 28 Gru, 2017 17:04

Tak czy inaczej, nawet w Wielkiej Brytyanii nie można bez ograniczeń ryć po cudzym gruncie, i zabierać wykopane fanty jak swoje Tym bardziej, że tam prawie każdy kawałek ziemi do kogoś należy
_________________
pozdrawiam
Tomek
============================
https://tompress.shop - aktualizacja w czwartki od godz. 20.00

Czw 28 Gru, 2017 18:32