Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat - Cyceron

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Piszcie co sądzicie o "Cycu", jak oceniacie jego zachowanie w różnych przełomowych dla Rzymu momentach: np. podczas spisku Katyliny, objęcia władzy przez Cezara, czy też ustanowienia drugiego triumwiratu. 8)

Pochwał: 1

Michale z Sarmacji -
nie jest moderatorem tego działu (więc może to nie ja powinienem kierować te słowa), jednak obserwując Twoje posty od jakiegoś czasu jedno mnie zastanawia - czy Ty naprawdę oczekujesz odpowiedzi na zadane przez Ciebie tematy i czemu ma to służyć. Wg mnie mało ciekawe jest zadawanie pytań bez osobistego zaangażowania w temat. Przecież rzadko kto chce podjąć temat, jeżeli autor sam tego nie robi. Ja osobiście mam takie odczucie jakbyś potrzebował gotowej odpowiedzi na referat z historii (dziwne to trochę bo przecież są wakacje).
Mój apel do wszystkich, którzy tak robią: LEPIEJ NIE BUDUJMY POSTÓW, JEŻELI MA TO BYć SZTUKA DLA SZTUKI.

P.S. nie chowaj urazy do mnie za te słowa, ale mi chodzi tylko o trzymanie wysokiego poziomu forum.
P.S. niech to sie tyczy wszystkich otwieranych przez Ciebie tematów
P.S.1. napisz co Ty sądzisz o sprawach poruszanych w Twoich postach, a ja z chęcią podejmę temat.
pozdrawiam

Pochwał: 28 · Pułkownik Posty: 5184 Pochwał: 28

Witam,
ja natomiast widzę, że Michał z Sarmacji nie tylko zadaje pytania na forum, ale też uczestniczy w dyskusjach. Mimo wszystko uważam, iż zadając jakieś ciekawe pytanie należałoby również przedstawić swój własny punkt widzenia, ażeby tym wręcz zachęcić innych do polemiki.
@Michał z Sarmacji - przedstaw w tym temacie oraz "Czy Belizariusz powinien przyjąć tytuł Cesarza zachodu???" własny punkt widzenia.

Pozdrawiam
Monsun

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Wróciłem po długiej nieobecności, więc z przyjemnością oddam się dyspucie; Moim zdaniem Cyc miał pełno kompleksów, które motywowały go do jak najlepszej służby publicznej i tym samym odnoszenia sukcesów w karierze zawodowej. Kompleks pierwszy: Cyc prowincjusz, pochodził z miasta Arpinum, był homo novus i chciał pokazać zdegenerowanym rzymskim nobilom, co potrafi chłopak ze wsi. Kompleks drugi: Cyc odnoszący sukcesy, wciąż chciał aby wspominano jego konsulat i za uratowanie Republiki przed Katyliną (swoją drogą ten spisek nie podoba mi się, z tego względu, że jest trochę rozdmuchany i wątpię, czy był AŻ tak groźny jak go przedstawiają np. Salustiusz.
Kompleks trzeci: Cyc obrońca Republiki: jego podejście do młodego Oktawiana (najpierw chłopca pochwalić, potem odesłać itd. i późniejszy zatarg z Antoniuszem i cały cyrk z filipikami moim zdaniem dowodzą, że głupio wierzył w uratowanie Republiki, której śmierć przesądził już Mariusz, nota bene również pochodzący z Arpinum. Poza tym jego postawa w czasie tryumfu Cezara nad Pompejuszem jednym i drugim dowodzi jak bardzo dwulicowy był to człowiek.... Czekam na psoty tzn. na posty i komentarze, zapraszam też do prywatnej korespondencji.........
Bardzo szczęśliwy

Szeregowiec Posty: 2

Moim zdaniem za ostro oceniasz Cycerona.
1) nie mógł wiedzieć że republika upadnie, zwłaszcza że chociażby za jego przez pewien czas jako tako funkcjonowała
2) wysuwał projekty reformy ustroju (co prawda dość mgliste)
3) spisek Katyliny był groźny ze względu nie na swoją siłę ale ze względu na słabość i degenerację elit I w a. CH.
4) w czasie triumviratu niewiele już mógł zrobić a na jego korzyść wpływa to że nie przyłączył się do zwycięskiego obozu dla osobistych korzyści
W podsumowaniu nie był Cyceron może najlepszym z rzymskich polityków w I w a. Ch, ale starał się uratować ustrój republikański i walczył o to do końca mimo że kosztowało go to życie

Sous-lieutenant Posty: 411 Skąd: Gdynia

Hmmm... Ja sądzę, że mając wgląd we wszystkie szczegoły dotyczące politycznej i wewnętrznej sytuacji Imperium Romanum w I w.p.n.e. Cyceron zdawał sobie sprawę z nieuchronnego upadku tej formy ustroju i zastąpienia jej jedynowładztwem. Za życia Cycerona nastąpiło kilka znaczących zapowiedzi obalenia Republiki, jak chociażby wojny domowe, przyznawanie ogromnych kompetencji osobom (chociażby Pompejuszowi), nie mających według prawa dostępu do nich, deptanie republikańskich świętości (postępowanie Cezara i Antoniusza w Egipcie, vide Kleopatra)
Co do jego projektów reformy ustroju, zgadzam się co do joty: były MGLISTE, nie wysuwał on konkretnych propozycji, będąc zbyt przywiązanym do form republikańskich.
Z uporem będę trzymał się stwierdzenia, że spisek Katyliny nie był groźny dla istnienia państwa rzymskiego, tylko podręcznikowa historiografia oparta na źródłach takich jak listy Cyca i dzieło Salustiusza, przyznaje Cycowi rację, na czym zresztą jak najbardziej zależy; chciał on przedsawić spisek Katyliny jak najgroźniej, by jego zasługi wydały się jeszcze większe.
Spotkałem się ponadto z przypuszczeniem (K. Kumaniecki "Cyceron i jego wspólcześni"), że II triumwirat (a konkretnie Oktawian August) zaproponował Cyckowi 2. konsulat, w zamian za przyłączenie się do nich...
On go nie przyjął wtedy więc mu się to na plus liczy, albo na minus (może po prostu się bał????) Właśnie jego zachowanie w czasach triumwiratu i wojen domowych budzi moim zdaniem najwięcej kontrowersji...

Plutonowy Posty: 75 Skąd: Wrońsko

Wg mnie jednoznaczna ocena Cycerona nie jest mozliwa. W trakcie triumwiratu zachowywal sie jak oportunista. Słodzil Cezarowi, gdyz Pompejuszowi mial za zle, ze nie pomogl w czasie wygnania. Z kolei jesli bierzemy pod uwage jego zachowanie podczas wojny domowej, to okreslenia go przez Bochenskiego jako romantyka jest jak najbardziej trafne. Mimo, ze przekonany o wygranej Cezara nad Pompejuszem, to wlasnie za tym 2 sie opowiedzial, odrzucil nawet postawe neutralna, ktora mu ofiarowal Cezar. Mysle, ze jakim byl czlowiekiem Cyceron doskonale swiadczy jego styl pisarski: kwiecisty, zawsze na pokaz, przerost formy nad trescia, podkreslanie piekna wlasnego ja... mnie osobiscie odrzuca i odpowiadajac na pytanie zadane w temacie bardziej sklaniam sie do pozy pozera niz meza stanu.