| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
erkael56
Major

Major




Posty: 1560
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

„Przystojne” bolidy tej jesieni

Lubię późną jesień z jej zgaszonymi kolorami, z szarą zielenią świerkowiny i czerwonawymi bukami, białoszarymi brzozami i trawą we wszystkich kolorach żółci, brązów i ecrú. Lubię wieczorne spacery ulicą Mickiewicza na Bystrzański Dział, na pograniczu dnia i nocy, kiedy na zachodzie gasną ostatnie blaski zorzy, a nad głową otwiera się czerń Kosmosu, a gdzieś nad Hajdówką przemyka się pyzaty Księżyc wysrebrzający się z upływem czasu. Nad głową płoną i migocą znajome konstelacje. Wieje chłodny wiatr jakby z samego Wszechświata, a z dala słychać odgłosy miasta. Ziemia stygnie po słonecznym dniu pod chłodnymi gwiazdami, niebo opowiada cuda o dalekich światach. To jest dla mnie moja magia jesieni…

Patrzymy w niebo, na którym możemy zobaczyć gwiazdy do 6 wielkości gwiazdowej – Bogu dzięki, że okolice Jordanowa są mało zanieczyszczone światłem i takie obserwacje są możliwe. Poza nimi widać przeloty samolotów komunikacyjnych, sztucznych satelitów Ziemi, stacji orbitalnych ISS i Shenzhou i wszelkiego rodzaju kosmicznego śmiecia – od starych sputników do meteoroidów.

Ostatnio sporo się mówi o spadkach właśnie tego kosmicznego badziewia. Tytułowe „przystojne” bolidy wzięły się właśnie z angielskiego określenia „handsome”, którym Anglosasi opisują to zjawisko. I tak:
• 8 września – zaobserwowano spadek meteoroidu i zorzę polarną nad Wielkopolską.
• 6 października – nad Ch.R.L przeleciał „przystojny” bolid i eksplodował w powietrzu.
• 13 listopada – znaleziono szczątki meteorytu, który spadł w Kolumbii Brytyjskiej (Kanada) w dniu 5.IX.
• 16 listopada – przelot 2 jasnych bolidów nad Niemcami.
• 16 listopada – jasny bolid nad Arizoną (USA)
• 16 listopada – jasny bolid nad Ohio (USA)
• 19 listopada – ogromny bolid nad pn. Finlandią, którego szczątki spadły najprawdopodobniej do jeziora Inari.
• 26 listopada – „przystojny” bolid nad Japonią wzbudził strach przed rakietami wystrzelonymi z Korei Pn.!
• 26 listopada – w Kanadzie zaobserwowano meteor, który jednak był fragmentem kosmicznego złomu – IV stopniem rakiety nośnej tendra Dragon do ISS.

Trzeba dodać, że każdy z nich płonął i eksplodował na wysokości 30-40 km nad powierzchnią Ziemi, a na powierzchnię dolatywały jedynie ich szczątki nie czyniąc nikomu krzywdy. Codziennie na Ziemię spada kilkanaście dużych meteoroidów, ale większość z nich ląduje we Wszechoceanie, który pokrywa ¾ naszej planety…

Doskonałą ilustracją na powyższe jest wydarzenie, w którym uczestniczyłem osobiście, a które opisałem w opracowaniu „UFO nad granicą” (Kraków 2000). Miało ono miejsce w dniu 19.III.1986 roku, kiedy to załoga polskiego promu MF Wawel płynącego z Ystad do Świnoujścia zaobserwowała na pozycji N 54°33’ – E 014°30 (północny sektor Zatoki Pomorskiej) trzy wytryski wody, które – według obserwatorów, czyli całej wachty pokładowej i podróżnych – wyglądały jak fontanny wody wzbudzone uderzeniem i wybuchem w wodzie pocisków o kalibrze co najmniej 200 mm! Kapitan Chodkowski i I oficer Wawela złożyli do mnie w tej sprawie odpowiedni meldunek, który poszedł teleksem do Dowództwa WOP w Warszawie i Dowództwa Pomorskiej Brygady WOP w Szczecinie. Sprawie nadano ostry bieg i jeszcze tej nocy odebrałem ze dwadzieścia telefonów od różnych VIP-ów domagających się szczegółów. O czwartej nad ranem zatelefonował do mnie konsul radziecki ze Szczecina, który lakonicznie stwierdził: Towariszcz kapitan, eto nie my. Nie naszoje dieło… I na tym sprawa utknęła w martwym punkcie, do dziś dnia! W moim opracowaniu pt. „UFO nad granicą” zasugerowałem, że były to nie pociski rakietowe czy artyleryjskie, ale właśnie meteoryty! Można byłoby ich tam poszukać, głębokość wody wynosi bowiem tylko 20 metrów.

Nieco wcześniej wraz z mymi kolegami z WSOWZmech miałem okazję widzieć coś, co badacze nazwali Wielkim Bolidem Polskim, który w godzinach wieczornych dnia 20.VIII.1978 roku przeleciał nad Polską: od Rozewia do Bieszczadów. Najciekawsze jest to, że ów WBP był widziany także nad Norwegią i Szwecją, gdzie określono go jako międzykontynentalny pocisk rakietowy – amerykański lub radziecki, który mógł być wystrzelony z głębin Morza Norweskiego z pokładu okrętu podwodnego, przeleciał nad Bałtykiem i nabierając wysokości nad Polską znikł gdzieś nad Morzem Czarnym, na wysokości rumuńskiego portu Constanca. Myśmy ten przelot widzieli z Kętrzyna i okolic Reszla, ale także widziano go w całej Polsce. I do dziś dnia nie wiadomo, co to naprawdę było: jedni twierdzą, że bolid, inni że ICBM, a jeszcze inni że to UFO… Najprawdopodobniej był to jednak meteoroid, ale… analiza jego lotu wskazuje na to, że lecąc nad Polską wykonywał manewry w powietrzu jak sterowany statek powietrzny czy kosmiczny! Pod tym względem przypominał on Tunguskie Ciało Kosmiczne, które także co najmniej dwukrotnie zmieniło trajektorię swego lotu.

Wracając w nasze strony, to miałem okazję podziwiać rankiem, 18.XI.1999 roku wspaniały deszcz meteorów z roju Leonidów wraz ze ś.p. Andrzejem Zalewskim. On z Warszawy, ja z Jordanowa. Obaj podziwialiśmy saluty meteoroidowych błysków na jeszcze ciemnym listopadowym niebie, a było co, bo Leonidy potrafią dać do 30.000 błysków na godzinę, i 1833 roku było tak, że zaobserwowano „narymny” deszcz meteorów w ilości prawie 300.000/h…

Na szczęście nad Jordanowem nie było żadnych eksplozji tych gości z Kosmosu i nie mieliśmy takich przeżyć jak mieszkańcy Czelabińska, nad którym eksplodowało ciało kosmiczne o mocy głowicy termojądrowej wynoszącej 0,5 Mt TNT! (40 razy większa od mocy bomby Little Boy zrzuconej na Hiroszimę) Eksplozja ta miała miejsce nieco poniżej 30 km nad ziemią. Gdyby była niższa, to po Czelabińsku pozostałoby morze gruzów. Ten „przystojny” meteoryt miał średnicę 17 m, masę ok. 10.000 ton i poruszał się z prędkością 19 km/s. Aliści w dniu 6.V.2000 roku mieliśmy nad Jordanowem przelot „przystojnego” bolidu, który przeleciał nad naszym miastem i spadł gdzieś w na Słowacji w Slezkich Beskydach. Jego przelot widzieli uczniowie Zespołu Szkół na Chrobaczym wraz z dr Stanisławem Budą.

Ale nie cieszmy się, bo w każdej chwili na nasze głowy może spaść coś podobnego i urządzić nam powtórkę z 30 czerwca 1908 roku, kiedy to nad Podkamienną Tunguską eksplodowało Tunguskie Ciało Kosmiczne z mocą 13-130 Mt, na wysokości od 5 do 30 km. Całkowitemu zniszczeniu uległ obszar wielkości Belgii! Eksplozja powaliła kilka milionów drzew i zabiła kilkaset tysięcy zwierząt leśnych i kilkadziesiąt osób – głównie miejscowych Ewenków. Gdyby coś takiego zdarzyło się nad Europą, to byłaby to straszliwa, niewyobrażalna wprost masakra!

Tak więc jest się czego bać.

A co będzie w grudniu?

W grudniu zacznie się bombardowanie Ziemi meteorami i meteorytami z rojów:
• Chi-Orionidy (25.XI-30.XII, maksimum 2.XII);
• Andromedydy (od 18.XI, max. 2.XII);
• Fenicydy (28.XI-9.XII, max. 6.XII);
• Monocerotydy (27.XI-17.XII, max. 9.XII);
• Sigma-Hydrydy (3-15.XII, max. 12.XII);
• Puppid-velidy (2-16.XII, max. 12.XII);
• Geminidy (7-17.XII, max. 14.XII);
• Komaberenicydy (12.XII-23.I, max. 20.XII) i…
• Ursydy (17-26.XII, max. 22.XII).

Wszystkie te roje mają niską lub średnią aktywność, poza Geminidami, które dają średnio 120 błysków na godzinę. A zatem życzmy sobie ładnej pogody i sprzyjających warunków do obserwacji.

Niestety, nie zobaczymy niezwykłej asteroidy, kosmicznej skały przemierzającej Układ Słoneczny po hiperbolicznej trajektorii od konstelacji Lutni do konstelacji Pegaza z prędkością 41,66 km/s. Jej niezwykłość polega na tym, że pochodzi ona spoza Układu Słonecznego i dlatego nazwano ją C/2017 U1 (PANSTARRS) 1I/’Oumuamua – czyli w języku Hawajczyków – „pierwszy posłaniec”, zaś indeks 1I oznacza 1 Interstellar – pierwszy „międzygwiezdny”. Być może – kiedy już wiemy czego szukać – znajdziemy jeszcze więcej takich obiektów, które pochodzą spoza naszego gwiezdnego obejścia. Ale to już temat z innej ballady…

Pią 01 Gru, 2017 21:10

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.