| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie wszyscy dostają złom :)

US Navy pozbywa się wszystkich 12 niewielkich (Exclamation Question - 895 t Mr. Green ) niszczycieli min typu "Osprey".
Wśród państw które mogą stać się nowymi właścicielami całkiem nowoczesnych okrętów znajdują się:
Egipt, Tajwan, Turcja i... Litwa. Tej ostatniej w ramach pomocy zaproponowano nieodpłatne przekazanie USS "Kingfisher" (wcielony do służby w 1996 r) i USS "Cormorant" (1997). Cóż za gest Wielkiego Brata Mr. Green .
Skądinąd gdyby oferowali takie nam to... BRAć, BRAć, BRAć!



Opis załącznika:

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 14:25

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przyjaciele, o których się zabiega zawsze mieli lepiej niż posiadani wasale...
_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Czw 24 Sie, 2006 16:51

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak o nas zabiegali, to nam dali dwie fregaty, które nam potrzebne jak !@#$%^&* Teraz już się nie muszą starać...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 24 Sie, 2006 17:00

Powrót do góry
von Waldow
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 298
Skąd: Luxembourg-Stettin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dziwne dlaczego tak to daroja, chce sie ktos podlizac? Question
_________________
Bez prawdy fałszu nie znać.

Wh-Ar-Po ( KKK )

Email [email protected]

Czw 24 Sie, 2006 19:18

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie,
Przepraszam, ale trochę pitolicie...Pewnie się narażę, ale powiem krótko - Polska dostała to, o co prosiła.Zabiegała o większe okręty, wiec dostała to, co aktualnie było do przekazania.Zabiegali o okręty podwodne - więc dostali.Chyba nie oczekujecie, że ktoś podaruje (i to w dodatku na Bałtyk) niszczyciele klasy Arleigh Burke?I to z całym ich technicznym dobrodziejstwem inwentarza i technologią?
Zejdźcie na ziemię.
Niewiele ma to wspólnego z "zabieganiem" o nowych sojuszników itp.
Nie pomyśleliście, że może po prostu chodzić o to, by nowy sojusznik miał COKOLWIEK do obrony własnej, miast oczekiwać 5 dywizji GI's na każde życzenie?Echhh...
Pewnie, że utrzymanie tych starych fregat na chodzie jest drogie i kłopotliwe.Miedzy innymi dlatego Navy zastąpiła je młodszymi i nowocześniejszymi okrętami.
Odpiszecie, że "darowanemu koniowi...", ale sami wiecie, że to nieprawda.Za kłopotliwe prezenty mówi się: "Dziękuję - lustro już mamy!"(Kłania się Bareja).
Pozdrowienia
Grendel

Czw 24 Sie, 2006 20:10

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dobra, pitolę... OHP sa nam potrzebne jak psu buty. To że formalnie ktoś tam od nas o nie błagał, nie zmienia faktu iz nic nam po nich. Owszem, nadają się one do eskortowania amerykańskich lotniskowców, a już w ogóle dla wuja Sama jest to ekstra okazja, jak robią to z obcą załogą i za obce pieniądze Rolling Eyes Niestety, poziom obrony Polski nie wzrósł na skutek tej darowizny... Jeśli coś by się nam miało przydać, to właśnie te Osprey'e...
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 24 Sie, 2006 20:49

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel napisał:
Polska dostała to, o co prosiła.Zabiegała o większe okręty, wiec dostała to, co aktualnie było do przekazania.

Dokładnie tak jak mówisz. Do tego dochodzi sprawny marketing przedstawiający owe FFG-7 jako jednostki w dobrym stanie technicznym i stosunkowo nowoczesne. W rzeczy samej w stosunku do "Warszawy" dokładnie tak było.
Więc gdzie jest problem?
Okręt jak samochód trzeba serwisować, trzeba też kupić części zamienne podlegające naturalnie zużyciu. Trzeba też lać w bak. Niestety o tym decydenci nie myśleli (zwłaszcza o cześciach zamiennych za które trzeba płacić zielonymi). Efekt taki, że jak coś siądzie na jednej z fregat trzeba wziąć z drugiej i liczyć na to, że znajdzie się sałata na naprawę.

Ponieważ nie tak dawno miałem kontakt z dużą liczbą oficerów Armada Espaniola więc mogłem wymienić informacje na temat fregat tego typu (Hiszpanie posiadają nieznacznie zmodyfikowane OHP określane jako typ "Santa Maria").
Przyznam, że pochlebnych opinii nie słyszałem Mr. Green .

Grendel napisał:
Za kłopotliwe prezenty mówi się: "Dziękuję - lustro już mamy!".

Laughing Laughing Laughing

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 20:50

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A i tak Hiszpanie mają dokoła swego kraju nieco większe kałuże niż my, więc te fregaty mają po czym pływać, a ponadto mają oni lotniskowiec, który coś musi eskortować... A my? Zszokowany
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 24 Sie, 2006 20:52

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:
OHP sa nam potrzebne jak psu buty. To że formalnie ktoś tam od nas o nie błagał, nie zmienia faktu iz nic nam po nich.

Już to wielokrotnie przerabialiśmy, ale widać to temat bumerang. A co jest nam potrzebne?

de Villars napisał:
Niestety, poziom obrony Polski nie wzrósł na skutek tej darowizny... Jeśli coś by się nam miało przydać, to właśnie te Osprey'e...

A czy przez to poziom obrony spadł? O nie, mimo wszystko wzrósł.
Z całą pewnością nie wzrósłby w przypadku pozyskania niszczycieli min, których i tak wówczas jeszcze nie oferowano.
W ówczesnych warunkach i tak by pewnie odmówiono ze względu na dużą liczbę okrętów przeciwminowych pod białoczerowna i własnie co zakończona modernizację trzech 206F.

W dzisiejszych warunkach, gdy wiemy już (albo raczej zdajemy sobie sprawę, bo wiedzieliśmy już wcześniej), że nasze trałowce i NiM nie będą wieczne, 3 "Osprey'e" byłyby gwiazdką z nieba. Nie sądzę jednak byśmy mogli liczyć na gratis. Z tego co pamiętam Egiptowi zaoferowano 2 sztuki za dwucyfrową liczbę z sześcioma zerami. I to nie w funtach egipskich Wink.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 20:58

Powrót do góry
Ark(o) Royal
Kapitan marynarki

Kapitan marynarki





Posty: 1360
Pochwał: 1
Skąd: Tychy i okolice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:
...gdzie jest problem?
Okręt jak samochód trzeba serwisować, trzeba też kupić części zamienne podlegające naturalnie zużyciu. Trzeba też lać w bak. Niestety o tym decydenci nie myśleli (zwłaszcza o cześciach zamiennych za które trzeba płacić zielonymi)...


No i właśnie. Nic dodać, nic ująć. Amerykanie oddając nam OHP dobrze wiedzieli co robią, Nasi decydenci przyjmując dar - już chyba nie...
Na marginesie: w którymś ze starszych MSiO (o ile dobrze pamiętam) pisali, że zamiast fregat Amerykanie nawet któregoś ze "Spruance'ów" nam oferowali, co Wy na to? Wink

_________________
"Amon Amarth", "Ensiferum", "Wintersun", "Eluveitie"... czegóż chcieć więcej...

Czw 24 Sie, 2006 21:01

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja jednak pozostanę zwolennikiem okrętów o wyporności 2500-3000 ton jako największych we flocie Wink.
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 21:06

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:
Dobra, pitolę... OHP sa nam potrzebne jak psu buty. To że formalnie ktoś tam od nas o nie błagał, nie zmienia faktu iz nic nam po nich.

Oczywiście, ale to nie jest winą Wuja Sama, że polskim decydentom megalomania w głowach.Nie czepiajcie się więc amerykanów, a swoich admirałów i ministrów, bo oni temu winni.
de Villars napisał:
a już w ogóle dla wuja Sama jest to ekstra okazja, jak robią to z obcą załogą i za obce pieniądze

???Robią???
Polskie FFG eskortują grupę uderzeniową???
A która?
de Villars napisał:
Niestety, poziom obrony Polski nie wzrósł na skutek tej darowizny...

Oczywiście.Zabieganie o okręty tej klasy było nieporozumieniem, ale, jak już pisałem - nie Amerykanów w tym wina.
Marmik napisał:
Okręt jak samochód trzeba serwisować, trzeba też kupić części zamienne podlegające naturalnie zużyciu. Trzeba też lać w bak. Niestety o tym decydenci nie myśleli (zwłaszcza o cześciach zamiennych za które trzeba płacić zielonymi). Efekt taki, że jak coś siądzie na jednej z fregat trzeba wziąć z drugiej i liczyć na to, że znajdzie się sałata na naprawę.

Ale gdzie tu wina Amerykanów?Do cholery - dostajecie o co prosicie i nie potraficie przewidzieć, że potrzebny będzie pakiet logistyczny???Pierwsi naiwni w tej MW, czy co?
Marketing nie ma tu nic do rzeczy, bo przed przejęciem jakiejkolwiek jednostki (czy to okrętu, czy samolotu, czy też czołgu) wysyła się rzeczoznawców celem dokonania przeglądu inspekcyjnego.Nie zrobiono tego?Eiiiieeeee tam...
Ark Royal napisał:
No i właśnie. Nic dodać, nic ująć. Amerykanie oddając nam OHP dobrze wiedzieli co robią, Nasi decydenci przyjmując dar - już chyba nie...

Ile razy można pisać, że Amerykanie podarowali to, co Polacy chcieli dostać???
Nie będę się już powtarzał - nie chce mi sie.
Poczytajcie o tym ,jak działa ten program "pomocy", a później narzekajcie...
No i pewnie narobiłem sobie wrogów...
Pozdrowienia
Grendel

Czw 24 Sie, 2006 21:37

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie czepiajcie się więc amerykanów, a swoich admirałów i ministrów, bo oni temu winni.

To też się ich czepiam, nie wiem tylko czy nie działali z czyjejś inspiracji - to znaczy czy nie poprosili o to, czego akurat Amerykanie się chcieli pozbyć?
Cytat:
???Robią???
Polskie FFG eskortują grupę uderzeniową???
A która?

To taka przenośnia była. Pływanie gdzieś tam po oceanach mało służy obronności Polski - to chciałem powiedzieć. A potencjalnie zawsze mogą lotniskowce eskortować - jakby co, nieprawdaż? Przecież do tego się najlepiej nadają, a "powinnościami sojuszniczymi" można wszystko uzasadnić...
Cytat:
No i pewnie narobiłem sobie wrogów...

Eee tam, zaraz wrogów. Podyskutujemy sobie, może czasem nawet będzie gorąco, ale przecież się o te OHP nie pozabijamy, bo nie są tego warte Mr. Green Piwo

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 24 Sie, 2006 21:51

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel napisał:
Ale gdzie tu wina Amerykanów?Do cholery - dostajecie o co prosicie i nie potraficie przewidzieć, że potrzebny będzie pakiet logistyczny???Pierwsi naiwni w tej MW, czy co?
Marketing nie ma tu nic do rzeczy, bo przed przejęciem jakiejkolwiek jednostki (czy to okrętu, czy samolotu, czy też czołgu) wysyła się rzeczoznawców celem dokonania przeglądu inspekcyjnego.Nie zrobiono tego?Eiiiieeeee tam...

No nie. Grendel, a czy ja gdzieś napisałem, ze to wina Amerykanów Zszokowany Zszokowany Zszokowany.
A co do marketingu to jednak ma on wiele do rzeczy. Po pierwsze wieloletnia eksploatacja FFG-7 z cała pewnością dostarczyła cennych informacji co się najczęściej sypie. Czy taką wiedzą się podzielono. Tak, ale z tymi których nikt nie słuchał tzn. eksploatatorów niższego szczebla (taka nasza polska przypadłość).
Po drugie myślę, że zamierzano zarobić co nieco na uzbrojeniu (pozyskanie nowego rynku zbytu). Całkiem naturalnym i logicznym wydaje się posiadanie na uzbrojeniu MW np. KPR w-w jednego typu. Zatem można było oczekiwać np. zamówień na Harpoony dla KTR i ewentualnie baterii brzegowych i lotnictwa.
niestety polska logika odstaje od światowej w efekcie czego 660 otrzymać mają Mr. Green RBS-15.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 21:55

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4535
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam niestety Grendel ma rację, to nasi decydenci chcieli te okręty i tylko do nich możemy mieć pretensję. A tak na marginesie to jeżeli Amerykanie wycofują swoje nowe niszczyciele min, to czym będą miny zwalczać? Pozdrawiam.

Czw 24 Sie, 2006 21:59

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nowe wielozadaniowe okręty Littoral Combat Ship (LCS) przejmą zadania zwalczania zagrożenia minowego. Dwa z nich już są w budowie (USS "Freedom" - jednokadłubowiec Lockheed Martin'a i USS "Independence" trimaran General Dynamics)
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 22:12

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

de Villars napisał:

To też się ich czepiam, nie wiem tylko czy nie działali z czyjejś inspiracji - to znaczy czy nie poprosili o to, czego akurat Amerykanie się chcieli pozbyć?

Hieh...To już niemalże teoria spiskowa...Już widzę te nagłówki w tabloidach - "Polscy admirałowie i ministrowie obrony na żołdzie CIA - twierdzi w Radio Maryja minister Macierewicz" ;o)
Jakich ja czasów dożyłem...;o)

de Villars napisał:
To taka przenośnia była. Pływanie gdzieś tam po oceanach mało służy obronności Polski - to chciałem powiedzieć. A potencjalnie zawsze mogą lotniskowce eskortować - jakby co, nieprawdaż? Przecież do tego się najlepiej nadają, a "powinnościami sojuszniczymi" można wszystko uzasadnić...

Polska jako członek zarówno NATO ma pewne zobowiązania z których musi się wywiązywać - to chyba oczywiste?Członkostwo w pakcie obronnym jest jak małożeństwo - zyskujesz trochę przyjemności, ale głównie przybywa ci obowiązków...Tak jest i w tym przypadku.I nie ma tu nic do rzeczy kogo przyjdzie FFG eskortować (bo do eskortowania grup uderzeniowych sie one nie nadają), czy prowadzić aktywne działania pop - w tym celu je zbudowano i do tego powinny służyć.
Marmik napisał:
A co do marketingu to jednak ma on wiele do rzeczy. Po pierwsze wieloletnia eksploatacja FFG-7 z cała pewnością dostarczyła cennych informacji co się najczęściej sypie. Czy taką wiedzą się podzielono. Tak, ale z tymi których nikt nie słuchał tzn. eksploatatorów niższego szczebla

Ależ o tym właśnie pisałem.To, jak sprawują się OHP w eksploatacji wiedział każdy, kto wiedzieć chciał - nie jest to i od dawna nie było żadną tajemnicą.Jak pisałem - stopień zużycia określają rzeczoznawcy (surveyor) i jeśli tego zaniechano (bo nie jest to usługa tania), to znów nie jest to wina Amerykanów.
Marmik napisał:
Po drugie myślę, że zamierzano zarobić co nieco na uzbrojeniu (pozyskanie nowego rynku zbytu).

Oczywiście.A dlaczego by nie?Jeśli trafia się okazja?
A co Polska wysyłała do Iraku? ;o)
A czym Polska handlowała z Irakiem w czasie jego wojny z Iranem?
Sam pamiętam szykowane w naprędce do wysyłki "ultranowoczesne" stacje radiolokacyjne o seksownym kryptonimie "Dorota"...Można by przykłady mnożyć...
Czyżby syndrom Kalego?"Jak Kali ukraść krowę - dobrze..."???
Pozdrowienia
Grendel

Czw 24 Sie, 2006 22:31

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polska jako członek zarówno NATO ma pewne zobowiązania z których musi się wywiązywać - to chyba oczywiste?Członkostwo w pakcie obronnym jest jak małożeństwo - zyskujesz trochę przyjemności, ale głównie przybywa ci obowiązków...Tak jest i w tym przypadku.I nie ma tu nic do rzeczy kogo przyjdzie FFG eskortować (bo do eskortowania grup uderzeniowych sie one nie nadają), czy prowadzić aktywne działania pop - w tym celu je zbudowano i do tego powinny służyć.


Zobowiązania oczywiście należy wypełniać, ale w ten sposób, aby własny interes na tym nie cierpiał. Ze względu na specyficzne warunki bardzo ograniczonego akwenu, jakim jest Bałtyk, powinniśmy się zaopatrzyć w takie jednostki, które się do pływania na nim nadają - co w praktyce sprowadza się do ograniczonych rozmiarów i uniwersalnego (w miarę możliwości) przeznaczenia. ja bym widział w roli najważniejszych polskich okrętów, zamiast 2 OHP, np. 3-4 1000-tonowe korwety. Po oceanach by od biedy mogły popływać, a i na Bałtyku były by bardzo przydatne - a to jest przecież najważniejsze...
A co do eskortowania lotniskowców - widziałem je w tej roli... Okręt podwodny tez może się zaczaić na lotniskowiec Wink

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!


Ostatnio zmieniony przez de Villars dnia Czw 24 Sie, 2006 22:57, w całości zmieniany 1 raz

Czw 24 Sie, 2006 22:43

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Grendel napisał:

Ależ o tym właśnie pisałem.To, jak sprawują się OHP w eksploatacji wiedział każdy, kto wiedzieć chciał - nie jest to i od dawna nie było żadną tajemnicą.Jak pisałem - stopień zużycia określają rzeczoznawcy (surveyor) i jeśli tego zaniechano (bo nie jest to usługa tania), to znów nie jest to wina Amerykanów.

No widzisz. Czyli jednak zbieżność poglądów Wink.

Grendel napisał:
Oczywiście.A dlaczego by nie?Jeśli trafia się okazja?
Czyżby syndrom Kalego?"Jak Kali ukraść krowę - dobrze..."???

Eeee tam, od razu syndrom Wink.
Po prostu w opinii publicznej wyrobiono opinię, iż jest to gwiazdka z nieba, a prawda była bardzo bolesna. Tak masz rację, że winę za to ponoszą ci, którzy podpisywali papierki.
Szkoda tylko, że nie uczymy się od Amerykanów jak pozbywać się niepotrzebnego sprzętu. Jakby się postarać to była szansa pchnąć Tarantule i 912M do Wietnamu, a 918M na Łotwę.
A nie wspomnę przez grzeczność działań Agencji Mienia Wojskowego w przypadku pewnego trałowca Mr. Green .

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 22:50

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4535
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:
Nowe wielozadaniowe okręty Littoral Combat Ship (LCS) przejmą zadania zwalczania zagrożenia minowego. Dwa z nich już są w budowie (USS "Freedom" - jednokadłubowiec Lockheed Martin'a i USS "Independence" trimaran General Dynamics)
To znaczy żę era trałowców\niszczycieli min się skończyła. Mam tylko nadzieję że brak środków nie pozwoli naszej marynarce rozpocząć budowy niszczycieli min typu Kormoran, bo na ich inteligencje raczej bym nie liczę. Pozdrawiam.

Czw 24 Sie, 2006 23:07

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Robert05 napisał:
jeżeli Amerykanie wycofują swoje nowe niszczyciele min, to czym będą miny zwalczać?

Jak pisał Marmik - LCS'y w przyszłości (już trzy w budowie, a nie dwa - na początku lipca zamówiono trzeci w Lokheed-Martin; Pierwszy jest niemalże gotowy do wodowania w Marinette w Wisconsin - mam całkiem niedaleko, ale obawiam się, że mój security clearance jest niewystarczający by go zobaczyć ;o) ) mają przejąć tą rolę.Na bieżącym etapie określono zagrożenie minowe za niewielkie i redukuje się część flotylli.Zadanie przejmują wyspecjalizowane śmigłowce pokładowe oraz zdalnie sterowane roboty.
Na zdjęciach:
Metody zwalczania min i zdalnie sterowany system przeciwminowy AN/WLD-1 UUV , który będzie przewożony przez LCS'y (ponoć też przez ciężkie śmigłowce, ale przy tym nie będę się upierał).
Robert05 napisał:
To znaczy żę era trałowców\niszczycieli min się skończyła. Mam tylko nadzieję że brak środków nie pozwoli naszej marynarce rozpocząć budowy niszczycieli min typu Kormoran, bo na ich inteligencje raczej bym nie liczę.

Nie.Nie skończyła się.Nawet w US Navy nie skończyła się.Po prostu zamiast okrętów wyspecjalizowanych buduje się supernowoczesne okręty uniwersalne w razie potrzeby wyposażane w odpowiednie moduły zadaniowe.US Navy uważa, że tak będzie taniej i pewnie odpowiednie badania to potwierdzają.Czy będzie to lepsze i skuteczniejsze - to już pokaże przyszłość...Ja nie czuję się na siłach by prorokować...
Może być tak, jak z F-22 Raptor: supernowoczesny, uniwersalny, trudny do wykrycia i tak drogi, że potrzeba więcej tańszych i gorszych JSF by móc zachować siłę uderzeniową ;o)
Pozdrowienia
Grendel



Opis załącznika:

Opis załącznika:


Ostatnio zmieniony przez Grendel dnia Czw 24 Sie, 2006 23:23, w całości zmieniany 1 raz

Czw 24 Sie, 2006 23:15

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Szczerze mówiąc nie jestem zwolennikiem okrętów "do wszystkiego". O ile na kadłubie da się upchnąć różnorodne uzbrojenie to raczej ciężko oczekiwać by załoga była dobra w każdej dziedzinie. A zwłaszcza tak odmiennej jak np OPM i działania sił uderzeniowych. Oprócz tego dochodzi do oczywistych problemów logistycznych. Duńczycy już to przerabiali. I co? W SF300 okrojono modułowość prawie do zera.
Skądinąd protoplastą LCS-1 jest w pewnym sensie "Visby", który też może przenosić 2 pojazdy podwodne.

Z takimi okrętami to jest trochę tak jak z kamerą cyfrową co robi zdjęcia i aparatem cyfrowym którym można robić zdjęcia. Co mamy w efekcie sami się domyślacie.

Myślę, że nie. Era niszczycieli min się jeszcze nie skończyła.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 23:21

Powrót do góry
Grendel
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 4610
Pochwał: 13
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik,
Uzbrojenie LCS'a będzie mniej więcej stałe.Modułowość ma tyczyć aktualnej misji i ma obejmować moduł wraz z jego obsadą/załogą, a nie tylko sam sprzęt.
Wbrew pozorom koncept nie jest głupi i w szerszej perspektywie bardzo ogranicza wydatki, pomimo wysokich kosztów początkowych...
Moje wątpliwości jednak opisałem w poście powyżej.Zmodyfikowałem poprzedni by odpowiedzieć na post Roberta.
Pozdrowienia
Grendel

Czw 24 Sie, 2006 23:29

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zgadza się, nie będzie kontenerów jak na SF300, ale czy to oznacza, że nie będzie problemów? Poczytałem kilka prac odnośnie LCSów (nie tylko amerykańskich) i rozumiem ten kierunek. Jedno mnie tylko zastanawia. Gdy powstawały Flyvefiskeny wszyscy zachwycali sie jakie to nowatorskie, ile oszczędności przyniesie i wogóle super-hiper. Był jednak jeden oficer, który twardo stał przy swojej opinii, iz prędzej czy później koncepcja padnie. Pokazywali mu cośtam palcem w okolicy czoła. Dzisiaj ze skrucha przyznają rację.
To, że w projekt zainwestowano gigantyczne pieniądze i poprzedzono naprawdę rzetelną i gruntowną analizą nie gwarantuje jeszcze sukcesu. Jak bardzo niesprawdzona jest to koncepcja świadczyć może chyba diametralnie odmienne podejście do konstrukcji prezentowane przez Lockheed Martin i General Dynamics.

PS
Dla MW RP to marzył mi by się KdZ 2012 projektu Lurssena.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 24 Sie, 2006 23:42

Powrót do góry
Robert05
Pułkownik

Pułkownik




Posty: 4535
Pochwał: 9
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

[quote="Grendel"]
Cytat:
Nie.Nie skończyła się.Nawet w US Navy nie skończyła się.Po prostu zamiast okrętów wyspecjalizowanych buduje się supernowoczesne okręty uniwersalne w razie potrzeby wyposażane w odpowiednie moduły zadaniowe.US Navy uważa, że tak będzie taniej i pewnie odpowiednie badania to potwierdzają.Czy będzie to lepsze i skuteczniejsze - to już pokaże przyszłość..
Czyli jednak era wyspecjalizowanych niszczycieli min sie kończy Uśmiech . A co się tyczy uniwersalnych okrętów to Amerykanie mają zamiar wybrać jedna z dwóch koncepcji czy produkować oba naraz? Pozdrawiam.

Pią 25 Sie, 2006 0:00

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2, 3  Następny Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.