"DELEGAT"

Ostatnio hit w dziennikach.

http://wiadomosci.onet.pl/1368328,11,item.html

a tu cisza, tylko proszę o ostrożność w wyrokach - dla mnie jest to kolejne nieodpowiedzialne podejście do akt PRL i typowa dzika lustracja.

Wto 08 Sie, 2006 20:19

Witam.No jak tak zawsze samo poprostu rewolucja na końcu zjada swoje dzieci. Tak następny wielki autorytet spadnie z hukiem z postumentu.Lustracja miala być kijem na czerwonych ale kij ma zawsze dwa końce. Pozdrawiam.

Wto 08 Sie, 2006 23:27

No tak czuję po kościach że będzie z hukiem. Ma ktoś spis nazwisk osób które były na pamiętnej audiencji u Ojca Świętego ?

ps: tylko nie rzucajmy nazwiskami, proponuję technikę wykluczania.

Wto 08 Sie, 2006 23:34

Znowu się zacznie polowanie na czarownice!!!! Kto był Delegatem??? Równie dobrze mógł to być uczciwy człowiek, który podczas jakiegoś spotkania chlapnął za dużo jęzorem przy współpracowniku Służby Bezpieczeństwa, a ten już mógł to odpowiednio opisać dla kasy z funduszu operacyjnego
_________________
Klawiatura służy mi do nabijania postów

Sro 09 Sie, 2006 16:22

Przy okazji powyższego postu, wierzycie, że ludzie "na których są całe teczki" mogą być w rzeczywistości nie winni? Bo ja jestem pewien, że są winni. Nie podrabiano całych teczek, a tu nagle każdy kto jest podejrzany mówi, że to pomyłka, błąd, nieprawda, że nie wiedzieli co robią itp itd.
_________________
"Kwintyliuszu Warusie, oddaj mi moje legiony!"

Sro 09 Sie, 2006 16:55

Wklejam ten artukuł bo za pare dni nie będzie on już dostepny w necie. A do dyskusji bedzie sie czesto wracało.

Cytat:

Nie ustają spekulacje wokół "Delegata" Od sobotniej publikacji "Rzeczpospolitej" nie ustają medialne spekulacje, kto spośród członków delegacji "Solidarności", która w styczniu 1981 r. w Watykanie udała się z wizytą do papieża Jana Pawła II, był kontaktem operacyjnym "Delegat". W styczniu 1981 roku w Watykanie doszło do wyjątkowego spotkania: Jan Paweł II przyjął na audiencji delegację NSZZ "Solidarność" z Lechem Wałęsą na czele. Kilka dni po powrocie delegacji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dysponowało szczegółowym raportem. Delegacja "S" liczyła 18 osób. Jednym z najważniejszych wątków wielostronicowego meldunku sporządzonego na postawie informacji uzyskanych ze źródła k.o. "Delegat" był wpływ grupy doradców na Lecha Wałęsę. "Delegat" pojawia się też w dokumentach, które dotyczą I Zjazdu "Solidarności". Sławomir Cenckiewicz z gdańskiego IPN, który bada rozpracowywanie "Solidarności" przez SB na początku lat 80. powiedział, że wszystko, co miał do powiedzenia na temat "Delegata" napisał w wydanej w tym roku książce "Oczami bezpieki". Cenckiewicz nie podaje w niej nazwiska "Delegata". Z książki wynika, że "Delegat" działał w otoczeniu prymasa Polski kard. Józefa Glempa i miał mu przekazywać odpowiednie sugestie na temat I zjazdu "S" w 1981 r. Swoje ustalenia Cenckiewicz oparł m.in. na zachowanym w gdańskim IPN "Planie operacyjno-fizycznego zabezpieczenia I zjazdu »Solidarności« w Gdańsku". Szefem operacji SB wobec zjazdu był wiceszef MSW Adam Krzysztoporski. Z książki wynika też, że przed tym zjazdem za pośrednictwem "Delegata" przekazano Wałęsie "zestaw informacji i danych obrazujących prowadzoną przeciw niemu przez niektórych działaczy związku działalność opozycyjną". Zdaniem kardynała Józefa Glempa, "Delegat" nie jest duchownym. Prymas powiedział we wtorek, że domyśla się, kto nim jest, ale tego nie ujawni. W jego opinii, człowiek ten sam powinien przyznać się do działalności agenturalnej i wyznać prawdę. Według wtorkowego "Życia Warszawy", informacje o kontakcie operacyjnym "Delegat" znajdują się w gdańskim IPN - w zbiorze zastrzeżonym. Ma się tam znajdować data rejestracji "Delegata" przez departament IV SB zajmujący się kościołem. Gazeta twierdzi, że Instytut nie wyklucza, że chodzi o osobę, która uzyskała status pokrzywdzonego. Według "ŻW", środowiska opozycyjne, jako "Delegata" wskazują ks. Henryka Jankowskiego. Ksiądz kategorycznie zaprzeczył, że to on, ale potwierdził, że pasuje do charakterystyki "Delegata". Zapewnił w rozmowie z gazetą, że może śmiało każdemu spojrzeć w oczy. Według niego "Delegata" należy szukać wśród warszawskich uczestników spotkania z papieżem. Były prezydent Lech Wałęsa powiedział we wtorek, że w ogóle nie rozważa, czy ks. Jankowski mógł być "Delegatem". Zapewnił, że Jankowski jest i pozostanie jego przyjacielem. Według Wałęsy, nawet gdyby to ksiądz udzielił takich informacji, to i tak jego zasługi dla "Solidarności" zrekompensowałyby "jakąś przymusową, głupią wpadkę". Zdaniem Wałęsy bezpieka popierała go, bo był obliczalny, walczył z systemem, nie z ludźmi i liczyła, że "z Wałęsą, z tym robolem" sobie poradzi. W ocenie księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego opis "Delegata" pasuje tylko do jednej z 18 osób, które były w 1981 r. yły w Watykanie i jest to "konkretna osoba z terenu Gdańska". Zaznaczył, że nie musi to być osoba duchowna i wykluczył, by była to Anna Walentynowicz. Historyk Antoni Dudek nie sądzi, by można było szybko ustalić, kim był "Delegat" opierając się jedynie na jednym dokumencie opisanym przez "Rzeczpospolitą". W jego ocenie, cała sprawa jest przykładem nieodpowiedzialnego podejścia do akt służb specjalnych PRL, ponieważ rzuca się podejrzenie, że wśród niewielkiej grupy ludzi był agent. W jego ocenie każda osoba z tej grupy będzie mogła się czuć pokrzywdzona, jeśli nazwisko "delegata" nie zostanie ujawnione wiadomości.onet.pl

_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Sro 09 Sie, 2006 17:14

Zabawa "w teczki" i ich wykorzystywanie do gry politycznej to ulubiony sport obecnych elit. Niedomówienia rodzą plotki i pomówienia a to woda na młyn dla spekulantów (patrz np. Gilowska).
Dlaczego krąg osób znających dane osobowe szpicla rzuca w wir mediów tekst o "Delegacie", a nie poda jego nazwiska? Przecież to byłoby o wiele prostsze.
No chyba, że naiwnie postrzegam świat i nie widzę celów pośrednich...

Sro 09 Sie, 2006 20:32

Re

Lustracja to nie ma być "kij" a coś co powinno nastąpić dobrych parę lat wstecz. Mimo, że spóżniona uważam, że jest konieczna.

Sro 09 Sie, 2006 22:38

Re

Sawkowy napisał, że lustracja to ulubiony sport obecnych elit i że niedomówienia rodzą plotki.
Ma rację, dlatego właśnie normalna sensowna lustracja jest tym bardziej potrzebna.

Sro 09 Sie, 2006 22:42

Re: Re

Nerwa napisał:

Lustracja to nie ma być "kij" a coś co powinno nastąpić dobrych parę lat wstecz.

Grube kreski zakreślane wątpliwej jakości flamastrem jeszcze nie raz odbiją się czkawką
A już dawno mogło być po i teczkowe widma porosły by kurzem

Sro 09 Sie, 2006 23:06

I aż dziwi, że pierwsze demokratyczne rządy RP po 1989r. nie zrobiły z tym porządku. I nie szukały wtedy zemsty na niedawnych przecież oprawcach.

Czw 10 Sie, 2006 8:05

Cytat:

aż dziwi, że pierwsze demokratyczne rządy RP po 1989r. nie zrobiły z tym porządku.

Bo pierwsze demokratyczne rządy chlały wódę razem z komuchami podczas obrad Okrągłego Stołu i tak się dogadali. Gruba kreska. Podziękujmy wszyscy Mazowieckiemu i środowisku GW za to, co mamy teraz.

Czw 10 Sie, 2006 20:48

Re

Co prawda to prawda. Komuchy "oddali" władzę tylko dlatego, bo mogli być pewni swoich "wychowanków".
Nie nadarmo Michnik potem afiszował się przyjażnią z Kiszczakiem and Co.
Wszystkim zwolennikom grubej kreski i "Europejczykom" życzę dobrego samopoczucia!!!

Czw 10 Sie, 2006 21:03

Wiec moze ktos z Was ujawni tutaj to zdjecie na forum i my sami juz wymienimy wszystkie nazwiska i je uzupelnimy. Co Wy na to?

Czw 17 Sie, 2006 19:32

Delegat ponoć był osobą duchowną z Gdańska. Jest tam jeden taki prałat, co był na tej wizycie u papieża, a teraz się odgraża że ujawni kto był "delegatem". Jeśli nie jest to zasłona dymna, to i tak grono podejrzanych jest nader wąskie.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 17 Sie, 2006 20:17

Oj de Villars, grubo insynuujesz Czytałęm o tym m.in. w Newsweeku, ale przekonujących argumentów nie widzę jak na razie. Do czasu ujawnienia faktów radziłbym się wstrzymać z typowaniem. Juz raz z Jankowskiego zrobiono pedofila, całkiem niesłusznie zresztą.
Pozdrawiam!

Czw 17 Sie, 2006 22:35

Spokojnie, ja nie używałem nazwisk. Nikogo nie oskarżam, snuję tylko przypuszczenia. Natomiast faktem jest, że grono podejrzanych jest bardzo wąskie. Ledwie 18 osób, a jeśli jeszcze mamy wskazówki że to duchowny z Gdańska, to jeszcze mniej. Ilu tam mogło być osób, spełniających to kryterium? Masz może jakieś dane?
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Czw 17 Sie, 2006 22:58

Ja stawiam na Celinskiego albo Mazowieckiego...

Pią 18 Sie, 2006 13:36

Delegat miał działać w otoczeniu Glempa, więc to raczej żaden z nich... Dalej obstawiam jakiegoś księdza.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pią 18 Sie, 2006 13:47

To nie ogladales Grzegorzu TVN24, bo tam wypowiadal sie Celinski, ktory wie kto to jest DELEGAT. A .......................no nie wiem. Okaze sie. Zreszta we wrzesniu Ks................. i tak ma wydac ksiazke na ten temat.

uwaga: proszę bez nazwisk, nie ferujmy zbyt pochopnych wyroków.

Pią 18 Sie, 2006 14:25