Zakon MoNTJOJÓW

Sławomir Olejarczyk -"Ukryte skarby". w książeczce tej jest mowa o zakonie Montjojów, przybyłych do Polski w XII w. Autor podaje, że zakon ten zatwierdził w 1125r papież Aleksander III a po 25 lat z rozkazu Papieża wchłonięty został przez Templartiuszy. Część zakonników jednak nie podporządkowała sie temu poleceniu. Do Polski mieli przybyć z księciem Henrykiem Sandomierskim wracającym z III wyprawy krzyżowej wraz ze sprowadzonymi rycerzami zakonu Joanitów. Joanici osiedli w Zagościu obok Pińczowa, a Montjoje w Gruszczynie (obecna gm. Krasocin, pow. włoszczowa, świętokrzyskie.) Tam zbudowali klasztor i kościół, który przez tatarów został zdobyty i splądrowany. W 1562r przejął to miejsce zakon Braci Polskich.
Wspomniana książka jest bardzo ciekawie napisana, ale wg mnie niewiarygodna. Byłem w Gruszczynie i podawane przez autora informacje co do stanu ruin klasztoru nie potwierdzają się.
Nie słyszałem nigdy o tym zakonie. Czy on faktycznie istniał, czy miał gdzieś jeszcze inne siedziby.

Pon 31 Lip, 2006 17:31

Ależ oczywiście że istniał Tu jest trochę o nim: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zakon_Monte_Gaudio Faktycznie nie jest on znany, bo działał bardzo krótko, i nigdy nie osiągnął takiej pozycji jak najbardziej znane zakony joannitów, krzyżaków czy templariuszy.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 18:11

Dziękuję za informację. Szukałem go w wikipedii pod nazwą Montjoje i nic.
Te informacje sa nieco inne niż podane w przytoczonej książce. Gdzie mieli swe siedziby?

Pon 31 Lip, 2006 18:51

Główną siedzibę mieli na górze Monte Gaudio (stąd nazwa). Nie sądzę, żeby mieli dużo więcej siedzib, gdyż zakon był efemerydą, i zapewne był bardzo nieliczny. Ale niestety konkretnych informacji na ten temat nie mam. Możliwe, że po upadku Jerozolimy w 1187 r. zakon zmienił swoją siedzibę, ale to już jest tylko mój domysł. Według tej strony (wiem że nazwa ściąga mierzi, ale co tam ): http://www.sciaga.pl/tekst/26015-27-rycerze_w_habitach zakon już wtedy (w 1187 r.) przestał istnieć, a w ogóle to wcześniej nie rozwinął się specjalnie z powodu braku chętnych do wstąpienia do niego. Jednakże wersja o jego upadku już w 1187 r. kłóci się z tym co podaje Wikipedia (jednak poważniejsze źródło), jakoby część zakonu Montjoye została wchłonięta przez templariuszy w 1196 r., zaś reszta - przez zakon Calatrava w roku 1221.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 19:15

Informacji aby zakon ten osiedlił się w Polsce brak. Podobno znakiem ich był krzyz i muszla.
Ruiny klasztoru w Gruszczynie są bardzo stare. Miejscowi nie wiedzą kiedy i kto go postawił. Czyżby fantazja autora osadziła tam Montjojów?. Kto go jednak wybudował i zamieszkał. Na murach nie ma żadnych śladów potrzebnych do identyfikacji. Gruz z uszkodzonych murów zniknął. Mury chronią swą tajemnicę.

Pon 31 Lip, 2006 20:04

Piotrk1 napisał:

Te informacje sa nieco inne niż podane w przytoczonej książce. Gdzie mieli swe siedziby?

W Aszkelonie odpowiadali za obsadę czterech wież, zakon rozpadł się nie z rozkazu papieża, ale z powodu zbyt małego zainteresowania wstępowania w jego szeregi. Otóż w założeniu miał być zgromadzeniem hiszpańskim, rycerze tego kraju mieli muzułman pod nosem, nie musieli emigrować żeby walczyć do ziemi świętej.

Opis załącznika: Krzyż zakonu

Opis załącznika: Ruina w Gruszczynie, czyżby o to chodziło?

Wto 01 Sie, 2006 0:13

Wskazany mi znak zakonu jest inny niż podaje Olejarczk. Ruiny w Gruszczynie są inne. Stoją praktycznie 3 ściany, w murach widoczne są resztki belek stropowych oddzialających pietra. Stoi na niewielkim wzniesieniu otoczony lasem.
Nabieram coraz większej pewności, że Olejarczk fantazjował, ale mimo to polecam tą książeczkę. Czyta sie ją bardzo przyjemnie i niejednego zachęci do zainteresowania się historią i poszukiwaniami.

Wto 01 Sie, 2006 16:57

Cytat:

Ruiny w Gruszczynie są inne.

To sa dokładnie te ruiny co na zdjęciu, tyle że obecnie brak frontowej ściany wraz z wysokim szczytem. Podobno zniszczyli ja Niemcy w trakcie II wojny.
Ale pochodzenie klasztoru które jest podawane tutaj na forum jest wątpliwe.
Inne źródlo podaje ze budowniczym klasztoru może być dziedzic tychże ziem Jakub Chotowski od 1654 roku, prawdopodobnie należał on do arian którzy początkowo byli w posiadaniu klasztoru

Sob 12 Sie, 2006 22:24

Z którego roku jest to zdjęcie. Szczytowej ściany obecnie brak. Teren wokół zadrzewiony. Ruiny stoją praktycznie w lesie. Byłem tam kilkanaście dni temu ponownie i oglądałem je dokładniej niż w ubiegłym roku. Nic nowego nie dostrzegłem.

Pon 28 Sie, 2006 17:29

Zdjęcie pochodzi z okresu przedwojennego (II wojna światowa), jest autorstwa Eugeniusza Madejskiego, dokładnej daty wykonania zdjęcia niestety nie znam.
Zaraz na poczatku wojny niemcy zniszczyli przednią ścianę wraz ze szczytem pod pozorem zbierania materiału na budowe dróg.
Do lat 60-tych wzgórze na którym połozony jest klasztor było niezalesione, zreszt awidać to nawet na zdjęciu.
Podobno klasztor był wtedy widoczny z ruin zamku w Chęcinach.

Sob 02 Wrz, 2006 10:05

Informacja o średniowiecznej prowieniencji kościoła lub klasztoru to bajka autora. Budowla pochodzi z poł. XVI wieku. Polecam katalog zabytków woj. świętokrzyskiego.
I ciekawostka, w ruinach postawiono ołtarz i odprawia się msze.

Sob 02 Wrz, 2006 11:19

Ołtarz może stawiają tylko okazjonalnie. Nie widziałem tam go. Jeżeli tak, to kiedy?

Pon 04 Wrz, 2006 17:20

był rok temu na pewno, na podstawie z białych cegieł. robota jakiegoś murarza ze wsi pobliskiej bo pasował delikatnie mówiąc słabo

Pon 04 Wrz, 2006 18:36

Historia opowiedziana przez Olejarczyka brzmiała od początku zbyt fantastycznie. W dodatku żaden szanowany historyk (w Polsce i zagranicą) nigdy nie wspominał o jakiejś rywalizacji między tymi zakonami. Tym bardziej nie wiadomo o mitach związanych z kradzieżą relikwii. Może książka powstała pod wpływem jednego z odcinków Robin Hooda z początku lat 90 (chyba)?

kellerman
uważaj na Weronikę, bo najlepiej sygnalizuje metale szlachetne. do poszukiwań czołgów się nie nadaje
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Wto 05 Wrz, 2006 10:22

Masz rację Kudi. Ale książka bardzo ciekawie napisana. Ma pewien logiczny ciąg.

Wto 05 Wrz, 2006 10:41

wróżka Weronika najlepsza jest do brylantów, sam zresztą wiesz Kudi

Wto 05 Wrz, 2006 15:03

kellerman napisał:

był rok temu na pewno, na podstawie z białych cegieł. robota jakiegoś murarza ze wsi pobliskiej bo pasował delikatnie mówiąc słabo

Tak, ołtarz stoi, tyle ze jest to raczej krzyż wmurowany na podstawie z białej cegły. Na tle murów klasztoru wygląda to okropnie, ktoś miał bardzo głupi pomysł stawiając to "coś", bo inaczej tego nazwac sie nie da.
Msze odprawiane sa tam co roku, 29 września, w dniu św. Michała, gdyż był to kościół pod wezwaniem tegoż św.

W połowie XIX w. powstał projekt odbudowy kościoła (kościól w pobliskim Krasocinie groził wtedy zawaleniem), jednak ze wzgledow praktycznych i wysokich koszŧów do tego nie doszło. (źródło: "W sarmackim Krasocinie" pod redakcją: E. Kosika, E. Madejskiego i R. Nadgowskiego)

kellerman napisał:

Informacja o średniowiecznej prowieniencji kościoła lub klasztoru to bajka autora. Budowla pochodzi z poł. XVI wieku. Polecam katalog zabytków woj. świętokrzyskiego. I ciekawostka, w ruinach postawiono ołtarz i odprawia się msze.

To, że budowla pochodzi z poł. XVI wieku też wcale nie jest pewne. W zasadzie nikt nie badał tych ruin dokladnie, daty które sa podawane we wszelkich źródłach są tylko domysłami. Fakt faktem, że budowla pochodzi z minimum XVI w.

Sro 13 Wrz, 2006 22:31

słusznie exteriorze, trochę za tymi ruinami pochodziłem i aż dziw bierze, że nikt ich poważnie nie badał

Czw 14 Wrz, 2006 10:28

Stojące na wzgórzu mury intrygują, może kiedyś dokona sie tam jakichś wykopków

Pon 18 Wrz, 2006 16:48

Kilka aktualnych zdjec, niestety robione telefonem, ale coś widac

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Sro 27 Wrz, 2006 21:48

Chciałbym dowiedzieć sie kiedyś jak te ruiny wyglądały w czasach świetności.

Czw 28 Wrz, 2006 16:10

Witam.
Ostatnich czternaście zdjęć to okolice i sam klasztor
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,719,42056559,42056559,0,2.html?v=2
Pozdrawiam

Pią 02 Mar, 2007 1:33

Czy masz jakieś informacje o historii tego klasztoru?

Pią 02 Mar, 2007 16:52

Trochę wspomina o nim Eugeniusz Kosik w monografii "w sarmackim Krasocinie" - kiedyś, w latach 70-tych badania na ten temat prowadził Pan Madejski (śp). Większość informacji jakie posiadam to te z zestawu "podań ludowych"

Aha.
Jak sobie przypominam to teren lekko zorany (naprawdę lekko) i jeździli po nim starymi wykrywaczami wojskowymi (te składane teleskopowe). Myślę, że możnaby pogrzebać.....

Pozdrawiam.

Sob 03 Mar, 2007 16:26

Acha - nie mam za wiele (w okolicach maja będzie więcej) ale mogę przesłać cosik więcej jpg-ów.

Sob 03 Mar, 2007 16:29