|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Poznański Czerwiec
Zapomniane, odkurzane tylko z okazji kolejnych rocznic wydarzenia poznańskiego czerwca do dzisiaj nie znalazły swojego miejsca w historii współczesnej Polski, zawsze w cieniu wydarzeń październikowych, czy też powstania węgierskiego z 23 października 1956. Zapomina się, że to właśnie poznańskie ulice otworzyły długą drogę do swobody i wolności krajów Europy Wschodniej.
Cytat: | Ostatnie powstanie
Bunt mieszkańców Poznania w czerwcu 1956 r., stłumiony krwawo przez władze, był jednym z najważniejszych wydarzeń w historii powojennej Polski. Przez długi czas niedocenianym.
Poznański Czerwiec w pamięci Polaków był w dużym stopniu przesłonięty o kilka miesięcy późniejszym Październikiem, ruchem ogólnokrajowym, z udziałem intelektualistów, studentów, którzy pisali potem o tym w prasie, książkach, wspomnieniach. O pamięć o robotniczym przede wszystkim buncie upomniała się dopiero „Solidarność”. W 1981 r. wzniesiono pomnik Ofiar Poznańskiego Czerwca.
Barykady i czołgi
Z jednej strony Czerwiec stanowi ostatnią odsłonę tradycji zbrojnego oporu wobec władzy, tradycji podziemia niepodległościowego, insurekcji. Z drugiej strony wystąpienie poznańskich robotników ukształtowało wzorzec masowych protestów przeciw komunistycznym władzom, które będą się powtarzały w następnych dekadach PRL.
W zachowaniach uczestników poznańskiego buntu odnaleźć można wątki i wzory charakterystyczne dla tradycji walki zbrojnej z okupantem. Robotnicy i mieszkańcy miasta przejmowali broń, czy to od milicjantów, którzy – przynajmniej na początku – nie chcieli tłumić demonstracji, czy też ze zdobytego więzienia. Budowano barykady, próbowano zdobyć czołgi i skierować je do walki o gmach Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Kochanowskiego, który przez wiele godzin oblegano. Grupy młodych, uzbrojonych ludzi na samochodach ciężarowych rozbrajały komisariaty i posterunki Milicji Obywatelskiej. Dotarły także poza Poznań – do Puszczykowa, Mosiny, Czempinia. Z raportów wojskowych wynika, że jeszcze we wczesnych godzinach porannych 30 czerwca (a więc w dwie doby po wyjściu robotników na ulice!) demonstranci oddawali strzały ze strychów i dachów domów. Są to wszystko wzory insurekcyjne, przypominające zachowania z powstania warszawskiego czy też wielkopolskiego. |
więcej na:
http://wiadomosci.onet.pl/1342536,1292,kioskart.html
Opis załącznika:
Poznań 1956 r. - okolice gmachu Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego na ul. Czerwonej Armii |
|
|
Opis załącznika:
|
|
Czw 22 Cze, 2006 23:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
harpoon
Kapitan marynarki
Posty: 999 Pochwał: 5 Skąd: Poznań
|
|
|
To drugie zdjęcie zrobiono (jak mi się wydaje na 99%) na ulicy Kościuszki, zaraz koło Zamku Cesarskiego.
_________________ "przeszkody są po to, aby je eliminować - problem w tym, że przeszkoda może wyeliminować ciebie"
Pią 23 Cze, 2006 0:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
harpoon masz rację też mi się tak wydaje.
Cytat: | Ofiary śmiertelne to 49 osób cywilnych i 8 po stronie władz – w sumie 57. Rany natomiast odniosło około 600 osób. |
O tym należy pamiętać
Opis załącznika:
Czołg przed wejściem do Narodowego Banku Polskiego przy al. Marcinkowskiego |
|
|
Pią 23 Cze, 2006 11:57
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
rydz-smigly
Kapitan
Posty: 1137 Pochwał: 1 Skąd: EUROPA
|
|
|
Troche malo o tym "Poznaniu 56" slychac. W Stanie Wojennym tez ludzie uciekali w Poznaniu przed MO i ZOMO, mam zdjecia z nieistniejacego juz dzis akademika nad kinem Baltyk. To naprawde zywa historia, w dodatku ze robil te zdjecia moj krewny.
Pią 23 Cze, 2006 12:26
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Podpułkownik
Posty: 2679 Pochwał: 1
|
|
|
Ostatnio w TV podali, ze zginęło 70 osób. Jak to w końcu było z tymi ofiarami?
Sob 24 Cze, 2006 15:32
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Kiedyś było hasło telewizja kłamie, może jest dalej aktualne?
Ja ilość ofiar podałem wg dr Łukasza Jastrząbia, który zajmuje się badaniem wypadków czerwcowych, a tak naprawdę ile osób ucierpiało na wskutek tych wydarzeń nie dowiemy się nigdy.
Cytat: | Do pacyfikacji władze rzuciły dwie dywizje pancerne (10 Sudecką Dywizję Pancerną i 19 Dywizję Pancerną z 2 Korpusu Pancernego), dwie dywizje piechoty (4 Pomorską Dywizję Piechoty im. Jana Kilińskiego i 5 Saską Dywizję Piechoty z 2 Korpusu Armijnego), 10 Wielkopolski Pułk Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, samodzielny batalion jako grupa ad hoc skompletowana z wojsk KBW ćwiczących na poligonie pod Olsztynem – w sumie ponad 10 tysięcy żołnierzy. Do tego doliczyć należy kilkuset milicjantów i funkcjonariuszy UB. Do Poznania wjechało ponad 300 czołgów i np. 6 dział przeciwlotniczych. Skala była niewspółmierna do charakteru zajść – ówczesna władza mocno spanikowała wysyłając taką masę wojska. |
Należy pamiętać, że w poznańskim czerwcu brały też udział osoby z poza Poznania ile z nich pobitych, rannych ze strachu przed reperkusjami nie zgłaszało się do szpitali?
Jeżeli chodzi o ofiary śmiertelne to;
Cytat: | W literaturze przedmiotu widoczna jest stała tendencja wzrostowa, jeżeli chodzi o liczbę zabitych i rannych. Ma to na celu podnieść znaczenie Czerwca ’56 – im więcej ofiar tym bardziej martyrologiczne wydarzenia. Dlatego liczba zabitych przez niektórych szacowana na ponad 100, a rannych na przeszło 1000 ! |
A prawda? Jak zawsze po środku
Zresztą istotą Czerwca jest stanowcze Nie dla partyjnego betonu
Sob 24 Cze, 2006 19:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Dzisiaj rano słyszałem w radio, że udział w zajściach brało 100000 osób.
Skąd ich tylu było? Czy tyle osób brało udział w demonstracjach już w pierwszym dniu?
Sro 28 Cze, 2006 10:12
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
To co nazywamy Poznań 1956 miało początki w poznańskich zakładach pracy, Cegielski, ZNTK to były wielkie molochy przedsiębiorstwa zatrudniające po parę tysięcy osób!
Cytat: | Poznań 1956
Jeszcze w kwietniu i maju 1956 r. pracownicy dawnych zakładów Cegielskiego zażądała obniżenia norm, podwyżek płac i zmniejszenia opodatkowania. Obietnic nie dotrzymała ani dyrekcja, ani władze zwierzchnie. Zebranie załogi postanowiło przedstawić swoje żądania Ministerstwu Przemysłu Maszynowego.
Rozmowy te nic nie dały więc zorganizowano strajk, na znak solidarności przyłączyli się do niego pracownicy Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego i Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Grożono strajkiem podczas zbliżających się Międzynarodowych Targów Poznańskich.
Władze próbowały odwlec sprawę. Pracownicy ZNTK zapowiedzieli manifestację i strajk. 28.6.1956 r. rano 80% załogi rozpoczęło pochód, po drodze przyłączały się inne zakłady. Żądano ,,Chleba i wolności'', śpiewano pieśni patriotyczne i religijne. Pochód skierował się pod KW i Prezydium MRN, liczył on już około 100 tys. osób.
Wojciech Roszkowski - Historia Polski 1914-1997
|
Oczywiście dane te nie są danymi oficjalnymi, ale można uznać, że są zbliżone do stanu faktycznego.
Sro 28 Cze, 2006 11:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
A ile liczył sobie mieszkańców Poznań w 56? 100 tys. to chyba liczba trochę zawyżona, ale to raczej nie ma znaczenia.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Sro 28 Cze, 2006 13:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Cytat: | 100 tys. to chyba liczba trochę zawyżona, ale to raczej nie ma znaczenia. |
Właśnie, że ma znaczenie. 100000 a 10000 to wielka różnica. Tak zaczyna sie zakłamywanie historii. Następne pokolenia jeszcze bardziej będą to zmieniały.
Twierdzę, że protesty były słuszne, ale cóż szkodzi komentatorom powiedzieć, że zaczęło sie od "Cegielskiego" a później przyłączały się następne tysiące osób.
Sro 28 Cze, 2006 14:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
rydz-smigly
Kapitan
Posty: 1137 Pochwał: 1 Skąd: EUROPA
|
|
|
Czy liczby ofiar sa takie wazne? Chodzi o same wydarzenie przeciez, czy nie?
Sro 28 Cze, 2006 18:46
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
KK
Sangwi
Posty: 1006 Skąd: Wrocław
|
|
|
Ależ oczywiście że liczby ofiar są ważne. Tak samo jak liczby demonstrantów. Za parę lat czerwiec 1956 urośnie do rangi ogólnonarodowego powstania. A wracając do ofiar to byłoby ich znacznie mniej gdyby demonstranci potrafili posługiwać się bronią. Wielu ludzi padło nie od kul "okrutnej i bezwzględnej władzy", ale w wyniku przypadkowego postrzelenia przez samych demonstrantów. Skoro nie umieli posługiwać się bronią to po co ją kradli?
Sro 28 Cze, 2006 20:03
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
a w ogóle to było powstanie? sam dziś słyszałem wypowiedź uczestnika tamtych wydarzeń, który stwierdził, że oni wcale nie chcieli walczyć, tylko demonstrować. Broni specjalnie nie wzięli, choć w Cegielskim było jej pełno bo ją tam produkowano. A dziś wszyscy mówią o powstaniu... Nie jest to czasem nadużycie, choćby w kontekście tego czym było np. powstanie warszawskie?
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Sro 28 Cze, 2006 20:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
Jeden historyk, lokalny patriota promuje tę nazwę, a media pochwyciły bo lepiej brzmi. Nazwa Poznański Czerwiec 56, jest sama w sobie wyróżnikiem (choć prezydent w przemówieniu pomylił podobno z lipcem- tak w TV coś napomknęli). Trudno nazwać powstaniem coś co trwało jeden dzień i tylko w jednym mieście. I jak porównac do powstania w NRD w 1953, czy na Węgrzech w 1956 (choć tu lepsza nazwa to chyba rewolucja).
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Czw 29 Cze, 2006 0:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Cytat: | Czy liczby ofiar sa takie wazne? Chodzi o same wydarzenie przeciez, czy nie? |
Nie chodzi o liczby, chociaż sa one bardzo ważne. Za komuny wydarzenia poznańskie były przedstawiane w fałszywym świetle, a w zasadzie przemilczane. Obecnie te tragiczne wydarzenia fałszowane są w drugim kierunku.
We wczorajszych Faktach podano znowu, że udział w demonstracji wzięło 100000 ludzi przeciwko którym postawiono 10000 milicjantów.
Nie znam wydarzeń tych na tyle abym się mógł autorytatywnie wypowiadać. Ale:
Jeżeli demonstrantów było 100000, to już wcześniej musiały być prowadzone jakieś przygotowania. Ci ludzie do Poznania jakoś musieli przyjechać.
10000 milicjantów - garnizon poznański tak liczny chyba nie był, więc władza też o przygotowaniach wiedziała i przerzuciła mlicję z innych miejsc.
Przyczyną wystąpień były zapowiedzi drastycznych podwyżek cen żywności, brak chleba i wolności.
Jaka była faktyczna przyczyna wystąpień. Wydaje mi się, że represyjna działalność UB i NKWD i to nie tylko do byłych członków organizacji narodowościowych (AK, WIN. NSZ) ale i PPR (Gomółka)
Po wydarzeniach poznańskich sytuacja w tym względzie znacznie sie zmieniła.
Cytat: | Za parę lat czerwiec 1956 urośnie do rangi ogólnonarodowego powstania. |
Historykom nie chodzi chyba o wypaczanie zaistniałych, ważnych zdarzeń. Na tym kapitał zbijają znowu politycy. Wybory do samorządów wkrótce.
Wydaje mi się, że chodzi im bardziej o uzyskanie poparcia w wyborach niż uczczenie tych tragicznych wystąpień robotniczych.
Czw 29 Cze, 2006 8:19
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Piotrk1 napisał: |
Nie chodzi o liczby, chociaż sa one bardzo ważne. Za komuny wydarzenia poznańskie były przedstawiane w fałszywym świetle, a w zasadzie przemilczane. Obecnie te tragiczne wydarzenia fałszowane są w drugim kierunku. |
W pierwszej części wypowiedzi masz rację, za komuny nikomu rzetelnie wyjaśniać się tego nie chciało, a jeżeli już to przedstawiano wydarzenia w złym świetle . To jest jednym z powodów dlaczego dzisiaj tak trudno o wydarzeniach napisać. Brak dokumentacji historycznej tak naprawdę wydarzenia wyjaśniane są od niedawna
Cytat: | Ale:
Jeżeli demonstrantów było 100000, to już wcześniej musiały być prowadzone jakieś przygotowania. Ci ludzie do Poznania jakoś musieli przyjechać. |
Do pracy przyjechali, wiesz ile ludzi w tamtym okresie decydowało się na dojazd. Pociągi kursowały reguralnie wypuszczając tyciące przyjezdnych
Czw 29 Cze, 2006 10:07
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Cytat: | Do pracy przyjechali, wiesz ile ludzi w tamtym okresie decydowało się na dojazd. Pociągi kursowały reguralnie wypuszczając tyciące przyjezdnych |
Przecież w Cegielskim nie pracowało 100.000 ludzi. Oprócz pracowników byli także inni. Skąd się wzięli?
Skąd tyle milicji?
Czw 29 Cze, 2006 11:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Cegielski nie był jedynym mega kombinatem na terenie Poznania.
Cytat: | Również pobyt delegacji poznańskich zakładów w Ministerstwie Przemysłu Ciężkiego w dniu 27.06.1956 r. zakończył się fiaskiem. Dlatego też dnia 28.06.1956 r. postanowiono zaprotestować na ulicy. Ogniskami inicjującymi były ówczesne Zakłady im. Józefa Stalina (czyli Zakłady Przemysłu Metalowego H. Cegielski Poznań), Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. W godzinach porannych robotnicy wyszli na ulicę, uformowali pochód i skierowali się do centrum miasta zbierając po drodze pracowników innych zakładów pracy. |
Później do pochodu przyłączali się także mieszkańcy.
Ciekawe zdjęcia z wydarzeń są tutaj możesz zerknąć na ten tłum i sam ocenisz czy te 100000 jest realne czy też nie:
http://www.ipn.gov.pl/aktual_czerwiec56.html
Czw 29 Cze, 2006 11:41
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
te 10 tys. milicjantów to pewnie się pismakowi pomyliło wojskiem. rzuconona Poznań cztery dywizje w sumie ok. 10 tys. żołnierzy. Nawet jak było 100 tys. to w pierwszych godzinach, inaczej walki trwałyby dłużej niż jedne dzień.
parę lat temu, kiedy to nie była okrągła rocznica i media się nią nie interesowały, czytałęm artykuł o tych wydarzeniach. Demonstracja miał być pokojowa, po rozbiciu więzienia, kiedy tłum poszedł po d gmach UB cała broń strażników została w więzieniu. Dopiero kiedy jeden z uczestników (w filmie Bajona był synem Ub-eka- w rzeczywitości był trochę starszy, bodajże 17 lat i był synem szychy z KW), po tym jak zobaczył, że z gmachu do demonstrantów strzela z pistoletu kobieta, wrócił do więzienia po broń. do tego doszła broń odebrana milicjantom i należąca do straży przemysłowej i SOK. Czy użyto broni produkowanej przez "Ceglarza"- ciężko powiedzieć, bo raczej nie było do niej amunicji.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Czw 29 Cze, 2006 14:50
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
Pierwszy raz miałem okazje zapoznać się z tymi zdjęciami. Ludzi faktycznie dużo. Na niektórych zdjęciach wygląda to tak jakby szli na majówkę. Nie spodziewali się ataku ze strony milicji.
Przy okazji może wiesz czym został ostrzelany i przez kogo budynek UB?
Czw 29 Cze, 2006 14:51
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
de Villars
Generał dywizji
Posty: 8068 Pochwał: 6 Skąd: Kraków
|
|
|
O ile dobrze kojarzę, budynek UB został obrzucony koktajlami Mołotowa.
_________________ Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!
Czw 29 Cze, 2006 14:56
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrk1
Kapitan
Posty: 1328 Pochwał: 2 Skąd: Śląsk
|
|
|
To dużo tego mieli. Czy produkowali je na szybko?
Czw 29 Cze, 2006 14:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
produkowali na bieżąco już po wybuchu walk w jednym z browarów.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Czw 29 Cze, 2006 15:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
maxikasek napisał: | A ile liczył sobie mieszkańców Poznań w 56? 100 tys. to chyba liczba trochę zawyżona, ale to raczej nie ma znaczenia.
te 10 tys. milicjantów to pewnie się pismakowi pomyliło wojskiem. |
Poznań w 1956 liczył około 380 tys.
Cytat: | Do tłumienia zamieszek skierowano oddziały wojska, którym jednak zakazano używania broni. Władze sądziły, iż samo pojawienie się żołnierzy na ulicach powinno skutecznie zahamować bojowe nastroje tłumu. Tymczasem jednak demonstranci zatrzymali osłaniające wojsko samochody pancerne i czołgi, które następnie skierowali pod gmach Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Około godziny 13 opanowano budynek przy ul. Kochanowskiego, skąd prowadzono dalszy ostrzał głównego gmachu. Do walki wprowadzano zdobyte czołgi, zaopatrzone już w amunicję. W godzinach popołudniowych do miasta wkroczyło wojsko w liczbie 10 tysięcy żołnierzy, wspierane przez 360 czołgów, wozy bojowe i samochody. Pacyfikacja Poznania trwała do rana. |
Cytat z:
http://www.poznanczyk.com/index.html
Opis załącznika:
zdjęcie z
http://www.ipn.gov.pl/biuletyn/5/biuletyn5_12.html |
|
|
Opis załącznika:
Romek Strzałkowski najmłodsza ofiara |
|
|
Czw 29 Cze, 2006 23:24
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Podpułkownik
Posty: 2679 Pochwał: 1
|
|
|
Cytat: | A wracając do ofiar to byłoby ich znacznie mniej gdyby demonstranci potrafili posługiwać się bronią. Wielu ludzi padło nie od kul "okrutnej i bezwzględnej władzy", ale w wyniku przypadkowego postrzelenia przez samych demonstrantów. Skoro nie umieli posługiwać się bronią to po co ją kradli? |
Fakna propaganda rodem z PRL. Pewnie te 70 ofiar same się zabiło. Jakieś żródła czy własne przemyślenia?
Mówcie co chcecie, ale dla mnie i dla wielu Czerwiec 56 to jest powstanie. Ludzie się zbuntowali, do pacyfikacji użyto wojska (ok.300 czołgów, jak Ruscy zdobywali Festung Posen mieli 106 wozów), były walki i ofiary.
Pozdrawiam!
Pią 30 Cze, 2006 0:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|