Tragedia w MDLot

W sumie zastanawiałem się gdzie wrzucić ten wątek, do marynarskiego czy do lotniczego podforum. patriotyzm lokalny nakazał mi aby tutaj .

Jak większości wiadomo 15 sierpnia 1922 roku doszło do największej tragedii w historii polskiego lotnictwa morskiego. Podczas pokazów z okazji Święta Żołnierza, bomba 12,5 kg, która wypadła (?!) z rąk urz. wojsk. Witkowskiemu eksplodowała wśród widowni zabijając pięć i raniąc 13 osób. Samolot pilotował kpt. Wiktoryn Kaczyński (dowódca pierwszego plutonu lotniczego sformowanego w Pucku). Obaj zostali skazani na areszt i wydalenie z wojska.
Interesuje mnie co działo się z Wiktorynem Kaczyńskim pomiędzy rokiem 1922 a wybuchem wojny. Jak też się stało, że znalazł się na liście katyńskiej (jako kmdr ppor. ?).
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 16 Cze, 2006 0:20

Latali z uzbrojoną?
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Pią 16 Cze, 2006 0:40

Dokładnie Maxikasek-to samo chciałem stwierdzić, jeszcze jedno, na pokaz w ogóle z uzbrojeniem .
Marmik jak możesz to wrzuć całość tekstu na forum.

pozdrawiam
johnny40
_________________
Trzeba sprawdzic co tam w trawie piszczy-niee )))

Pią 16 Cze, 2006 5:06

Jest to (tak mi się wydaje) tak powszechny fakt, że nie trudno dotrzeć do źródeł (ja podawałem za Morgałą, Konarskim i Olejko). Niestety całości tekstu nie wrzucę bo musiałbym go przepisać (nie mam skanera). Poza tym wydarzenie to jest raczej skąpo opisywane, a dominują słowa w stylu "tragiczne pomyłka, niefortunnych wypadek" itd. Natomiast do dokładnych relacji świadków nie dotarłem (bo i nie szukałem za specjalnie).

Co do samego pokazu to obejmować miał akrobacje i strzelanie (Albatros D.V) oraz bombardowanie (wodnosamolot Lubeck Travemunde F-4 o numerze 7). Warto zaznaczyć, że mamy rok 1922, początki lotnictwa więc nie dziwi mnie, że bombardowanie miało być wykonywane normalną bojową bombą (kto wtedy zastanawiał się nad przepisami bezpieczeństwa?). Zrzucono łącznie trzy bomby o podanym przeze mnie wagomiarze z czego dwie wybuchły w Zatoce Puckiej a trzecia...

PS
Według niektórych źródeł na miejscu zginęły 2 osoby, reszta później.
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 16 Cze, 2006 8:51

Super nasi z bombą latali po prostu inteligencja na poziomie małp.

Pią 16 Cze, 2006 9:27

Marler, weź się powstrzymaj od inwektywów. Ja sobie przypominam jak w Ramstein inni inteligenci latali nad publicznością... Policz sobie, ile wtedy było ofiar
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pią 16 Cze, 2006 10:24

Tak a wypadek w leningradzie gdzie pilot tak posadził wodnosamolot że wbił się w burte krązownika( nie udało mi sie ustalić którego )

Pią 16 Cze, 2006 11:00

Marler napisał:

Super nasi z bombą latali po prostu inteligencja na poziomie małp.

Facet zastanów się trochę zanim coś napiszesz!
Twoje epitety bardziej pasują do podrzędnej knajpy niż do forum historycznego .
Jedna z tych, jak to określiłeś "małp" została zamordowana w Katyniu. Zastanów się nad swoją inteligencją i taktem!
Oczywiście doskonale wiesz co to znaczy podejmować trudne decyzje? U Ciebie to chyba "posłodzić herbatę czy nie".
Jeżeli w ten sposób chcesz włączyć się do dyskusji w założonym przeze mnie wątku, nie wnosząc nic do sprawy to ODDAL SIę i mąć gdzie indziej.

Zniesmaczony i zirytowany,

Marmik
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 16 Cze, 2006 14:48

Mamrik nie jedz mu tak to nie jego wina jak widać dopiero zaczyna

Pią 16 Cze, 2006 14:55

Re: Tragedia w MDLot

Marmik napisał:

Jak też się stało, że znalazł się na liście katyńskiej (jako kmdr ppor. ?).

W Katyniu i innych miejscach kaźni znalazło się sporo oficerów, którzy nie byli w służbie czynnej w 1939 roku. Rozstrzelano ich tylko za to, że kiedyś byli żołnierzami. Tak było np. z generałem Stanisławem Hallerem.

A stopień sprawdzę, ale mogą wchodzić w grę dwie możliwości. Pierwsza to taka, że stopnie, które oficerowie posiadali w latach 1918-1922 były tymczasowe. Weryfikowała je specjalna komisja, która prace zakończyła w roku 1922 właśnie. Kaczyński mógł zostać zweryfikowany z wyższym stopniem. Tak było np. z kontradmirałem Zwierkowskim, który został zweryfikowany o dwa stopnie wyżej. Innym też się takie awanse zdarzały, nie tylko w marynarce. Druga możliwość to taka, że przechodząc w stan spoczynku uzyskał awans bądź prawo do tytularnego stopnia. Ale biorąc pod uwagę okoliczności w grę wchodzi prawdopodobnie pierwsze rozwiązanie.

EDIT: 1. Jak napisałem wyżej Kaczyński został przyjęty do WP z tymczasowym stopniem kapitana. Komisja weryfikacyjna zweryfikowała go w stopniu majora marynarki. 2. Kaczyński nie został wydalony z wojska. W dniu 30 kwietnia 1923 roku został przeniesiony do rezerwy na własną prośbę.

Pią 11 Sie, 2006 8:40

Albo też był w rezerwie i go złapali i znaleźli przy nim że jest oficerem MW.

Nie 13 Sie, 2006 17:16