Mam pytanie.
Wiadomo kiedy powstało GL, AL, ale jaką datę należy przyjąć jako końcową ich działalności partyzanckiej?

Wto 27 Cze, 2006 11:40

Może 21 lipca 1944 r., kiedy to połączono Armię Ludową z Armią Polską w ZSRR, tworząc tym samym Wojsko Polskie? Innej daty raczej nie znajdziemy, bowiem oddziały AL sukcesywnie włączano do WP, w miarę wyzwalania kolejnych terenów.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 27 Cze, 2006 11:46

Zadałem to pytanie, gdyż przyszła mi do głowy pewna myśl. Jeżeli AL zaprzestało działalności dywersyjnej po wejściu na ziemie polskie wojsk sowieckich, to na ile można obciążać AL jako organizację za to co działo sie po wyzwoleniu.
Zgadzam sie, że ludzie z AL obejmowali często różne stanowiska w UB, PPR, administracji. Ale czy działalność tych ludzi może obciążać AL.

Wto 27 Cze, 2006 12:09

No, chyba nie za bardzo. O ile poszczególnych ludzi owszem, to organizacji jako takiej - chyba raczej nie Po 21 lipca 1944 r. zasadniczo nie było już AL jako takiej. Oddziały AL pozostające w tym momencie na obszarach okupowanych, formalnie powinny używać odtąd nazwy "oddziały partyzanckie WP", ale skądinąd wiadomo że nie zawsze tak było, i niektóre nadal używały nazwy AL. Ale jej już formalnie nie było, więc było to co najwyżej chyba widzimisię ich dowódców.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 27 Cze, 2006 12:22

Jeżeli przyjąć, że po 21.07.1944 AL jako organizacja przestała istnieć, to zarzuty jej stawiane za zbrodniczą działalność po tej dacie są bezpodstawne.

Wto 27 Cze, 2006 12:32

w kwestii formalnej masz rację Piotrk1. Tyle że podobnie jak z AK, które rozwiązano 19 stycznia 1945. A i tak wielu dalej używa nazwy oddziały AK po tej dacie.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 27 Cze, 2006 16:55

Więc używa jej błędnie. Nie powinno się łączyć szyldu AK z wydarzeniami po 1945 r., mimo iż czasem byli to ci sami ludzie.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Wto 27 Cze, 2006 19:26

de Villars napisał:

No, chyba nie za bardzo. O ile poszczególnych ludzi owszem, to organizacji jako takiej - chyba raczej nie Po 21 lipca 1944 r. zasadniczo nie było już AL jako takiej. Oddziały AL pozostające w tym momencie na obszarach okupowanych, formalnie powinny używać odtąd nazwy "oddziały partyzanckie WP", ale skądinąd wiadomo że nie zawsze tak było, i niektóre nadal używały nazwy AL. Ale jej już formalnie nie było, więc było to co najwyżej chyba widzimisię ich dowódców.

No i tu jest właśnie sedno całego problemu. Jeżeli uwalniamy członków AL od odpowiedzialności po dacie 21 lipca 1944 r., to do tej daty powinno się rozpatrywać kwestię odpowiedzialności w kategoriach całej organizacji. Jeśli tak to trzeba byłoby odebrać prawa kombatanckie wszystkim jej członkom. Niestety prawdą jest twierdzenie, że AL była agendą stalinowską i fakt ten jest decydujący.

Pozdrawiam.
_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Wto 27 Cze, 2006 20:03

Ponury napisał:

Co za bzdura! Najpiękniejsze akcje partyzanckie były często prowadzone w tantemie AL - AK.Cała partyzantka w Kieleckiem oraz tzw. Republika Pińczowska to także wkład AL. Bez jaj! Że już nie wspomnę o zamachach bombowych w Warszawie. Siedzą sobie gestapowcy po robocie w "Cafe Mitropa",a tu buummm... Dlaczego wszystkich z AL wsadzać do jednego wora i karać za politykę władz?

Z tymi zamachami w Warszawie to duża przesada. Stefan Korboński określił wrzucenie granatu do kawiarni jako akt zwykłego bandytyzmu. "Akcję" tą wykonano bez jakiegokolwiek przygotowania i do tego nie licząc się ze stratami wśród tłumu zwykłych cywilów, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz kawiarni. Nie jest sztuką wrzucenie granatu przez szybę i szybkie ulotnienie sie w tłumie.

Pozdrawiam.
_________________
Mudvayne
www.dws-xip.pl

Wto 27 Cze, 2006 20:10

Cytat:

Nie jest sztuką wrzucenie granatu przez szybę i szybkie ulotnienie sie w tłumie.

Ale trzeba być albo odważnym, albo zdeterminowanym.

Cytat:

Niestety prawdą jest twierdzenie, że AL była agendą stalinowską i fakt ten jest decydujący.

Faktem jest, że "motorem napędowym" AL byli sowieci. Oni opracowywali wytyczne, zlecali odpowiednie zadania. AL ściśle współpracowała z partyzantką sowiecką . Jednak AK też z nią współpracowała, np. w walkach na przyczółku baranowsko - sandomierskim. Informacje wywiadu AK niejednokrotnie pomagały wojskom sowieckim.
Jak do tego podejść?
Nie zgadzam się, że wszystkich z AL należy uznać za agentów sowieckich, ale niektórych dowódców tak.
Dokładnie należałoby rozliczyć tych, którzy byli u władzy po wyzwoleniu, do 1956r.

Sro 28 Cze, 2006 8:56