| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

O ile pamietam decyzja o wybuchu PW zostala powzieta na podstawie nieprawdziwej (mozna dyskutowac, czy bylo to zamierzone falszerstwo) informacji o sowieckich czolgach na Pradze, nie potwierdzonej zreszta przez wywiad AK.

Zgadzam sie z przedmowcami, ze bylo to na reke Stalinowi, nawet bardzo. Wystarczylo ze poczekal i dobrze zorganizowana armia, zdecydowanie antyradziecka, przestala istniec, oslabiajac jednoczesnie Niemcow.

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Pon 31 Lip, 2006 14:57

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrek napisał:
No tak, ale powstańcy nie mogli wtedy o tym wiedzieć. Nie dysponowali informacjami, jakie my mamy

No i właśnie o to mam żal do dowództwa - że podjęło decyzję o wybuchu, nie mając pełnej informacji o przebiegu wydarzeń. Było to zbyt lekkomyślne. Lepiej było poczekać na wiarygodne informacje - np. potwierdzone przez naocznych świadków relacje o przeprawieniu się do lewobrzeżnej Warszawy znacznych sił Armii Czerwonej. Wtedy można by się rzucać na Niemca... Brak informacji nikogo nie usprawiedliwia. Dowództwo od tego jest dowództwem, żeby podejmować właściwe decyzje, a o pełnej informacji w warunkach wojennych prawie nigdy nie ma mowy.

ps. może by tak wątek o zasadności wybuchu powstania warszawskiego wydzielić?

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 15:05

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Panowie o co chodzi przecież PW bylo przedewszystkim skierowane przeciwko ZSSR wszyscy wiedzieli że III Rzesza jest pokonana i to tylko kwestia czasu wiec jak najpierw pokazujemy pieści a potem co czekamy na pomoc.Tak to prawda że powstancy na początku odnosili sukcesy ale tylko dlatego że walczyli z gaciowym wojskiem i urzednikami państwowymi Niemiec. Zresztą dla armi Niemieckiej w Warszawie najwarzniejsze byly mosty i glówne arterie przelotowe oraz lotniska które z latwością obronili. Może gdyby panowie oficerowie AK dowodzili przed wojną wiekszymi formacjami niż pulk i batalion to by nie rozpoczeli tej masakry ale chyba koniecznie chcieli przejść do histori tego kraju tylko czemu tak ogromnym kosztem. Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 15:26

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bruno
Cytat:
Ponad 90 % mieszkańców Śląska podpisało volkschlistę, podobnie było na Pomorzu.
Skąd te informacje?

Tak jak juz na tym forum padało uważam, że nie można porównywać obu powstań. Żydzi innego wyjścia nie mieli.


Cytat:
sytuacja powstańców warszawskich w pierwszych dniach była tak dobra, że powstanie wydawało się być zwycięskie. Oczywiście sprowadzenie niemieckich posiłków np. dyw. spad.-panc. "Hermann Goering" zaważyło na porażce zrywu. "Bór" i inni dowódcy spodziewali się wielu ofiar, ale wierzyli, że Rosjanie przyjdą z pomocą.

Uważam, że powstańcy od początku byli na przegranej pozycji. O tak dobrej sytuacji krążyły tylko plotki a mieszkańcy w to uwierzyli.
Czy dowódcy uzgadniali rozpoczęcie powstania z sowietami?
Przez lata podawano, że wojska rosyjskie były wyczerpane prowadzoną ofensywą, że zaopatrzenie nie dochodziło itp. Czy tak było trudno mi powiedzięć, ale logika nakazuje przyjąć to jako prawdę. Ponadto stronie sowieckiej na pewno nie było na rękę aby AK zajęło stolicę.

Pon 31 Lip, 2006 16:08

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co wiecej, miast takich jak Warszawa nie bierze sie frontalnym szturmem polaczonym z desantem przez Wisle. No chyba, ze ktos chce drastycznie zredukowac liczebnosc wlasnych sil.
_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Pon 31 Lip, 2006 16:21

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Masz rację, ale jeszcze wielu nie chce w to uwierzyć, twierdząc, że sowieci celowo wstrzymali ofensywę.

Pon 31 Lip, 2006 16:25

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Jednostki 1 AWP probowaly wlaśnie w taki sposób pomóc powstancą i co zostaly bardzo mocną zredukowane. Warszawa tylko mogla być zdobyta manewrem oskrzydlającym a AK nie miala sil i środków na taką bitwę chociaż chyba też pad taki nie dożeczny rozkaz żeby inne odzialy AK z calej Guberni przyszly na pomoc miastu. Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 16:35

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Panowie, dorabiacie teorię- Rosjanie do końca wojny zdobywali miasta przez frontalny szturm- jedynym chyba znanym mi wyjątkiem jest właśnie Warszawa.

Pon 31 Lip, 2006 16:38

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.Kol.Human coś nie tak chyba Rosjanie najpierw okrążali miasto a potem szturmowali poszczególne dzielnice to jest spora różnica od frontalnego szturmu i Warszawa nie jest wyiątkiem bo w ten sposób wyzwoloną i zdobyto dużo miast. Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 16:51

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A w jaki sposób wyzwolono np. Kraków, aglomerację śląską, frontalnym atakiem?
Sowieci z życiem żołnierza nie za bardzo sie liczyli, ale dowódzcy idiotami nie byli.

Pon 31 Lip, 2006 16:57

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

RSOOST napisał:
Witam. Panowie o co chodzi przecież PW bylo przedewszystkim skierowane przeciwko ZSSR wszyscy wiedzieli że III Rzesza jest pokonana i to tylko kwestia czasu wiec jak najpierw pokazujemy pieści a potem co czekamy na pomoc.

Dość karkołomna teoria. Jeśli było skierowane przeciwko ZSRR, to czemu walczyło z Niemcami? I w jaki sposób miało by w czymkolwiek przeszkodzić ZSRR? Zszokowany

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 17:54

Powrót do góry
mw05
Starszy sierżant

Starszy sierżant




Posty: 141
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Masz rację, ale jeszcze wielu nie chce w to uwierzyć, twierdząc, że sowieci celowo wstrzymali ofensywę.


Ja też tak myślę. Stalin zatrzymał wojsko po to, aby "problem"- czyli AK-owcy, rozwiązał się sam.

Pozdrawiam

Pon 31 Lip, 2006 18:21

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.Kol. de Villars naczelstwo AK w londynie i Warszawie doskonale wiedzialo zkąd będzie sojusznik wiec postanowilo zagrać wabank i postawić wszystko na jedną kartę a nuż się uda. Walczyli z Niemcami bo akurat oni okupowali miasto a wiedzieli że obecność Niemców w Warszawie jest już kwestją czasu i dlugo nie potrwa. Chciano pokazać kto tu jest gospodarzem w tym mieście i kraju tylko że ten lokal już dawno byl sprzedany i AK w Londynie doskonale wiedziala.A tak za Stalina czarną robote wykonal A.H. Ale jest jedno ale Stalin napewno zalatwil by żolnierzy AK [ wywózki i egzekucje] ale napewno nie wymordowal prawie 200 tyś. mieszkańców i zrównal tak duże miasto. Tak panowie Polscy żydzie nie mieli nic do stracenia poprostu chcieli zachować troche godnosci i fasonu i żeby nastepne pokolenia żydów nie uczyly się w podrecznikach od histori że wszyscy poszli potulnie jak baranki pod nuż. Warszawa 1944 miala inne wyjscie poprostu przeczekać . Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 18:31

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja też tak myślę. Stalin zatrzymał wojsko po to, aby "problem"- czyli AK-owcy, rozwiązał się sam.

Powstanie warszawskie to chyba jedyny przypadek, gdzie razem walczyły oddziały wszystkich liczących się formacji politycznych. AK, AL, BCh. NSZ.

Pon 31 Lip, 2006 18:38

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

RSOOST napisał:
wiedzieli że obecność Niemców w Warszawie jest już kwestją czasu i dlugo nie potrwa

100% zgoda! Dlatego lepiej było zaczekać (co zresztą potwierdzasz w dalszej części swojego posta). Jednak, jak to określiłeś "naczalstwo", dla iluzorycznego (bo nic w praktyce nie dającego) pokazania "kto tu jest gospodarzem", zdecydowało się poświęcić miasto i te 200 tys. mieszkańców, których, jak słusznie zauważyłeś - Stalin by nie wymordował. A tak - w efekcie podjęcia decyzji o wybuchu powstania - rękami hitlerowców została wykonana "mokra robota", którą w przeciwnym wypadku po wojnie wykonało by NKWD czy inne UB. Dlatego też nie mogę się zgodzić z tezą, iż powstanie było skierowane przeciwko ZSRR. Ono - paradoksalnie - zadziałało na jego rzecz (!), oczywiście wbrew intencjom jego przywódców, natomiast wymierzone było ewidentnie w Niemców. Wobec ZSRR miało być jedynie "demonstracją siły". Tak ja to widzę.

_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 18:43

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.W tamtych czasach zastosować demonstracje sily wobec ZSRR to tak samo jak wypowiedzieć wojne Stalinowi , tylko żeby coś wywrzeć na pierwszym sekretarzu to trzeba mieć mocny argument a nie pare tysiecy pospolitego ruszenia. Tu naprawde nie trzeba być jakiś geniuszem polityki i wojskowości żeby to zobaczyć. Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 19:05

Powrót do góry
de Villars
Generał dywizji

Generał dywizji





Posty: 8068
Pochwał: 6
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście że tak. Potrzeba było trochę bardziej realistycznej oceny sytuacji, a tego niestety zabrakło. Konsekwencje tego faktu były nadzwyczaj opłakane.
_________________
Dmą w rogi zaklęte
Dudni ziemia, kurz staje
Jako burze w szale
Idą, idą Wandale!
Szaleją topory
Dzicy jako zwierzory
Szpony bogów w szale
Idą, idą Wandale!

Pon 31 Lip, 2006 19:22

Powrót do góry
Bruno
Leutnant

Leutnant





Posty: 237
Skąd: Pless
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrze informacje te mam z tąd.


Ktoś mógłby zadać sobie pytanie jak Polak mógł podpisywać volkschlistę, czyli niemiecką listę narodowościową. Ale w tym czasie to nieraz było jedyne wyjście.
I czy miało to miejsce na Pomorzu, czy Śląsku miało to samo podłoże przeżyć.
W różnych regionach Polski przyłączonych do Rzeszy różnie się to odbywało. Śląsk niejako że był z dawien dawna traktowany jak tereny niemieckie, to zaproponowano Ślązakom podpisanie owej listy narodowościowej, bez większych oporów, wyjątek powstańcy Śląscy, oraz ludzie którzy jawnie obnosili się ze swoją polskością.

„Artur Greiser dążył do przekształcenia Warthegau w modelową prowincję. Polakami gardził i zadbał, by w poważny sposób traktowano opracowane przez nazistów szczegółowe kryteria rasowe, stosowane do ustalenia których Polaków można zgermanizować, a których nie.
Prowadził politykę bezwzględnej bezkompromisowej segregacji rasowej.
Zarządzający sąsiednią prowincją Gdańsk-Prusy Zachodnie Albert Forster, również należał do zagorzałych nazistów, miał jednak odmienne podejście do sprawy klasyfikacji rasowych.
Gauleiter Albert Forster nie wprowadził nużących, indywidualnych zasad klasyfikacyjnych ludności. Postanowił przerobić część Polaków na Niemców en masse, bez szczegółowych badań. Bo czyż Hitler nie powiedział że ludziom realizującym zadanie germanizacji Polski nie będzie zadawał pytań o metody. Według znanych mi materiałów – mówi pan Pilaczyński około 80 % mieszkańców Bydgoszczy podpisało volkschlistę .
Dawało to poważne korzyści, niedostępne dla zwykłych Polaków- prawo do zwiększonych przydziałów żywnościowych, prawo do wykształcenia i prawo do pozostania na terenach przyłączonych do Rzeszy.
W przeciwieństwie do Gauleitera Forstera, kierując się wyłącznie ideologicznym zapałem Gauleiter Greiser realizował politykę poniżania Polaków i niszczenia kultury polskiej.
We wrześniu 1940 roku wydano dyrektywę w imieniu Greisera która głosiła
;Doprowadzenie do stanu, w którym każdy niemiecki obywatel będzie miał do Polaków stosunek odpowiadający naszej narodowej godności i celom niemieckiej polityki. Każda osoba należąca do niemieckiej społeczności, utrzymująca z Polakami stosunki przekraczające zasady wynikające z wykonywania usług lub gospodarczych konieczności, będzie podlegała aresztowaniu zapobiegawczemu…. W razie utrzymywania stałych przyjaznych kontaktów z Polakami postępowanie takie musi zostać uznane za zaniedbanie zachowania nakazanego dystansu”

Cytat z książki Laurencje Reesa Pt. „ Naziści „

Polityka narodowościowa niemiecka.
Policyjny spis ludności z przełomu 1939 / 1940, a także wprowadzona na początku 1941roku niemiecka lista narodowościowa..
Rejestracją objęto wszystkie osoby które ukończyły 12 lat, z wyjątkiem członków WH, Służby Pracy Rzeszy oraz członków NSDAP .
Dwa kwestionariusze składano osobiście w określonych urzędach, gdzie sporządzano daktyloskopijny odcisk palca na obydwóch formularzach. Jeden kwestionariusz miał służyć jako dowód tożsamości i należało go nosić przy sobie..

Na Górnym Śląsku okupant założył a priori iż spis musi wykazać niemieckość tych ziem. Stąd przymus i terror w trakcie jego przeprowadzania. Za przyznanie się do narodowości polskiej groziły represje z wysyłką do obozu koncentracyjnego włącznie.
Ponadto polskie władze emigracyjne oraz uznane autorytety społeczne, w tym przede wszystkim duchowieństwo katolickie z bp. S. Adamskim zalecało podawanie w kwestionariuszach spisowych narodowości niemieckiej.
W związku czym 90 % mieszkańców Górnego Śląska zadeklarowało swą narodowość i język jako niemieckie.
W powiecie pszczyńskim % ten był jeszcze wyższy.

Pon 31 Lip, 2006 19:35

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To, że niemcy wpisali kogoś na listę, nie oznaczało, że ten ktoś ją podpisał. Określone grupy osób były z urzędu na te listy wpisywane lecz ich nie podpisywali.
Wikipedia nie jest źródłem informacji, chociaż może służyć pomocą.

Pon 31 Lip, 2006 20:50

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Witam.Kol.Human coś nie tak chyba Rosjanie najpierw okrążali miasto a potem szturmowali poszczególne dzielnice to jest spora różnica od frontalnego szturmu i Warszawa nie jest wyiątkiem bo w ten sposób wyzwoloną i zdobyto dużo miast. Pozdrawiam.


Na pewno okrążali Wrocław i szturmowali poszczególne dzielnice, jak bardzo szturmowali, to dzisiaj widać bardzo dokładnie- socrealistyczne smutasy jasno określają linię natarcia. To jest dokładnie frontalny atak, w odróżnieniu od Amerykanów, którzy szkolili specjalne dywizje szturmowe do zdobywania punktów umocnionych, Rosjanie preferowali system wykorzystany między innymi we Wrocławiu.
Cytat:

A w jaki sposób wyzwolono np. Kraków, aglomerację śląską, frontalnym atakiem?
Sowieci z życiem żołnierza nie za bardzo sie liczyli, ale dowódzcy idiotami nie byli.


To Kraków był broniony ??, całe życie się człowiek uczy, zawsze myślałem, że do Krakowa oddziały radzieckie po prostu weszły- bez walki. Tak stoi w każdej książce o historii Krakowa, ale widać, że trzeba napisać nowe.

Pon 31 Lip, 2006 23:19

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. W brew pozorom Rosyjanie też mieli takie jednostki też wyszkolone i wyposażone w specjalistyczny sprzet jak haubicoarmaty miotacze ognia i cieżkie możdzierze. Jezeli chodzi o miasta to tak zdobyto Pile Królewiec Kolobrzeg Poznań. U Rosjan rozpoznanie prowadzilo się walką jak wróg byl silny i dobrze umocniony okrążalo się przeszkodę i zostawiano drugo żutowym jednostką piechoty. Pozdrawiam.

Pon 31 Lip, 2006 23:46

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rosjanie mieli specjalne oddziały do walk ulicznych. Powstały po doświadczeniach Stalingradu. Uzbrajano je tak jak napisał RSOOST, żołnierze nosili głównie pm-y, które o wiele lepiej sprawdzały się w walkach ulicznych niż broń długa. Co nie zmienia faktu, że Sowieci stosowali taktykę frontalnego zdobywania miasta.
Pozdrawiam!

Pon 31 Lip, 2006 23:50

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Powoli. Co mają oddziały wyposażone w PM, armatohaubice itd., do dywizji, szkolonych specjanie do zdobywania miast, szkolonych przez ponad rok każda, według unikalnego programu, opartego między innymi na doświadczeniach USMC i prowadzonego przez weteranów USMC.

Oddziały do zdobywania miast w Armii Czerwonej tworzono naprędce, z przypadkowych żołnierzy- takie oddziały były używane we Wrocławiu- gdzie toczono najcięższe walki miejskie na terenie Polski.

Wto 01 Sie, 2006 0:02

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Z napretędce zwolanych żolnierzy to można ciężarówkę z blota wypchnąc a nie zdobywać umocnione miasta. Amerykanie poprostu najpierw wysylai swoje bombowce potem ich artyleria troche postrzelala jak byl jeszcze opór to robili powtórkę z rozrywki.USA wolala wystrzelać pare wagonów amunicji niż żeby mial jakiś piechociniec byl ranny. Pozdrawiam.

Wto 01 Sie, 2006 0:22

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Witam. Z napretędce zwolanych żolnierzy to można ciężarówkę z blota wypchnąc a nie zdobywać umocnione miasta. Amerykanie poprostu najpierw wysylai swoje bombowce potem ich artyleria troche postrzelala jak byl jeszcze opór to robili powtórkę z rozrywki.USA wolala wystrzelać pare wagonów amunicji niż żeby mial jakiś piechociniec byl ranny. Pozdrawiam.


Uśmiech na początek proponuję książkę, bodajże Tankista- tam jest ładnie opisane jak zdobywali chociażby Lwów, potem chociażby zerknięcie do numerów archiwalnych Żołnierza Polskiego-było tam wyjaśnione zagadnienie ideowe, pod tytułem "walka w terenie zurbanizowanym" wraz z rysem historycznym. A co do amerykańskiej taktyki zdobywania miast- jest na to odpowiedni FM, proponuję się zapoznać.

Pewnym jest, że, w odróżnieniu od ZSRR w armiach zachodnich dominowała kultura życia- stąd ceniono życie każdego żołnierza- stąd właśnie szkolenie specjalnych dywizji szturmowych- 1., 2., 4., 29, czy chociażby 90. DP. W ZSRR nikt się życiem żołnierzy nie przejmował- stąd właśnie taka liczba ofiar.

To teraz moderator może temat podzielić na przynajmniej 3 wątki, straszny off- topic zrobiliśmy.

Wto 01 Sie, 2006 0:38

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.