| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rosjanie też mieli takie jednostki- Samodzielne szturmowe brygady saperów. Wyposażone w miotacze płomieni, pm i kamizelki kuloodporne. Amerykanie mogli sobie pozwolić na szkolenie przez rok jednostki. W ZSRR żołnierz szkolony był parę tygodni, potem szedł do batalionu szkolnego- który był trakotwany jak dodatkowy batalion piechoty. Inna sprawa że cąły czas było wpierod i durni komisarze robili prezenty Stalinowi, zdobywając ważniejsze miasta w jakąś rocznicę (1 maj, rewolucja październikowa itp.)
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 01 Sie, 2006 0:57

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. No cóz jak zabraklo żolnierzy to do walki posylano nawet orkiestre pulkową tak się robi w każdej armi kiedy ona ma kryzys.Amerykanie mieli ten luksus że zanim posylali swojch żolnierzy za swoje oceany mogli dosyć czasu żeby wyszkoli w róznych walkach napewno jest to niewotpliwie duzy plus ale jest jedno ale kazda bitwa czy nawet potyczka jest inna od drugiej dlatego tylko realna walka jest najlepszą szkolą i tak szkolila się Rosyjska armia w boju tak to prawda ponosila duże straty w ludziach i uzbronieniu ale też potrawila konsać i to skutecznie. Przecież te Amerykańskie szturmowe dywizie musialy mieć uzbrojenie ciezkie bo nie wieze że tylko mieli skladane drabinki i granaty . Sory ale żolnierz Polski to dla mnie żadna dokumentacja a czy oprócz walk o Lwów są jakieś przykalady pospolitego ruszenia. Pozdrawiam.

Wto 01 Sie, 2006 1:09

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W ZSRR żołnierz szkolony był parę tygodni, potem szedł do batalionu szkolnego- który był trakotwany jak dodatkowy batalion piechoty.


Przepraszam, co można zrobić w kilka tygodni, nauczyć żołnierza, że powinien się schylać, bo na wojnie strzelają ??, a jak trafią to boli.

Cytat:
No cóz jak zabraklo żolnierzy to do walki posylano nawet orkiestre pulkową tak się robi w każdej armi kiedy ona ma kryzys.


To chyba A. Cz. wiecznie miała kryzys.

Cytat:
tak szkolila się Rosyjska armia w boju tak to prawda ponosila duże straty w ludziach i uzbronieniu ale też potrawila konsać i to skutecznie.


Przy takich stratach, to raczej nie szkoliła, a mieliła, co do kąsania, to raczej nietrudno jest kąsać, jak się posyła jednostkę, za jednostką na rzeź. Już gdzieś to napisałem chyba- radziecką taktykę najlepiej pokazuje ilość straconych czołgów.

Cytat:
Sory ale żolnierz Polski to dla mnie żadna dokumentacja a czy oprócz walk o Lwów są jakieś przykalady pospolitego ruszenia. Pozdrawiam.


Człowieku, jak Ty piszesz o A. Cz. skoro nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, po pierwsze Tankista to książka rosyjska, po drugie, jakież to polskie jednostki wyzwalały Lwów ??.

Wto 01 Sie, 2006 11:06

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human
Cytat:

Cytat:
A w jaki sposób wyzwolono np. Kraków, aglomerację śląską, frontalnym atakiem?
Sowieci z życiem żołnierza nie za bardzo sie liczyli, ale dowódzcy idiotami nie byli.

To Kraków był broniony ??, całe życie się człowiek uczy, zawsze myślałem, że do Krakowa oddziały radzieckie po prostu weszły- bez walki. Tak stoi w każdej książce o historii Krakowa, ale widać, że trzeba napisać nowe.

Pisząc o wyzwoleniu Krakowa nie miałem na myśl zdobycia go w walce. Zdanie moje zakończone jest pytajnikiem, a raczej powinno być zakończone wykrzyknikiem. Wydaje mi sie, że jasno wyraziłem swoją myśl. Odnosiłem się do wcześniejszej wypowiedzi mówiącej o zdobywaniu miast atakiem frontalnym i wyraziłem swe zdziwienie. W drugim zdaniu zawarłem stwierdzenie, że dowódcy rosyjscy idiotami nie byli. Dobra taktyka okrążenie zastosowana przez sowietów pozwoliła wyzwolić Kraków bez walki i zniszczeń.

Wto 01 Sie, 2006 15:55

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W drugim zdaniu zawarłem stwierdzenie, że dowódcy rosyjscy idiotami nie byli.


Ależ ja wyrażam głęboką opinię, popartą historią działań bojowych we Wrocławiu, iż byli- jakby nie byli, to po prostu stosując taktykę amerykańską obeszli by najsilniejsze punkty oporu- a nie próbowali je za wszelką cenę zdobywać.

Cytat:
Dobra taktyka okrążenie zastosowana przez sowietów pozwoliła wyzwolić Kraków bez walki i zniszczeń.


Nie dobra taktyka, tylko wynegocjowanie wyłączenia Krakowa z działań wojennych, które pozwoliło na wycofanie Niemców i ocalenie zabytków Krakowa. Więc nie taktyka, lecz polityka.

Wto 01 Sie, 2006 16:13

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja Wrocławia nie wymieniałem. Tam sytuacja była inna. To była twierdza. Taktyka oskrzydlania była jednak przez sowietów też stosowana.

Wto 01 Sie, 2006 16:41

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja Wrocławia nie wymieniałem. Tam sytuacja była inna. To była twierdza. Taktyka oskrzydlania była jednak przez sowietów też stosowana.


Praktycznie wszystkie większe miasta były zamieniane w twierdze- Wrocław, Kołobrzeg, Głogów, Poznań, Koenigsberg, więc żadna różnica gdzie- wszędzie jest tak samo "wpieriod".

Wto 01 Sie, 2006 16:57

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wrocław został oskrzydlony i zostawiony jednostkom drugorzutowym, podobnie jak Królewiec. Szczecin też został twierdzą, ale po oskrzydleniu Niemcy wycofali się z niego. Jednak jak coś jest twierdzą, to z której strony byś jej nie atakował, zawsze jest to frontalny atak. Jak już pisałem amerykanie mogli sobie pozwolić na luksus szkolenia- ponad 200mln naród wystawił chyba nie więcej jak 10mln wojska. Rosjanie tego luksusu nie mieli- samych zabitych sołdatów mieli 20 mln. Jednak ten niecyztaty i niepisaty sołdat, jak udało mu się przeżyć rok był o wiele więcej wart i więcej umiał niż wyszkolony żołnierz szturmowej US Division, rzucony na plażę Normandii- bo to była jego pierwsza bitwa.
To prawda, że w US Army szanowano życie ludzkie, A w ACz nie. ALe teren jaki przeszła US Army w rok, ROsjanie potrafili zdobyć w trzy miesiące. Choć za cenę potwornych strat. A w kilka tygodni można nauczyć strzelać piechura i walki na szczeblu kompanii. Więcej mu nie było potrzebne bo i tak nie zdążył wykorzystać swojej wiedzy. Te kilka tygodni to i tak luksus, podczas obrony Moskwy rekord był jeden dzień- od wydania rozkazu o sformowaniu dywizji do wymarszu jej na front.

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 01 Sie, 2006 17:31

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kiedyś słyszałem taka przyspiewkę:
„Job twoju mać
kulturnyj my narod,
Za rodinu, za Stalinu
Na boj idut w period”
Oddaje ona w pełni podejście do żołnierza. Stalin nie ochronił swego syna, więc na innych ludziach też mu nie zależało. Jednak dowódcom, szczególnie z wyższego szczebla taktyka wojenna była znana i stosowano ją.

Wto 01 Sie, 2006 17:38

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jednak ten niecyztaty i niepisaty sołdat, jak udało mu się przeżyć rok był o wiele więcej wart i więcej umiał niż wyszkolony żołnierz szturmowej US Division, rzucony na plażę Normandii- bo to była jego pierwsza bitwa.


Tak, tylko porównaj jaki % żołnierzy armi USA przeżywał pierwszy rok, a jaki % przeżywał w A. Cz. Poza tym, ja słyszałem o lądowaniu a Afryce, czy na Sycylii, więc żołnierz amerykański taki zielony wcale nie był.

Cytat:
ALe teren jaki przeszła US Army w rok, ROsjanie potrafili zdobyć w trzy miesiące. Choć za cenę potwornych strat.


Tak tylko w żadnym normalnym kraju takie straty nie są możliwe do zaakceptowania- istnieje bowiem coś takiego jak opinia publiczna, która domaga się w takim przypadku wycofania z udziału w działaniach wojennych. Takie straty są możliwe tylko w kulturze śmierci- możliwej tylko w ZSRR.

Cytat:
A w kilka tygodni można nauczyć strzelać piechura i walki na szczeblu kompanii.

Biec do przodu strzelając i drąc japę, to można nauczyć żołnierza nawet w 3 godziny, tylko potem przeżyje 15 minut w czasie natarcia.

Cytat:
Jednak dowódcom, szczególnie z wyższego szczebla taktyka wojenna była znana i stosowano ją.


Uwielbiam to, cytat jak z biblii, taktyka była znana i stosowano ją, jak ją stosowano, to teraz Rosjanie udowadniają podając prawdziwie ilości ofiar, wśród własnych żołnierzy- jak tak wygląda taktyka, to ja dziękuje.

Wto 01 Sie, 2006 17:46

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tak tylko w żadnym normalnym kraju takie straty nie są możliwe do zaakceptowania- istnieje bowiem coś takiego jak opinia publiczna, która domaga się w takim przypadku wycofania z udziału w działaniach wojennych.

Tak USA może mogły sobie pozwolić na wycofanie wojska, ale gdzie mieli wycofać sie rosjanie, na Syberię. Czy po wejściu na ziemie polskie, z uwagi na ponoszone straty mieli znowu wycofać się za Odrę. W tym czasie na terenach okupowanych ginęli też niewinni ludzie.

Wto 01 Sie, 2006 18:08

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tak USA może mogły sobie pozwolić na wycofanie wojska, ale gdzie mieli wycofać sie rosjanie, na Syberię. Czy po wejściu na ziemie polskie, z uwagi na ponoszone straty mieli znowu wycofać się za Odrę. W tym czasie na terenach okupowanych ginęli też niewinni ludzie.


No pewnie i niezależnie od tego, czy na terenach okupowanych byliby Rosjanie, czy nie, to i tak by ginęli, chyba nikt nie uważa, że Rosjanie byli święci.

Gdzie ta taktyka ??, skoro Rosjanie ponosi tak kolosalne straty, to świadczy to tylko o jednym, nie poznaliby taktyki, nawet jakby wyskoczyła z krzaków i kopnęła ich w tyłki (dzięki Andrzejowi Sapkowskiemu, za tak wybitne zdanie).

Wto 01 Sie, 2006 18:16

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Lądowanie a Afryce pomiń. Sami Amerykanie twierdzą, że gdyby choć jedna brygada Francuzów stawiła im opór na plaży, zmasakrowali by ich. To był szczyt braku organizacji, chaosu. Walki zaczęły się tak naprawdę dopiero na przełęczy Kasselrin. Ale Amerykanie szybko wyciągnęli wnioski i poprawili współdziałanie z marynarką, zaopatrzeniem itp. Na Sycylii już błędów nie popełnili.
Przyznam się że nie wiem, ale ile % jednostek wycofano z Afryki i Sycylii i wysłano do Normandii? Bo z Włoch to chyba raczej nie wycofywano już żadnych.
ROsjanie też uczyli się taktyki. Kiedy Stalin odpuścił im komisarzy i dowódzcy mogli podejmowac samodzielnie decyzje. Dość szybko nauczyli się od Niemców manewrów oskrzydlających, stosowania grup bojowych, czy dowożenia amunicji na front sanitarkami Twisted Evil Piwo Żołnierze w walkach ulicznych bardzo sobie cenili Panzerfausty, skopiowali jednostki Sturmpionier jak już wyżej pisałem. Ale podobnie jak amerykanie polegali na masie. Wszędzie tam gdzie Niemcy mieli mniej więcej równe siły tak jedni jak i drudzy dostawali baty.

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 01 Sie, 2006 18:59

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Lądowanie a Afryce pomiń.


Dlaczego ??, przecież to zdobywanie doświadczenia- na dodatek bardzo ważnego doświadczenia "jesteśmy CDD, więc na przyszłość warto to zmienić na DD".

Cytat:
Bo z Włoch to chyba raczej nie wycofywano już żadnych.


Na pewno 82. AB, natomiast Brytyjczycy wycofali ładny kawałek 8. Armii.

Cytat:
Wszędzie tam gdzie Niemcy mieli mniej więcej równe siły tak jedni jak i drudzy dostawali baty.


Przecież to normalne, każdy podręcznik taktyki mówi, że atakujący musi mieć przewagę 6:1 nad właściwie przygotowanym do obrony przeciwnikiem.

Wto 01 Sie, 2006 19:11

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

kiedy mieli mniej więcej równe siły to Niemcy atakowali i wtedy nie potrzebowali przewagi 6:1. A ta przewaga to tylko 3:1, przynajmniej z tego co pamiętam. Dobra, ale zrobił się niezły OT Bardzo szczęśliwy Piwo
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 01 Sie, 2006 20:31

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co armia to inny współczynnik. Wiele zależy od warunków i stopnia przygotowania obrońców. Najdobitniejszym chyba przykładem bezdusznych przeliczeń jest lądowanie na nieprzygotowany brzeg broniony przez umocnionego przeciwnika gdzie w zależności kto podaje stosunek powinien wynosić od 7:1 do 13:1.

PS
I tu podziwiam Brytoli na Falklandach, ale to już znaczny OT Wink.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Wto 01 Sie, 2006 21:03

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
kiedy mieli mniej więcej równe siły to Niemcy atakowali i wtedy nie potrzebowali przewagi 6:1.


Możesz podać przykład takiej operacji ??.

Tylko proszę nie Ardeny- bo coraz więcej historyków na zachodzie kłóci się, czy przypadkiem Ike nie wiedział o planowanej operacji i nie doprowadził do natarcia celowo.

Wto 01 Sie, 2006 21:24

Powrót do góry
degrelle
Feldwebel

Feldwebel





Posty: 91
Skąd: Europa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Sosabowski napisał:
Chodzilo mi o to czy bylo konieczne w tym czasie czy niemorzna było zrobić go wcześniej lub później.


Wczesniej raczej nie bo cos takiego jak powstanie wymaga duzych przygotowan , na a pozniej to tez raczej nie bo kto by mial walczyc? przeciez ludzie tam umierali tysiacami, a reszte niemcy wywozili do obozow.
To cale powstanie to i tak bylo tylko ostatnim podniesieniem glowy ludnosci zydowskiej przed pewna smiercia ktora ich i tak czekala i od poczatku skazane na kleske.
Czołg2

Wto 01 Sie, 2006 23:23

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Np. Operacja "Sonnenwelde" - kontratak mający odblokować garnizon w Choszcznie.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Wto 01 Sie, 2006 23:24

Powrót do góry
degrelle
Feldwebel

Feldwebel





Posty: 91
Skąd: Europa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

maxikasek napisał:
Np. Operacja "Sonnenwelde" - kontratak mający odblokować garnizon w Choszcznie.


Operation "Sonnenwende"( to znaczy "Nawrot slonca) i jest astronomicznym poczatkiem lata i zimy.
Sonnenwende obchodzili Nazisci ( bylo to swieto staro-germanskie) zamiast
Swiat Bozego Narodzenia.

8)

Wto 01 Sie, 2006 23:39

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Ja ma te same pytanie kol. Humana czy oprócz tego Lwowa inne miasta twierdze tak samo walczyli i zdobywali takie improwizowane grupy zolnierzy czyli woznice kierowcy kucharze itp. Ja doskonale orietuje się że ksiażka pt Tankist to książka Rosyjska ba nawet ją czytalem ale nie wydaje mi się żeby autor byl obecny przy kazdej walce o miasta twierdze.W armi Rosyjskiej istnialy bataliony karne i to te jednostki poświecano i nie liczono się z nim i to one robily najcześciej rozpoznanie przez bój i byly masakrowane. US army mimo dlugiego i doskonalego szkolenia w ojczyżnie i debiut w Pólnocnej Afryce wypad blado kto wie jak by się skonczylo gdyby DAK nie gonil resztkami sil. Myśle też że kadra oficerska USarmy która szkolila rekrutów też zabardzo nie miala gdzie zlapać doświadczenia. Pozdrowienia.

Sro 02 Sie, 2006 1:15

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Np. Operacja "Sonnenwelde" - kontratak mający odblokować garnizon w Choszcznie.


Przepraszam bardzo, ale co ma front wschodni do ETO. Pytanie było jasne, gdzie Niemcy przy stosunku sił 1:1 przeprowadzili tak skuteczny kontratak, że Amerykanie uciekali w popłochu.

Cytat:
US army mimo dlugiego i doskonalego szkolenia w ojczyżnie i debiut w Pólnocnej Afryce wypad blado


Khem, khem, khem, jakiego szkolenia- operacja Torch rozpoczęła się w listopadzie 1942 roku. Pierwsza poważna operacja desantowa, z której można było wyciągać jakiekolwiek wnioski, rozpoczęła się na Pacyfiku zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Własnie po inwazji na Afrykę i na Wyspy Salomona, rozpoczęto tworzenie unikalnego programu, który w efekcie dał przygotowane do operacji Overlord dywizje szturmowe.
Cytat:

Myśle też że kadra oficerska USarmy która szkolila rekrutów też zabardzo nie miala gdzie zlapać doświadczenia.


Tak Wyspy Marshalla, Afryka, Sycylia, nie ma gdzie nabierać doświadczenia.

Cytat:
Ja ma te same pytanie kol. Humana czy oprócz tego Lwowa inne miasta twierdze tak samo walczyli i zdobywali takie improwizowane grupy zolnierzy czyli woznice kierowcy kucharze itp.


Czy ja gdzieś napisałem, że Lwów zdobywali woźnice, kucharze, itp. ? jeśli tak, to proszę o wskazanie postu, w którym podałem takie informacje. Jeśli natomiast nie, to proszę odnosić się do informacji, które napisałem, a nie które interlokutorowi wydaje się, że napisałem. Wyraziłem opinię, popartą zresztą rozmowami z weteranami LWP, na temat zupełnego braku koncepcji taktycznej ataku i możliwości przeżycia żołnierza A. Cz. przy frontalnym natarciu na umocnione pozycje niemieckie.

Sro 02 Sie, 2006 1:57

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.No dobre porównywać walki na Pacyfiku do walk w Pólnocnej Afryce i w lądowaniu w poludniowej Europie przecież każde z tych operacj byla totalnie inna. Nawet inwazja na Sycylie a potem na Wlochy byla inna operacji w Normandji pod kazdym prawie względem. Wszystkie te operacjie lączylo jedno slona woda. Nigdy nie slyszalem o weteranach z LWP bo to nazwa dopiero byla po II WŚ mogą być tylko weterani z WP.No tak tylko ACz. i WP atakowalo frontalnie i mialo male szanse na przeżycie. USarmy nigdy nie atakowalo od czola i frontalnie a jak już atakowali frotalnie to tak byli przeszkoleni ze wogle strat nie ponosili może Niemcy na froncie zachodnim tylko ślepej amunicj używali. Tak naprawde to żolnierza szkoli się dla jego komfortu psychicznego żeby myslal że coś umie jak idzie pierwszy raz do walki tylko potem się okazuje że te 70% szkolenia to można w buty wlożyć bo każda walka bitwa czy potyczka jest inna i żolnierz calą wojne się uczy coś nowego. Pozdrawiam.

Sro 02 Sie, 2006 2:32

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
No dobre porównywać walki na Pacyfiku do walk w Pólnocnej Afryce i w lądowaniu w poludniowej Europie przecież każde z tych operacj byla totalnie inna.


Inna ??, czym się różniła poza, tak naprawdę, rodzajem terenu na którym się ląduje- czy to będzie plaża piaszczysta, kamienista, czy rafa- wszędzie obrońcy strzelają tak samo i zasady natarcia, tudzież niszczenia punktów oporu są takie same.

Cytat:
Nawet inwazja na Sycylie a potem na Wlochy byla inna operacji w Normandji pod kazdym prawie względem.


To ciekawe, oczywiście poza wielkością operacji, to może kolega podać zasadniczne różnice- bo znawcy tematu twierdzą, że operacja Husky była wielkim preludium i testem dla rodzajów środków transportu chociażby, dla operacji Overlord.

Cytat:
Nigdy nie slyszalem o weteranach z LWP bo to nazwa dopiero byla po II WŚ mogą być tylko weterani z WP.


Nie do tej pory istnieje rozróżnienie na weteranów LWP i weteranów PSZ, jakby kolega miał szansę z weteranami pracować, to by o tym wiedział.

Cytat:
USarmy nigdy nie atakowalo od czola i frontalnie a jak już atakowali frotalnie to tak byli przeszkoleni ze wogle strat nie ponosili może Niemcy na froncie zachodnim tylko ślepej amunicj używali.


Może niech kolega porówna techniki walki- porówna środki techniczne, dostępne w A. Cz. i w US. Army, może to A. Cz. posiadała przenośne radiostacje SCR- 536 Walkie Talkie, których używała do koordynowania ognia artylerii, z latającymi nad polem walki obserwatorami FAC ??. Bo jeśli tak, to przepraszam, ale kultura techniczno- taktyczna A. Cz. jest faktycznie na wyższym od Amerykanów poziomie. Tylko, że w odróżnieniu od Aliantów zachodnich, u Rosjan mało kto przejmował się takimi szczegółami, więc i przeżywalność musiała być mniejsza. tragicznie wręcz mniejsza.

Cytat:
Tak naprawde to żolnierza szkoli się dla jego komfortu psychicznego żeby myslal że coś umie jak idzie pierwszy raz do walki tylko potem się okazuje że te 70% szkolenia to można w buty wlożyć bo każda walka bitwa czy potyczka jest inna i żolnierz calą wojne się uczy coś nowego.


Niech kolega to powie żołnierzom amerykańskich 1., 2. ,4. , 29,. 90. DP, których instruktorzy zajeżdzali na śmierć, niech kolega powie to amerykańskich spadochroniarzom ze 101. i 17. AB, których instruktorzy zajeżdzali na śmierć, niech powie to kolega żołnierzom kanadyjaskiego 1. CanPara, z których dowódca zrobił jednych z największych twardzieli na ETO.

Sro 02 Sie, 2006 11:56

Powrót do góry
Piotrk1
Kapitan

Kapitan




Posty: 1328
Pochwał: 2
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Coś mi się wydaje, że wspominając o stosowaniu taktyki wojskowej przez A. Czerwoną skierowałem dyskusję na inny temat niż powstanie w getcie.
Nie neguję, że w Ar. Czerwonej życie żołnierza było niepotrzebnie wystawiane na szwank. W USarmy było inaczej. Tam najpierw odpowiednie przygotowanie, a potem atak. Ale nie można negować, że wśród dowódców rosyjskich nie było fachowców. Po 1941r Stalin zaczął przywracać ich na ważne stanowiska. Problemem byli komisarze ludowi. Fanatycy chcący przypodobać się Stalinowi.

Sro 02 Sie, 2006 16:19

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.