natalineczka555 napisał:

A co pan powie na to że niektóre nisze są murowane cegłą i gdy cegła się wykrusza z tyłu jest pusta przestrzeń???

Powiem, że wynika to z techniki budowy tuneli.

natalineczka555 napisał:

nie jestem historykiem i nie wiem co i kiedy było budowne niestety nie mogę się dokopać do żadnych informacji na temat tego tunelu, wiem jedynie to co widziałam na własne oczy oraz to co usłyszałam od znajomych i mieszkańców

Wystarczy pięć minut grzebania w sieci, żeby znaleźć podstawowe informacje. W przewodnikach turystycznych jest dużo informacji, a jeszcze więcej w periodykach. Tylko trzeba ruszyć tyłek i iść do biblioteki.

natalineczka555 napisał:

a jedną z takich legend było to że podczas wojny pociągi wjeżdżały tam pełne a wyjeżdżały puste

Przez cała wojnę Niemcy nie wyprodukowali tylu pociągów i ciężarówek, które "wjechały i nie wyjechały" do różnych tuneli.

natalineczka555 napisał:

a jesli chodzi o historie kopalni uranu prosze jeszcze doczytac : http://latawce.netstrefa.pl/kopalniauranu.htm

Poszukaj czegoś bardziej ambitnego. To co tam jest napisane, jest po prostu głupie (np. o tym wydobywaniu teraz uranu, "zarażaniu" pyłem promieniotwórczym albo umieraniu pielęgniarek w sanatorium).

natalineczka555 napisał:

a jesli chodzi o cel kopania chodnikow: w kopalni uranu urzedowali niemcy, moze rzeczywiscie grabili pociagi i łupy "gineły" a mianowicie byly przetranspotowywane do niemieckiej kopalni

Niemcy grabili niemieckie pociągi?

Myślenie sprawia ci jakieś szczególne trudności?
_________________
www.altkreytzen.org.pl

Nie 18 Kwi, 2010 9:27

po pierwsze i najwazniejsze ja nie przyszłam tu aby kogokolwiek obrażać ani zeby mnie obrażano tylko aby sie czegokolwiek dowiedzieć, a jeżeli jest pan na tyle mądry aby wynaleźć wszystkie informacje to serdecznie gratuluję ale niestety przy dwójce malutkich dzieci nie miałby pan na to czasu, zaręczam panu, więc w jaki sposób może pan oceniać innych skoro nie zna pan ich sytuacji?

"Przez cała wojnę Niemcy nie wyprodukowali tylu pociągów i ciężarówek, które "wjechały i nie wyjechały" do różnych tuneli. "

ja nie pisalam ze jakis pociag z tunelu nie wyjechal bo raczej byloby to niemozliwe, tyle tylko ze mozliwe ze byly grabione, i wcale nie pisalam tu o niemieckich pociągach

przykro mi tylko że człowiek próbuje sie czegos dowiedziec (czy nie od tego jest to forum) a inni nim gardza w panski sposob.

Nie 18 Kwi, 2010 21:01

Posiadanie dzieci nie zwalnia od myślenia.

Jakie w takim razie pociągi mieli grabić ci "Niemcy z kopalni"? Skoro siedzieli tam do 1945 r., to jeździły tamtędy tylko niemieckie pociągi. Co niby mieli z nich ukraść?
_________________
www.altkreytzen.org.pl

Pon 19 Kwi, 2010 22:04

wg pana ja mam problem z myśleniem
dziekuje bardzo za opinie
i mam nadzieje ze sie wiecej z panem nie spotkam na zadnym forum
nie ma sensu ta "rozmowa"

Pon 19 Kwi, 2010 23:43

Szanowna Kolezanko,
Nazbyt doslownie bierzesz sobie uwagi "Krzysia" do serca. To, ze chcesz sie czegos dowiedziec jest bardzo chwalebnym pomyslem. Zwlaszcza jesli masz takie obiekty w zasiegu wzroku. Problemem jest tylko to, iz na Twoim terenie to praktycznie kazda dziura ma jakies pociagi, ciezarowki czy inne wehikuly wjezdzajace tam nocami i ginace w mroku... "tajemnic". Tak wiec nie dziw sie, ze takie opowiesci jakie nam tu podajesz wzbudzaja usmiechy i uwagi. Pytaj, bo po to jest forum ale musisz miec na wzgledzie, ze czasem ktos odwezie sie do Ciebie w taki sposob. Nie powinno to miec miejsca oczywiscie. Po prostu za duzo juz tych bzdur sie przewija o waszej okolicy, choc to nie tlumaczy grubianstwa. Ale jest jedna okolicznosc lagodzaca dla Krzyska - otoz jako tylko feldwebel Krola Prus nie zna innej formy sprzeciwu wobec bzdur
Mogl tylko pomyslec, ze przeciez urazil - byc moze - potencjalna markietanke swojego regimentu
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Pon 26 Kwi, 2010 12:27

Tunel w Ogorzelcu

Witam koleżanko.Trochę racji masz z tym tunelem, że Niemcy mogli coś tam ,,grzebać'' pod koniec wojny .Niedawno tam byłem na rekonesansie i przyznam że jest to dość ciekawe miejsce. W najbliższym czasie wybieramy się tam na dość dokładne oględziny tego miejsca.

Sob 11 Wrz, 2010 12:45

krecio napisał:

Szanowna Kolezanko, Problemem jest tylko to, iz na Twoim terenie to praktycznie kazda dziura ma jakies pociagi, ciezarowki czy inne wehikuly wjezdzajace tam nocami i ginace w mroku... "tajemnic"

Szanowni koledzy/anki. Teraz w tym miejscu pragnę się odnieść co do poniektórych komentarzy, poszczególnych userów twierdzących o wszelkich bajaniach dotyczących składów kolejowych bądź samochodowych. Skrzętnie schowanych przed ludzkim okiem na tym terenie...
Otóż jako mieszkaniec tego regionu, śmiem twierdzić, że to co piszecie jest po prostu wynikiem Waszej niewiedzy, lub niesamowitą pewnością argumentów na których opieracie swe opinie.
Otóż, ten nasz rejon skrywa jeszcze wiele niezbadanych miejsc, między innymi wyżej opisany tunel, w którym być może coś jest.Coś co nie zostało jeszcze odkryte, a z góry zostało skazane na niepowodzenie.Tak samo było z pewnym miejscem, w którym nie powinno nic być; A rzeczywistość była całkiem inna.Tam coś było i to nie byle co.
Słyszeliście o "szczelinie jeleniogórskiej" kilkanaście kilometrów oddalonej od tego miejsca, o którym pisze autorka postu. Jeśli nie to proszę, Google się kłania.
Czy też to uznacie za jakąś fanaberię.Oto jeden z wielu dostępnych linków dla wszelkich niedowiarków.To dla tych leniwych, co się szukać im nie chce:P

http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=1690
Pozdr.
_________________
Szukajcie .........i aby Was nie znaleźli.
Pozdrawiam.Dariusz

Sob 11 Wrz, 2010 20:57

Jesli juz masz taka pewnosc co do chocby tej mitycznej "szczeliny" to prosze tylko o jedno - wskaz ja na mapie i podeslij tu na forum jakies fotki
Jesli chcesz kogos do czegos przekonac to pisz konkretnie i posluguj sie dowodami materialnymi. To nie jest forum dla mistykow.
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Nie 12 Wrz, 2010 7:53

zrób kreciu wyjątek dla zasłużonej przecież wróżki Weroniki

Nie 12 Wrz, 2010 11:40

Radku, wiesz jak jest.... Weronika to Weronika.... nie mozna tak od razu zdradzac kuchni i narzedzi poszukiwacza
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Nie 12 Wrz, 2010 11:45

daro napisał:

... Oto jeden z wielu dostępnych linków dla wszelkich niedowiarków.To dla tych leniwych, co się szukać im nie chce:P http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=1690 Pozdr.

Chcesz powiedzieć że ten artykuł jest dowodem jakimś dowodem? Chyba tylko na głupotę. Nie trzeba być geofizykiem z wykształcenia, żeby wiedzieć, że takie przestrzenie bez najmniejszego problemu wykrywa sie georadarem lub mikrograwimetrem. Nie trzeba nigdzie włazić, ryć ani kuć, wystarczy przeprowadzić kilka dni badań. Albo nawet kupić parę zdjęć satelitarnych z NASA.
_________________
www.altkreytzen.org.pl

Nie 12 Wrz, 2010 22:45

daro napisał:

Słyszeliście o "szczelinie jeleniogórskiej" kilkanaście kilometrów oddalonej od tego miejsca, o którym pisze autorka postu. http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=1690 Pozdr.

Daro ze szczeliną ostrożnie pan P. na niej cały majątek stracił.
A co do tunelu Ogorzelec?
Niektórzy Rudigera w nim upatrują.
Ot choćby tam:
http://www.ogorzelec.pl.tl/-g-R.ue.diger-g--_-zagadka-II-Wojny-%26%23346%3Bwiatowej.htm?uid=8

Pon 13 Wrz, 2010 19:41

siwy napisał:

ze szczeliną ostrożnie pan P. na niej cały majątek stracił.

Nie caly. Zona w pore sie zorientowala. I nie na szczelinie tylko na pociagu. Tym co to w jedna noc mu polozyli tory, a rano sladu po nich nie bylo
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Pon 13 Wrz, 2010 21:37

pociągu co - pamiętajmy - cały czas jest pod parą

Pon 13 Wrz, 2010 21:43

Kreciu,
Akurat to w tej sprawie zaliczam do rzeczy zarówno możliwych, jak i wówczas wykonalnych. Prefabrykowane torowiska produkowano dla feldbahn zarówno w wersji wąskotorowej, jak normalnotorowej, choć tej ostatniej ZNACZNIE mniej.Można było je układać na zwykłym, nieutwardzonym gruncie, o ile był on w miarę poziomy.Jedyny wymóg - skład musiał być w miarę lekki.

Pozdrowienia
Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Pon 13 Wrz, 2010 22:21

Grendelu, sprawa nie dotyczy tego czy mozliwe bylo wykonanie takiej konstrukcji w o g o l e, lecz w tym konkretnym miejscu (Piechowice) i czasie (jedna noc, bez wiedzy mieszkancow). Gdybys tak sobie stanal w tej okolicy i popatrzyl wokol siebie to zrozumialbys, ze czasem tzw. szukanie skarbow "wali niektorym w dekiel" czego znamiennym przedstawicielem jest wspomniany pan "P". Aha, teren nie byl poziomy. To jest conajmniej dwa kilometry torow na trawersie gory.
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Wto 14 Wrz, 2010 7:05

a i skład nie był lekki...

Wto 14 Wrz, 2010 7:41

Raczej niewykonalne więc. 2km torowiska to dodatkowy pociąg i kompania eisenbahnpioniere. W dobrym terenie można było połozyć 4-5 krotnie więcej na dobę. Lecz w górach 2km w linii prostej może się zmienić w 5-6km, niezbędnych robót ziemnych nie licząc.
Kellerman - "lekkie" i "ciężkie" składy to pojęcia kolejowe związane z nośnością torowisk. Każde przedsiębiorstwo ma własne standardy. Zresztą kwestię nacisku na podłoże rozwiązuje się np. przeciągając przez dany odcinek wagony przy pomocy wyciągarki lub przepychając pojedyncze wagony w górę toru. To akurat nie jest tak wielki problem, jak się większości wydaje.
Z tego, co Krecio pisze - kwestia kluczową wydaje się czas.
Pozdrowienia
Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Wto 14 Wrz, 2010 14:57

Grendelu
Az mi sie wiezyc nie chce, ze Ty to tak powaznie.... Moze tam za Wielka Wode wszystko nie dociera, ale w tym towarzystwie to o "zlotym pociagu", Piechowicach, umowach pana "P" z premierami, ministrami i innymi szanowanymi obywatelami powinienes slyszec. Jesli nie, to masz co nadrobic. Bajki na zblizajaca sie jesien masz jak znalazl. Trudno zachowac powage akurat w tej sprawie. Zwlaszcza jesli ma sie do czynienia z powaznymi ludzmi jak Twoja Osoba. Mam oczywiscie na mysli to, iz Ty chcesz byc profesjonalny wobec okolicznosci wlasciwych dla lecznictwa zamknietego.
Wracajac do tej sprawy to problemu z ludzmi raczej nie bylo - w koncu prawie 1,5 milionowe zgrupowanie Schoernera tam sobie stalo. Tylko sam teren Piechowic i gory Sobiesz to nie byla pustynia. Na dodatek gory, zima 45'... Wedlug mitologii pociag w pelnym skladzie z dwoma lokomotywami na obu koncach wjechal sobie do gory i tam stoi do dzis. Wypelniony zlotem. No, to sam przyznasz... moze w leb uderzyc
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Wto 14 Wrz, 2010 16:32

Historię znam o tyle, o ile.Poszukiwanie skarbów nigdy mnie specjalnie nie pasjonowało.Chyba, że od strony technicznej ;o)
Piechowic nie znam.Nigdy tam nie byłem.Nie mam także żadnej w miarę dokładnej mapy topograficznej tego obszaru, by móc wyobrazić sobie ukształtowanie terenu.A to w tym przypadku jest kluczowe, gdyż chodzi o czas.
Długość i masa składu, jak pisałem - nie jest żadnym problemem, co mam nadzieję wyjaśniłem.
Zima też raczej byłaby (paradoksalnie) bardziej pomocą niż przeszkodą - tymczasowe torowiska łatwiej było układać na zamarzniętym gruncie.Do poziomowania używało się wówczas pni ściętych drzew.
Trzydzieści kilka lat temu szukałem śladów po niemieckim, pierwszowojennym feldbahn'ie 600mm Montwy-Stryków, i pomimo tego, ze był on zbudowany do najwyższego, niemal cywilnego standardu, ciężko było znaleźć jego ślady.Co więc mówić o śladach po tymczasowym torowisku?
Pozdrowienia
Grende
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Wto 14 Wrz, 2010 17:26

dobra, dobra, my tu gadu gadu, a tam w kotłach cały czas para...

Wto 14 Wrz, 2010 20:40

Kellerman,
bez obrazy, ale może przestałby kolega nabijać liczbę postów takimi NIC do tematu nie wnoszącymi jednozdaniówkami?

Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Wto 14 Wrz, 2010 22:03

Grendelu,
Ty - skad inad slusznie - podchodzisz do sprawy w sposob wlasciwy dla kogos komu technika inzynieryjna nie jest obca. Tylko Twoje rozumowanie ma liczne luki i bledy wobec tego czym jest clou tej sprawy. Otoz mowisz, ze zima jest pomocna bo ziemia zamarznieta, sciete drzewa itd. W ten sposob obalasz w zasadzie mozliwosc zachowania calkowitej tajemnicy faktu ukrycia. A to jest kluczowe dla tej bajki. Zreszta nie tylko tej. Standardem jest przejazd ciezarowek, oczywiscie ciemna noca, zakaz zblizania sie mieszkancom do okien swoich domow, wybuchy gdzies w poblizu... Tu bylo tak samo z ta roznica, ze to byl pociag. Zreszta chyba widmo albo klon bo jakies 50 km wczesniej taki sam mial wjechac w podobny sposob pod zamek Ksiaz. Tam jednak teren lepszy bo raczej plasko i znacznie krocej. I najwazniejsze - budowa torow, przejazd, demontaz i maskowanie odbylo sie w ciagu jednej nocy. Tego chyba nawet nauka radziecka nie znala.
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Wto 14 Wrz, 2010 22:07

Ja nie twierdzę, że złoty pociąg wjechał pod piechowicką górę, ani, że mógł.Jedyne, co chciałem moimi postami wyrazić, że technicznie możliwe było ułożenie torowiska i przeprowadzenie po nim składu w stosunkowo krótkim czasie.Jako, że nie znam ani ówczesnej gęstości zaludnienia i lokalizacji zabudowań w stosunku do przypuszczalnego przebiegu torowiska nie chcę rozważać możliwości ukrycia przypuszczalnych prac przed ludnością miejscową.
Osobiście w "pociągi pod górami" i "windy pod wieżami zegarowymi" nie wierzę, niemniej (jak pisałem) czasem bawi mnie ocena ocena ich prawdopodobieństwa od strony czysto technicznej.
Pozdrowienia
Grendel
_________________

Koło przyjaciół Muzeum Broni Pancernej CSWL
im. płk dypl. Mieczysława Rawicz-Mysłowskiego

Sro 15 Wrz, 2010 15:11