|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
A chciałbym poznać Wasze opinie ta temat tego potwora Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru.
Opis załącznika:
|
|
Czw 18 Maj, 2006 16:25
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru |
Nie armato- haubicę, a haubicę M-10. Jest to piękny przykład broni obronnej miłującego pokój Stalina, ciężki czołg przełamania KW-2. Tyle że nadaje się tylko do niszczenia umocnionych punktów oporu i niczego więcej, pewnie dlatego Rosjanie prowadzili pracę nad uzbrojeniem go w działo bardziej uniwersalne.
Czw 18 Maj, 2006 16:45
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Indiana Jones
Moderator Oberst
Posty: 5413 Pochwał: 19 Skąd: z frontu Archiwum: X ...
|
|
|
Tomciaz napisał: | A chciałbym poznać Wasze opinie ta temat tego potwora Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru. |
Niemiaszki pakowały moździerz rakietowy kal 600mm na tigera wiec to nie robi bardzo dużego wrażenia
_________________ Pozdrawiam
Przemek
Czw 18 Maj, 2006 16:47
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Niemiaszki pakowały moździerz rakietowy kal 600mm na tigera wiec to nie robi bardzo dużego wrażenia |
Nie na Tigera, a na specjalne podwozie dla niego przeznaczone, nazywało się to moździerz oblężniczy Karl. Na Tigerze zamontowano faktycznie moździerz rakietowy, z tym że kalibru 380mm, całe ustrojstwo nosiło nazwę "Sturmmoerser Tiger".
Czw 18 Maj, 2006 16:52
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Indiana Jones napisał: | Tomciaz napisał: | A chciałbym poznać Wasze opinie ta temat tego potwora Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru. |
Niemiaszki pakowały moździerz rakietowy kal 600mm na tigera wiec to nie robi bardzo dużego wrażenia |
Ja napisałem czołg, nie moździerz samobieżny, czy działo samobieżne. Jest OGROMNA róznica pomiędzy jednym, a drugim :czolg4:
Pią 19 Maj, 2006 6:23
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Speedy
Porucznik
Posty: 575 Pochwał: 7 Skąd: Wawa
|
|
|
Hej
Tomciaz napisał: | A chciałbym poznać Wasze opinie ta temat tego potwora Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru. |
No nie, jednak nie jedyny. Z seryjnie budowanych maszyn, działo 152 mm miały amerykańskie M60A3 i M551 Sheridan (chociaż to oczywiście konstrukcjie powojenne, z lat 60-tych, więc poza ten dział nam wystają; no i nie było to "zwykłe" działo, a taki dziwny wynalazek, działo-wyrzutnia, z możliwością wystrzeliwania PPK oraz zwyczajnej amunicji). A z pojazdów prototypowych, to amerykański czołg cieżki T30 (albo któryś z tej rodzinki) z lat 40-tych miał armatę 155 mm.
A jeszcze przy okazji przyszła mi na myśl zagadka: jaki największy kaliber działa zastosowano kiedykolwiek w czołgu lub niszczycielu czołgów? Nie mam na myśli samobieżnej artylerii polowej ani dział szturmowych w rodzaju Sturmtigera, ale pojazdy mogące pojedynkować się na wprost z innymi czołgami; liczą się takze prototypy.
_________________ Pozdr.
Speedy
Pią 19 Maj, 2006 13:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | A z pojazdów prototypowych, to amerykański czołg cieżki T30 (albo któryś z tej rodzinki) z lat 40-tych miał armatę 155 mm. |
T30 i T58.
Pią 19 Maj, 2006 13:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Belizariusz
Starszy sierżant
Posty: 148 Skąd: Thorn
|
|
|
Ja myślę, że nie należy zwasze brać pod uwagę tylko działa. Niektóre miały 122mm, a niektóre np. Panthera 75mm i oba te czołgi były jednymi z najlepszych w II Wojnie, chociaż IS-2 to niezłe "bydlę". Także liczyła się ta zwrotność i kształt wozu. Np. takie działa pancerne np. Sturmgeschutz III i IV były zrobione z podwozi Pzkpfw III i IV, a były używane do końca wojny i spisywały się dobrze, gdyż podobnie jak Hetzer miały niskie sylwetki, co sprawiało, że trudno było w nie trafić. No cóż. Hitler miał po prostu pecha, że nie zdążył zbudować jeszcze lepszych czołgów. Oczywiście na tych pierwszych Pz I, II i III podbił całą Europę, ale kiedy alianci rozwinęli liczebność i technologie, nastąpił przełom. Gdyby nie ta liczebność: T-34 ponad 50000 wyprodukowanych i Sherman- 20000, może walki potoczyłyby się inaczej. Chociaż i tak czasami armia Żukowa musiała być czasami odpychana i zatrzymywano i to świadczy o potędze czołgów takich jak Pantery, Tygrysy, Tygrysy Królewskie, Pzkpfw IV wersje od H do J. To były wozy, które potrafiły zdziałać coś w trudnych czasach dla Rzeszy.
_________________ "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."
Pią 19 Maj, 2006 15:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Niektóre miały 122mm, a niektóre np. Panthera 75mm i oba te czołgi były jednymi z najlepszych w II Wojnie, chociaż IS-2 to niezłe "bydlę" |
Co do Pantery to się można zgodzić, ale IS-2 ??.
Cytat: | Także liczyła się ta zwrotność i kształt wozu. |
Z manewrowością IS-2 to chyba było dość kiepsko.
Cytat: | gdyż podobnie jak Hetzer miały niskie sylwetki |
Hetzer miał też niewiarygodnie ciasne wnętrze.
Cytat: | Gdyby nie ta liczebność: T-34 ponad 50000 wyprodukowanych i Sherman- 20000, |
Gdzieś Ci się zgubiło jeszcze 25000 Shermanów
Cytat: | Chociaż i tak czasami armia Żukowa musiała być czasami odpychana i zatrzymywano i to świadczy o potędze czołgów takich jak Pantery, Tygrysy, Tygrysy Królewskie, Pzkpfw IV wersje od H do J. To były wozy, które potrafiły zdziałać coś w trudnych czasach dla Rzeszy |
Każda armia jest czasem zatrzymywana, lub odpychana i wcale nie świadczy to o skuteczności chociażby TII- bo większość z nich nie zobaczyła wcale akcji, a pod Szydłowem były bezwzględnie rozstrzeliwywane. Jeszcze jedno, Panzer IV ausf J to była wersja oszczędnościowa
Pią 19 Maj, 2006 16:00
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Tomciaz napisał: | A chciałbym poznać Wasze opinie ta temat tego potwora Jest to chyba jedyny czołg na którym zamontowano działo (haubico-armatę) tak dużego kalibru. |
Wydaje mi się to bezużyteczne, jednak w 1941 stanowiło sporą siłę.
Pią 19 Maj, 2006 16:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Facet!!! Sam sobie przeczysz!!! Jak coś, co było "bezużyteczne" mogło stanowić sporą siłę??? Poza tym nie był bezużyteczny. Czy muszę przypominać incydent nad Dubissą???I był idealnym narzędziem do niszczenia fortyfikacji.:czolg4:
Pią 19 Maj, 2006 18:01
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Podpułkownik
Posty: 2679 Pochwał: 1
|
|
|
Cytat: | Panzer IV ausf J to była wersja oszczędnościowa |
Czy to ta wersja, gdzie wieze obracano recznie
Pozdrawiam!
Pon 22 Maj, 2006 15:14
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Czy to ta wersja, gdzie wieze obracano recznie |
Też, tyle że zamiast mechanizmu obrotu wieży był zbiornik paliwa. Poza tym miał oszczędnościowe wydechy, ekrany typu "Thoma", trzy rolki podtrzymujące gąsienice itd.
Pon 22 Maj, 2006 15:22
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
i nie dodawali psa do kompletu
a nie sorki, to inna historia
co do KW-2 to już 22 czerwca 1941 stał się przestarzały i bezużyteczny. Stworzono go do wojny ofensywnej, opierając się na doświadczeniach wojny zimowej 1940. był przeciążony, działo potężne- jak piszą niekiedy zdolne do zniszczenia każdego czołgu niemieckiego w tym okresie. Tylko, że każdy czołg niemiecki niszczyły już działa pow. 45 mm Pancerz czołowy odporny na pociski ppanc 37, 50 czy 75 krótkolufową (na standardową amunicję)
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pon 22 Maj, 2006 18:31
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Pardon: pancerz czołowy Panzerów czy KW-2? :czolg4:
Wto 23 Maj, 2006 19:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
KW-2
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Wto 23 Maj, 2006 20:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
W sumie to muszę się z tym zgodzić. Ale jaki inny czołg w tamtym okresie mógł skutecznie przeciwstawić się najnowszym niemieckim działkom ppanc. 37 i 50mm? Przypomnijmy jeszcze, że pomiędzy wioską Rosienie a rzeką Dubissą tylko JEDEN KW-2 zagrodził drogę całej niemieckiej dywizji i przyprawił pułkownika Schenka o bezsenną noc 8).
A tak swoją drogą: czy wie ktoś dokładniej skąd tamten KW-2 się wziął i czemu nie przedzierał się w stronę radzieckich linii? Pozdrawiam :czolg4:
Sro 24 Maj, 2006 8:14
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Wszyscy mówią o tym jednym KW-2 co to się zepsuł, albo zabrakło mu paliwa i stał pod tymi Rosieniami, a Niemcy walili z czego się tylko dało i nie mogli go zniszczyć przez dwa dni, swoją drogą zawsze pachniało mi to lekką propagandową bajką, bo niby dlaczego, po prostu go nie ominęli.
Sro 24 Maj, 2006 10:34
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Wszyscy sie ekscytuja poteznym dzialem i grubym pancerzem czolgu KW-2 a nikt nie zauwaza ze czolgi te byly bardzo niepraktyczne w uzyciu bojowym.
Slabe uzbrojenie przeciwpiechotne, ograniczone mocno pole widzenia, duza awaryjnosc, mala predkosc, skomplikowana konstrukca, ciezar, cena etc.
Te czolgi sie po prostu nie sprawdzily, dlatego tez zaprzestano ich produkcji i skoncentrowano sie na produkcji mniejszych, slabszych T-34, za to w o wiele wiekszych ilosciach.
I to wlasnie okazalo sie byc wlasciwa sciezka.
Niemcy produkowali slynne tygrysy i pantery - co z tego ze wozy owe byly potezne i swietne, skoro zamiast nich mozna bylo rozwijac i produkowac konstrukcje typu "Sturmgeschuetz", co zaowocowaloby wielokrotnie wieksza iloscia wyprodukowanych pojazdow (do czego zreszta namawial sam H. Guderian).
Niestety, coponiektorzy mieli gigantomanie i wszystko musialo byc wieeeeeelkie i cieeeeeezkie.....
Sro 24 Maj, 2006 13:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomciaz
Podporucznik
Posty: 364 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
Ale jako broń wsparcia KW-2 sprawdzał się świetnie. No i nie zapominajmy o czynniku psychologicznym . Jakby na Was wyjechało takie COŚ to jak byście się zachowali? Odwołam się do tego, co pisałem wcześniej: w każdym batalionie 1 lub 2 KW-2 i wojaże od razu stałyby się łatwiejsze, chociażby z tego względu, że nie trzeba by tachać za sobą artylerii do niszczenia ewentualnych umocnień, co w założeniu spowolniło by tempo natarcia, tylko artyleria jechałaby równo z nami 8) . Oczywiście w późniejszym okresie pojawiły się działa samobieżne ISU oraz SU co było jednym z powodów, że KW-2 stał się niepotrzebny. Takie jest moje zdanie w tej sprawie. :czolg4:
Sro 24 Maj, 2006 14:09
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Belizariusz
Starszy sierżant
Posty: 148 Skąd: Thorn
|
|
|
Co tam gadać o tych złomach. Było ich mało bo fabryki KW2 były na zachodzie Rosji i Niemcy szybko je zdobyli, ale jednak były one zmorą Panzerwaffe.
_________________ "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."
Sro 24 Maj, 2006 17:36
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
Belizariusz napisał: | Co tam gadać o tych złomach. Było ich mało bo fabryki KW2 były na zachodzie Rosji i Niemcy szybko je zdobyli, ale jednak były one zmorą Panzerwaffe. |
Fabryki byly zmora Panzerwaffe ?
A to ciekawe
A tak na powaznie to KW2 zlomem raczej nie byl. De facto najlepiej sie sprawdzal jako ruchoma artyleria
Sro 24 Maj, 2006 17:48
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
coż podobnie można powiedzieć o Ferdynandzie, ale jakoś krasnoarmiejcy się bardzo nie przejęli nim.
_________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Sro 24 Maj, 2006 19:53
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mum
Podporucznik
Posty: 440 Skąd: Górny Śląsk
|
|
|
maxikasek napisał: | coż podobnie można powiedzieć o Ferdynandzie, ale jakoś krasnoarmiejcy się bardzo nie przejęli nim. |
Racja.
Dokladnie tak samo jak sie Niemcy niezbyt przejeli KW2
Sro 24 Maj, 2006 20:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
maxikasek napisał: | coż podobnie można powiedzieć o Ferdynandzie, ale jakoś krasnoarmiejcy się bardzo nie przejęli nim. |
Ja tam bym twierdził że wokół Ferdynanda narósł mit podobny do mitu Tygrysa na ETO, wszędzie widziano Ferdynandy/ Elefanty. Do tego stopnia , że niektórzy widzieli je pod Studziankami, podobnie jak zresztą Tygrysy.
Czw 25 Maj, 2006 1:02
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|