| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak rozumiem 1000 yardow to 910 m? Chyba armata Tygrysa miala dalszy zasieg i skutecznosc przebicia pancerza czolgu alianckiego??


Tyle że trzeba liczyć skuteczność stosowanych ówcześnie celowników, rzadko która potyczka toczyła się na dystansie większym niż 1000 metrów.
Cytat:

Z twojej wczesniejszej wypowiedz zrozumialem tak ze amerykanskie czolgi byly rownorzednym przeciwnikiem. Co chyba nie jest prawdziwe??

Z mojej wcześniejszej wypowiedzi powinieneś zrozumieć prawdę, którą rozumieli Amerykanie, czołg jest najdroższym urządzeniem, służącym do niszczenia innego czołgu. Więc skoro w zamyśle nie ma niszczyć czołgów, to lepiej dać mu armatę uniwersalną, stosowana później przez Amerykanów armata czołgowa M1 miała dużo większą przebijalność. Poza tym ciągle nie rozumiem, dlaczego porównujecie Shermana, ważącego 33 tony z wynalazkiem pod tytułem Pz.Kpfw. VI ważącym 56 ton. Podstawowym niemieckim czołgiem był Panzer IV, ale jak zdążyłem zauważyć, jakoś wszyscy takiego porównania unikają jak ognia, za to uwielbiają wprost pokazywać, jak garstka Tygrysów skutecznie powstrzymywała natarcie na całym ETO.

Sob 13 Maj, 2006 12:52

Powrót do góry
Belizariusz
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 148
Skąd: Thorn
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No cóż. Mozna długo rozmawiać, czy Tiger był dobry. Na pewno był potężny, ale ja myślę, że najlepszym czołgiem II Wojny był Pzkpfw V "panther". Tak Pantery rządzą. Były praktycznie niezniszczalne, a to z powodu swojego pochyłego pancerza jak i również grubego. Poza tym czołg ten mógł mieć na pancerzu specjalną substancję uniemożliwiającą zniszczenie go ładunkiem magnetycznym. To, że czołg ma duże działo nie ozncza, że jest silny. Panthera miała 75 mm i była rewelacyjna. Mogła rozwalić T-34, który jest jej "ojcem", ale słabszym mimo iż wersje miały działa 85 mm. Poza tym panther miał szerokie gąsiennice, co przydawało się na miękkim podłożu, a taki Tygrys był mało zwrotny i często padał mu silnik. Wielu uważa, że Panthera jest na równo z T034, ale i tak zawsze będą trwały spory.
_________________
"Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."

Sob 13 Maj, 2006 13:45

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Były praktycznie niezniszczalne, a to z powodu swojego pochyłego pancerza jak i również grubego. Poza tym czołg ten mógł mieć na pancerzu specjalną substancję uniemożliwiającą zniszczenie go ładunkiem magnetycznym.


Następny Zniesmaczony specjalna pasta, zwana zimmeritem, była stosowana powszechnie na wszystkich niemieckich pojazdach pancernych, tylko jako że głównie niemcy stosowali ładunki magnetyczne, to była psińco potrzebna. Na dodatek powstała plotka że łatwo się zapala, przez co przestano ją stosować na jesieni 1944 roku. Pantera nie była niezniszczalna, bo po pierwsze, żeby zniszczyć czołg nie trzeba przebić nawet pancerza, do drugie Pantery niszczyły zwykłe M4 z działami 75mm.

Acha dla Twojej wiadomości Pantera miała tego samego Maybacha 230 P30 co Tygrys ausf.H i padał w niej tak samo często.

Sob 13 Maj, 2006 14:17

Powrót do góry
franekh
Porucznik

Porucznik




Posty: 627
Skąd: Górny Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

I tu Human masz racje!! Trzeba robic porowanie z Panzer IV a nie Panzer VI!! Bo tak jaknapisales to byl podstawowy czolg niemiecki!
_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Sob 13 Maj, 2006 22:42

Powrót do góry
Belizariusz
Starszy sierżant

Starszy sierżant





Posty: 148
Skąd: Thorn
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No dobra. Chyba macie rację z tą Panterą, ale nie wiedziałem, że te pasty stosowano na innych panzerach.
_________________
"Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem."

Nie 14 Maj, 2006 11:51

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

ponadto pasta zimmerit nie zapobiegała zniszczeniu czołgu, a przyczepieniu ładunku magnetycznego.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 14 Maj, 2006 18:39

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Belizariusz napisał:
No cóż. Mozna długo rozmawiać, czy Tiger był dobry. Na pewno był potężny, ale ja myślę, że najlepszym czołgiem II Wojny był Pzkpfw V "panther". Tak Pantery rządzą. Były praktycznie niezniszczalne, a to z powodu swojego pochyłego pancerza jak i również grubego.


Cóż, praktycznie niezniszczalne? Hmmm... Problem w tym, że radzieckie IS-2 i IS-3 z Panterek robiły sieczkę. Dotarłem do opisu TESTU PROTOTYPU IS-2 na poligonie pod Moskwą, gdzie z odległości 1200m zniszczył on ustawioną do niego FRONTALNIE zdobyczną Panterę. Pocisk przebił przedni pancerz, przeleciał przez przedział bojowy, zdemolował silnik i "zatrzymał" się dopiero na tylnej płycie pancerza. Ale możemy polemizować na temat "niezniszczalności" PzKpfw. V. Nie mam nic przeciwko 8) :czolg4:

Sro 17 Maj, 2006 11:37

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Skuteczne były też mniej okazałe Shermany (zwłaszcza Firefly) i T-34/85. Wink :czolg4:

Sro 17 Maj, 2006 11:41

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Problem w tym, że radzieckie IS-2 i IS-3 z Panterek robiły sieczkę.


Problemem jest też to, że IS-3 nigdy pantery nie spotkał, bo załapał się dopiero na paradę w Berlinie i nie wziął udziału w działaniach wojennych, mimo że usilnie niektórzy autorzy próbują go w nie wplątać.

Sro 17 Maj, 2006 11:44

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W pozniejszej fazie wojny mieli lepsze czolgii niz Niemcy. Radzieckie t 34 algo IS-2.. to byly czolgii na tamte lata


Może rozwiniesz tą złotą myśl, co takiego dobrego było w T-34 oprócz tego że było go dużo ?.

Sro 17 Maj, 2006 14:53

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Brawo !! Brawissimo, tak się składa, że imaginuj sobie Waćpan, wiem co to jest T-34, pewnie zdążyłem już więcej zapomnieć o nim, niż Ty się nauczysz przez całe życie, więc proszę o uzasadnienie, co było takie dobre w T-34, a nie co radziecka propaganda chciała nam przez ostatnie 50 lat o T-34 wmówić.

Z poważaniem,

Kuba Humiński.

Sro 17 Maj, 2006 15:41

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Matlock,

mogles to chociaz napisac wlasnymi slowami, a nie tak na bezczelnego kopiuj/wklej bez podawania zrodla Razz

http://pl.wikipedia.org/wiki/T-34

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Sro 17 Maj, 2006 15:45

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human napisał:
Cytat:
Problem w tym, że radzieckie IS-2 i IS-3 z Panterek robiły sieczkę.


Problemem jest też to, że IS-3 nigdy pantery nie spotkał, bo załapał się dopiero na paradę w Berlinie i nie wziął udziału w działaniach wojennych, mimo że usilnie niektórzy autorzy próbują go w nie wplątać.


:czolg4: Prawda, ale i IS-2 i IS-3 były uzbrojone w armatę kal. 122 mm. Czyli na jedno wychodzi.

Sro 17 Maj, 2006 16:04

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ale o czym waść mówisz :czolg4: ? Z resztą przecież forum jest po to, żeby polemizować na różne tematy, czyż nie?

Ostatnio zmieniony przez Tomciaz dnia Sro 17 Maj, 2006 17:41, w całości zmieniany 1 raz

Sro 17 Maj, 2006 17:35

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

:czolg4: Jeżeli chodzi ci o IS-y to jeden i drugi miały armatę D-25T kal. 122mm. Więc w czym problem? Różnica tkwi głównie w wieżach owych czołgów. IS-2 ma "konwencjonalną", a IS-3 tzw. "łeb szczupaka" po którym pociski się ześlizgują.

Sro 17 Maj, 2006 17:40

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
a co Wacpan tak sie uczepil co ?? jak masz problem to wejc na google i poszukaj informacii o nim Wacpanie.


Widzisz Matlock, piszesz, ale nie wiesz sam o czym piszesz, bo jakbyś napisał o ukształtowaniu pancerza to byśmy mogli dyskutować, jakbyś napisał o W-2 to polemika byłaby jeszcze ciekawsza, nie mówiąc o zawieszeniu Christie, czy "Human Engineering", ale Ty po prostu nie wiesz nic, o tym średnio udanym czołgu, ale piszesz, żeby pisać.

Z poważaniem,

Kuba Humiński.

Sro 17 Maj, 2006 18:48

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

IS-2 średnio udany? Ciekawe... możesz pociągnąć wątek? :czolg4:

Sro 17 Maj, 2006 19:24

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Po pierwsze było o T-34, po drugie IS-2 też nie był czołgiem genialnym, miał pieciążone zawieszenie i układ jezdny. Na początek polecam artykuł Zbigniewa Lalakaz numeru 7 Militariów XX wieku. Ja dodam od siebie całkiem kuriozalne pociski rozdzielnego ładowania, niską szybkostrzelność i mały zapas amunicji. Nie wspominając o resursie wyżyłowanego W-2IS.

Sro 17 Maj, 2006 20:30

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

"łeb szczupaka" odnosił się do kształtu przedniej części podwozia. O ile pomnę. A wieża w IS-3 to już bardziej "naleśnik"
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 17 Maj, 2006 23:13

Powrót do góry
franekh
Porucznik

Porucznik




Posty: 627
Skąd: Górny Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Human a jaki twoim zdaniem czolg byl genialny?? Sherman nie bo do walki z piechota nadawal sie najlepiej a nie z czolgami (w mysl amerykanskiej doktryny). T -34 nie bo mail rozliczne wady i byl caly do kitu a mimo to Rosjanie robili go na potege z braku laku wykozystywaly go tez jednostki pancerne SS i jeszce nawet zdazyly wjechac na Wegry 1956 r. i postrzelac w Korei. Pantery i Tygrysy na froncie mozna bylo spotkac tak jak spotkac mozna zywa pantere i tygrysa w Europie (czyli w takich ilosciach jak w zoo). A na dodatek cigle cos sie w nich psulo i nie bylo ich czym odcholowac za linie frontu jak tylko innym Tygrysem. To po co te czolgi robiono jak byly w gruncie rzeczy bee i do kitu??
Human chyba nie ma na swiecie do dzis czolgu, do ktorego nie mozna byloby sie dowalic!!!

_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Sro 17 Maj, 2006 23:20

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Broń pancerna czołgi średnie 1 Pantera wersja G 2 Pancer IV wersja H J 3 Sherman M4A1[76] W 4 T-34/85. Pozdrawiam.

Sro 17 Maj, 2006 23:31

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Human a jaki twoim zdaniem czolg byl genialny?


Nie było czegoś takiego jak czołg genialny, były tylko czołgi słabe i średnio dobre.Były czołgi, które nadawały się do tego, do czego były stworzone i takie, które nie nadawały się do niczego. Właśnie to trzeba zrozumieć, a nie idealizować jakąkolwiek konstrukcję, a wygląda to tak- T-34 to czołg idealny, a Sherman złom, wcale nie, nie można nazwać T-34 złomem, ani Shermana wyrobem wybitnym. Po prostu były to średnio udane czołgi, które jednak spełniły swoje zadanie- pomogły w wygraniu wojny i tak należy je postrzegać.

Czw 18 Maj, 2006 0:06

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
Human napisał:
Po pierwsze było o T-34, po drugie IS-2 też nie był czołgiem genialnym,
Ja dodam od siebie całkiem kuriozalne pociski rozdzielnego ładowania, niską szybkostrzelność i mały zapas amunicji. Nie wspominając o resursie wyżyłowanego W-2IS.


No ale to już jest konsekwencja wyboru działa. Rosjanom najwyraźniej bardziej zależało na efektywnej broni wsparcia, a działania przeciwpancerne postawili na drugim miejscu. Stad postawili na kaliber 122 mm, chcąc uzyskać możliwie efektywny pocisk odłamkowo-burzący, a zarazem jeszcze dość wysoką prędkość pocz. pocisku ppanc. pozwalającą jeszcze uzyskać jaką taką donośność skuteczną do pojedynków z czołgami. A skoro pocisk 122 mm ważył 25 kg to rozdzielne ładowanie jest raczej dobrym pomysłem, scalony nabój ważylby ze 40-50 kg i byłby o wiele za długi żeby nim wygodnie manipulować.
A co do silnika racja Uśmiech nieraz mnie śmieszą powtarzane w kółko twierdzenia że Tygrysy były ociężałe i powolne, a radzieckie czołgi ciężkie o wiele bardziej mobilne i ruchliwe - tymczasem moc jednostkowa ISa-2 była tylko nieznacznie większa od Konigstigera a prędkość maksymalna nawet nieco niższa.

_________________
Pozdr.
Speedy

Czw 18 Maj, 2006 12:58

Powrót do góry
Tomciaz
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 364
Skąd: Gorzów Wlkp.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

maxikasek napisał:
"łeb szczupaka" odnosił się do kształtu przedniej części podwozia. O ile pomnę. A wieża w IS-3 to już bardziej "naleśnik"


Popatrzcie może na zdjęcie. Ja nigdzie nie widzę kadłuba w kształcie "łba szczupaka"... Za to wieża jak najbardziej:):czolg4:



Opis załącznika:
IS-3

Czw 18 Maj, 2006 14:19

Powrót do góry
Human
Colonel

Colonel





Posty: 4892
Pochwał: 3
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tomciaz, określenie łeb szczupaka, odnosi się jak najbardziej do ukształtowania przedniej części kadłuba, konkretnie do obszaru przedniej płyty, na Twoim zdjęciu przykrytej trakami.


Cytat:
No ale to już jest konsekwencja wyboru działa. Rosjanom najwyraźniej bardziej zależało na efektywnej broni wsparcia, a działania przeciwpancerne postawili na drugim miejscu.


Oczywiście i jest to jak najbardziej zgodne z jego przeznaczeniem, jako czołgu przełamania.

Czw 18 Maj, 2006 14:51

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.