|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
IPN- Komisja zacierania zbrodni
Często słyszy się głosy krytyki dotyczące IPN, a także jej poprzedniczki czyli Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Niestety ostatnie doniesienia tygodnika Wprost pokazują nam, że krytyka to za mało. Sabotaż, głupota to najdelikatniejsze z epitetów cisnących się na usta
Cytat: | Polska oddała Niemcom bezcenne akta dokumentujące zbrodnie wojenne i może ich nigdy nie odzyskać
Komisja zacierania zbrodni
Czy można sobie wyobrazić, że polski wymiar sprawiedliwości gromadzi dowody zbrodni katyńskiej, a potem wszystkie oryginały oddaje Rosjanom? A tak się właśnie stało z wieloma kluczowymi dowodami zbrodni niemieckich popełnionych w Polsce w czasie II wojny światowej. Gdyby teraz Polska miała się procesować z Niemcami w sprawie odszkodowań za zbrodnie wojenne, nie bylibyśmy w stanie wielu naszych roszczeń udowodnić - pisze Jan M. Fijor w tygodniku "Wprost".
Dużą część dowodów winy, w tym tysiące oryginałów zeznań świadków, fotografii i innych materiałów śledczych, dobrowolnie oddano niemieckim prokuraturom. Teraz nie wiadomo, gdzie są te dokumenty i czy kiedykolwiek je odzyskamy. To sprawa niebywała, nie mająca precedensu w żadnym europejskim kraju, szkodząca nie tylko pamięci o zbrodniach, ale też wizerunkowi Polski jako państwa prawa. Dokumenty przekazywała najpierw Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich, a później jej następczyni - działająca przy Instytucie Pamięci Narodowej Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Pośrednikiem między komisją a prokuraturami RFN była tzw. centrala w Ludwigsburgu, instytucja powołana w celu "poprawy wizerunku" niemieckich organów ścigania zbrodni wojennych.
Wielka czystka w archiwach
Sprawa przekazywania Niemcom dokumentacji zbrodni wojennych wyszła na jaw przy okazji 65. rocznicy wybuchu wojny. W 2004 r. ówczesny dyrektor IPN prof. Leon Kieres zwrócił się do podległych mu prokuratorów IPN, by przygotowali raport o stanie śledztw w sprawach zbrodni Wehrmachtu popełnionych we wrześniu 1939 r. I wtedy okazało się, że w tysiącach teczek znajdujących się w archiwach IPN brakuje nie tylko oryginałów zeznań czy zdjęć, ale nawet wiarygodnych kopii tych dokumentów. A bez oryginalnych akt zakończenie spraw, czyli ich umorzenie lub wydanie wyroku skazującego, nie jest możliwe.
Jak informuje "Wprost" dr Antoni Kura, naczelnik Wydziału Nadzoru nad Śledztwami Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, takich niezamkniętych postępowań może być nawet 10 tysięcy. Niektóre z nich są bardzo głośne, na przykład sprawa zbrodni niemieckich popełnionych na terenie obozów Gross-Rosen czy Treblinka. W kilkuset przebadanych dotychczas teczkach znaleziono jedynie adnotację: "wysłane do Ludwigsburga".
Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen w Ludwigsburgu powstała w listopadzie 1958 r., a jej formalnym celem było archiwizowanie akt pohitlerowskich i przekazywanie ich do odnośnych urzędów prokuratury powszechnej. Choć centrala miała mieć charakter tymczasowy, istnieje do dziś i "stanowi urząd wymiaru sprawiedliwości, działający zgodnie z konstytucją" - jak wynika z wykładni niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego.
Już wiosną 1959 r. na prośbę centrali w Ludwigsburgu Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce zaczęła przekazywać zawartość polskich archiwów partnerom z RFN. Tylko w latach 1965-1989 Polacy przekazali Niemcom 36 tys. protokołów zeznań, 150 tys. fotografii, kilkadziesiąt tysięcy mikrofilmów i 12 tys. kompletów materiałów z prowadzonych śledztw. W zamian strona polska otrzymała z Ludwigsburga... listę polskich gajowych i leśniczych współpracujących z RSHA (Głównym Urzędem Bezpieczeństwa Rzeszy).
Legalne bezprawie
Prof. Witold Kulesza, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, twierdzi, że istniała podstawa prawna, by przekazywać Niemcom dokumenty. Tą podstawą było porozumienie podpisane między rządami PRL i RFN, stwierdzające, że dostęp do oryginałów naszych akt potrzebny jest Niemcom do skuteczniejszego ścigania za zbrodnie popełnione na terenie Polski.
Prokuratorzy pionu śledczego IPN twierdzą tymczasem, że nie ma śladów podpisania takiego porozumienia między rządami. Zresztą zgoda polskiej strony, zważywszy, że RFN była wtedy krajem wrogim PRL ideowo, politycznie i militarnie, wydaje się czymś kuriozalnym. Opinię tę potwierdza znany prawnik, specjalista od spraw polsko-niemieckich, prof. Jan Sandorski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Twierdzi on, że nie było żadnego międzyrządowego porozumienia w tej sprawie - pisze Jan M. Fijor w tygodniku "Wprost".
|
Więcej na:
http://www.wprost.pl/ar/?O=89781
Nie 07 Maj, 2006 10:44
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szponiasty
Podpułkownik
Posty: 3160 Pochwał: 2 Archiwum: APwB / OKBZN
|
|
|
hehe - nawet nie wiem czy się śmiać, to niech się zwrócą o zwrot , co Kieres stwierdził brak i co ?
Dokładnie to samo stało się z dokumentacją zbrodni UPA.
Nie 07 Maj, 2006 11:28
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy
Major
Posty: 1590 Pochwał: 3 Skąd: Wolsztyn / Użgorod
|
|
|
Ciąg dalszy tej historii
Cytat: | Kto wydał Niemcom teczki?
Zaginęła niemal cała dokumentacja zbrodni popełnionych przez Niemców w czasie powstania warszawskiego.
Z zasobów polskiej Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, a następnie IPN - od lat 50. do niedawna - przekazywano do RFN oryginały zeznań, fotografie i inne dowody zbrodni hitlerowskich popełnionych w czasie II wojny światowej w Polsce (sprawę ujawniliśmy we "Wprost" nr 18/2006). Po naszym artykule Kolegium IPN zwróciło się do prokuratury z doniesieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Sprawa ta jest - jak się okazuje - ledwie wierzchołkiem góry lodowej, zwanej w środowisku prokuratorów IPN "częstowaniem teczkami". Niektórzy mówią, że to eufemistyczne określenie na handel polskimi zasobami archiwalnymi. |
Tak oto tłumaczy się IPN
Cytat: | Z wyjaśnień nadesłanych przez prof. Witolda Kuleszę, wicedyrektora Instytutu Pamięci Narodowej, wynika, że przekazywanie oryginałów akt do Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen w Ludwigsburgu w RFN (tzw. centrala w Ludwigsburgu, instytucja powołana w celu "poprawy wizerunku" niemieckich organów ścigania zbrodni wojennych) było zjawiskiem marginalnym, a podejrzliwość "Wprost" jest mocno przesadzona. |
Tutaj dopiero widać znajomość prawa tych, którzy na jego straży stać powinni
Cytat: | Prof. Kulesza, gorący orędownik współpracy z archiwistami niemieckimi, dementuje jakiekolwiek sugestie, że współpraca ta, zwana przez niego "pomocą prawną", mogła być podyktowana innymi intencjami niż badawczo-śledcze. A przecież, pomijając fakt bezpowrotnej utraty akt, samo wysyłanie ich było nielegalne. Nie dość, że procedura ignorowała interes poszkodowanych, a więc ofiar niemieckich zbrodni, którzy nie byli informowani o wysyłce akt do Niemiec; nie dość, że nie istniała żadna umowa dwustronna określająca zasady tej "wymiany", to na dodatek przekazywanie akt odbywało się z pominięciem Ministerstwa Sprawiedliwości, co jest sprzeczne z istotą pomocy prawnej, do której prawo ma właśnie ministerstwo. |
więcej na:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8173,wid,8376651,prasaWiadomosc.html
Wto 04 Lip, 2006 18:18
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marmik
Komandor porucznik
Posty: 2985 Pochwał: 8 Skąd: Puck
|
|
|
Wniosek.
Za 50 lat dzieci w polskich szkołach uczyć się będą jak to sowieci zniszczyli Warszawę w 1944, a także jak to Żydzi wymordowali miliony Niemców w Oświęcimiu. Political Fiction, ale kto zaprzeczy, że tak nie może być? (zważywszy na antysemityzm w Polsce) _________________ Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.
Wto 04 Lip, 2006 19:17
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ponury
Lieutenant
Posty: 786 Skąd: Gdańsk!
|
|
|
Jaki był finał tej sprawy? Nie pozostały u nas nawet kopie? _________________ "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Sob 25 Sie, 2012 14:39
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
krakus57
Użytkownik zbanowany
Posty: 2553 Pochwał: 16
|
|
|
Marmik napisał: |
Za 50 lat dzieci w polskich szkołach uczyć się będą jak to sowieci zniszczyli Warszawę w 1944, a także jak to Żydzi wymordowali miliony Niemców w Oświęcimiu. Political Fiction, |
No ...pesymista . Nie trzeba 50 lat ( 2062 rok ) . TO jest JUŻ teraz .
Wasci nie wiesz , że wojna ( nie wazna jaka i która ) wybuchła ... 17 wrzesnia , bo Ruski napadli II RP. Nie wiesz ,że podstepnie wymordowali KWIAT INTELIGENCJI Narodu w Katyniu . ..Nie porównywalny z akcja AB czy roztrzelaniem profesorów w UKJK w Lwowie czy takie pojedyńcze (? ) eliminowanie uczonych , polityków . itp przez kulturalnych członków obecnej wielkiej rodziny EU . Nie wiesz ,ze ruskie stworzyli sieć łagrów .które pochłonęły zycie setek tysięcy polaków , które to łagry nie miały takich podstawowych urzadzeń do egzystencji jak w KZ Lager stworzonych przez jakże humanitarny naród niemiecki - w którym chwilowa przetrzymywano , prewencyjnie polaków , coby sie nie zarazili rosyjskim tyfusem , bo nie było u ruskich higieny . itd itp. A wogóle to te ruskie tak nas zniszczyli w czasie DWS oraz zniszczyli ( bombardujac i ostrzeliwując miasta . Popatrz jak wyglądała stolica np . w styczniu 45 r . jak ja wyzwolili . Co to za wyzwolenie - jak zniszczyli miasto .) ograbili ,ze do dziś przez to cierpi Naród .
pozdrawiam serdecznie MJR _________________ https://www.youtube.com/watch?v=yLWt5kSBOu4
https://www.youtube.com/watch?v=HvZqu0tsFM0
https://www.youtube.com/watch?v=eq-cc_niPjQ&list=FLnSHul9TjNAqd-skCF67rrg&index=85
Wto 28 Sie, 2012 16:14
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ted1
Użytkownik zbanowany
Posty: 1033 Pochwał: 7 Skąd: Wrocław/UK
|
|
|
re
Dziwne , oburzające, skandal i ..... (wpisz odpowiednie słowo)
Cytat: | W związku z podejrzeniami o brak podstawy prawnej do przekazywania materiałów, o niedbalstwo, a także naruszenie przez państwo polskie prawa, naczelnik Antoni Kura wraz z podległym mu prokuratorem, Lucjanem Nowakowskim, zwrócili się w kwietniu 2005 roku do ówczesnego dyrektora IPN, prof. Leona Kieresa z wnioskiem o dokonanie oceny sytuacji, a także wyjaśnienie jej przyczyn. Zarówno prof. Kulesza, jak i dr Kura są zdania, że trudno podejrzewać, iż przekazywanie oryginałów akt do Ludwigsburga miało charakter kryminalny, stąd podejrzewanie kogokolwiek o korupcję, szpiegostwo czy inną foul play jest absolutnie wykluczone. Gwarantem uczciwości działania GKBZH, miałby być jej wieloletni przewodniczący, prof. Czesława Pilichowski, „który by nie mógł na coś takiego pozwolić”.
– A poza tym, skąd by Niemcy wzięli pieniądze na przekupienie polskich archiwistów? – pyta z rozbrajającą szczerością prof. Kulesza. ('')
Mimo to, najpierw prezes IPN, Leon Kieres, a później sam Witold Kulesza powołali komisje do zbadania okoliczności utraty dokumentów. Jej spostrzeżenia i wnioski zostały przekazane ministrom sprawiedliwości, najpierw Andrzejowi Kalwasowi (SLD), później Zbigniewowi Ziobro (PiS). Pierwszy z nich w piśmie z 5 lipca 2005 pociesza prezesa IPN, że utrata dokumentów „nie ma miejsca”, że przecież „oryginał akt i dowody rzeczowe (…) podlegają zwrotowi, chyba że organ wysyłający się tego zrzeknie” oraz, że „nic nie sprzeciwia się występowaniu o zwrot dokumentów”. W podobnie optymistycznym tonie utrzymane jest pismo ministra Ziobro, z dnia 12 stycznia 2006. Przy czym minister Ziobro zachęca dodatkowo do „odtwarzania zaginionych dokumentów”.
Tymczasem akta zostały stracone na dobre.
Na jakąkolwiek prośbę czy choćby sugestię ich zwrotu, Ludwigsburg najpierw reagował rozkładaniem rąk w geście bezsilności, dziś już tylko reaguje zniecierpliwieniem: „Nie piszcie do nas! Akt już w Ludwigsburgu nie ma”!
A gdzie są?
Tego właściwie nikt nie wie. Dyrektor niemieckiej Centrali, dr Joachim Reidel w piśmie do IPN sugeruje, że część ich może się znajdować w archiwach Bundesarchiv w Koblencji, Fryburgu, Berlinie czy jeszcze gdzie indziej. Pewna ilość została najprawdopodobniej zniszczona, uległ bowiem przedawnieniu okres ich przechowywania. Co z resztą? Nikt tego nie wie. Co gorsza, nikt tego nie chce wiedzieć. Również moje kilkakrotne próby połączenia się z sekretariatem Centrali zakończyły się fiaskiem.
– Jeśli w całej tej sprawie mieliśmy wyłącznie do czynienia z użyczeniem akt dla dobra niemieckiego śledztwa, jak zapewnia Centrala w Ludwigsburgu – powiedział Wprost prof. Sandorski – to czym prędzej należy się zwrócić do strony niemieckiej o ich zwrot. W przypadku, gdyby strona niemiecka, z jakichś powodów zwrotu odmówiła, trzeba wystąpić do sądu o odszkodowanie. Innego wyjścia nie ma”.
Marna to pociecha, ale być może takie stanowisko zmotywuje Niemców do energiczniejszego działania.
W przeciwnym razie, trudno się dziwić, że Eryka Steinbach obarcza Polaków współodpowiedzialnością za tragedię Niemców, a zachodnie media piszą o polskich obozach koncentracyjnych, zarzucając Polakom współpracę z nazistami, a zwłaszcza współudział w zbrodni holokaustu.
Nie posiadając dowodów, nie potrafimy się nawet przed tymi zarzutami bronić. |
Sro 29 Sie, 2012 9:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marek8888
Użytkownik zbanowany
Posty: 4455 Pochwał: 5 Skąd: Sekcja polska NKWD
|
|
|
Niestety najprawdopodobniej wyjasnienie będzie takie jak zawsze - enigmatyczny ktoś naruszył nieistniejące lub nigdy niprzestrzegane procedury. No może jak jakąś płotkę faktycznie namierzą, że czegoś tam nie zrobiła to może i będzie nawet jakiś "winny"
Prawda zas jest taka, że spora część bardzo ważnych dokumentów była udostępniania lub przewożona w warunkach w które nikt normalny by nie uwierzył. Kluczowe dokumenty przewożone przez urzedniczkę w siatce w tramwaju, akta, których nie chce oddać jakiś zwolniony prawnik, decyzje, których wszystkie egzemplarze zawieruszył we własnej szufladzie bardzo wysoki urzednik czy dokumenty obwożone przez symbolicznego "Pana Wiesia" po kilku urzedach przez cały tydzień bez śladu w jakichkolwiek aktach, ze zostały wydane to tylko parę przykładów kultury organizacyjnej jaka gdziegdzie panuje.
Trochę to przypomina zaprzysiężenie ostatniego księcia pruskiego, gdzie to nasza Kancelaria Królewska zgubiła na ten temat wszelkie dokumenty i dyskretnie prosiła go o jakieś ich kopie _________________ Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...
Sro 29 Sie, 2012 13:55
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maxikasek
Moderator Generał broni
Posty: 10865 Pochwał: 36 Skąd: obecnie Szczecin
|
|
|
A ja bardzo proszę nie śmiecić na całym forum. Posty nie mające nic wspólnego z tematem- wylądowały w śmietniku.
EDIT
A ja dalej będę konsekwentny i niestety zmuszony do przykrego obowiązku. _________________ Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.
http://www.powrotlegendy.pl/
Pią 31 Sie, 2012 12:05
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marek8888
Użytkownik zbanowany
Posty: 4455 Pochwał: 5 Skąd: Sekcja polska NKWD
|
|
|
ciach...
A w temacie - niestety problem - jak napisałem powyżej wywodzi się w prostej linii z pewnego "urzędowego niedbalstwa" - pewnej panującej tu i ówdzie niepsanej praktyki, która niekiedy może (acz wcale nie musi) prowadzić do smutnych konsekwencji gdy wykorzystają ją osobnicy bez czci i wiary...
Najgorsze jednak jest to, ze prawie zawsze nie ma winnych... albo wpadają płotki.
Pozdrawiam
EDIT
A ja proszę trzymać się tematu wątku i nie myszkować- zwłaszcza jeśli to ma "podgrzewać" niepotrzebnie atmosferę.
maxikasek _________________ Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...
Pią 31 Sie, 2012 13:30
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zubek
Gość
|
|
|
A konkretniej - w detalach bardziej?
No i przypominam o odpowiedzi na moje pytania co do Monte Cassino...
Pon 03 Wrz, 2012 23:37
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|