| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stefan Batory
Sierżant

Sierżant




Posty: 87
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

maxikasek napisał:
skoro były pociągi pancerne takie głupie to czemu jeszcze w Kołobrzegu w 45 dał się Polakom we znaki. Bardzo szczęśliwy



No własnie ?
Moznaby je przeciez wykorzystać do obrony Warszawy,Gdyni itd.

_________________
PO stronie obywatela

Sob 29 Kwi, 2006 13:59

Powrót do góry
franekh
Porucznik

Porucznik




Posty: 627
Skąd: Górny Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Najlepsze samoloty produkowano na eksport zeby miec kase na rozbudowe armii!
Francuskie czolgi niewiele francuzom pomogly! (przypuszczam ze jakbysmy mieli naszych wiecej a bylyby one uzywane tak jak planowano tj w rozproszeniu i tak by nic nie wskoraly) Bardziej liczyla sie taktyka! A w koncepcji wykozystania czolgow na polu bitwy Niemcy na poczatku wojny bili wszystkich na glowe. O wiele bardziej dziwne jest to ze francuzi majac doswiadczenia z kampani wrzesniowej nic nie zrobili!!

Stefan ty to jestes optymista!!
Czeste zmasowane naloty Losi?? swietnie tylko skad dla nich paliwo na czeste loty, czesci zamienne?? Kto mialby je eskortowac?? Garstka P 11 ktora byla potrzebna wlasciwie wszedzie indziej??
Z tego co wiem Poznan nie lezal na glownym kierunku niemieckiego uderzenia, wiec przed kim A. Poznan miala by go "zaciekle" bronic?? Toz tak jak piszesz A. Poznan i czesc A. Pomorze rozpoczely odwrot na Warszawe wiec o jakie bledy Ci chodzi??
Ta wszystkie okrety powinny zostac i po kilku dniach lezaly by na dnie zbombardowane przez niemieckie lotnictwo!!

_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Sob 29 Kwi, 2006 14:03

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan tu masz mapkę gdzie walczyły polskie pociągi panc.
http://derela.republika.pl/map.gif
NAjpierw poczytaj, potem się wypowiadaj Twisted Evil
JA myślę, że najlepsze samoloty produkowano na eksport dlatego, że tych gorszych nikt nie chciał kupić Bardzo szczęśliwy
CO do działek ppanc. To zaprojektowano nowe kalibru 47mm. przebijalność 50mm z 1150m. Wprawdzie wz36 miał przebijalność tylko 25mm z 1000m (najtwardszej płyty panc) - ale ówczesne czołgi niemieckie miały pancerz 7-30mm. NAtomiast opancerzenie maks.Char w wersjach B i B1 było 40mm.
BA nawet sami Francuzi mieli działka ppanc 25mm i nieliczne 47mm. NAtomiast Niemcy 37mm i nieliczne 50mm (choć już w Hiszpani mieli problem z radzieckimi czołgami). Bardzo szczęśliwy

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sob 29 Kwi, 2006 15:22

Powrót do góry
Stefan Batory
Sierżant

Sierżant




Posty: 87
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
wietnie tylko skad dla nich paliwo na czeste loty, czesci zamienne??



Od ZSRR,od Rumuni (zakładam że ZSRR nie atakuje Polski 1939r.)

_________________
PO stronie obywatela

Nie 30 Kwi, 2006 9:29

Powrót do góry
Grot-Dziobecki
Major

Major





Posty: 1908
Pochwał: 3
Skąd: Warszawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Skoro było o stratach, to ja może coś przytoczę....
Profesor (?) UJ, Andrzej Nowak, w Rzeczpospolitej z września 2004, podaje straty niemieckie na 91 tysiecy zabitych i 63 tysiace ciężko rannych.




Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy Bardzo szczęśliwy

Nie 30 Kwi, 2006 11:53

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

te dane są sporządzone na podstawie opracowania wywiadu francuskiego w 1940 roku- raczej pobożne życzenia Bardzo szczęśliwy Piwo
A wg spisu pracowników UJ- jest tylko dr Andrzej Nowak z Instytutu Filozofii Bardzo szczęśliwy

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Nie 30 Kwi, 2006 16:27

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Piotrk1 napisał:
HONOR dla żołnierzy, HAńBA dla większości dowódców.


Tak. Mad Na przykład dla pułkownika Dąbka dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża. Mad
Dobrze, że napisałeś "większości dowódców", bo akurat ten którego wymieniłem to stuprocentowy dowódca, który praktycznie w miesiąc (wspólnie ze sztabem, a głównie kapitanem Tymem) przygotował obronę terenu o beznadzienym położeniu (północna część tzw. "Korytarza Pomorskiego"), dysponując niewielką ilością nowoczesnego sprzętu, przy całkowitym braku fortyfikacji, z trzeciorzutowymi oddziałami (no może za wyjątkiem dwóch morskich pułków strzelców) i przy chronicznym braku amunicji (i wogóle szkoda gadać).

To nie załogi Westerpelatte czy Helu pokazały co to znaczy upór (trochę tu narosło mitów). Nic im nie ujmując to właśnie LOW była jedną z tych formacji, które pokazały w Kampanii Wrześniowej co to znaczy walczyć. Od 1 do 19 września stawiali opór Niemcom. Nie w okopach czy bunkrach - lecz w lasach i w polu.

Honor oficerski nie pozwolił pułkownikowi Dąbkowi na podpisanie aktu kapitulacji i po wyczerpaniu możliwości obrony odebrał sobie życie. Aktu takowego nie podpisał też żaden z oficerów sztabu LOW.

Podobno Kępę Oksywską, Niemcy nazwali polskim Verdun.



Opis załącznika:

Pon 01 Maj, 2006 23:17

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:
Uwazam że wszystkie polskie okręty powinny zostac w Polsce. 1 września powinniśmy podjąć próbę zaatakowania pancernika "Schleswig-Holstein"
naszymi okrętami wojennymi.


Sorry, ale chyba się trochę zagalopowałeś.
Zaatakowania pancernika stojącego w porcie????????????
Czym??????
Okrętami podwodnymi przecież nie. No może artylerią?
Tylko co mu mogły zrobić 130-tki?
A poza tym jak sobie wyobrażasz rażenie obszaru zabudowanego Wolnego Miasta zanim okręty uzyskają nakrycie lub trafienie. Myślę, że w takim wypadku 3 września ani Wielka Brytania ani Francja nie rozpoczęłyby nawet swojej "dziwnej wojny". A opinia międzynarodowa odwróciłaby się od Polski w mgnieniu oka.
W sumie to by im wiele ułatwiło.

Wto 02 Maj, 2006 1:38

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:

Uwazam że wszystkie polskie okręty powinny zostac w Polsce. 1 września powinniśmy podjąć próbę zaatakowania pancernika "Schleswig-Holstein"
naszymi okrętami wojennymi.


Tak, w ten sposob Niemcy mogliby zatopic wszystkie kontrtorpedowce, a nie tylko "Wichra". Razz Plan "Pekin" uratowal duza czesc potencjalu naszej MW. Niemcy panowali w powietrzu i w ciagu paru dnie nie mielibysmy w ogole floty (vide np. ORP Wicher czy ORP Mazur). Dzialania ofensywne z polskiej strony byly raczej malo wydajne (np. okrety podwodne nie zatopily niczego podczas wojny obronnej 1939). Co wiecej, kontrtorpedowce mialy wspolpracowac z marynarka brytyjska, o ile zreszta pamietam to ktorys szedl w ochronie konwoju z uzbrojeniem dla walczacej Polski, ktory w zwiazku z rozwojem wydarzen zawrocil.

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Sro 03 Maj, 2006 13:09

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

l'Aquila napisał:

Dzialania ofensywne z polskiej strony byly raczej malo wydajne (np. okrety podwodne nie zatopily niczego podczas wojny obronnej 1939).


Masz rację, ale winę za to moim zdaniem ponosi sam Unrug, który wybrał najgorszy plan operacyjny z przygotowanych przez kmdra Aleksandra Mohuczego.

Poza tym mieliśmy błędne założenia mówiące, że Niemcy będą próbowali wysadzić desant oraz, że będą utrzymywać komunikację morską z Prusami Wschodnimi. w rzeczywistości wszystko co było potrzebne przerzucili przed wojną.

Niemniej czytając cytaty ze źródeł niemieckich, wyraźna obawa o możliwość zwalczania Kriegsamarine przez polskie OP, jest wszechobecna.

A wystarczyło dać swobodę manewrowania w rejonach ograniczonych południkami na całym obszarze Bałtyku Południowego i Południowowchodniego.

Sro 03 Maj, 2006 17:22

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dowodzenie Marynarka bylo faktycznie niespecjalne, o ile pamietam, to w pierwszych dniach wrzesnia Dowodztwo MW w Warszawie opustoszalo, zostawiono tylko jednego oficera (porucznika, nie pomne nazwiska teraz), a komunikacja miedzy Gdynia a okretami szla wlasnie przez Warszawe, co w znaczacy sposob utrudnialo dzialania. Co do oficerow, to nie tylko Dabek, z ladowych jeszcze np. kpt. Dabrowski, a z marynarzy na pewno kmdr. Steyer, ktory podczas narady na Helu, gdy przekazano wiadomosc, ze pomoc nie nadejdzie powiedzial, ze skoro wszyscy kapituluja we wrzesniu to Hel wytrzyma do pazdziernika.

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Sro 03 Maj, 2006 17:39

Powrót do góry
1234
Porucznik

Porucznik




Posty: 699
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

l'Aquila napisał:
okrety podwodne nie zatopily niczego podczas wojny obronnej 1939).

Trałowiec M-85, który wszedł na minę postawiona bodajże przez Rysia.

Sro 03 Maj, 2006 17:54

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Fakt, ale nie pamietam, to bylo we wrzesniu ? Czy pozniej ?

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Sro 03 Maj, 2006 18:08

Powrót do góry
1234
Porucznik

Porucznik




Posty: 699
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

chyba w październiku, ale na pewno przed kapitulacją. Chyba toczyły się już rozmowy.

Sro 03 Maj, 2006 18:20

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

1234 napisał:
chyba w październiku, ale na pewno przed kapitulacją. Chyba toczyły się już rozmowy.


1 października M-85 zatonął na jednej z 20 min morskich postawionych przez ORP "Żbik" w rejonie na NE od Wielkiej Wsi.

Notabene Niemcy początkowo sądzili, iż trałowiec został storpedowany.

l'Aquila napisał:
Dowodzenie Marynarka bylo faktycznie niespecjalne, o ile pamietam, to w pierwszych dniach wrzesnia Dowodztwo MW w Warszawie opustoszalo...


System dowodzenia PMW w okresie II RP bardziej przypominał obecne systemy dowodzenia w NATO niż byłego PRL.
W Warszawie mieliśmy Kierownictwo MW, będące niejako organem administracyjny (no może nie do końca) lecz dowodzenie operacyjne (a w zasadzie taktyczne) realizowało Dowództwo Floty z siedzibą w Gdyni (po mobilizacji w Helu).

Oczywiście nie zmienia to faktu, że system mooocno kulał.

Sro 03 Maj, 2006 20:25

Powrót do góry
Stefan Batory
Sierżant

Sierżant




Posty: 87
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Niemcy panowali w powietrzu i w ciagu paru dnie nie mielibysmy w ogole floty (vide np. ORP Wicher czy ORP Mazur).




Pragnę zauważyć że dla polskich okretów było bezpieczniejsze przebywanie na morzu niz w portach !

_________________
PO stronie obywatela

Czw 04 Maj, 2006 9:49

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:
Pragnę zauważyć że dla polskich okretów było bezpieczniejsze przebywanie na morzu niz w portach !


Na jakim morzu? Dla przypomnienia polska granica morska w 1939 roku liczyła około 140 km wliczając Półwysep Helski z obu stron (czyli około 70 km). Rejon działania okrętów samoloty Luftwaffe pokonywały w 15-30 minut.
Owszem okręty mogły działać na Morzu Gotlandzim czy Botnickim bądź w Zatoce Ryskiej, gdzie byłyby bardzo bezpieczne tylko tak sobie myślę - PO CO?

Okręty były bezpieczne na morzu tylko ze względu na możliwość manewrowania i uchylania się od ataków. Z drugiej strony w porcie miały dodatkową osłonę zapewnianą przez brzegowe baterie przeciwlotnicze (było ich parę).

Jednakże to wszystko nie istotne. Bo to co mogłoby wpłynąć na pierwsze dni wojny to posiadanie przez MW 2-3 eskadr myśliwskich i tyluż bombowo-torpedowych. Czyli mrzonki.

Czw 04 Maj, 2006 20:36

Powrót do góry
l'Aquila
Porucznik marynarki

Porucznik marynarki





Posty: 684
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:


System dowodzenia PMW w okresie II RP bardziej przypominał obecne systemy dowodzenia w NATO niż byłego PRL.
W Warszawie mieliśmy Kierownictwo MW, będące niejako organem administracyjny (no może nie do końca) lecz dowodzenie operacyjne (a w zasadzie taktyczne) realizowało Dowództwo Floty z siedzibą w Gdyni (po mobilizacji w Helu).

Oczywiście nie zmienia to faktu, że system mooocno kulał.


Chodzilo mi o to, ze, jesli dobrze pamietam bodajze wspomnienia kmdr. Romanowskiego, to wiekszosc lacznosci miedzy Gdynia a jednostkami na morzu szla nie bezposrednia, ale przez Kierwonictwo MW w Warszawie. Ale pewien nie jestem, bo czytalem je juz jakis czas temu.

Pozdrawiam

l'A

_________________
Barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją.
Ach, Boże mój, jak ci polscy ułani się biją.
Ziemia aż drży, stary szyldwach swe oczy przeciera.
Wszak on ich zna, to są ułani spod Samosierry.

Pią 05 Maj, 2006 15:03

Powrót do góry
Stefan Batory
Sierżant

Sierżant




Posty: 87
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

O odwrocie juz pisałem.
Powinnismy zmienić nazwy armii by miały w swych nazwach numerki.
9 wrzesnia powinniśmy rozpocząć natarcie na Brodnicę,Działdowo i Ostrołękę zamiast znad Bzury i rozpocząć mobilizację dodatkowych 250-400 tyś żołnierzy. W czasie tego natarcia powinniśmy próbować okrażyć częsc sił niemieckich (zdobytoby "trochę" dział,czołgów,amunicji itd.)

_________________
PO stronie obywatela

Pią 05 Maj, 2006 18:05

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:
rozpocząć mobilizację dodatkowych 250-400 tyś żołnierzy.


Szczerze mówiąc nie analizowałem za specjalnie działań w głębi kraju. Może tam mieliśmy pod dostatkiem broni, ale na pewno nie dla takiej liczby żołnierzy. No chyba, że do walki w stylu znanym z początku filmu "Wróg u bram" (tzn dla jednego karabin dla drugiego magazynek, no i może trochę patriotycznie dla trzeciego kosa na sztorc).

Spójrzmy prawdzie w oczy. Bez wsparcia sojuszników ile dłużej moglibyśmy prowadzić walkę? Tydzień, góra dwa. Niestety nowy rodzaj taktyki i gigantyczna przewaga Niemców w powietrzu rozłożyła naszą obronę na łopatki.

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 05 Maj, 2006 18:13

Powrót do góry
Stefan Batory
Sierżant

Sierżant




Posty: 87
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Marmik napisał:
Stefan Batory napisał:
rozpocząć mobilizację dodatkowych 250-400 tyś żołnierzy.


Szczerze mówiąc nie analizowałem za specjalnie działań w głębi kraju. Może tam mieliśmy pod dostatkiem broni, ale na pewno nie dla takiej liczby żołnierzy. No chyba, że do walki w stylu znanym z początku filmu "Wróg u bram" (tzn dla jednego karabin dla drugiego magazynek, no i może trochę patriotycznie dla trzeciego kosa na sztorc).

Spójrzmy prawdzie w oczy. Bez wsparcia sojuszników ile dłużej moglibyśmy prowadzić walkę? Tydzień, góra dwa. Niestety nowy rodzaj taktyki i gigantyczna przewaga Niemców w powietrzu rozłożyła naszą obronę na łopatki.



Zapomniałeś że Niemcom po ok. 2-3 tygodniach walk zaczeło brakowac środków do przeprowadzenia ofensyw i gdyby nie atak ZSRR na Polske.


Na morzu Północnym mieli blokadę,od wschodu nie mieli drogi do Rosji.

Mielismy zamówione u aliantów zachodnich co nieco sprzetu i gdyby trafił najpierw do Rumuni,a potem z Rumuni koleją do Polski..

_________________
PO stronie obywatela

Pią 05 Maj, 2006 18:23

Powrót do góry
Marmik
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 2985
Pochwał: 8
Skąd: Puck
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:

Mielismy zamówione u aliantów zachodnich co nieco sprzetu i gdyby trafił najpierw do Rumuni,a potem z Rumuni koleją do Polski..


Zgodzę się, że niedostatki naszej taktyki walnie przyczyniły się do przegranej, ale nie sądzę żebyśmy mogli liczyć na drugi "Cud nad Wisłą".

Co do sprzętu (lotniczego) to o ile pamiętam 100 MS 406 i 10 Hurricane'ów. Zanim jednostki do których mogły trafić osiągnęłyby gotowość do działań i tak byłoby po krzyku. Co najwyżej sowieci przycisneli by nas bardziej niż to miało miejsce.

A skąd bralibyśmy zaopatrzenie (Rumunia pod naciskiem niemieckim trochę odpuściła pomoc Polakom)?

_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Pią 05 Maj, 2006 18:30

Powrót do góry
1234
Porucznik

Porucznik




Posty: 699
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Stefan Batory napisał:

Zapomniałeś że Niemcom po ok. 2-3 tygodniach walk zaczeło brakowac środków do przeprowadzenia ofensyw i gdyby nie atak ZSRR na Polske.

Zawsze się zastanawiałem, czy fani Rezuna słyszeli wielkim nalocie na Warszawę 25 września? Ciekawe skąd Niemcy bomby wzięli? A może bombardowali, bo nie wiedzieli, że bomb nie mają?

A tak na serio: co mieli bombardować po tych 2-3 tygodniach?

Pią 05 Maj, 2006 21:53

Powrót do góry
franekh
Porucznik

Porucznik




Posty: 627
Skąd: Górny Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nawet jesli Niemcom brakowalo materialow wojennych w trzecim tygodniu kampani wrzesniowej, moim zdaniem bylo kwetia czasu i szybko by je uzupelnili, podciagneli rezerwy (chocby z frontu zach.,) i po 4 dniach spokoju uderzyli by dalej! Niestety Polska armia takowych rezerw juz nie posiadala! I z nikad pomocy otrzymac nie mogla!!
_________________
"Poza tym uważam że Kartaginę należy zniszczyć"

Pią 05 Maj, 2006 22:32

Powrót do góry
RSOOST
Chorąży

Chorąży




Posty: 181
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam. Przecież tak naprawdę to my tą wojnę przegraliśmy już 3 dnia. Po 3 września to tylko odwrót to chaotyczny a wielu przypadkach ucieczka i masowe dezercje zwłaszcza w rezerwowych jednostkach. żadne Hurricane choćby i było 200 nic by nie pomogło bez sprawnej logistyki a logistyka naszej armi wrześniowej właściwie jej woglę nie było skoro nawet podstawowych części nie było do P-11. Wojnę to wygrali właściwie Niemiecy lotnicy to oni zniszczyli naszą armie a to co nie zniszczyli fizycznie załatwili rozproszeniem podczas bombardowań. Nasza marynarka wojenna niestety musiała odpłynąć do Angli bo oceaniczne okręty wojenne całkowicie nie nadają się na jezioro Bałtyk wiec mojm zdaniem była to słuszna decyzja i jedna z nie licznych niestety. Wpakowaliśmy ogromne pieniądze w wielkie okręty które broniły interesów aliantów zachodnich zamiast postawić na nowe lotnictwo morskie i małą flote wojenną typu kutry torpedowe. Tyle że taka flotę na filmach propagandowych marnie wygląda wiec jak można zdobyć zamorskie kolonie np w Afryce. Pozdrawiam.

Sob 06 Maj, 2006 0:19

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.