| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

10 luty 1940

Syberiada 10 luty 1940 rok10 luty 1940


,,Karol,Karol zobacz co się dzieje.Psy szczekają!! Chyba znowu wilki dobierają się do owiec,,
Tak rozpoczął się dzień 10 lutego 1940 roku dla mojej babci i dziadka.
Sowczyno mała osada w powiecie Postawy województwo Wilno.Przybyli tutaj wraz z innymi jedenastoma osadnikami w 1920 roku.Wszyscy to byli Legioniści.Wszyscy przeżyli 1 WW i brali udział w Bitwie Warszawskiej. Gdy przybyli do Sowczyna zastali tylko krzaki .Osadę wybudowali po obu stronach toru kolejowego.Każdy metr kwadratowy ziemi trzeba było wykarczować.Budowę dziadek rozpoczął od obory.Bo krowa i koń były najważniejsze.To byli żywiciele.Przez pewien czas nawet mieszkali z zwierzętami. Między 1920 a 1937 rodziły się dzieci.
A było ich siedmioro. Nie było bogato. Ciężka praca.Pracowali wszyscy kto tylko mógł coś robić od najmłodszych lat.Po paru latach mieli już 25 hektarów pola,dom,stodołę,oborę i całkiem sporo inwentarza..Lata mijały .Żyło się coraz lepiej.Wieści o nadchodzącej wojnie tu na głęboką prowincję nie docierały.Dziadek był już za stary aby być zmobilizowanym.A jego synowie byli jeszcze za młodzi.Początek wojny to było coś co działo się gdzieś daleko. Ale przyszedł 17 września 1939. Już na drugi dzień pojawili się Rosjanie. Początkowo nic się nie działo.Może jedynie to że dzieci przestały chodzić do szkoły a miejscowi/Rosjanie,Białorusini/ zaczęli do polaków być agresywni.Przyszła zima.Zaczęły się problemy z załatwieniem czegokolwiek.Polacy zaczęli być drugą kategorią człowieka.
I przyszedł pamiętny 10 luty 1940 roku.Dziadek nie zdążył się nawet ubrać a tu walenie do drzwi.
Otwierać,otwierać... Weszło czterech żołnierzy.Dziadek ręce do góry i pod ścianę.Rewizja.Zabierają dziadka do Postaw. Babcia dostaje rozkaz że ma dwie godziny na spakowanie najważniejszych rzeczy.Mają się przygotować do przesiedlenia. Płacz ,rozpacz .Co robić !! Męża zabrali. Została sama z siódemką dzieci .I z następnym wysoko w ciąży. Po dwóch godzinach nadjechały sanie .Załadowali się całą rodziną i tym co mogli zabrać.Zawieżli ich na stację do Postaw .Tam czekali trzy doby na pociąg.A było bardzo zimno.Temperatura dochodziła do -20 stopni.Nadjechał pociąg z bydlęcymi wagonami. Takie z jednym zadrutowanym okienkiem i z dziurą ,,do srania,, w kącie. Na środku stała ,,koza,, do ogrzewania.Ładowali po cztery rodziny na wagon.Pociąg już miał ruszać gdy babcia zobaczyła jeszcze przez otwarte drzwi wagonu że prowadzą dziadka. Dołączono jego do transportu.Widocznie uznano że szeregowy Karol Krauz nie jest na tyle ,,szkodliwy,, że trzeba jego zabijać od razu.W tej całej beznadziejności to było wielkie szczęście. Pociąg ruszył.Nikt nie wiedział gdzie jadą i na jak długo. Po paru minutach pociąg przejeżdżał przez środek osady Sowczyn. Przez okienko dziadek i cała rodzina po raz ostatni widzieli swój dom. Wszystko było już rozgrabione i zniszczone.Psy leżały zastrzelone a na obejściu łazili jacyś obcy ludzie. Pociąg jechał dalej,dalej,dalej...............

Dzisiaj wystarczy.Jeśli chcecie ciag dalszy może nastąpić.
Pozdrawiam Jurek



Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Opis załącznika:
List pisany z Sowczyna przez dziadka.Zaprasza brata do przyjazdu do Sowczyna

_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,


Ostatnio zmieniony przez EK dnia Wto 11 Lut, 2014 21:00, w całości zmieniany 2 razy

Wto 11 Lut, 2014 20:20

Powrót do góry
aver
Kapitan

Kapitan





Posty: 1076
Pochwał: 1
Skąd: Wrocław
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak najbardziej Jurku.
Czekam z niecierpliwością.

Wto 11 Lut, 2014 20:28

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jurek, skończyłeś w "najciekawszym" momencie, więc dawaj dalej! Super Zwłaszcza, że-jak widzę-opowieść będzie niemal z pierwszej ręki! Zarówno bez bełkotu o "wyzwalaniu ukraińskich i białoruskich ziem od ucisku polskich panów" (vide: słynny film A. Dowżenki), jak i bez bełkotu tych, którzy dziś na tym próbują zbijać historyczno-polityczny kapitał.

Wyraz "najciekawszy" ująłem w cudzysłów, albowiem to nie western lecz dramat ludzi. Mam nadzieję, że to słowo nie zostanie opacznie zrozumiane...

Wto 11 Lut, 2014 20:35

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dzięki koledzy.
Paweł gdybym był bardziej ogarniety w komputerach.To posłuchalibyście nagrania osób co to przeżyly./niestety nie potrafię tego zrobić technicznie aby to umieścić na IOH/Czyli mojej mamy ciotek i wujków.Mam to wszystko nagrane.Wyobrażacie sobie np moja ciocię 86 lat która z zamkniętymi oczami przez trzy godziny opowiada dzień po dniu co sie działo na Syberi.Tak jakby to było wczoraj.Jest tam głód,śmierć,choroby....ale i wesołe sytuacje.

Paweł Tobie skopiuje jeden taki wywiad. Może kiedyś puścisz swoim uczniom.
Ja ostatnio gdy wraz z mamą byłem na prelekcji w gimazjum dałem do posłuchania taki wywiad. Byłem zdziwiony!! Oni tego słuchali .Ba nawet co u niektórych widziałem łezkę.

_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Wto 11 Lut, 2014 20:48

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jurku, z wielką chęcią!!! Dla nich żywe, słyszalne świadectwo to jest właśnie TO! W dźwięku-w przeciwieństwie do tekstu pisanego-słychać emocje i je czuć. To zapamiętają na pewno! Książki nie, ale słowo mówione autentycznego świadka wydarzeń na pewno tak!

Super Super Super


P.S. Zazdroszczę Twojej Rodzinie zamiłowania do zbierania pamiątek z dawnych lat, dzięki czemu te dokumenty się zachowały. W mojej rodzinie nie zachowało się prawie nic poza przekazami ustnymi.

Wto 11 Lut, 2014 21:01

Powrót do góry
leba57
Hauptmann

Hauptmann




Posty: 1471
Skąd: Gdańsk/Stockholm
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kolejna super historia Jurku Super

Wto 11 Lut, 2014 21:05

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To nie tak do końca. Ta garstka dokumentów i zdjęć z przeszłości to jest moja praca przez wiele lat.Nie wszyscy mieli ochote rozstać sie z pamiatkami.Ale lata mijały .Zobaczyli co ja z tym wszystkim robię .Jak pielęgnuję.Jak odświerzam historię.
A i czasy sie zmieniły.Kiedyś oni milczeli ba nawet się bali. Nie wiem czy wiesz że ,,Sybiracy,, po powrocie tu do Polski byli nazywani dziadami.

_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Wto 11 Lut, 2014 21:12

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak, Jurku, szeroko rozumiani Zabużanie tak właśnie byli postrzegani. Powiem więcej! Nawet do dziś te nutki można spotkać na Górnym Śląsku, gdzie powojenne procesy przesiedleńcze Niemców nie były tak szerokie jak na Dolnym Śląsku, w Lubuskiem czy Pomorzu. Dlatego wielu z nich-po początkowym osiedleniu się na terenach rdzennie polskich-wyjeżdżało niebawem na Zachód (tzw. Ziemie Odzyskane).

W przypadku dokumentów miałeś to szczęście, że w ogóle coś zostało. Może ich właściciele nie chcieli się ich pozbywać, ale je mieli. U mnie to wszystko przepadło. Mam na myśli nieco odleglejsze czasy, albowiem moja rodzina nie doświadczyła Syberii z uwagi na zamieszkiwanie innych terenów.

Wto 11 Lut, 2014 21:20

Powrót do góry
UNKASO
Major

Major





Posty: 1609
Pochwał: 2
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jurku ja również jestem za dokończeniem historii Twoich przodków... Z moimi było na odwrót ze wschodu wędrówką na zachód.... To były straszne czasy!

Wto 11 Lut, 2014 21:25

Powrót do góry
Bati
Administracja
Generał dywizji

Generał dywizji




Posty: 8556
Pochwał: 29
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Mając odpowiednie papiery, zwłaszcza akty własności można starać się o odszkodowanie za mienie zaburzańskie.Niestety można otrzymać tylko rekompensatę w wysokości 20% wartości majątku.

Wto 11 Lut, 2014 21:33

Powrót do góry
arak
Kapitan

Kapitan





Posty: 1244
Pochwał: 1
Skąd: Warm.-Maz.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście że, czekamy na dalszy ciąg. Bardzo ciekawa historia i podejrzewam że będzie jeszcze ciekawsza.
Kurcze, co my możemy teraz wiedzieć, nawet nie jesteśmy w stanie chodź w małej części wyobrazić sobie co ci ludzie przeszli. Tyle lat niepewności, strachu, a kiedy już wydawało się że wszystko się zmieniło że, teraz już będzie tylko lepiej znowu prześladowania, tułaczka ech Smutny. Czasami sobie myślę, że często narzekamy teraz na wszystko, zamiast dziękować za to że nie musimy przechodzić tego co ci ludzie...

_________________
Pozdrawiam.
Arek

Wto 11 Lut, 2014 21:38

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bati napisał:
Mając odpowiednie papiery, zwłaszcza akty własności można starać się o odszkodowanie za mienie zaburzańskie.Niestety można otrzymać tylko rekompensatę w wysokości 20% wartości majątku.


Paweł na nich mówili ,,Dziady,, ale swój honor mają. Jałmużny nie chcą !! Tym bardziej że nawet o tą jałmużnę walka praktycznie też jest przegrana.
Teoretycznie jestem spadkobiercą tej jałmużny.

_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Wto 11 Lut, 2014 21:42

Powrót do góry
Bati
Administracja
Generał dywizji

Generał dywizji




Posty: 8556
Pochwał: 29
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jurku zgadza się droga przez mękę (operaty majątkowe, świadkowie,akty notarialne...) jednak warto choćby już dla samej satysfakcji.

Wto 11 Lut, 2014 21:48

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wszystko sie zgadza.Ale sporo trzeba zalatwiać na Białorusi.Niestety Postawy zagarnął Łukaszenka. Tak się nieszczęśliwie złożyłó że po ostatniej mojej wizycie na pozostałościach Sowczyna uznano mnie ,,Persona non grata,, na Białorusi.
_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Wto 11 Lut, 2014 21:55

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

EK napisał:
Tak się nieszczęśliwie złożyłó że po ostatniej mojej wizycie na pozostałościach Sowczyna uznano mnie ,,Persona non grata,, na Białorusi.


Jurek! Coś Ty tam zmajstrował? W szoku

Wto 11 Lut, 2014 21:58

Powrót do góry
arak
Kapitan

Kapitan





Posty: 1244
Pochwał: 1
Skąd: Warm.-Maz.
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Chyba wizyta nie była w pełni "pokojowa" :>
_________________
Pozdrawiam.
Arek

Wto 11 Lut, 2014 22:06

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja tylko szukałem śladów polskości.Pokłóciłem się na cmentarzu z jakimś gościem który uznał że te stare polskie groby powinny być zaorane. Zabrali mi aparat ....nawet kamień polny zabrany z dawnej osady Sowczyn.Acha w miedzy czasie na posterunku powiedzialem co o tych ziemiach myślę i że czuję się tu jak u siebie.A póżniej odwieżli mnie na granicę. Mr. Green
_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,


Ostatnio zmieniony przez EK dnia Wto 11 Lut, 2014 22:09, w całości zmieniany 1 raz

Wto 11 Lut, 2014 22:06

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Skubani! Mr. Green Co by nie mówić - rieszitielnyje! Mr. Green

Wto 11 Lut, 2014 22:09

Powrót do góry
Bati
Administracja
Generał dywizji

Generał dywizji




Posty: 8556
Pochwał: 29
Skąd: Kraków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Niestety mimo okazji nie odważyłem się odwiedzić moich rodzinnych stron, bo na samą myśl tak po ludzku normalnie szlag mnie trafia.
Białoruś miałem okazję odwiedzić jak się jeszcze nazywała Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka.Zaskoczyła mnie mnogość pomników Lenina w różnych pozach i kanalii Dzierżyńskiego przed budynkiem KGB w Mińsku.

Wto 11 Lut, 2014 22:20

Powrót do góry
Monsun
Pułkownik

Pułkownik





Posty: 5184
Pochwał: 28
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przeniosłem temat, ponieważ nie pasuje on nijak do działu o odznakach i odznaczeniach. Proszę zwrócić na to uwagę, gdzie się umieszcza swoje posty, w przeciwnym razie zrobi się nam bałagan na forum.

Pozdrawiam
Monsun

_________________
Sprzedam - odznaczenia, odznaki, ekwipunek niemiecki etc. - http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=15994

Sro 12 Lut, 2014 9:53

Powrót do góry
EK
Generał brygady

Generał brygady





Posty: 6826
Pochwał: 21
Skąd: Wschowa/Fraustadt
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Monsun napisał:
Przeniosłem temat, ponieważ nie pasuje on nijak do działu o odznakach i odznaczeniach. Proszę zwrócić na to uwagę, gdzie się umieszcza swoje posty, w przeciwnym razie zrobi się nam bałagan na forum.

Pozdrawiam
Monsun

No chyba trochę naszemu forum potrzeba jak to nazywasz ,,bałaganu,, Bo cieniutko to wszystko ostatnio wygląda. To już nie jest to samo forum co kiedyś..Zdecydowanie we wszystkich działach. A najgorsze jest to że moderatorzy dostrzegają to co w sumie nie jest grożne. A obelgi ,kłótnie wiszą sobie miesiącami.
Kciuk w dół Piwo
Może jako moderator to przeczytasz a przynajmniej zareagujesz Super
https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=32076&start=0

_________________
Jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma .
Jur,,EK,,

Sro 12 Lut, 2014 12:31

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Temat niestety zamarł, a szkoda!

Ostatnimi czasy miałem przyjemność otrzymać od Jurka (autora tematu) zapisy (nagrania) wspomnień oraz kopie dokumentów. Z całokształtu wylania się niesamowita, indywidualna historia rodziny kresowej. Nie chciałbym używać sformułowania "typowej rodziny kresowej", albowiem każda rodzina miała swój własny indywidualny dramat. Każdy z uczestników tamtych wydarzeń-a było ich tysiące i setki tysięcy-przeżywał te wydarzenia indywidualnie. Historia, którą miałem przyjemność poznać jest właśnie niepowtarzalna z tego względu, że jest indywidualna. Jej bohaterami są krewni Jurka-mama oraz ciotki. Zabierają oni nas w podróż od swej rodzinnej miejscowości na Wileńszczyźnie, gdzie "zawitali" funkcjonariusze NKWD. I tu pierwsze zaskoczenie (będzie ich więcej). Otóż-jak wynika ze słów ciotki Jurka-zachowywali się bardzo poprawnie. Pożegnanie z gospodarstwem, z rodzinną ziemią i początek epopei "tiepłuszek", jak w ZSRR nazywano bydlęce wagony. Wielodniowa podróż w warunkach dalekich od normalnych i... śmierć. Śmierć i narodziny, bo także tam, w wagonach, umierali i rodzili się ludzie... A potem przyszło pionierskie życie w Zimnogorsku. W ziemiankach, w ruderach, w czym kto mógł. Okazuje się bowiem, że człowiek to takie stworzenie, które potrafi zaadaptować się nawet do nieludzkich warunków. I nie tylko przeżyć, ale i względnie normalnie (jeżeli w ogóle takie określenie jest na miejscu) żyć. Śledząc historię tej rodziny mogłem usłyszeć z "pierwszej ręki", jak od ostatecznego dna człowiek jest w stanie się odbić i zbudować-nawet w tak ekstremalnych warunkach-choćby namiastkę stabilizacji. Mijał czas, zmieniały się okoliczności. Z czasem (od 1943 r.) sytuacja zaczęła się poprawiać. W miarę zbliżania się końca wojny pojawiały się nadzieje na powrót do kraju. Aż nadszedł moment kolejnej podróży. Znowu w nieznane. Do Polski, ale już innej. Znów tułaczka i znów pionierskie życie na Ziemiach Odzyskanych. Ileż w końcu jedno pokolenie może przeżyć tej "pionierki"? Tych kilka słów, które tu kreślę, nie odda tych przeżyć. Nie o to zresztą chodzi, aby tworzyć kalendarium tej epopei. Jurek posiada w tej materii większą wiedzę i lepsze umiejętności jej odtworzenia. Bardziej chodzi mi o ludzi oraz moje własne refleksje, które siłą rzeczy musiały się pojawić po poznaniu żywego świadectwa tych, którzy tam byli i którzy stamtąd powrócili. Słuchałem tych opowieści z ogromnym zaskoczeniem i szacunkiem jednocześnie. Bowiem ludzi, którzy mieli by pełne prawo do całkowitej negacji kraju w którym żyli, a w którym przecież nie zamierzali żyć i jego obywateli, stać na niewyobrażalną sympatię względem Rosjan. Tych samych Rosjan, których współobywatele zgotowali im tułaczkę. Stać ich na tak niesamowity obiektywizm, jakiego próżno szukać nie tylko wśród współczesnego pokolenia, ale także wśród większości historyków. Ileż to razy przecież spotykamy się z siedzącymi wygodnie w fotelu internautami rzucającymi kalumnie na inne kraje i narody? Natomiast ci, którzy tkwili w piekle bezpośrednio potrafią zdobyć się na obiektywizm, trzeźwość sądów i uśmiech. Tak, ten uśmiech wypływający z nagrań również mnie dziwił. Ileż trzeba mieć godności i honoru, aby w takich okolicznościach się na niego zdobyć? Ci ludzie mają i jedno i drugie. Przede wszystkim dlatego, że tyle przeżyli. Mam nadzieję, że obiektywizm, godność i poczucie ludzkiej przyzwoitości nie będzie tylko domeną ludzi z pokolenia, które niestety pomału odchodzi.

Chciałbym podziękować Jurkowi za możliwość poznania historii Jego rodziny. Historii ludzi i ich przeżyć. To historia jedna wielu, wielu tysięcy historii polskich Sybiraków. Tym bardziej jednak niezwykła, że indywidualna i tym samym niepowtarzalna.

Pią 18 Kwi, 2014 16:41

Powrót do góry
krakus57
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 2553
Pochwał: 16
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

PT VEB

Też mnie Jerzy " dopuścił do konfidencyi " z historią swej Rodziny . Po paru dniach przesłuchałem tę płytkę .

Słuchając głosu przeniosłem się w tamte czasy . W tej opowieści ( monologu ) widać człowieczeństwo . I nie zgadzam się z Waszmością PT VEB , że mieli prawo do negacji ...KRAJU . Często mylimy pojęcie kraju z państwem ( jako systemem politycznym )szczególnie teraz . A i wcześniej w historii ten schemat wykorzystywano niejednokrotnie. Spotkałem się wielokrotnie w dokumentach z opowieściami / faktami że nieprzyjaciel bywał przyjacielem , a przyjaciel wrogiem bez względu na kraj / państwo . To człowiek człowiekowi gotuje los. Tutaj na tej płycie widzimy na czym polega potęga człowieka i człowieczeństwa .

Masz rację PT VEB ,że tego typu LUDZIE odchodzą . A następcy skarlali Bo liczy się MIEĆ a nie być . Zapominając ,że są wartości które za nic się nie kupi ( poczynając od ...nazwiska , które większość nosi bezwiednie . Nie wiedząc co ONE reprezentuje ) . I to jak najbardziej materialne : zdrowie , życie , przyjażń , miłość , współczucie . Dopiero jak takowych dotknie taki stan tragedii ( obojętnie w jakim rozmiarze ) , płaczą i żebrają o wybaczenie i o pomoc drugiego ...CZŁOWIEKA . Z reguły za póżno - bo tych zwykłych ludzi wtedy już nie ma , a otaczają ich takie same " produkty " jakimi oni sami są .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=yLWt5kSBOu4

https://www.youtube.com/watch?v=HvZqu0tsFM0

https://www.youtube.com/watch?v=eq-cc_niPjQ&list=FLnSHul9TjNAqd-skCF67rrg&index=85

Pią 18 Kwi, 2014 17:44

Powrót do góry
VEB
Administracja
Подполковник

Подполковник





Posty: 2841
Pochwał: 15
Skąd: Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

krakus57 napisał:
I nie zgadzam się z Waszmością PT VEB , że mieli prawo do negacji ...KRAJU .


Mieczysławie, w takich okolicznościach dominującym elementem najczęściej jest psychika/psychologia. Nie twierdzę, że zawsze racjonalna. Po takich przeżyciach w większości ludzi tli się złość, chęć zemsty, a przede wszystkim skłonność do uogólnień. Nikt wówczas nie rozdziela kraju od państwa, a tym bardziej nie wchodzi w ideowo-polityczne konstatacje. Tak niestety najczęściej bywa. We wspomnieniach rodziny Jurka nie ma tych elementów, co jest podziwu i szacunku wielce godne. Pisząc o "prawie do negacji kraju" (a uczyniłem to w wyniku słuchania nagrań) starałem się wniknąć właśnie w ten psychologiczny wymiar. Ileż to razy słyszymy bowiem o "nieludzkiej ziemi" bez rozróżnienia kraju od państwa. Pomijam, kiedy papla młody człowiek-na zasadzie byle paplać. Ale często takowego rozróżnienia nie czynią także ci, którzy przez to wszystko przeszli. Wynika to bowiem z ujęcia psychologicznego. Zwróć uwagę, Mieczysławie, że we wspomnieniach rodziny Jurka nie ma praktycznie żadnej negacji. Ani państwa, ani kraju. Taka postawa jest czymś niesłychanie pięknym. I nie mówię tego jako człowiek lubiący i szanujący Jurka. Mówię to po prostu jako człowiek.

Pozdrawiam.

Pią 18 Kwi, 2014 18:01

Powrót do góry
krakus57
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 2553
Pochwał: 16
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

PT VEB

Chyba się nie zrozumieliśmy Pawle . Pisząc " nie zgadzam się " a póżniej podkreślając znaczeniową formą państwa /kraju wyrażnie podkreślałem ROLĘ CZŁOWIEKA . Nie na darmo napisałem ,że : ' nieprzyjaciel bywał przyjacielem , a przyjaciel wrogiem bez względu na kraj / państwo ".

Cały ten wywód miał na celu PODKREŚLENIE wartości ludzi którzy byli ze sobą - obojętnie jakim sposób połączeni we wspólnej egzystencji . Pokazanie człowieka w wymiarze człowieczym . Idiotyzmy w rodzaju " nieludzka ziemia " itp są równie identycznie głupie jak sformułowanie " krwiożercza bestia " ( mówiąc o rekinie . Aczkolwiek ten nie niszczy wszystko jak robi to baranek człowieczy ) .

W postawach Rodziny Jurka ( ale u tysięcy innych ) widzimy naprawdę mądrość człowieka myślącego i czującego ( sensu largo ) . Oraz znającego gradację potrzeb . Obydwoje wychwyciliśmy te wartości od razu .

serdecznie pozdrawiam MJR technokrata

PS. Szalom Amon

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=yLWt5kSBOu4

https://www.youtube.com/watch?v=HvZqu0tsFM0

https://www.youtube.com/watch?v=eq-cc_niPjQ&list=FLnSHul9TjNAqd-skCF67rrg&index=85

Pią 18 Kwi, 2014 19:46

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.