| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bitwa o Manilę, luty marzec 1945 roku.

Witam.

Jest to temat raczej mało znany i ciągle kontrowersyjny. Zniszczenie tego miasta porównywano do zniszczeń Warszawy podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Sam temat porusza dużo ciekawych zagadnień. Oprócz podobieństwa do PW, gdzie samo miasto odniosło bardzo poważne uszkodzenia i fakt że olbrzymia proporcja ofiar to cywilni mieszkańcy, oraz niskie krwawe straty atakujących - którzy użyli przewagę materialną do zniszczenia obrońców - w porównaniu do broniących się, a także sprawa wyzwolenia stolicy koloni...eee sprzymierzeńca takimi kosztami wzbudza emocje u pewnej części Filipińczyków. Gdy dodamy do tego że była to jedyna poważna próba sił na terenie miejskim miedzy Amerykanami i Japończykami podczas DWŚ i gdyby temat wydawał się dalej nie ciekawy to można dorzucić fakt że bitwa nie była chciana przez obie strony konfliktu i doszło do niej w wyniku kilku nieszczęśliwych wypadków lub nawet wręcz dzięki jednej osobie.

Po kolei.

W tym regionie świata i podczas konfliktów luźnie powiązanych i nazwanych - przez niektórych - jako DWŚ, hekatomba cywilnej populacji Manili może być tylko porównywaną rozmiarami do zdobycia kuomintangowskiej stolicy Nankingu przez Japończyków w 1937 roku. Masakra nankińska pociągnęła przynajmniej 200,000 ofiar. Chińczycy od lat dowodzą że faktyczna liczba ofiar była wyższa, co naturalnie zaprzeczają Japończycy. W przypadku Manili sprawa jest troszkę bardziej skomplikowana. W interesie Japonii naturalne jest zepchniecie tych wydarzeń w zapomnienie i minimalizowanie strat, jednak w tym przypadku odwrotnie niż w kwestii Nankingu stronie przeciwnej - przynajmniej jednej z nich, tym razem amerykańskiej - wcale nie zależy na rozdmuchiwaniu sprawy i nagłaśnianiu ilości ofiar. Pozostają samotni Filipińczycy aby dociec prawdziwej ilości ofiar. Na taką a nie inną postawę amerykańskich historyków składa się parę rzeczy:
- Sami biorący udział w Filipińskiej kampanii niektórzy wyżsi oficerowie amerykańscy jak generał William C. Dunkel piszący do dowódcy US 8 Armii generała Roberta Eichelberger’a przyznając że kompletne zakorkowanie Manili bez zostawienia choćby jednej drogi ucieczki dla garnizonu japońskiego było błędem i prawdopodobnie zwiększyło ilosc ofiar cywilnych i przedłożyło walki (1, strona 89). Czy generał Chales A. Willoughby piszący po wojnie że MacArtur miał wręcz obsesje na punkcie odbicia Filipin z jak najszybszym zajęciem stolicy bez względu na inne czynniki (1, strona 180). Dowódca US 6 Armii generał W. Krueger był zdania że tak jak to było normą postępowania z garnizonami japońskimi na wysepkach Pacyfiku: odciąć i pozostawić aby uschły jak krzewy (wither on the vine, czy leapfrogging wyszły od marynarki, ale Mac Arthur tak polubił tą taktykę że zaczął sobie koncept przypisywać) to podobną taktykę powinno przyjąć się względem Manili, gdyż i tak strategicznymi obiektywami były przede wszystkim lotniska z głównym Clark Field (1, strona 181).
- Filipińczycy i amerykanie są zgodni że japoński garnizon dopuścił się masowych i sadystycznych zborni, które nie miały wiele wspólnego z obroną miasta. Przykład tego co tam się wyprawiało jest po polsku (2: Orgia zabijania, oraz nie po polsku 3). Natomiast co do strat zadanych mieszkańcom przez friendly fire zdania są już podzielone. Nie ulega wątpliwości że zakaz używania artylerii do wspierania własnych wojsk w mieście - stolicy sprzymierzeńców - został zmieniony. Przed bitwą artylerie można było użyć tylko do wyraźnych obiektów znajdujących się pod stałą obserwacją. Realia bitewne szybko zmodyfikowały ta praktykę. Nie udało mi się ustalić kto wydał taki rozkaz, ale decyzja musiała iść z wysoka, w końcu mowa o stolicy sprzymierzeńca, sam Mac Arthur Question. Sami amerykanie przyznają się że praktyka użycia ciężkiej artylerii wymknęła się z pod kontroli (1, strona 122) Filipińczycy obliczyli że na 6 cywilów zabitych przez Japończyków przypadało 4 zgładzonych przez wyzwolicieli (4, strona 252). Co przy najbardziej konserwatywnych szacunkach strat na 100,000 daje około kilkudziesięciu tysięcy cywilów zabitych przez samych sprzymierzeńców, aby przy braku celów strategicznych, zaspokoić ambicje Mac Arthura i uwolnić tylko kilka tysięcy jeńców wojennych jeszcze będących w samej Manili.
- Zwykle błędy i ignorancja, np: szeregowiec Pahr stojący na straży HQ zauważył zbliżającego się uzbrojonego cywila, co nie zaalarmowało go. W końcu filipińscy partyzanci pomagali, a jako Amerykanin pochodził z kraju gdzie prawo do noszenia broni jest gwarantowane konstytucją. Cywil okazał się Japończykiem i otworzył ogień (5, strona 252). Pahra uratował kolega, a sprawa błyskawicznie rozeszła się wśród żołnierzy. Dla Amerykanina, który gdzieś z farmy przeniesiony został do egzotycznych krajów różnica miedzy Japończykami a Filipińczykami nie zawsze była taka wyraźna.

Głównodowodzący obroną lądową Filipin generał Yamashita postanowił zniszczyć wszelkie obiekty strategiczne w Manili, porcie i okolicach i przy nieangażowaniu dużych sił zwalniać amerykanów jak najdłużej się dało. Jego intencją nigdy nie była obrona stolicy. Uważał że zostawienie poważniejszych sił do obrony Manili postawi je w sytuacji osaczonych w miejscu, bez możliwości manewru czy ucieczki, co przy olbrzymiej przewadze materialnej przeciwnika skazuje je na szybką anihilacje. Przynajmniej szybszą niż w bezdrożnych górach porośniętych dżunglą. Oczywiście obecność cywilnej populacji nie była brana pod uwagę.
Amerykanie ze swej strony - oprócz Mac Arthura - widzieli ważniejsze cele niż zagmatwanie się w potencjalne walki w wielkim mieście, zamieszkanym przez w większości przyjaźnie nastawioną populacje.
Zapowiadało się że koszmar wojenny - po raz drugi w tej wojnie - może ominąć jedną z pereł orientu. Jednak rozkazy Mac Arthura i chęć uratowania własnych współobywateli będącymi ciągle w niewoli, których większą niż faktyczną liczbę donoszono doprowadziły do nie planowanej i obustronnie niechcianej bitwy.
Admirał Iwabuchi Sanji był dowódcą 31 Special Naval Defence Force w Manili. Są dokumenty potwierdzające że admirał planował od początku samobójczą obronę Manili. Iwabuchi w listopadzie 1942 roku zhańbił się strasznie, gdyż pod jego dowództwem został zniszczony pancernik Kirishima w jednej z licznych morskich bitew koło Guadalcanalu. W jego własnej opinii tylko śmierć w walce mogła zmyć hańbę utraty jednego z tak drogich, rzadkich i cenionych klejnotów cesarskich jak pancernik.
Generał Yamashita ze swojej strony od grudnia próbował skoncentrować dowództwo nad wszystkimi lądowymi siłami na Filipinach w swoich rękach. 5 stycznia przy pomocy błogosławieństwa Imperialnej Kwatery Głównej podporządkował sobie jednostki lądowe lotnictwa, a pięć dni później to samo stało się z marynarką wojenną, włącznie z admirałem Iwabuchi. Wiemy co planował admirał i do czego zmierzał, jednak faktem pozostaje że opieszale, ale jednak podjął przygotowania do ewakuacji Manili. Nawet w momencie gdy został odcięty to podjął próbę przebicia się z okrążenia, jednak ją przerwał podając jako powód że zorganizowana próba wydostania się z matni, przy olbrzymiej materialno technologicznej przewadze wroga może skończyć się tylko niepotrzebną masakrą w otwartym polu. Więcej wrogów można zabrać ze sobą na tamten świat broniąc się w mieście.
Jak to dokładnie było z admirałem Iwabuchi nie dowiemy się nigdy. Czy zginął w Manili tak jak planował od jakiegoś czasu, specjalnie ignorując/sabotując rozkazy przełożonego, stajać się głównym odpowiedzialnym za koszmar który nastąpił Question. Czy jednak stał się ofiarą szybko następujących wydarzeń poza swoją kontrolą Question. Tak czy owak ironią historii jest to że admirał - wbrew życzeniom i zaleceniom armii - dowodził czysto lądową bitwą i to jedną z krwawszych i bardziej bezsensownych.

1) D. Anderson, R. Connaughton, J. Pimlott (1995) The Battle For Manila. The most devastating untold stoty of World War II. Bloomsbury.
2) Rzeź Manili. Zagłada „azjatyckiej Warszawy”
3) 1945: "Battle of Manila" (1959) Oryginalny film z walk o Manile zaczyna się około 7:30, a około 7:00 jest mowa o japońskim rozkazie, który ostrzegał filipińczyków że każdy filipińczyk przebywający w bezpośrednim sąsiedztwie walk będzie zgładzony. Dotyczyło to wszystkich mieszkańców stolicy. Powtarzam mieszkańców a nie mężczyzn tylko.
4) C. Guerrero Nakpil (1973) A question of identity. Selected Essays. Manila.
5) S. A. Frankel (1948) The 37th Infantry Division in World War II. Washington

Tu są ciekawe zdjęcia z Manili
Tu też są ciekawe zdjęcia

Pozdrawiam.
Bezmyślna kalka otumaniającej Wikipedii.



Opis załącznika:
Manila w marcu 1945 roku.

Opis załącznika:
Zdaje się że to rzeka San Juan.

Opis załącznika:
Widać dlaczego zniszczenia w Manili porównuje się do Warszawy.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Pon 03 Lut, 2014 15:16

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam.

Jeśli chodzi o jednostki biorące udział w bitwie po stronie amerykańskiej to łatwo jest znaleźć informacje (1 Dywizja Kawalerii, 11 Dywizja Powietrzno Desantowa, 37 Dywizja Piechoty), ale odwrotnie jest po przeciwnej stronie. No może w moim przypadku Embarassed. Jednostka broniąca Manili to głównie morskie oddziały skoncentrowane w Manila Naval Defence Force. Wcześniej przed obroną miasta i rozrośnięciem się nosiła nazwę 31 Special Base Force, 31 Naval Special Base Force lub 31 Base Force. Spróbujmy ustalić jednostki biorące udział w walkach o stolicę.
Armia miała około 4,500 żołnierzy w mieście, którzy zostali odcięci i podporządkowani admirałowi Iwabuchi Sanji.
Na północy dwa bataliony (zdaje się 2-y i 3-i) i inne służby pod dowództwem pułkownika Katsuzo Noguchi (Noguchi Force) i na południu wzmocniony batalion pod dowództwem kapitana Saburo Abe (Abe Force/ Abe Batalion wychodziło by że to musi być 1-y batalion). Obie jednostki dopiero co powołane Question. Zlepki z różnych oddziałów, autorzy anglojęzyczni używają określenia "provisional battalions".

Oryginalnie 31 Base Force liczyła 3,000-4,000 ludzi aby rozrosnąć się do około 16,000(*) ludzi. Jeżeli bataliony armii były prowizorką to jednostki marynarki - bez żadnej przesady - należy nazwać pospolitym ruszeniem. Do jednostek marynarki wcielani byli praktycznie wszyscy Japończycy, których oficerom udało się dopaść. Byli tam marynarze z zatopionych okrętów ale i cywile ze statków handlowych, administracja cywilna portu i pracownicy portowi, Formozanie z Imperial Japanese Labor Force oraz piloci i obsługa jednostek morskiego lotnictwa. Dyscyplina i doświadczenie bojowe nie było dlatego powszechne, choć na ogół chęć do walki do śmierci przejawiała większość. Były i wyjątki np: 16 lutego przed szturmem cytadeli amerykanie po japońsku nadawali na falach używanych przez Japończyków jak i przez megafony ostatnią ofertę kapitulacji. Według filipińskich świadków - tych co przeżyli - pewna liczba nie tylko marynarzy ale i marines (tak ich Filipińczycy określili dla odróżnienia od marynarzy, pewnie chodzi o zwykłą piechotę forteczną, a morze i niektórzy z piechoty morskiej Question) chcieli się poddać jednak zostali powstrzymani przez oficerów.
Oprócz wszystkich baterii i innych pomocniczych jednostek marynarka wystawiła minimum 5 batalionów Question. Oto jednostki i organizacja na jakie trafiłem (jednak nie jestem pewny czy numery nie zostały nadane dla wygody czytelnika tylko i odpowiadają rzeczywistym Rolling Eyes):

Central Force:
1-y Morski batalion około 800 ludzi,
2-y Morski Batalion.
Na południu:
3-i i 4-y Morskie bataliony po próbach przebicia się z Manili 17-18 lutego ciągle miały łącznie 1,900 żołnierzy. 3 morski batalion 18 lutego został zniszczony przez 1 Kawalerii i 11 Powietrzno Desantową dywizje.
Jednostki jakie jeszcze nawinęły mi się pod oczy to:
1-y Niezależny Morski Batalion (może chodzić o 1 Morski Batalion),
A Batalion (może chodzić o 1-y Morski, 1-y Niezależny Morski - jeśli takowy istniał - lub Abe Batalion).
No i oczywiście te 3 bataliony armii. (Na numery 2 i 3 natrafiłem, dlatego założyłem że pozostały Abe batalion nosił numer 1)

Tak przy okazji to tutaj znalazłem oszałamiającą liczbę 6,500 zabitych po stronie aliantów. W Wiki i The Battle For Manila. The most devastating untold stoty of World War II zgodnie podana jest liczba troszeczkę ponad 1000 zabitych. Choć zdaje się że ta liczba odnosi się wyłącznie do amerykanów, mimo wszystko jak liczni musieli by być filipińscy partyzanci żeby przyjąć 5,500 strat w samych zabitych Question. Dla przykładu 11 Dywizja Powietrzno Desantowa na swej drodze do Manili wzmocniła się około 2,000 filipińskimi partyzantami z prowincji Batangas i Cavite. Więc gdzie te tysiące które przyjmują samych zabitych 5,500, skoro dwie prowincje dały 2,000 terrorystów Twisted Evil ...znaczy się partyzantów Question. Ogólnie szacuje się filipińskich wspomagierów na 3,000-5,000.

Wracając do wątku Admirała Iwabuchi Sanji’ego to faktycznie za rozkazami 9 lutego opuścił Manilę i przeniósł się z częścią sztabu do Fortu McKinley, po czym wrócił gdy ocenił że jest odcięty. Podczas swojej nieobecności dowództwo przekazał pułkownikowi Katsuzo Noguchi. Trochę dziwne że marynarz oddał w większości składający się z marynarzy garnizon pod komendę szczura lądowego Question. Dziwniejsze jeszcze że Noguchi poprosił aby go wyręczył oficer marynarki Question Exclamation. Jako powód podawał że marynarze są według jego opinii flegmatyczni w wykonywaniu rozkazów.

Garnizon Manili posiadał jeden czołg na wyposażeniu. Był to zdobyczny w 1942 roku M3 Light Tank, Japończycy usunęli z niego broń i porzucili przed Hotelem Manila.

(*) Około 2,000 z tego rozmieszczona na wysepkach w zatoce Manilskiej. Zdaje się mi że to nie wklucza załóg Corregidoru i Fortu Drum Question.

Pozdrawiam.
Bezmyślna kalka otumaniającej Wikipedii.



Opis załącznika:
Jedyny czołg japoński w obronie Manili.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Pią 28 Lut, 2014 16:45

Powrót do góry
patykadam
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 1
Skąd: Opoczno
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Super opracowanie. Ja również szukam informacji i zbieram relację na temat tego co się działo we wsiach i mniejszych miasteczka. Wiele się pisze i mówi o osobach i grupach działających w Warszawie, Krakowie i tak dalej. Ale naprzykład ciekawa jest historia świętokrzyskich partyzantów i kilku doszczędnie zniszczonych wiosek.
_________________
Profesjonalna psychoterapia warszawa prowadzona przez Grzegorza Leśniański.

Czw 10 Kwi, 2014 10:17

Powrót do góry
bestsima79
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4
Skąd: Zawiercie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

x

Niestety w ostatnim czasie usługi tego portalu bardzo się pogorszyły. Zmiana wyglądu strony to nie wszystko, należy bardziej weryfikować użytkowników, którzy są coraz bardziej bezczelni i oszukują na potęgę!

Czw 10 Kwi, 2014 13:16

Powrót do góry
Zubek
Porucznik

Porucznik





Posty: 628
Pochwał: 3
Skąd: Starków
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jakiś problem ?

MOOOOODEEEEERAAAATOOOOOOOOOOR Exclamation
R

Czw 10 Kwi, 2014 16:41

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie, to spam. Też myślałem i nawet zacząłem odpisywać Embarassed Laughing... Te same teksty przez: bestsima79, VENA73, THEKIYOKO97, Przybywoj95, iMicki1938 i kto tam jeszcze.
_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Czw 10 Kwi, 2014 16:43

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.