|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Może osiągnięcia Rudela(ich stopień) zachęciły do ustanowienia nowego najwyższego odznaczenia. Rudel dostał je pierwszy a Molders i Oesau poźniej. Dla jednej osoby raczej sie nie robi odznaczenia
Pon 17 Kwi, 2006 19:16
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutu
Starszy szeregowy
Posty: 30 Skąd: Nysa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Human
Colonel
Posty: 4892 Pochwał: 3 Skąd: Wrocław
|
|
|
Cytat: | Rudel dostał je pierwszy a Molders i Oesau poźniej. Dla jednej osoby raczej sie nie robi odznaczenia |
Byłoby trudno, ponieważ Moelders nie żył już od 4 lat, kiedy Rudel dostał złote liście dębu.
Co do Oesau, to byłoby jeszcze trudniejsze, gdyż Oseau nie dostał nawet diamentów, co dopiero złote liście dębu.
Ot całe wyjaśnienie.
Pon 17 Kwi, 2006 19:29
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutu
Starszy szeregowy
Posty: 30 Skąd: Nysa
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutu
Starszy szeregowy
Posty: 30 Skąd: Nysa
|
|
|
Przepraszam, że jeszcze raz piszę posta, ale znalazłem praktycznie odpowiedź na moje pytanko:
Cytat: | Ritterkreuz des Eisernen Kreuzes (Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego) - 1 września 1939, przyznawany żołnierzom za ciągłe akty bohaterstwa, dowódcom za przeprowadzenie operacji bojowej, w Luftwaffe wg. punktów, Kriegsmarine wg. tonażu zatopionych jednostek. Przyznano ok. 7200 sztuk. W czerwcu 1940 wprowadzono Liście Dębowe, das Eichenlaub (nadano 853), w 1941 Miecze, Schwerten (przyznano 159), w czerwcu 1941 Diamenty, Brillanten (przyznano 27). Das Ritterkreuz des Eisernen Kreuzes mit Goldenen Eichenlaub mit Schwerten und Brillanten ustanowiony 29 grudnia 1944 do nadania w dwunastu egzemplarzach przyznano tylko jeden, 1 stycznia 1945, pilotowi Hansowi-Ulrichowi Rudlowi. |
_________________
Strona dotycząca byłego lotniska wojskowego w Radzikowicach koło Nysy
Ostatnio zmieniony przez brutu dnia Pon 17 Kwi, 2006 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Pon 17 Kwi, 2006 19:35
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
major Molders zginął 1941 Chyba nie
Pon 17 Kwi, 2006 19:54
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutu
Starszy szeregowy
Posty: 30 Skąd: Nysa
|
|
|
Jak nie, jak tak!
Molders zginął w 1941.
A o to szczegóły śmierci:
Cytat: | Kres nie tylko karierze, ale i życiu Möldersa położył wypadek lotniczy. 22 listopada 1941 r. samolot He-111, którym leciał on z Krymu (gdzie wizytował III/ JG 77) na pogrzeb Ernsta Udeta do Berlina, musiał na skutek bardzo złej pogody przymusowo lądować w okolicach Wrocławia. Lądowanie przy fatalnej widoczności zakończyło się całkowitym rozbiciem samolotu, Mölders i pilot bombowca zginęli na miejscu, ocalał natomiast adiutant Möldersa – major Wenzel. ?ródła podają rozbieżne informacje dotyczące okoliczności wypadku. Według niektórych zawiódł najpierw jeden, a potem i drugi silnik bombowca, zdaniem innych maszyna uderzyła w komin fabryczny koło lotniska Breslau-Gandau (w tamtej okolicy funkcjonowało wówczas kilka dużych zakładów przemysłowych). |
_________________
Strona dotycząca byłego lotniska wojskowego w Radzikowicach koło Nysy
Pon 17 Kwi, 2006 19:59
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
l&m
Hauptmann
Posty: 921 Pochwał: 1
|
|
|
Dzięki za ciekawe informacje Myślałem, że walczył w Afryce do 1943, ale widocznie źródło się machnęło
Pon 17 Kwi, 2006 20:04
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
brutu
Starszy szeregowy
Posty: 30 Skąd: Nysa
|
|
|
Proszę bardzo. Jestem ciekaw co było naprawdę tą przyczyną wypadku. Jak by było uderzenie w fabrykę, to przecież byłby jakieś ślady, więc wydaję mi się, że chyba zawiodło z tymi silnikami, choć wiecie sami, jak ludzie gadają, a nie wiedzą jak było. _________________
Strona dotycząca byłego lotniska wojskowego w Radzikowicach koło Nysy
Pon 17 Kwi, 2006 20:26
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
|
|