Cytat:

Jak sądzę M22 jest poza zasięgiem możliwości Horsy - nie pamiętam jaki ten szybowiec miał udzwig, ale z pewnością nie było to 7 ton.

Na dodatek Locust i tak by się nie zmieścił

Cytat:

Do przerzutu cieżkich ładunków, czołgów itp. Brytyjczycy zbudowali znacznie większy szybowiec - Hamilcar.

Tylko czy ja gdzieś stwierdziłem iż ktoś próbował pakować M22 do Horsy, stwierdziłem tylko że po doświadczeniach z Horsami Amerykanie powiedzieli że więcej do brytyjskiego złomu nie wsiądą, mimo propozycji wypożyczenia im Hamilcarów.

Czw 30 Mar, 2006 14:33

Hej

Human napisał:

Tylko czy ja gdzieś stwierdziłem iż ktoś próbował pakować M22 do Horsy, stwierdziłem tylko że po doświadczeniach z Horsami Amerykanie powiedzieli że więcej do brytyjskiego złomu nie wsiądą, mimo propozycji wypożyczenia im Hamilcarów.

OK źle cie zrozumialem, sorry. Niemniej Amerykanie nie mieli chyba wielkiego wyboru - jakoś sobie nie przypominam by budowali seryjnie jakikolwiek szybowiec o "czołgowym" udźwigu, czyli gdyby chcieli desantować lekkie czołgi to i tak musieliby skorzystać z brytyjskich szybowców.
_________________
Pozdr.
Speedy

Czw 30 Mar, 2006 15:35

Cytat:

Niemniej Amerykanie nie mieli chyba wielkiego wyboru - jakoś sobie nie przypominam by budowali seryjnie jakikolwiek szybowiec o "czołgowym" udźwigu

Nie produkowali, najcięższe co mieli to Laister-Kauffman XCG-10A, który nie wyszedł poza fazę prototypową a i tak udźwig wystarczał tylko na GMC CCKW 6x6.

Cytat:

czyli gdyby chcieli desantować lekkie czołgi to i tak musieliby skorzystać z brytyjskich szybowców.

I właśnie dlatego że musieliby, to nie desantowali .

Ostatnio zmieniony przez Human dnia Czw 30 Mar, 2006 21:47, w całości zmieniany 1 raz

Czw 30 Mar, 2006 15:53

Panowie na wstępie wielkie dzięki za fotki i informacje.
Jeśli chodzi o szybowce skoro o nich mowa, to rzeczywiście absurdem byłoby pchanie M22 do Horsy. Co do Hamilcarów to rzeczywiście Amerykanie wypróbowywali ten sprzęt do desantu swoich czołgów ze wspomnianej przeze mnie 151 kompanii, ale nie zdecydowali się ani zakupić ani wypożyczyć od Anglików tego sprzętu. Ciekawe dlaczego Woleli dać dla nich 260 sztuk M22.

Czw 30 Mar, 2006 21:23

A tu radziecki czołg desantowy. Nie wiem co miał za symbol, pewnie prototyp.
A co do Piechoty Morskiej, to ani niemieckie dywizje Kriegasmarine, ani radzieckie Brygady PM- to ni była PM. TO były tylko spieszone załogi okrętów- coś na wzór Volksturmu bądź dywizji polowych Luftwaffe.

Opis załącznika:

Czw 30 Mar, 2006 22:15

Była to krótka seria - ale nigdy nie został zestandardyzowany i nie trafił do jednostek liniowych.Przeważnie jest błednie okreslany jako czołg lekki T-34 (a był i taki, choć zdecydowanie był inny niż ten ze zdjęcia).
Pozdrowienia
Grendel

Pią 31 Mar, 2006 9:46

Najprawdopodobniej jest to T - 37 (choć mogę się mylić). Rosjanie próbowali wyposażyć jednostki desantu dodatkowo w samochody pancerne D-8/D-12 choć nigdy nie wyszło to poza próby. Poza tym Armia Czerwona stawiała na desant właściwy i cały sprzęt miał w myśl idei Tuchaczewskiego lądować na spadochronach. Glatego czołgi i inna broń pancerna ze względu na ograniczone możliwości techniczne lotnictwa transportowego nie wyszła w zasadzie poza sferę prób.

Pią 31 Mar, 2006 22:48

Podobno Rosjanie już w 1936 wykorzystywali ten prototyp (jeśli to T37) do prób z desantem jednak to nie wyszło.

Pią 07 Kwi, 2006 23:24

A czy słyszeliście szanowni koledzy o.....Meteorycie Tunguskim?
_________________
Sosab

Pon 10 Kwi, 2006 11:26

Nie wiem Sosab co Ci naszło meteorytem. Ale jeśli chodzi o próby z T - 37 to przeczytaj wspomnienia Lisova i możemy porozmawiać. A jeśli w ten sposób chcesz nabijać posty to pobaw się żołnierzykami.

Pon 10 Kwi, 2006 18:41

andrzejja napisał:

Najprawdopodobniej jest to T - 37 (choć mogę się mylić). Rosjanie próbowali wyposażyć jednostki desantu dodatkowo w samochody pancerne D-8/D-12 choć nigdy nie wyszło to poza próby. Poza tym Armia Czerwona stawiała na desant właściwy i cały sprzęt miał w myśl idei Tuchaczewskiego lądować na spadochronach. Glatego czołgi i inna broń pancerna ze względu na ograniczone możliwości techniczne lotnictwa transportowego nie wyszła w zasadzie poza sferę prób.

Na pewno nie T-37. Tamto była tasnkietka. Tak z grubsza to mi T-70 przypomina, tak sie chyba ten tank nazywałł.

Pon 10 Kwi, 2006 21:04

Dzięki za informację. W zasadzie bardzo ciężko znaleźć opis zarówno T-37 jak i T-70. Jeśli otrzymam obiecane zdjęcia i schematy na pewno to wyjaśnię.

Wto 11 Kwi, 2006 18:48