Inne Oblicza Historii :: Zobacz temat

Starszy szeregowiec Posty: 24

Witam serdecznie.
Jestem nowy na forum więc przed proszeniem o pomoc chciałbym się przedstawić. Nazywam się Kuba i kolekcjonuję militaria od ... zawsze Uśmiech

Moja prośba dotyczy pomocy w wyborze metody czyszczenia hełmu oraz określenia jego modelu. Przejrzałem wiele tematów na forum i nie mogę się zdecydować co wybrać. Pod uwagę brałem elektrolizę, fosol oraz metodę opisaną w pewnym poście przez Indiana Jones ( woda kret drut alu i szczotka druciana ). Oczyściłem go szczotką drucianą bo sypało się z niego straszliwie. Jednak blacha wg. mnie zdrowa i solidna. Chcę go tylko wyczyścić i zakonserwować. Jestem przeciwnikiem restaurowania i odnawiania tego typu znalezisk. Proszę o opinie co będzie najlepsze.
http://imageshack.us/f/826/03022013295.jpg/
http://imageshack.us/f/217/03022013298.jpg/
http://imageshack.us/f/109/03022013297.jpg/
http://imageshack.us/f/9/03022013296.jpg/
http://imageshack.us/f/826/03022013295.jpg/

Feldwebel Posty: 81

spróbuj autolizą, niby dłuższa, ale prostsza i efektywniejsza Kciuk do góry

Pochwał: 19

Fosol sobie daruj, nie ma sensu, to stosuje się tylko w przypadku farby, działa powoli, potrafi robić białe plamy i jest niezbyt efektywny. Autoliza z mojego sposobu powinna być dobra.

Co do modelu to sprawdź czy wywietrzniki sa wytłaczane czy wstawiane (będzie widać od wewnątrz) tłoczone ma M40 a wstawiane wcześniejszy M35, M42 zupełnie odpada bo ma inny rant.

Pochwał: 19

Pamiętaj tylko o ostrożności , można zrobić sobie krzywdę bo proces przebiega b. gwałtownie łącznie z wydzielaniem wodoru.

tu trochę do poczytania
http://www.poszukiwanieskarbow.com/artykuly/korozja/korozja.htm

Pochwał: 19

przy zwykłej autolizie nie ma żadnego wulkanu w wiaderku Wink

proces jest powolny, widać jak lecą cieniutkie bąbelki z fanta.

Oczywiście lepiej nie wdychać oparów, nie pić tego i nie wkładać tam ręki Twisted Evil

Starszy szeregowiec Posty: 24

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Autoliza jutro i mam nadzieję, że wszystko będzie OK. A hełm to M40, wywietrzniki nie są osobnym elementem. Pozdrawiam

Starszy szeregowiec Posty: 24

Jeszcze jedno pytanie do znawców tematu. Robiąc autolizę będę owijał hełm drutem aluminiowym w odstępie np 1cm, może być? I czy od środka również mam dawac drut czy z zewnętrznej strony wystarczy? To samo tyczy się np łuski Flak, do środka również dawać drut?

Pochwał: 19

Ja to zawsze owijałem byle jak, ale ogólna zasada jest taka że jak więcej i gęściej to lepiej działa, dobre też są do takich dużych fantów jakieś paski aluminiowe np z żaluzji do okien.

pookręcaj drutami czy tam blaszkami aluminiowymi, bez wiekszych ceregieli, jak leci, w miarę gęsto, zamiast aluminium może też być cynk, ale to pierwsze zdecydowanie bardziej dostępne. Temperatura może być pokojowa, byle nie aktualna zewnętrzna bliska zeru, bo proces będzie kiepski.

Starszy szeregowiec Posty: 24

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Już wiem, że w razie czego mogę na Was liczyć przy kolejnym etapie czyli konserwacji:) Informacje na ten temat znalazłem już na forum. Pozdrawiam

Pochwał: 14 · Kapitan Posty: 1074 Pochwał: 14

Zaprezentuj efekt po zakończeniu prac. Powodzenia.

Starszy szeregowiec Posty: 24

Witam ponownie.
Dziś przeprowadziłem pierwsze próby przed czyszczeniem hełmu. Na pierwszy ogień poszła lotka z moździerza i czubek pocisku. Rdza ładnie zeszła jednak przedmioty strasznie ściemniały. Gdy woda jest brudna należy ja wymienić na czystą, tak? Jednak nie o to chodzi, chciałem zapytać czy mogę użyć sody kaustycznej a jeśli tak to w jakich proporcjach. Czyli ile gram sody na litr wody. Bo z kretem to 100 gram na litr wody i wszystko jest ok a jak z sodą? Czekam na informacje i niedługo podzielę się z Wami wynikami Uśmiech

Dobrej nocy

Pochwał: 19

jak wyszczotkujesz i umyjesz z jakimś mydłem to toto ciemne w wiekszości zniknie, a co ciemne zostanie to nawet jak dla mnie lepiej wygląda niz jakieś błyszczące. Taka niby oksyda, klimatycznie wygląda.

Ja zazwyczaj używałem właśnie czystego wodorotlenku sodu, na pewno lepsze to od kreta.

Starszy sierżant Posty: 136

Podepnę się trochę pod temat, bo mam hełm w podobnym stanie, ale dodatkowo pomalowany jakąś farbą. Można dać taki hełm od razu do autolizy? Poradzi sobie też z farbą?

Pochwał: 19

Starszy szeregowiec Posty: 24

Panowie co z tą sodą kaustyczną? W jakich proporcjach ja rozrobić? Pozdrawiam

Pochwał: 19

na oko, jak z kretem. Na wiadro może z jakieś 80-100gram.
Najlepiej wsypać mniej i zobaczyć czy lecą bąbelki, jak lecą to znaczy że działa, jak nie to dosypać.

Pochwał: 19

Ok.
A teraz zastanów się , czy nie lepiej umyć go , osuszyć , odciąć od O2 / choćby WD40/ i mieć "fant z duszą" który wygląda jak hełm.
Czy "wykastrować" go elektro/autolizą .
Minta i tak z niego nie zrobisz.

Starszy szeregowiec Posty: 24

Oczywiście ja chcę aby ten hełm był "z duszą" dlatego zależy mi na wyeliminowaniu rdzy, która go pochłania. Nie mam zamiaru nic szpachlować, spawać itp. Chcę zrobić autolizę a następnie jak Hebda, tanina i paraloid b44. Kolego e-maus co Ty byś proponował bo zaczynam mieć wątpliwości co do autolizy, która chcę wykonać lada dzień? Pozdrawiam

Pochwał: 19

Zrobisz co chcesz. Ja już jestem za stary i za leniwy Wink

Tu masz dla przykładu wykop mojego syna , tylko umyty , "potraktowany" WD i wysuszony
Po jakiejkolwiek lizie IMO zostanie Ci "kastrat"

Pochwał: 19

Tylko że ten cudowny środek WD to nie preparat konserwujący.

Nie ma nic złego w tym że usuwamy produkty korozji, nie niszczymy zdrowej pierwotnej materii. wyjątek to fanty kilkuset letnie i totalnie przegnite gdzie wiąże się to z rozpadem przedmiotu.

Wyczyszczony i zakonserwowany nie będzie dalej rdzewiał, nie będzie też z niego odpadała rdza

Pochwał: 19

Przemek zostańmy przy swoich zdaniach , i nie dajmy się zwariować , nie rozmawiamy o muzealnych artefaktach Wink

Nie urażając nikogo tego złomu jest na tony.

Pochwał: 19

No pewnie

Metody konserwacji to już indywidualna sprawa, szczególnie w przypadku fantów o nie zbyt bogatych walorach historyczno-kolekcjonerskim
najważniejsze aby cieszyło Super

Starszy szeregowiec Posty: 24

Witam.
Przed chwilą wyciągnąłem hełm z wiadra, robił się około 8 godzin. Rdza ładnie puściła, jestem zadowolony z efektów, które chcę zaprezentować na fotkach. Niestety posiadam kiepski aparat a o tej porze przy sztucznym świetle nie wychodzą fotki najlepiej. Mam nadzieję, że jednak to co najważniejsze to zobaczycie, jeśli nie to postaram się jutro zrobić zdjęcia przy świetle dziennym. Oczywiście nie obejdzie się bez pytań do Was jako ekspertów.
1. Rdza zeszła ładnie, zostały tylko plamy rdzy we wżerach. Po bardzo dokładnym przyjrzeniu się zdjęciom można je ujrzeć w kilku miejscach a tak naprawdę jest ich masa. Co z nimi zrobić? Moczyć dalej? Nie zeżre zdrowego metalu?
2. Niestety po wyczyszczeniu szczotką zauważyłem, że jest około 20 malutkich dziurek, wcześniej była jedna. mam nadzieję, że to nie przeze mnie, że hełm był za długo itp Na jednym zdjęciu widać to doskonale. Nie chcę szpachlować.
3. Co dalej? Wymoczyć w wodzie destylowanej? Wygotować? Ten hełm jest moja perełką i zrobię wszystko żeby mu zapewnić bezkorozyjny i jak najmniej inwazyjny żywot.

Kupiłem taninę i paraloid b44. Postaram się doprowadzić go do takiego stanu jak jeden z kolegów z forum. Za wszelkie porady i informacje z góry dziękuję. Jestem otwarty na dyskusję i proszę o ocenę efektów. Pozdrawiam Kuba

Starszy szeregowiec Posty: 24

Dzisiejsze zdjęcia. Mam nadzieję, że pomogą w ocenie efektów Uśmiech

Major Posty: 2009

Jeśli rdzę zostawisz będzie dalej postępować, osobiście moczył bym dalej. A tak nawiasem mówiąc hełm jest Super