| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czołgista68
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 74
Skąd: Południe
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Spotkanie ze śmiercią w tle.

Moja babcia zawsze mi powtarzała że warto być dobrym człowiekiem bo dobro do nas powraca. Opowiedziała mi oto taką historię dotyczącą mojego dziadka. Dziadek w 1914r pełnił służbę w CK-armii. Wybuchła wojna front walki pozycyjne . Linia umocnionych okopów pas pola niczyjego linie wroga. To tak tylko dla rozjaśnienia sytuacji. Pewnej nocy dziadek wychodzi na patrol z podkomendnymi żołnierzami . Podchodzą przez pole niczyje pod linie wroga w celu rozpoznania pozycji. Z drugiej zaś strony w kierunku naszych linii zbliża się wrogi patrol.Dziadek dostrzega ich pierwszy robi zasadzkę. Nadchodzą moskale, tak zawsze o nich babcia mówiła. W mgnieniu oka zostają obezwładnieni i rozbrojeni. Żołnierze trzymają noże na ich gardłach i czekają na znak od dziadka by dokończyć dzieła. Wtem osuwa się na kolana dowódca rosyjskiego patrolu i błaga dziadka prosząc o po rosyjsku darowanie życia Pane pomyłuj u mnie żiena małe rebiata itd. Nadmienię że takie wypady nocne nie brały jeńców ani z naszej ani z ich strony bo uważano takie patrole jako szpiegów i dywersantów. Dziadek puścił rosyjski patrol wolno. zapowiedział swoim żołnierzom że by nikomu ani słowa co zaszło. I mógł toby być koniec banalnej historii o tuż nie. W niedługim czasie rusza ofensywa po uprzednim ostrzale artyleryjskim moskale ruszają do natarcia. Walka na śmierć i życie na bagnety. Rosjanie przełamują nasze pozycje. Dziadek w ferworze walki podnosi oczy i staje sparaliżowany. Sekundy dzielą go od śmierci brodaty soł dat z wielkim hura!! zadaje cios karabinem zakończonym długą piką prosto w brzuch dziadka. Dziadkowi w ty momencie przeleciało całe życie przed oczyma. I w tym właśnie momencie obok tego sołdata zjawia się On .Oficer który prosił dziadka o życie. Mocny ciosem w kolbę zbija zabójczy cios bagnet przechodzi pod pachą przez płaszcz . I jak nie ryknie na tego żołnierza eto oficer do niewoli . Wymienił z dziadkiem jeszcze jakieś zdanie coś w rodzaju : ty mi darowałeś życie ja tobie daruje życie.

Ostatnio zmieniony przez czołgista68 dnia Wto 27 Maj, 2014 11:56, w całości zmieniany 1 raz

Wto 15 Sty, 2013 16:26

Powrót do góry
laila
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 5
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja w pełni się zgadzam z Twoją babcią Uśmiech Historia bardzo ciekawa Uśmiech O ile prawdziwa, to warta opowiadania wnukom Uśmiech

Czw 05 Wrz, 2013 19:48

Powrót do góry
czołgista68
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 74
Skąd: Południe
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Na razie opowiedziałem tę historie jak i wiele innych moim dzieciom, na wnuki muszę jeszcze zaczekać Bardzo szczęśliwy A co do prawdziwości tej historii nie mam podstaw by babci nie wierzyć. Babcia raczej nie była bajkopisarzem Bardzo szczęśliwy

Pon 14 Paź, 2013 18:15

Powrót do góry
Maliniorz
Chorąży

Chorąży





Posty: 192
Skąd: Wielkopolska
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Takie historie z ust do ust są najlepsze Wink
_________________
Pozdrawiam
Marcin

Pon 14 Paź, 2013 20:28

Powrót do góry
Paweł78
Porucznik

Porucznik




Posty: 641
Pochwał: 1
Skąd: Ostróda
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rzeczywiście ciekawa historia sam lubię posłuchać starych ludzi którzy pamiętają pewne czasy.

Pią 29 Sie, 2014 10:21

Powrót do góry
slo_mo
Stabsfeldwebel

Stabsfeldwebel





Posty: 197
Skąd: mazowieckie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oj, ile ja się podobnych opowieści II wojennych nasłuchałem od mojej babci (partyzanci, okupacja, picie bimbru z ruskimi przez mojego dziadka w ziemiance obok zaparkowanego T34, itd.).
Dla mnie to zawsze były cenne informacje przekazywane z pierwszej ręki Kciuk do góry

Pią 29 Sie, 2014 14:26

Powrót do góry
Foederati
Ефрейтор

Ефрейтор




Posty: 21
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bardzo ciekawe, aż się wierzyć nie chce, nawet bym powiedział że piękne Bardzo szczęśliwy zawsze gdy do dziadka jadę to siadamy na dworze, dziadek zapala fajkę (teraz już elektroniczną Bardzo szczęśliwy) i opowiada mi starodawne dzieje ^^ albo najlepsze, jak obcy starsi ludzie zatrzymują nagle na ulicy czy w sklepie i zaczynają opowiadać Bardzo szczęśliwy nie często się to wszakże dzieje na nieszczęście Bardzo szczęśliwy

Nie 19 Paź, 2014 21:23

Powrót do góry
TRESAMISTRZ1171
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4
Skąd: Legnica
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Opowieści przekazywane z ust do ust są najlepszymi. Zawsze wtedy czuję taki powiew Historii przez duże "H". A historie takie jak ta mówią też coś jeszcze - nic nie dzieje się przypadkowo. Wszystko ma swój czas i miejsce. Piękna historia. Pozdrawiam!

Pią 31 Paź, 2014 14:56

Powrót do góry
czołgista68
Plutonowy

Plutonowy





Posty: 74
Skąd: Południe
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kula snajpera

Babcia często powtarzała ,,Żołnierze strzelają Pan Bóg kule nosi,,
Dziadek walczył w I wojnie, w wojnie Polsko-Bolszewickiej przeżył dwie niewole, a o mały włos byłby zginął na progu własnego domu w dniu wyzwolenia. Było to 17 stycznia 1945r. Przed południem pojawił się patrol sowiecki. Po krótkiej wymianie ognia z Niemieckimi saperami, którzy minowali most wycofali się. W domu panowała gorąca atmosfera. Dzieciaki słysząc strzały rwały się na pole zobaczyć co się dzieje. Dziadek musiał ostro reagować by nie opuszczały domu. Za jakąś godzinę ruszyło natarcie na most.Cała akcja toczyła się w dolinie gdzie biegła główna droga i płynęła rzeka. Nasz dom stał na wzgórzu skąd był bardzo dobry widok na to co się dzieje w dolinie. Nagle gruchnęło i zatrzęsły się szyby most wyleciał w powietrze. Dotąd opanowany dziadek nie wytrzymał i otworzył drzwi od sieni.Stanął w drzwiach i obserwował żołnierzy poruszających się w pośpiechu na zachód. Wtem z przeciwnego wzgórza padł strzał to snajper wypatrzył postać obserwującą ruchy wojsk.Kula minęła głowę o włos wbijając się w futrynę drzwi. Dziadek natychmiast się cofnął i wrócił do domu był cały blady długo nie mógł dojść do siebie. Powtarzał tylko ,,zabiliby mnie na własnym progu,,

Proszę o sprawdzanie pisowni przed wysłaniem postu.
K74

Sro 26 Lis, 2014 3:12

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.