| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
panc
Moderator
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3165
Pochwał: 30
Skąd: W-wa ,Pl. Na Rozdrożu 2 m. 183
Archiwum: Grzegorz Gąsienica-Poszepszyński
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pozwól, że wtrącę trzy drachmy .W lotnictwie radzieckim (podobnie jak w państwach Wspólnoty Brytyjskiej) dla samolotów A.20 Havoc używano nazwy Boston. Nazwa Havoc używana była w lotnictwie amerykańskim, ponadto warto dodać, że w transkrypcji rosyskiej nazwa brzmiałaby dość dziwnie ponieważ "H" na początku wyrazu zastępowane jest przez "G" (vide Gjenrich Gimmljer) tak więc analogicznie musiałby nazywać się "Gawok". Z Bostonem nie było tego rodzaju problemów. Przy okazji należy dodać ,że niektóre maszyny wersji G używane w interesujacym nas w tym temacie 51-szym Minowo-Torpedowym Pułku Lotniczym Sił Powietrznych Floty Bałtyckiej przeszły tam interesującą modyfikację polegającą na uzbrojeniu ich w torpedy , dodaniu dodatkowych zbiorników paliwa w komorze bombowej, zlikwidowaniu czterech nosowych kaemów i umieszczenia tam przeszklonego stanowiska dla nawigatora. Warto też zwrócić uwagę na horrendalne straty pułku : utworzony w czerwcu 1944 stracił do końca lipca 70 maszyn i 174 osoby .

http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?180530-Workers%E2%80%99%E2%80%93Peasants%E2%80%99-Red-Army-%28RKKA%29-1918-1946/page24

Jeśli chodzi o sam atak na Niobe, cóż jak zauważyłeś mamy tu do czynienia jak to często bywa z rozbieżnymi danymi, niemniej można pokusić się o szacunkowe dane grupy bezpośredniego ataku:
- grupa top masztowa (ataku ekstra niskiego pułapu) : 4 A20 , 6- 8 Jaków-9
- grupa bombowa : 22- 28 Pe-2 , 16 - 22 Jaków-9
(grupa wsparcia atakująca inne cele : 23 Ił-2 , 24 LaGGi-3)

http://www.bellabs.ru/51/Analysis/Niobe-Vainamoinen.html

Warto także wspomnieć , że Niobe wchodził w skład Marine- Abteilung 282 Flak- / Marine-Flak-Regiment 2

PS Był także trzeci niemiecki "Niobe" ale spotkało go podobny los co Jasia z utworu pewnej znanej feministki Wink

pozdr



Opis załącznika:

Opis załącznika:
Wiki

_________________
Ministry, Animosity :

https://www.youtube.com/watch?v=L2ayask8pck&list=RDL2ayask8pck

Svoboda je prevara, zakufana prevara

Pią 02 Lis, 2012 9:28

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

panc napisał:
... Był także trzeci niemiecki "Niobe"...

Czy chodzi o szkolny żaglowiec Niobe http://en.wikipedia.org/wiki/Niobe_%28schooner%29 stracony 26 Lipca 1932 roku?
panc napisał:
...ale spotkał go podobny los co Jasia z utworu pewnej znanej feministki Wink

Ej nie wszyscy są tacy kultowi i na czasie - druga sprawa będąc po drugiej stronie świata człek trochę się chami, wiec rozwiń to - jak możesz - bo patrze otępiałym wzrokiem na monitor i nie wiem o co idzie. (Nie pisz że jako moderatorowi nie wypada robić Ci OT i tak tego nikt nie czyta Laughing )
Pozdrawiam.

Tak, onże , Maria Konopnicka "Jaś nie doczekał" czyli zgodnie z podtytułem wątku nie kwalifikuje się jako okręt Kriegsmarine , niemniej warto o nim wspomnieć
pozdr

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Sob 03 Lis, 2012 5:17

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Okręt podwodny zatopiony przez ciężarówkę

Próbując odpowiedzieć na Dessire pytanie w zagadkach morskich trafiłem na takie zdjęcie i pogrzebałem w necie i książkach i wychodzi że wersja jakoby niemiecki okręt podwodny "U 28" był jedynym w historii o.p. zatopionym przez...ciężarówkę, może być prawdą. W "Pierwszej Wojnie Światowej Na Morzu" Janusza Gozdowy-Gołebiowskiego i Tadeusza Wywerki Prekurata na stronie 481 jest napisane:"...w rejonie Przylądka Północnego "U 28" zaatakował brytyjski statek "Olive Branch". Wybuch amunicji na statku był tak silny, że wyrzucił na pokład U 28 część ciężkiego ładunku, który tak uszkodził kadłub U-boota, że zatonął on w pobliżu swojej ofiary". Natomiast w angielskiej Wiki podając Gwatkin-Williams, R. S. (1922). Under the Black Ensign. Hutchinson & Co. jako źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/SM_U-28_%28Germany%29 jest napisane: "...An alternative description of the event states that when the ammunition detonated, a truck carried as deck cargo was blown into the air and fell from a great height on the U-boat, sinking it. "...alternatywna wersja tego wydarzenia podaje że po wybuch amunicji, ciężarówka będąca na górnym pokładzie siłą eksplozji została wyrzucona wysoko w górę i spadając z ogromnym impetem na u-boota zatopiła go..."

Podobne wydarzenie miało miejsce 2-go kwietnia 1941. Słynny U-48 dowodzony wówczas przez Herberta Schultze doznał poważnych uszkodzeń podczas eksplozji zaatakowanego przezeń SS Beaverdale. Miał więcej szczęścia , udało mu się powrócić do bazy .


Inny pechowiec U-290 poszatkowany przez Mosquito na pierwszym patrolu
pozdr



Opis załącznika:
Okręt podwodny U-28. Jedyny o.p. zatopiony przez ciężarówkę.

Opis załącznika:
U-290

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Nie 04 Lis, 2012 1:13

Powrót do góry
dessire
Porucznik

Porucznik




Posty: 568
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Co do parkowania ciężarówek w miejscach niedozwolonych, czyli na pokładzie okrętów.
Sytuacja taka miała miejsce 12 maja 1940. W wyniku bombardowania na kanonierce Diligente zaparkowała czerwona!!! ciężarówka. Dla maskowania trzeba było ją zasłonić plandekami, coby zbytnio nie rzucała się w oczy niemieckim lotnikom.

Kilka zdjęć;
http://atf40.forumculture.net/t3893-le-12-mai-1940-une-anecdote-originale

Nie 04 Lis, 2012 9:49

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Admirał Graf Spee znów grasuje po morzach i oceanach Exclamation

Tłumaczenie: Tak zgadza się, ten model Admirała Graf Spee został zbudowany w skali 1/20. Innymi słowy ma ponad 9 metrów długości! Trzy lata ciężkiej pracy zajęło Williamowi Terra budowa tego giganta. Model został zbudowany jak kajak za pomocą 2.5-10 cm kawałków basowego drewna w poprzek a następnie pokryte włóknem szklanym. Szeroki na 1.32 metra i waży około 317 kg. Nie jest to przeciętny model, ale prawdziwy statek, który może osiągnąć prędkość 15 węzłów dzięki silnikowi o sile 15 KM znajdującego się pod wieżą rufową. Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że statek potrzebuje dwu osobową załogę umieszczoną na śródokręciu za nadbudówką i za kominem.

Pozwoliłem sobie to zamieścić w dziale marynarki ponieważ bałem się że do działu modelarskiego nie wszyscy miłośnicy marynistyki zaglądają (sam go dziś dopiero zauważyłem), a po drugie w nazwie tego tematu jest wyraz dziwne. Laughing
_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Pon 26 Lis, 2012 9:37

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

HMS "Polyphemus" wybryk dziwnych czasów, czy genialna broń?

Witam.
Od początku XIX wieku rywalizacja miedzy Rosją a Imperium Brytyjskim o podporządkowanie sobie Azji Środkowej została nazwana Wielką Grą przygasła tylko przed PWŚ gdy większa burza ukazała się na horyzoncie, aby na nowo rozpocząć się po DWŚ. W walce o wpływy w tym regionie dziś nowa Rosja ma innych przeciwników.
Po Wojnie Krymskiej stosunki miedzy Rosją a Brytyjskim Imperium bardzo się oziębiły, a pobita Rosja odepchnięta od Bałkanów (chwilowo) i Turcji zwróciła swą ekspansje w kierunku wschodnio-południowym zakładając Władywostok w 1860 roku. Od wczesnych lat 1870-tych
Władywostok został wybrany na główną bazę rozwijających się sił Dalekiego Wschodu i jako najlepszy naturalny port Rosyjski w tym regionie świata bardzo szybko był fortyfikowany i rozbudowany.
Po zwycięskiej dla Rosji Wojnie Rosyjsko-Tureckiej (1877-1878) i dzięki nowym wynalazkom w napędzie i artylerii okrętowej Rosja zaczęła sobie coraz śmielej poczynać. Nowe okręty typu General-Admirał odebrane zostały przez opinie publiczną na świecie jako szczególnie groźne dla państw polegających na komunikacji morskiej [1].
Nowsze krążowniki klas Admirał Nachimow i Władimir Monomach które uważane były w Imperium Brytyjskim jako groźba wycelowana dokładnie w szlaki żeglugowe rozległego Imperium, szczególnie siały niepokój w koloniach w Australii jak i Nowej Zelandii będących na dalekich poboczach wywołując następną fale paniki.
Sytuacji w Afganistanie kulminująca Incydentem Panjdeh (po angielsku tylko) groziła wojną, 1 kwietnia Kabinet brytyjski spotyka się aby rozważyć ewentualna deklaracje wojny przeciw Carskiej Rosji (po angielsku tylko 1 April 1885 ) wojna zdaje się być nie nieunikniona...

A co z tym wszystkim ma HMS "Polyphemus" ?
Pierwsza Torpeda o własnym napędzie została zbudowana przez Roberta Whiteheada w 1866 roku. Miała w porównaniu do dzisiejszych małą szybkość i zasięg, ale w owych burzliwych czasach gdy tyle nowych wynalazków przekręcało świat związany z morzami i oceanami na głowę, wywołała furorę. Były to czasy gdy balans miedzy pancerzem a artylerią był po stronie pancerza. Spowodowało to nawrót do dawno nieużywanej techniki taranowania jako najskuteczniejszego środka zwalczania wrogich jednostek.
A wiec taran i torpeda, dwie bronie które omijają pancerz i są w stanie zatopić wrogą jednostkę. Co prawda sam Polyphemus o wiele nie był szybszy od własnych torped ale kombinacja tych dwóch broni to myśl przewodnia stojąca za HMS "Polyphemus". W tych burzliwych czasach admiralicja co robi? ano organizuje wielkie morskie manewry, doskonale wiedząc ze Rosja będzie je pilnie śledzić jako ostatnia próbę przed mogącą wybuchnąć lada dzień wojną. Opis Manewrów w Berehaven za wiki ze strony o Polyphemusie podanej wcześniej:
“…W czerwcu 1885 „Polyphemus” wziął udział w manewrach w Berehaven, które miały służyć jako próba przed ewentualnym atakiem na rosyjską bazę morską w Kronsztadzie. Przed wejściem do bazy ułożono zapory minowe oraz siatki przeciwtorpedowe i zapory przeciw-okrętowe. Całe podejście do bazy znajdowało się pod ostrzałem karabinów maszynowych i armat polowych.
W pierwszej fazie manewrów baza została zaatakowana przez okręty tzw. Particular Service Squadron, które nie były w stanie przedrzeć się do wewnątrz kotwicowiska. W drugiej fazie manewrów, 30 czerwca, przeprowadzono symulowany atak przez „Polyphemusa”. Okręt rozpędził się do maksymalnej szybkości (zajęło mu to około dwóch mil), łatwo ominął 10 torped, wystrzelonych w jego kierunku z pokładów sześciu torpedowców i z rozpędem wszedł na zapory chroniące zatokę. „” bez problemu przedarł się przez wszystkie bariery, łamiąc drewniane przeszkody i przerywając 5-calowe kable, demonstrując, że był w stanie z łatwością wejść do nawet dobrze bronionych baz morskich…”
Autor Richard Hill w swojej "War At Sea In The Ironclad Age" uważa że właśnie te manewry uświadomiły Rosję jak jej bazy - na przykład Kronsztad który był bramą do stolicy Carskiej Rosji St Petersburga - mogą być łatwo spenetrowane przez takie jednostki jak właśnie Polyphemus. Co według niego było bezpośrednim powodem że Rosja spuściła na tonie i wojna została zażegnana. Rozwój artylerii, torped i innych technologi przekreślił skuteczność jednostek tego typu i HMS Polyphemus pozostał jedyną jednostką tej kategorii wybudowaną. Technologia zepchnęła go na boczne tory historii i dziś uważany jest za dziwoląga a wręcz szaleństwo...ale może był właśnie tą odpowiednią bronią w odpowiednim czasie na odpowiednim miejscu i wpłynął na losy świata takiego jakiego znamy dziś?

[1] Jako przykład jaką panikę Rosja zasiała na przykład na Nowej Zelandii. Za Wolfe, Richard (2007) With Honour – Our Army Our Nation Our History. Page 51. ISBN 978-0-670-04565-5 z Wiki
Tłumaczenie moje: W latach siedemdziesiątych XIX wieku Nowa Zelandia była samorządną młodą kolonią Wielkiej Brytanii. Nie miała żadnej obrony wybrzeża i coraz bardziej zdawano sobie sprawę że wrogi kraj lub nawet piraci mogą poważnym stać się zagrożeniem W następstwie Wojny Krymskiej Carska Rosja wzbudzała szczególny niepokój.
(W 1873 roku redaktor Aucklandzkiej gazety).. .został okrzyknięty największym bajerem w historii kraju. Poniedziałek, 18 lutego 1873 wydanie gazety "Krzyż Południa" zgłasza nagle wypowiedzenie wojny między Anglią i Rosją. W rezultacie rosyjski okręt Kaskowiski - którego samo imię powinno zadziałać trzeźwiąco na czytelników – wszedł rzekomo do portu Aucklandzkiego w poprzednią sobotę i przechwycił brytyjski statek, wraz z portową bronią i amunicją, uprowadzono wielu czołowych obywateli miasta dla okupu. 954 załogowy Rosyjski okręt nie odstawiał dziecinady, z kilkunastu 30-tonowy armatami, a także uzbrojony w niezwykły nowy wynalazek bojowy mianowicie śmiertelny i paraliżujący "wodny gaz", który może być użyty z dystansu przeciw wroga jednostką.
Artykuł z "Południowego Krzyża" wywołał panikę i rząd zlecił swoją pierwszą komisje w celu zbadania obronności Kolonii. Zdano sobie doskonale sprawę że Wielka Brytania bronić będzie swojego terytorium i niezbędnych szlaków żeglugowych, ale obrona portów i terytoriów zamorskich było obowiązkiem każdej samorządnej Kolonii. Następnie Rosja wypowiedziała wojnę Turcji w 1877 roku wywołując następną fale niepokojów. Podjęto decyzję aby zbudować fortyfikacje i zakupić jakieś jednostki, które będą chronić porty w Auckland, Wellington, Lyttelton i Port Chalmers. Te fortyfikacje przybrzeżne i baterie artylerii miały być na brytyjski wzór. Ciężka artyleria i amunicja został zamówiony w Wielkiej Brytanii. Od 1885 prace rozpoczęły się na dobre, co ostatecznie zakończyło się budową siedemnastu fortów, dodatkowego entuzjazmu dostarczyła późniejsza panika wywołana znów przez Rosjan.
Następnym przykładem jak zagrożenie rosyjskimi jednostkami brane było poważnie niech świadczy przybycie HMVS Cerberus do Australii w 1871 roku. Wtedy będącego jedną z najnowocześniejszych jednostek na świecie.



Opis załącznika:
Polyphemus podczas budowy w suchym doku.

Opis załącznika:
Rozmiary głównej broni: tarana.

Opis załącznika:
Prawie wykończony.

Opis załącznika:
Polyphemus zwodowany.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Nie 09 Gru, 2012 10:28

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

HMS "Polyphemus" wybryk dziwnych czasów, czy genialna broń?

Hej

Groteska napisał:

wojna została zażegnana. Rozwój artylerii, torped i innych technologi przekreślił skuteczność jednostek tego typu i HMS Polyphemus pozostał jedyną jednostką tej kategorii wybudowaną. Technologia zepchnęła go na boczne tory historii i dziś uważany jest za dziwoląga a wręcz szaleństwo...ale może był właśnie tą odpowiednią bronią w odpowiednim czasie na odpowiednim miejscu i wpłynął na losy świata takiego jakiego znamy dziś?


HMS Polyphemys jest ciekawą konstrukcją z uwagi na ten właśnie późny okres, w którym powstał. Taranowce były znane już wcześniej i np. dosyć powszechnie używane w czasie wojny secesyjnej (także rzeczne, a może raczej nawet głównie rzeczne). Polyphemus był zaś jednostką pełnomorską. O ile wiem, u nas określa się go jako torpedowiec taranowy, jako że prócz tarana na dziobie miał również 5 wyrzutni torpedowych (ciekawostka, jedna z nich wbudowana była w ostrogę tarana).

Czy był odpowiednią bronią w odpowiednim czasie... powiedziałbym, że nie. Rozwój torped był bardzo szybki i artylerii okrętowej takoż; podejście na tak bliską odległość by staranować powiedzmy pancernik narażało atakującego na silny ostrzał, z drugiej strony coraz doskonalsze torpedy powodowały, że niekoniecznie trzeba było się aż tak zbliżać. Myślę, że gdyby doszło wtedy do jakiegoś konfliktu, Polyphem posłużyłby jako proto-niszczyciel i lider flotylli torpedowców, prowadzący je do ataku i osłaniający przed torpedowcami wroga. A taranowania by raczej nie próbował...

_________________
Pozdr.
Speedy

Pon 10 Gru, 2012 16:04

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
...Rozwój torped był bardzo szybki i artylerii okrętowej takoż; podejście na tak bliską odległość by staranować powiedzmy pancernik narażało atakującego na silny ostrzał, z drugiej strony coraz doskonalsze torpedy powodowały, że niekoniecznie trzeba było się aż tak zbliżać.

Witam,
Tak jak w tytule to były dziwne czasy, rozwój następował błyskawicznie we wszystkich dziedzinach. Nie raz, nie dwa zdarzało się że jednostka jeszcze nie wcielona do służby była już przestarzałą z powodu nowych typów dział, amunicji, lepszego pancerza czy napędu.
Sam Polyphemus zwodowany został w 1881 ale ile zajęło aby ten pomysł się wykluł, dojrzał, został zaprojektowany, ktoś go w admiralicji przeforsował i w końcu wybudował? Nie zapominajmy że miał ponad 2,500 ton wyporności i był jednostką eksperymentalną: na zdjęciu widać jak nisko w wodzie siedzi bo większość kadłuba jest podwodą, to był trzeci element jego niecodzienności oprócz torped i tarana, on był jednostką pośrednią do okrętu podwodnego. Od pomysłu do zwodowania zajęło troszkę czasu.
Kiedy jako pomysł dojrzewał to potyczki z wojny cywilnej gdy pancerne okręty sobie krzywdy nie mogły za dużej wyrządzić (Virginia v Monitor i inne) były świeże w pamięci i Bitwa pod Lissą też. Jednak z faktu że stolica ówczesnej Carskiej Rosji była portem a on pokazał że obrony portów tak jak je wtedy znano mogły być przełamane.
Speedy napisał:
...Czy był odpowiednią bronią w odpowiednim czasie... powiedziałbym, że nie...

Z tym we właściwym czasie na właściwym miejscu chodziło mi specyficznie o Rosję, to że St. Petersburg jako stolica był portem: co nie pozwalało Rosjanom spać spokojnie. Przykład podporządkowanie całej Floty Bałtyckiej - przy jej przewadze w porównaniu do niemieckiej floty bałtyckiej (oczywiście nie gdy ta była wzmacniana przez Hochseeflotte) i jej letarg - armii nadbrzeżnej broniącej podejść do Piotrogrodu podczas PWŚ.
Pozdrawiam.



Opis załącznika:
Hybryda pomiędzy okrętem nawodnym a podwodnym. Na tym diagramie widać jak nisko siedzi w wodzie.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Pon 10 Gru, 2012 23:20

Powrót do góry
Ted1
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany







Posty: 1033
Pochwał: 7
Skąd: Wrocław/UK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

re

Fotki wna stronie http://www.worldnavalships.com/hms_polyphemus.htm
trochę inaczej pokazuja zanurzenie jak na diagramie.

W 1878 kiedy powstawał NOwy projekt zainteresowanie Royal Navy torpedami wtedy zwanymi ( Whitehead locomotive torpedo) było duże i na pocz. 1871 te, którymi uzbrojono HMS taranowca (budowano w Royal Chatham Dockyard ) miały zasięg 400 - 800 yards (870m) przy v=21 kts(węzłach)
Pierwsze załozenia projektu były z 1872 i zastosowanie torped Robert Whiteheada na otkrytym morzu!
W tym drugim projekcie z 1878 (1875 zmieniono założenia, wieksze wymiary , więcej torped ) + dodano taran!

Czy ze swoją prędkością w owych czasach (ok.18_w) mógł dokonać "spustoszenia" w eskadrach okrętów przeciwnika , czy pozwolono by mu podejść na odległość strzału?

p.s
Na foto z http://www.cityofart.net/bship/polyphemus.html pokazano wspomniną cz. nosową wyposażoną w wyrzutnię torpedy

Wto 11 Gru, 2012 0:01

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ted1 napisał:
Fotki wna stronie http://www.worldnavalships.com/hms_polyphemus.htm
trochę inaczej pokazują zanurzenie jak na diagramie.

Właśnie pokazują jak na diagramie, stamtąd zdjęcie poniżej.

Ted1 napisał:
...Czy ze swoją prędkością w owych czasach (ok.18_w) mógł dokonać "spustoszenia" w eskadrach okrętów przeciwnika , czy pozwolono by mu podejść na odległość strzału?


Przy celności, szybkostrzelności i zasięgu głównych kalibrów to w tym okresie przy zawrotnej szybkości 18 węzłów mógł przynajmniej i służył za straszaka. Przypominam tylko że pierwsze szybkostrzelne działa Quick-firing guns na okrętach to QF 4.7-inch na HMS Sharpshooter torpedowiec z 1889 i QF 6-inch MK 1 na HMS Royal Sovereign, pancerniku zwodowanym w 1891. To byli przodownicy inne floty dopiero naśladowały nowy trend. Czyli zaryzykował bym stwierdzenie że na początku lat 80-tych XIX wieku potencjalnie był bardzo groźny, ale jak praktyka przekładała się na rzeczywistość, tego się nie dowiemy, choć te manewry pokazały jego możliwości.
Pozdrawiam.



Opis załącznika:
Zanurzony jak na diagramie, doskonale widać górna część "bulwy" wystającej nad wodę, jak na diagramie.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Wto 11 Gru, 2012 3:21

Powrót do góry
Ted1
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany







Posty: 1033
Pochwał: 7
Skąd: Wrocław/UK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

re

HMS"P..." w swoich założeniach nigdy nie miał być "zbliżony" do okr.podwodnego.
Link_dyskusja
Admiralicja brytyjska miała wtedy dwie kwestie_wrogów: Francja i Rosja (na Dalekim wschodzie)
Kwestia przejscia tak małego okrętu na wody D.Wschodu też w tym czasie była problemem.
Ponadto jak pokazuje foto "taranu= wrzutnia torpedowa przy taranowaniu ulegała destrukcji > jaki sens stosowania tej jednorazowej wyrzutni taranu ?
Chybiony pomysł !
- ciekawe na jakiej był/-ła głębokośći (zanurzeniu) wyrzut.torpedowa

p.s
Swoje dalsze zycie znalazł HMS Polyphemus w książce War of the Worlds ,gdzie uwieczniono go jako " Thunder Child"



Opis załącznika:
Foto "taranu=wyrz.torpedowa

Wto 11 Gru, 2012 8:58

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ted1 napisał:
HMS"P..." w swoich założeniach nigdy nie miał być "zbliżony" do okr.podwodnego.

Oczywiście w żadnym wypadku mi o to nie chodziło, po prostu zamiast opancerzać go mocno to co zrobić? ano schować wszystko co ważne pod wodę, a że przy okazji będzie niższy i w nocy jeszcze cięższy do wykrycia to tylko bonus. Nie zapominajmy że nie tylko nie miał być "okrętem podwodnym" ale jakiekolwiek potencjalne porty sztormować miał w nocy.
Ted1 napisał:
Swoje dalsze zycie znalazł HMS Polyphemus w książce War of the Worlds ,gdzie uwieczniono go jako " Thunder Child"

a pancerniki, czy okręty pancerne w tej książce nazywane są "rams"- taranami to epoka po Lissie i czasy gdy taran pobudzał jeszcze mocno wyobraźnie.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Wto 11 Gru, 2012 9:24

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
Groteska napisał:

zamiast opancerzać go mocno to co zrobić? ano schować wszystko co ważne pod wodę,


Owszem, ale jest i druga strona medalu. Taki kadłub będzie bardziej narażony na podwodną eksplozję torpedy lub miny, w jej przypadku jednostka może zatonąć bardzo szybko. A właśnie Rosjanie, przeciwko którym, jak sugerujesz, planowany był Polyphemus, dosyć dużo uwagi poświęcali broni minowej. Miny stawiali już w czasie wojny krymskiej, co prawda dosyć małe i niespecjalnie skuteczne, ale w latach 80. robił je dla nich m.in Alfred Nobel, dosyć zaawansowane jak na owe czasy.

Groteska napisał:

a pancerniki, czy okręty pancerne w tej książce nazywane są "rams"- taranami


Prawidłowa polska nazwa takiego okrętu to "taranowiec". Polyphemus to torpedowiec taranowy albo taranowiec torpedowy jak kto woli (torpedo ram).

_________________
Pozdr.
Speedy

Wto 11 Gru, 2012 11:16

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
... A właśnie Rosjanie, przeciwko którym, jak sugerujesz, planowany był Polyphemus, dosyć dużo uwagi poświęcali broni minowej...

Gdzie ja sugerowałem że on był zbudowany z myślą specjalnie o Rosji? On nie był. Był jednostką eksperymentalną z myślą o forsowaniu portów, a nie jakimś specyficznym kraju. Tylko zasugerowałem że w odpowiednim momencie znalazł się w odpowiednim miejscu i został użyty jako straszak do zażegnania narastającej groźby wojny. Bo po prostu już istniał. Nikt nie miał niczego podobnego i nie mógł oszacować potencjalnego realnego zagrożenia lub po prostu się roześmiać. Z reszta ja tylko powieliłem co Richard Hill na papier wrzucił. Co osobiście - nie ukrywam - spodobało mi się.
Speedy napisał:
...Owszem, ale jest i druga strona medalu. Taki kadłub będzie bardziej narażony na podwodną eksplozję torpedy lub miny, w jej przypadku jednostka może zatonąć bardzo szybko...

Tak to już jest coś za coś. No ale według Hilla zadziałało na Rosjanach.
Speedy napisał:
...Miny stawiali już w czasie wojny krymskiej, co prawda dosyć małe i niespecjalnie skuteczne, ale w latach 80. robił je dla nich m.in Alfred Nobel, dosyć zaawansowane jak na owe czasy...

Zgadzam się, ale przeczytałeś opis tych manewrów? Tam zdał egzamin i już tu pisałem że to nie przekłada się na sytuacje gdy strzelają prawdziwą amunicją ale...według Hilla zadziałało.
Speedy napisał:
...Prawidłowa polska nazwa takiego okrętu to "taranowiec". Polyphemus to torpedowiec taranowy albo taranowiec torpedowy jak kto woli (torpedo ram).

Myślisz że ja tę książkę po polsku przeczytałem? Coś ty ja w ogóle nie umiem czytać ani pisać, jestem wtórnym analfabetą. Młodszy brat to mi wystukuje na klawiszach co czytasz teraz. Laughing Nie, ja nie podawałem jak to się po polsku prawidłowo nazywa tylko tak jak w originale. Autor chciał być inny i oryginalny, zamiast battleship to ram dał nazwę. Tacy są przewrotni ci artystycznie uzdolnieni, próbują na każdym kroku płci pięknej zaimponować Laughing Jako ciekawostkę bardziej niż żeby wiedzą zabłysnąć to napisałem bo kolega Ted1 wspomniał o niej.
Pozdrawiam.
EDIT:
Dużo pisałem ale widzę że nie za dobrze przedstawiłem swoją pozycje. Polyphemus w momencie budowy czy zaraz po zwodowaniu był jednostką na rozdrożu historii. Wszystko zależalo jak technologie od pancerza/materiałów , artylerii/amunicji, napędu itd. itd się rozwiną. Mógł stać się nowym Warriorem czy Monitorem, albo wybrykiem szaleństwa. Na to drugie historia go skazała. Jednak w momencie bardzo szybkiego rozwoju i zmian we wszystkich wymienionych wyżej dziedzinach gdy realistycznie jego potencjału nie można było ocenić, historia dała mu szanse na te symboliczne 5 minut pod słońcem. Co według Richarda Hilla hipotezy miało miejsce gdy zażegnał wojnę, może nawet światową. Dlatego umieściłem go w tym temacie. Wybryk natury poprzez zbieg okoliczności wpłynął na losy świata. Oczywiście nie był nigdy jedynym powodem i jest to tylko hipoteza, ale po to jest ten temat.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Wto 11 Gru, 2012 12:32

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
Groteska napisał:
historia dała mu szanse na te symboliczne 5 minut pod słońcem. Co według Richarda Hilla hipotezy miało miejsce gdy zażegnał wojnę, może nawet światową. Dlatego umieściłem go w tym temacie. Wybryk natury poprzez zbieg okoliczności wpłynął na losy świata. Oczywiście nie był nigdy jedynym powodem i jest to tylko hipoteza, ale po to jest ten temat.


OK rozumiem. Może i masz trochę racji.
BTW mam wrażenie, że Amerykanie zbudowali w II połowie XIX w. podobny okręt - szybki pełnomorski taranowiec podobnej wielkości (tylko nie był półzanurzony). Nie kojarzysz może takiego okrętu? Chyba był omówiony w takiej kilkutomowej czechosłowackiej książce o okrętach wojennych "Valecne Lode" (niestety obecnie na wygnaniu u braciszka w Krakowie Uśmiech )

EDIT dobra już sobie znalazłem, USS Katahdin http://en.wikipedia.org/wiki/USS_Katahdin_(1893) jednak był półzanurzony.

_________________
Pozdr.
Speedy

Wto 11 Gru, 2012 17:02

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No i przede wszystkim nie miał torped, tylko jako taranowiec o szybkości 16 węzłów, no Ok plus 4 działka. Dziesięć lat po oryginalnym Polyphemus-ie zwodować coś co się na nim wzorowało i jest we wszystkim gorsze? Oj przekręty tam musiały też niezłe odchodzić, w marynarce USA Twisted Evil
_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Wto 11 Gru, 2012 18:31

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
Groteska napisał:
we wszystkim gorsze? Oj przekręty tam musiały też niezłe odchodzić, w marynarce USA Twisted Evil


Wydaje mi się, że oni wpadli w taki, jak to nazwać, "szał nowości", mieli dużo pieniędzy i stać ich było na wypróbowywanie różnych dziwacznych koncepcji. W tym samym okresie US Navy testowała też np. słynne działa dynamitowe (a nawet jako jedyna na świecie wprowadziła je na uzbrojenie), czy okręty podwodne Simona Lake'a, na kołach umożliwiających jeżdżenie po dnie.

_________________
Pozdr.
Speedy

Sro 12 Gru, 2012 0:46

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
...Wydaje mi się, że oni wpadli w taki, jak to nazwać, "szał nowości", mieli dużo pieniędzy i stać ich było na wypróbowywanie różnych dziwacznych koncepcji. W tym samym okresie US Navy testowała też np. słynne działa dynamitowe (a nawet jako jedyna na świecie wprowadziła je na uzbrojenie)..

A tak USS Vesuvius (1888). Broń terroru. Jak oceniano negatywnie jego kontrybucje w ostrzeliwaniu hiszpańskich pozycji na Kubie, to jego zwolennicy zaprzeczali temu podając fakt ze huk itd. robiło ogromne wrażenie na Hiszpanach, trzymając ich ciągle w nerwach i napięciu...terroryzowało ich Bardzo szczęśliwy Co z drugiej strony do pewnego stopnia było prawdą, ale koszt duży, choć jak piszesz mieli na eksperymenty kasę.
Pozdrawiam.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Sro 12 Gru, 2012 2:49

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
Groteska napisał:

A tak USS Vesuvius (1888). Broń terroru. .


Nawet nie tyle jego miałem na myśli, chociaż też, oczywiście, ale Vesuvius był jeden, natomiast w tym mniej więcej okresie Amerykanie wybudowali sobie też kilka czy kilkanaście baterii nadbrzeżnych w rejonie co ważniejszych portów, uzbrojonych w tego typu pneumatyczne działa.

_________________
Pozdr.
Speedy

Sro 12 Gru, 2012 10:57

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Speedy napisał:
Hej
Nawet nie tyle jego miałem na myśli, chociaż też, oczywiście, ale Vesuvius był jeden, natomiast w tym mniej więcej okresie Amerykanie wybudowali sobie też kilka czy kilkanaście baterii nadbrzeżnych w rejonie co ważniejszych portów, uzbrojonych w tego typu pneumatyczne działa.

Tu mnie zaciekawiłeś. Wiedząc że działa na Vesuviusie były nieruchome i ich lufy strasznie długie, nie nadawały się na umieszczenie w jakichkolwiek wieżach próbowałem coś znaleźć. Nic nie mam - chyba - w słowie pisanym to w necie niestety nie za dużo: angielska wiki Dynamite gun . Były wprowadzane od 1894 do 1901, a już w 1904 Exclamation zostały wycofane. Edmund Zalinski urodzony w Prusach (polskich, cokolwiek to ma znaczyć) ulepszał je, jak widać z mizernym skutkiem. Zasięg na takie długie lufy też nie za imponujący: miedzy 2000-5000 yardów (yard to coś kolo 0.9144 metra) a same działa ważyły ponad 200 ton. Skoro nie były w wieżach jak widać na zdjęciu to manewrowanie nimi musiało być ciężkie, No chyba że co widać na zdjęciu to jakieś obrotowe podstawy? Ile ich było? I oprócz tych że zdjęcia z San Francisco to gdzie?

A wracając do HMS Polyphemus ze strony magazynu Okrętów Wojennych pobrałem numer 52 i tam w artykule Larsa Ahlberga "Polyphemus — okręt który walczył z Marsjanami" tłumaczenia Jarosława Palaseka znalazłem parę ciekawostek:
Lars Ahlber napisał:
...Było to pierwsze rozwiàzanie konstrukcyjne, w którym wyrzutnie torpedowe okrętu zostały zamontowane poniżej jego linii wodnej, dlatego też jego zastosowanie wymaga∏o przeprowadzenia szeregu eksperymentów...

i
Lars Ahlber napisał:
...Uzbrojenie okrętu stanowiły torpedy typu Mk. II, będące udoskonaleniem poprzedniego typu Mk. I wprowadzonego w 1876 roku. Torpedy Mk. II opierały się na rozwiązaniu Whiteheada i miały zasięg 550 m. Ich napęd stanowił trzycylindrowy, promieniowy silnik powietrzny Brotherhooda, który nadawał im prędkość 20- 21 węzłów, a wiec nieco przekraczającą szybkość okrętu Torpedy były wystrzeliwane za pomocą sprężonego powietrza...

oraz
Lars Ahlber napisał:
...Przypuszczalnie wtedy zauważono, co wówczas było raczej niespodzianką, ze taran miał głęboki, pozytywny wpływ na osiągi okrętu. Podczas prób modelowych mających na celu znalezienie optymalnego kształtu tarana, tego bardzo wa ̋nego odkrycia dokona∏ William Froude. Jego badania wyprzedziły nieznane jeszcze gruszki dziobowe...

i
Lars Ahlber napisał:
...Szczególnie interesujące jest to, ze Polyphemus jak się wydaje jako jedyny okręt swej epoki, był malowany na szaro. Całkiem możliwe, że zastosowanie tego ciemnego koloru było spowodowane chęcią zmniejszenia możliwościowi jego dostrzegania...

a także
Lars Ahlber napisał:
...W 1885 roku Polyphemus, lub 'jednooki' jak czule był nazywany przez marynarzy, należał do „Eskadry Specjalnego Przeznaczenia” dowodzonej przez admirała Sir Geoffreya Phippsa Hornby’ego, floty utworzonej ze starych okrętów podczas zaniepokojenia związanego z wojna w Rosji w 1885 roku (i 1878)...

A to opinia o jego walorach Twisted Evil bojowych:
Lars Ahlber napisał:
...Komandor porucznik Gerard H. U. Noel przekazał w 1874 roku następujący komentarz: „Jego wartością wydaje się niemożność zniweczenia takiego ataku, a wada prawdopodobieństwo trafienia w cel. Nie mogę sobie wyobrazić jak mógłby on zostać użyty podczas akcji floty. Szaleństwem byłoby wystawienie okrętu na ostrzał wroga, a strzelanie podczas poruszania się z dużą prędkością byłoby niemożliwe”...

Pozdrawiam.

***

http://www.militarymuseum.org/BtyDynamite.html

http://www.nps.gov/prsf/historyculture/fort-scott-battery-dynamite.htm

pozdr

Z linków podanych przez Panc-a małe tłumaczonko/streszczenie/uzupełnienie:
Zaliński był tylko od PR (Public Relations) gościu, od bajerowania prasy, co robił tak dobrze że niedługo działa były znane jako: "Zalinski Dynamite Gun" . Bateria Sandy Hook , New Jersey oprócz wspomnianej w San Francisco była drugą 3 działową i ostatnią. Oficjalna nazwa: Fort Winfield Scott: Battery Dynamite, zostały zainstalowane w 1895 roku Pojedyncze działo kosztowało $60,000. Na tych okrągłych podstawach działa miały możliwość zmiany pozycji. Nazwa dynamitowe działa wzięła się z ładunku w pociskach, bo wystrzelenie pocisku odbywało się przy pomocy sprężonego powietrza, jak i operowanie samym działem. Olbrzymim tego plusem był brak jakichkolwiek dymów, co po pierwsze nie przeszkadzało w obserwacji i drugie nie zdradzało własnych pozycji.
Pociski były kalibrów: 15, 8 i 6 cali z donośnością 2000, 3500 i 5000 yardów odpowiednio. Szybkostrzelność: 5 strzałów na 8-9 minut.
San Francisco 3 działowa bateria kosztowała $187,500. Bateria została zainstalowana w grudniu 1895 roku. Prace nad samymi fortyfikacjami i systemem logistycznym zakończone zostały w 1901 roku.
Cała historia ich zakupu i wcielenia jest kontrowersyjna: Armia nie chciała mieć z nimi nic wspólnego, mimo tego Kongres przeznaczył $400,000 na ich zakup. W drugim linku pisze że oficjalnie nigdy nie zostały przez armię zaakceptowane i szybki rozwój konwencjonalnej artylerii spowodował że Armia już w 1901 ogłosiła je przestarzałymi.



Opis załącznika:
Fort Scott: Battery Dynamite

Opis załącznika:
Ta plamka w lewym górnym rogu - nad lufą - to właśnie pocisk wystrzelony. Żadnego dymu, nic.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...


Ostatnio zmieniony przez Groteska dnia Pią 21 Gru, 2012 8:46, w całości zmieniany 1 raz

Czw 13 Gru, 2012 7:20

Powrót do góry
ALF
Major

Major





Posty: 1637
Pochwał: 1
Skąd: Mysłakowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Brak huku wystrzału również utrudniał namierzenie strzelającej baterii.


Opis załącznika:

_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Czw 13 Gru, 2012 10:56

Powrót do góry
Speedy
Porucznik

Porucznik




Posty: 575
Pochwał: 7
Skąd: Wawa
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Hej
ALF napisał:
Brak huku wystrzału również utrudniał namierzenie strzelającej baterii.


To już prędzej w artylerii polowej niż nadbrzeżnej. Chociaż kto wie, może w tamtych czasach gdy strzelano na odległość najwyżej kilku km może i mógłby okręt wykryć niewidoczną baterię "na słuch"...

Robiąc małego offtopa, istniały też dynamitowe działa polowe; w okolicach 1898 roku USArmy zakupiła niewielką partię armat 2,5-calowych (63,5 mm) systemu Sims-Dudley. Kilku tych armat użyto podczas wojny z Hiszpanią na Kubie. Polówki funkcjonowały trochę inaczej, nie korzystały z systemu butli napełnianych przez parową sprężarkę (ciężko by się z nią było wozić w terenie); powietrze było sprężane w momencie wystrzału przez układ z tłokiem poruszanym ciśnieniem gazów z odpalonego naboju pirotechnicznego. Tak więc troszkę dymu i huku jednak było, jednak, jak podkreślali to użytkownicy, radykalnie mniej niż w klasycznej artylerii tego okresu, tak, że namierzenie stanowiska ogniowego przez przeciwnika faktycznie było dosyć trudne. Minusem były jednak słabe osiągi działa i skomplikowany mechanizm podatny na awarie. Tu o nich trochę:
http://www.spanamwar.com/dynamite.htm

Ciekawe jest to drugie zdjęcie, które wkleił Groteska, to na którym widać pocisk. Oś pocisku bardzo mocno odbiega od osi lufy. Wątpię, by był on aż tak niestabilny, może raczej goście oddali właśnie próbny strzał na jakąś odległość minimalną i pocisk jest już na opadającej gałęzi toru lotu. Albo też to co bierzemy za pocisk to są szczątki sabotu, które tak się właśnie przypadkowo ułożyły.

_________________
Pozdr.
Speedy

Czw 13 Gru, 2012 19:58

Powrót do góry
Ted1
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany







Posty: 1033
Pochwał: 7
Skąd: Wrocław/UK
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

"Königsberg" i "Götzen"

Z tymi "przymiotnikami" z tytułu tematu dobrze pasuje historia kolejnych rajderów cesarza Kajzera z czasów I.WW w Afryce , dokładnie w koloni niemieckiej "obejmującej" wielkie J.Tanganika (najdłuższe na świecie ) oraz wazne strategicznie w tym czasie (lata 1914-18) w tym rejonie.
Kolonia Niemiecka Afryka Wschodnia, obejmująca Tanganikę, Rwandę i Buru, została utworzona w 1885 roku.

Rzecz dotyczy krązownika "Königsberg " i promu " Götzen"
Ten pierwszy po swim zatopieniu "użyczył" swojego działa SKL 105/40 mm dla uzbrojenia promu " Götzen",który skutecznie wspierał działania wojsk niem. w tej kolonii aż do 1918r.
Przedtem posiadał ( 1x88 mm + 2x37 mm ) , 1200 t, 67x10x2,3 m, 500 KM, 9 w. Załoga 40 marynarzy/przewoził do 1000 ludzi
Pozostałe działa wydobyte z z na_wpół zatopionego okrętu "Königsberg " zasiliły fortyfikacje polowe w niem. enklawie.

Prom wybudowany w 1913r. ( Graf Goetzen lub Graf von Goetzen)
*od (1927) nazwa Liemba pływa do dzisiaj
Prezydent Niemiec zamierza /lub już kupiła ten obiekt historyczny dla renowacji (jako elementy historii Niemiec ) w zamian za wybudowanie dla armatora nowego promu.
http://m.onet.pl/wiedza-swiat/podroze,8e4dt
*jak się sprawy potoczyły dalej , nie wiem straciłem z oczu?!

Jest najstarszym PŁYWAJĄCYM obiektem (niem. floty) z czasów I.WW

p.s

Historia ta stała się kanwą do napisania powieści historyczno-przygodowej z 1934 (The African Queen , autor C. S. Forester)
min. wykorzystał motyw ang. rajdu na wybrzeża kolonii niem. na dwóch łodziach motorowych i zdobyciu niem.okrętu "Kingani" (1x37mm) oraz próby zatopienia promu Götzen
Potem zaś na podstawie tej powieśći nakręcono w 1951 znany film "Afrykańska Królowa" z H.Bogartem i Katharine Hepburn , ....
gdzie w końcowej scenie zatopiony zostaje niem. krążownik Dortmund własną torpedą .

Notabene działąnia niem. wojsk (złożone głównie z askarysów ) pod dow. podpułkownika Paula von Lettow-Vorbecka to świetny materiał dla studiów prowadzenia wojny
Link

Nie 16 Gru, 2012 6:42

Powrót do góry
IjonTihy
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3504
Pochwał: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

OT:
Groteska napisał:
urodził się w Prusach (polskich, cokolwiek to ma znaczyć)
Urodził się w Kórniku w Wielkopolsce. Z tym, że ówcześnie, tj. w połowie XIX wieku, teren ten był częścią Prus - państwa składowego Rzeszy. Wielkopolska stała się (ponownie) częścią Prus w 1815 roku, i dla odróżnienia od reszty Prus, nazwano ją "polskimi prusami" (niejako analogicznie do Pomorza Przedniego - Rugii które były "Pomorzem Szwedzkim").
Te nazwy nie są tożsame z nazwami prowincji Prus (wtedy Kórnik byłby w Provinz Posen, dawniej: Großherzogtum Posen).

_________________
Armia to przede wszystkim porządek i ład. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna pod względem porządku i ładu przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Pią 21 Gru, 2012 2:09

Powrót do góry
Groteska
Kapitan

Kapitan





Posty: 1366
Pochwał: 2
Skąd: Melbourne
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Bitwa na Jeziorze Tanganika

Witam,
Nawiązując do tematu koloni Niemieckich w Afryce - poruszonego przez Ted1 - a mianowicie ”Wielkiej Wojny małych flot” na wodach Jeziora Tanganika. Jezioro o długości ponad 600 km stanowiło naturalną część zachodniej granicy koloni Niemieckiej Afryki Wschodniej (dzisiaj Tanzania) a przy szerokości tylko miedzy 20-50 km nadawało się do szybkiego przerzutu i desantu wojsk, które niespodziewanymi wypadami przerywały komunikacje i siały ogólne zniszczenie i zamęt. Państwa w obu obozach (Ententa: W. Brytania i Belgia, Centralne: Niemcy) doskonale zdawały sobie sprawę jakim strategicznym atutem może być panowanie nad Jeziorem Tanganika.
Jednostki o napędzie parowym, które mogły zostać uzbrojone, w rejonie jeziora w dniu wybuchu wojny:
Niemieckie: Hedwig von Wissman - 60 ton; Kingani - 45 ton oraz Graf von Goetzen - 1200 ton, ciągle w budowie. Ten kolos został zwodowany w Papenburgu w 1913 roku, następnie rozebrany i spakowany w 5000 Exclamation drewnianych kontenerów/skrzyń. Po wyładowaniu w Dar-es-Salaam ładunek udał się koleją w kierunku wschodnim...niestety kolej nie dochodziła do żadnego portu gdzie mógłby być ponownie złożony i zwodowany. Tragarze i zwierzęta pociągowe przez 3 mieniące dostarczyły ładunek do Kigoma, portu nad J. Tanganika gdzie 9 czerwca 1915 roku został ponownie zwodowany a później uzbrojony w część dział z Königsberg.
Belgijskie: Alexandre Delcommune - 90 ton i Dix-Tonne, oraz Baron Dhanis – 700 ton, także nie wykończony.
Angielskie: Good News i Cecil Rhodes.
W 1914 roku gdy Royal Navy zaatakowała Dar-es-Salaam na wschodnim wybrzeżu samo-zatopieniu uległa pomocnicza uzbrojona jednostka Moewe (nie mylić z późniejszym korsarzem Mowe, który czasem też jest/był nazywany Moewe) którą wpierw ogołocono ze wszystkiego co miało jakąś wartość, a kapitan Moewe Zimmer został dowódcą regionu J. Tanganika (wszystkich sił czy tylko marynarki?). Działa 37mm zainstalowano na Kingani i Hedwig von Wissman, 88mm za ciężkie na te jednostki zostały umieszczone na specjalnie wybudowanym pontonie/barce/promie ? bez własnego napędu, który był holowany przez Hedwig von Wissman, jednak tak obciążone rozwijały - przy dobrej pogodzie - maksymalną szybkość...2 węzłów.
Niemcy bardzo szybko wywalczyli kompletne panowanie na J. Tanganika:
22 Sierpnia 1914 Hedwig von Wissman tak poważnie uszkodził Alexandre Delcommune że ten nie nadawał się do akcji (został wyremontowany: kiedy? i nic nie ma aby brał udział w dalszych zmaganiach). 18 Listopada Good News został zatopiony a jego los następnego dnia podzielił Cecil Rhodes.
W kwietniu 1915 roku podjęto decyzje odbicia J. Tanganika. W tym celu wybrano 2 12 metrowe motorowe patrolowce (tak są zaklasyfikowane w ”Jane’s Fighting Ships Of World War 1”) oryginalnie zaprojektowane dla Grecji jako jednostki wspomagające wodnosamoloty, przejęte przez Royal Navy, nazwane Mimi i Toutou. Uzbrojone w 47mm działo na dziobie (mogło strzelać tylko do przodu, jakikolwiek boczny ogień groził przewróceniem na burtę) i Maxima km na rufie, rozwijające prędkość 19 węzłów.
Obydwa okręciki załadowano na Llanstephen Castle 15 czerwca 1915 roku, kiedy 9000 milowa wyprawa zaczynającą się w Londynie a kończącą w ujściu rzeki Lukugi pięć miesięcy później się zaczęła. Sama wyprawa jest fascynująca gdyż oprócz transportu po oceanach, morzach i rzekach jednostki były targane po lądzie przez dwa parowe traktory, muły i tubylczych tragarzy.
23 Grudnia jednostki zostały zwodowane (oryginalnie planowany Belgijski porcik Lukuga się nie nadawał i nawet została w niewielkiej odległości specjalnie wybudowana ”stocznia” w tym celu) a już 26 Grudnia 1915 roku zaatakowały Kingani. Wykorzystując swą szybkość, przewagę: dwa* do jednego, brak działa na rufie Kingani i początkowe Niemieckie zamieszanie - Niemcy nie zdawali sobie sprawy o ich obecności - zdobyli go, później wcielając pod nazwą Fifi.
Niemcy do wczesnego lutego 1916 roku nie zdawali sobie sprawy co się stało z Kingani i 8 tego miesiąca Zimmer na pokładzie Graf von Goetzen postanowił zagadkę tą ostatecznie wyjaśnić. Następnego dnia Hedwig von Wissman został zaatakowany - podczas walki próbował uciec od wolniejszego od siebie o jeden węzeł Fifi, co oznaczało by że barki z 88mm nie holował. Mimi wyzyskując przewagę szybkości i brak działa na rufie Hedwig von Wissman zmuszał go do manewrowania, co ostatecznie pozwoliło Fifi do podejścia na zasięg swojego uzbrojenia i tak poważnie uszkodzenie że kapitan Odebrecht zdecydował zatopić swą jednostkę. Dwie z trzech niemieckich jednostek zostały w ten sposób wyeliminowane, został olbrzym Graf von Goetzen uzbrojony w 105mm z Konigsberga, na co odpowiedzi przeciwnicy nie mieli.
12 Czerwca 1916 roku Belgijskie samoloty Shorty 827, cztery (o numerach: 3093, 3094, 3095 i 8219) które przybyły w maju uszkodziły Graf von Goetzen bombą nieznacznie. Jednak lądowa kampania wokół jeziora przybrała niekorzystny obrót dla Niemców, uzbrojenie z Graf von Goetzen stopniowo zostało przekazane na ląd, do momentu gdy zostało mu pojedyncze 37mm? działo, resztę dział zastąpiono makietami i dlatego Alianci go nie atakowali swymi jednostkami. Gdy linie komunikacyjne do jeziora zostały przecięte i nie widząc szansy na obronę z pojedynczym działem Graf von Goetzen został zatopiony przez własną załogę, kończąc obecność marynarki państw Centralnych na słodkich wodach Afryki.

*trzecią obecną jednostką był (w necie podano że stary, a w ”Jane’s Fighting Ships Of World War 1” podane jakoby zwodowany w 1915 roku, Belgijski torpedowiec...bez torped, lub uzbrojona łódź motorowa) Netta, jednak żadnych detali nie udało mi się znaleźć, zakładam że w działa nie był uzbrojony - ewentualnie km - gdyż jego udział został ograniczony do wyławiania potencjalnych rozbitków.

Wykorzystano:
”Jane’s Fighting Ships Of World War 1” wydanie z 2001 roku.
A. Wiest (2001) "The Illustrated History of World War 1".
J. Gozdawa-Golebiowski, T. Wywerka Prekurat (1997) "Pierwsza Wojna Swiatowa Na Morzu".
Internetowe strony:
HMS Mimi and HMS Toutou
The Naval Africa Expedition and the Battle for Lake Tanganyika
HMS Fifi



Opis załącznika:
Tak wygląda MV Liemba, podniesiony z dna w 1924 roku dawny niemiecki Graf von Goetzen.

Opis załącznika:
A to są 105mm działa na Graf von Goetzen zdjęte z SMS Königsberg.

Opis załącznika:
To zdobyty Kingani już pod flagą Royal Navy jako Fifi.

Opis załącznika:
Ostatnie chwile Kingani pod Niemiecką banderą, zakładam że dwie jednostki w pościgu to Netta i Mimi.

_________________
Ciało Pinokia leżało na ziemi, a nad nim w złowieszczym kluczu krążyły dzięcioły.

"Pokój! Pokój między narodami!! Pokój wszystkim ludziom dobrej woli!!!" wrzeszczał - ze swego bunkra - Adolf Hitler pod koniec kwietnia 1945 roku...

Pią 21 Gru, 2012 9:34

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.