Klamry w plecaku - rdza

Witam, posiadam amerykański haversack z 1942 r. Stan byłby mintowy, tylko gdyby nie te nieszczęsne okucia i klamerki, które ładnie pokryła rdza w skutek niewłaściwego przechowywania. Brudzą one materiał i nie chcę dopuścić do tego aby na tych lekko zainfekowanych klamrach rdza dalej postępowała.Proszę o jakieś pomysły co z tym zrobić.

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Wto 19 Cze, 2012 14:35

Według mnie nie ma jak tego wyczyścić, ale na to też jest sposób

Kup Cortanin, lub Brunox (droższy bo niemiecki)
I pomaluj jedną warstwe, odczekaj 24 godziny
pomaluj drugą warstwę, znowu czekaj 24 i możesz ewentualnie jeszcze raz przejechać jak będziesz widział kolor "Fioletowy"

Później delikatnie na małym pędzelku bezbarwny lub paraloid B44 (Jak to woli)

Sob 30 Cze, 2012 1:44

Ale pod Cortaninem zostanie i tak warstwa rdzy ...korozja bedzie znacznie wolniejsza ale bedzie.
Widze to na fantach ktore oddawalem ok 10 lat temu do konserwacji /Cortaninem/ profesjonaliscie-warstwa zaczyna odpadac..

Osobiscie zczyscilbym to papierem sciernym /sprzaczki nie sa takie delikatne/ pozniej potraktowal fosolem lub zwyklym octem /slaby kwas/-by usunac resztki i ocynkowal-po jakims czasie cynk zmatowieje i praktycznie nie bedzie roznicy wizualnej-a moze byly wersje ocynk?
_________________
„Będziecie zabijani, tak jak wy zabijaliście, będziecie bombardowani tak jak i wy bombardowaliście" - Osama Bin Laden

Sob 30 Cze, 2012 10:09

Grubszą wartswe można jeszcze odpukać a reszte fosolem i dopiero zabezpieczyc

Sob 30 Cze, 2012 11:44

Na "pukanie" to juz troche delikatne..

_________________
„Będziecie zabijani, tak jak wy zabijaliście, będziecie bombardowani tak jak i wy bombardowaliście" - Osama Bin Laden

Nie 01 Lip, 2012 21:01

Multiszlifierka z mosiężną szczoteczką i po problemie.

Nie 01 Lip, 2012 22:34

Dzięki Panowie za pomysły. Chyba mechanicznie to oczyszczę tak jak piszecie, następnie pokryję jakimś lakierem bezbarwnym, bo ocynkować raczej tego nie dam rady. Lakier powinien zabezpieczyć przed powrotem korozji?
_________________
Pozdrawiam

Sob 18 Sie, 2012 22:51

ja bym to ładnie naokoło pozakrywał i wyczyścił mechanicznie, nic bardziej sensownego nie da się z tym zrobić.
W domowych warunkach nie powinnno zbytnio dalej rdzewieć, a przynajmniej nie w sposób widoczny.

ps czasem miałem tak że jak postało coś na półce ze 2 lata to rdza tak wyschła że sama zaczynała odpadać, łuszczyła się i odlatywała
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Nie 19 Sie, 2012 9:08

rybson napisał:

bo ocynkować raczej tego nie dam rady.

Dasz rade-oczysc mechanicznie,odtlusc chemicznie,potem lutownica,kalafonia i cyna-z nadkladem,pozniej papierkiem sciernym wygladzisz.
Cyna zabezpieczy,pozapycha ubytki i /juz niekoniecznie ale.../ gotowe do malowania.

najlepsza cyna do tego to 60-tka -dla blacharzy dachowych jezeli nie masz to odezwij sie na priv-odstapie za pol ceny-mam zapas

Cytat:

czasem miałem tak że jak postało coś na półce ze 2 lata to rdza tak wyschła że sama zaczynała odpadać, łuszczyła się i odlatywała

normalne-po cortaninie /jak pisalem wyzej/ ten proces byl zwolniony ale trwal,
A czy zwrociles uwage ze tak dzieje sie ze stala, z kutym zelazem jest troche gorzej-z reguly nie bardzo chce odpadac ?
A i bardzo duze znaczenie ma skad pochodzi przedmiot /piasek,glina,bagno.../
_________________
„Będziecie zabijani, tak jak wy zabijaliście, będziecie bombardowani tak jak i wy bombardowaliście" - Osama Bin Laden

Pon 20 Sie, 2012 10:01

Crotanin

Ja rdzawe elementy smaruje crotaninem. Moze korozzja postepuje wolniej ale to jest naturalny proces ktorego sie nie zachamuje. Predzej ja umre niz te metale sie rozpadna wiec niech sie pozniej o to martwi ktos kto odziedziczy moja kolekcje.

Rafal

Wto 27 Sie, 2013 2:34