| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dino
Bosman

Bosman





Posty: 93
Skąd: Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

pomnik ofiar przewrotu majowego

Cześć

Mam pytanie, może nieco przewrotne, czy istnieje w Polsce pomnik ofiar przewrotu majowego? Bo jak mi się zdaje sprawca śmierci tych ludzi ma ich kilka...


pozdrowienia
Dino

Sro 09 Maj, 2012 21:48

Powrót do góry
loslos
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

O ile wiem to nie ma.

Propozycje były chyba już zaraz po...

Komendant odrzekł, że
Cytat:
nie powinno się stawiać pomników ofiarom bratobójczych
walk

Sro 09 Maj, 2012 21:59

Powrót do góry
Amica
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3596
Pochwał: 18
Skąd: Brenno
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie niestety w Polsce nie powstał jak dotąd pomnik ofiar przewrotu majowego. Zastanawiam się czy gdzieś znajduje się chociaż spis tych ofiar ? Rolling Eyes

Sro 09 Maj, 2012 22:04

Powrót do góry
loslos
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

@Amica - bardzo proszę : http://opoka.giertych.pl/owk76.htm

(nie wiem na ile dokładne)

Sro 09 Maj, 2012 22:05

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak na marginesie i w związku z tematem - wie ktoś gdzie można znaleźć treść "pojednawczego" przemówienia marszałka właśnie z okresu pozamachowego okresu, w którym apeluje on o zaniechanie waśni i wspólną pracę dla dobra ojczyzny? Podobno było całkiem niezłe... niestety rzeczywistość okazała się inna.
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Czw 10 Maj, 2012 10:37

Powrót do góry
red25
Lieutenant Colonel

Lieutenant Colonel





Posty: 3080
Pochwał: 4
Skąd: UE
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W 1991r z inicjatywy seniorów emigracyjnych (działacze emigracyjni historycznych partii m.in PSL,ND,PPS, SP) powstał komitet, którego celem było postawienie pomnika ofiarom sanacji, w tym zabitym w czasie przewrotu majowego. Nie udało się wzbudzić większego zainteresowania w kraju i po kilku latach komitet zamarł
_________________
Żeromski, Daszyński, Pużak, Ciołkosz, Gustaw Herling-Grudziński byli socjalistami... ich też nazwiecie lewakami?
http://www.youtube.com/watch?v=6KZKyUQblWU

Czw 10 Maj, 2012 16:36

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pomnika istotnie nie ma ale jest tablica.


Opis załącznika:

Czw 10 Maj, 2012 18:57

Powrót do góry
loslos
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ciekawe dlaczego nie podano autora motta na tablicy Question Wink

Czw 10 Maj, 2012 19:15

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Łoś;

Cytat:
Ciekawe dlaczego nie podano autora motta na tablicy



A to jest jakaś tajemnica Question Autora nie podano, bo przed wojną wszyscy wiedzieli kto był autorem, po wojnie temat był tabu, a po roku 90-tym historia tak wszystkich zainteresowała że dziś hodujemy sobie pokolenie historycznych debili.

Czw 10 Maj, 2012 19:18

Powrót do góry
loslos
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

seth :
Cytat:
Autora nie podano, bo przed wojną wszyscy wiedzieli kto był autorem, po wojnie temat był tabu


To ta tablica jest przedwojenna Question Question Question

Czw 10 Maj, 2012 19:26

Powrót do góry
ArturJr
Major

Major





Posty: 1836
Pochwał: 9
Skąd: Leśna/Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W sumie, gdyby zarząd cmentarza (chodzi tutaj o Cmentarz Wojskowy na Powązkach) w 1961 roku nie nakazał zlikwidowania ziemnych mogił, to nie wiadomo, czy i ta płyta by powstała. Jest to bowiem płyta położona na zbiorowej mogile, do której przeniesiono prochy tych, których mogiły zlikwidowano.

Płyta jest więc z 1961 roku.

Czw 10 Maj, 2012 19:28

Powrót do góry
loslos
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

1961 i cytat z Komendanta, cenzor musiał być na kacu...

Czw 10 Maj, 2012 19:33

Powrót do góry
seth
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 7599
Pochwał: 35
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

loslos;

Cytat:
cenzor musiał być na kacu...



Ciekawe jak wyglądał oryginał Question

Info Artura znajduje potwierdzenie na histmagau ;

http://histmag.org/?id=5522

Czw 10 Maj, 2012 19:36

Powrót do góry
ArturJr
Major

Major





Posty: 1836
Pochwał: 9
Skąd: Leśna/Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
Tak na marginesie i w związku z tematem - wie ktoś gdzie można znaleźć treść "pojednawczego" przemówienia marszałka właśnie z okresu pozamachowego okresu, w którym apeluje on o zaniechanie waśni i wspólną pracę dla dobra ojczyzny? Podobno było całkiem niezłe... niestety rzeczywistość okazała się inna.
Pozdrawiam

Takim "pojednawczym przemówieniem" może być rozkaz Józefa Piłsudskiego z 22 maja 1926 roku:
Cytat:
22 maja 1926 r.
Żołnierze!

Nie po raz pierwszy słyszycie mój głos. Ongiś na polach bitew, gdy młode państwo jeszcze ząbkowało, jak chorobliwe dziecko, prowadziłem was w boje, które w zwycięstwach, pod moim dowództwem wywalczonych, na długie wieki okryły sławą i blaskiem bohaterskie Wasze sztandary.

Po innych bojach przemawiam do Was dzisiaj. Gdy bracia żywią miłość ku sobie, wiąże się węzeł między nimi, mocniejszy nad inne węzły ludzkie. Gdy bracia się waśnią i węzeł pęka, waśń ich również silniejsza jest nad inne. To prawo życia ludzkiego. Daliśmy mu wyraz przed paru dniami, gdy w stolicy stoczyliśmy miedzy sobą kilkudniowe walki. W jedna ziemię wsiąkła krew nasza, ziemię jednym i drugim jednakowo drogą, przez obie strony jednakowo umiłowaną. Niechaj krew ta gorąca, najcenniejsza w Polsce krew żołnierza, pod stopami naszymi będzie nowym posiewem bohaterstwa, niech wspólną dla braci prawdę głosi.

Jest prawda twarda i harda o żołnierzach. Wszyscy mamy jedną wspólną siostrzycę, władającą nad pracą naszą żołnierską. Jest nią śmierć, ścinająca kosą tego, na którego palec Boży wskaże. Służb takich nie sprawuje nikt inny, prócz nas, żołnierzy. Takimi byliśmy, gdyśmy ongiś wzięli Polskę słabiutką i drążącą na swoje bary, by po znojach i zwycięstwach, oddać ją współobywatelom silną i pewną życia. Lecz widzimy ją niestety w swarach i kłótniach, w jakiejś rozkoszy panoszenia się jednych nad drugimi. I gdy dokoła nas wre wszędzie kłótnia i zawiść partyjna, gdy dygoce nienawiść i rozpala się niechęć dzielnicowa, trudno, by żołnierz był spokojny.

A jednak chce być pewien, że nie kto inny, jak żołnierz polski pierwszy się ocknie, pierwszy do zgody i braterstwa stanie. Niech przeto nie myśli wróg żaden czy nieprzyjaciel, ze ziemię naszą znaleźć można bezbronną. Staniemy jak zawsze jeden obok drugiego, by dać za ojczyznę życie, a wspomnienie o bojach majowych w Warszawie, o tych walkach, któreśmy ze sobą stoczyli, nie dzielić, lecz łączyć nas wtedy ze sobą będzie, jak wspomnienie gwałtownej sprzeczki między kochającymi się wzajemnie i kochającymi swą rodzinę braćmi.

Żołnierze, stanąłem znowu na Waszym czele jako Wasz Wódz. Znacie mnie. Bezwzględny dla siebie, stałem zawsze pośród Was w najcięższych waszych bólach i trudach, w mękach i niepokojach. Znacie mnie i jeśli nie wszyscy kochać mnie potraficie, wszyscy musicie mnie szanować jako tego, który was do wielkich zwycięstw prowadzić potrafił, a przy ogólnym zepsuciu i demoralizacji nie chciał i nie umiał korzyści własnej pilnować lub dochodzić.

Niech Bóg nad grzechami litościwy nam odpuści i rękę karzącą odwróci, a my stańmy do naszej pracy, która ziemię naszą wzmacnia i odradza.


Minister Spraw Wojskowych
Józef Piłsudski
Pierwszy Marszałek Polski

W podobnym tonie jest przemówienie J. Piłsudskiego do przedstawicieli stronnictw sejmowych z 29 maja 1926 r. (tylko fragmenty):
Cytat:
(...) Nie będę wdawał się w dyskusję nad wypadkami majowymi. Zdecydowałem się na nie sam, w zgodzie z własnym sumieniem i nie widzę potrzeby się z tego tłumaczyć.

Głównymi powodami obecnego stanu rzeczy w Polsce - to jest nędzy, słabizny wewnętrznej i zewnętrznej - były złodziejstwa, pozostające bezkarnie. Ponad wszystkim w Polsce zapanował interes jednostki i partii, zapanowała bezkarność za wszelkie nadużycia i zbrodnie.

W odrodzonym państwie nie nastąpiło odrodzenie duszy narodu. Gdy wróciłem z Magdeburga i posiadłem władzę jakiej w Polsce nikt nie piastował, wierząc w odrodzenie narodu, nie chciałem rządzić batem i oddałem władze w ręce zwołanego przez siebie Sejmu Ustawodawczego, którego wszak mogłem nie zwoływać. Naród się jednak nie odrodził. Szuje i łajdaki rozpanoszyły się. Naród odrodził się w jednej tylko dziedzinie, w dziedzinie walki orężnej, tzn. pod względem odwagi osobistej i ofiarności względem państwa w czasie walki. Dzięki temu mogłem doprowadzić wojnę do zwycięskiego końca. W wszystkich innych dziedzinach odrodzenia nie znalazłem. Ustawiczne waśnie personalne i partyjne, jakieś dziwne rozpanoszenie się brudu i jakiejś bezczelnej, łajdackiej przewagi sprzedajnego nieraz elementu.

Rozwielmożniło się w Polsce znikczemnienie ludzi. Swobody demokratyczne zostały nadużyte tak, że można było znienawidzić całą demokrację (...) Interes partyjny przeważał ponad wszystko. Partie w Polsce rozmnożyły się tak licznie, iż stały się niezrozumiałe dla ogółu. To wszystko skierowane było przeciw każdemu, kto reprezentował państwo. Tych reprezentujących państwo było trzech: mnie, jako Naczelnika Państwa, obrzydzano życie ciągłą naganką, oszczerstwami i najwstrętniejszymi potwarzami. Nie upadłem tylko dlatego, że jestem silniejszy od was wszystkich. Drugiego reprezentant wprost zamordowano, a moralni sprawcy tego mordu uszli bezkarnie. Trzeci padał pod ciężarem męki z powodu sejmu i senatu.

Gdy byłem po raz ostatni w Belwederze u p. Wojciechowskiego, żal mi go było. Człowiek tajał, postarzał się pod wpływem pracy sejmu i senatu. Kiedy go usiłowałem namówić do nieulegania wpływom partyjnym, odrzekł, że chciałby partiom oprzeć się, ale czuje, że ulegnie. W takich oto warunkach stawia się tych, których się wybiera na reprezentantów państwa.

(...)

Warunki tak się ułożyły, że mogłem nie dopuścić was do sali Zgromadzenia Narodowego, kpiąc z was wszystkich, ale czynię próbę, czy można jeszcze w Polsce rządzić bez bata. Nie chcę czynić nacisku, ale ostrzegam, że sejm i senat są instytucjami najbardziej znienawidzonymi w społeczeństwie. Róbcie raz jeszcze próbę. Nacisku nie będzie. Żadna siła fizyczna nie zaciąży nad wami. Dałem gwarancję swobodnego obioru Prezydenta i słowa dotrzymam, ale ostrzegam, nie zawierajcie z kandydatem na Prezydenta układów partyjnych. Kandydat na Prezydenta musi stać ponad stronnictwami, winien umieć reprezentować naród. Wiedzcie, że w przeciwnym razie nie będę bronił sejmu i senatu, gdy dojdzie do władzy ulica. Nie może w Polsce rządzić człowiek pod terrorem szuj i temu się przeciwstawiam.

Wydałem wojnę szujom łajdakom, mordercom i złodziejom i w walce tej nie ulegnę. Sejm i senat mają nadmiar przywilejów i należałoby, aby ci, którzy powołani są do rządów, mieli więcej praw. Parlament winien odpocząć. Dajcie możność rządzącym odpowiadać za to, czego dokonają. Niech Prezydent tworzy rząd, ale bez nacisku partyj. To jest jego prawo.

Z kandydaturą moją róbcie, co się wam podoba. Nie wstydzę się niczego, skoro się nie wstydzę przed własnym sumieniem. Jest mi obojętnym - wiele głosów otrzymam. Dwa, sto czy dwieście. Nie robię jednak żadnego nacisku co do wybrania mojej osoby. Wybierajcie tego, kogo będziecie chcieli, szukajcie jednak kandydatów apartyjnych i godnych wysokiego stanowiska. Gdybyście tak nie postąpili - widzę wszystko w czarnych dla was kolorach, a dla siebie w barwach przykrych, bo nie chciałbym rządzić batem. Rządzenie batem obrzydziłem sobie w państwach zaborczych.

W rozkazie moim do wojska powiedziałem, że wziąwszy państwo słabe i ledwie dyszące - oddaliśmy obywatelom odrodzone i zdolne do życia. Cóżeście z tym państwem uczynili? Uczyniliście zeń pośmiewisko!

Obecnie rząd próbuje przygotować rozmaite prace. Obawiam się jednak, iż po wyborze Prezydenta wszystko pójdzie po dawnemu. Boję się, że sejm chce pozostać. A trzeba abyście panowie rozeszli się na pewien czas, bo musi się przecież stać coś nowego. Niech Prezydent przez pewien okres nie ma sejmu i senatu na karku. Trzeba mu dać swobodę do utworzenia rządu i do rozpoczęcia prac, za które rząd będzie przed sejmem odpowiadał. Nie chciałbym mieć wyrzutów, że nie doprowadziłem do końca rozpoczętej roboty i że bat nie świstał na ulicach.

Moim programem jest zmniejszenie łajdactwa i utorowanie drogi uczciwości. Czekam, a zapewniam panów, że się nie zmienię. Trzeba przejść ponad partyjne interesy, dać oddech państwu i elektowi. Elekt musi posiadać honor ponad chęć zarobienia kilkudziesięciu groszy. Jeżeli chodzi o mnie, to powtarzam raz jeszcze, że się nie zmienię. Będę ścigał złodziei! Zastanówcie się nad tym, panowie, przemyślcie i przedyskutujcie...

źródło: http://www.dws-xip.pl/wojna/2rp/przemowienie29maja.html i http://www.dws-xip.pl/wojna/2rp/rozkazpilsudski.html

Czw 10 Maj, 2012 20:49

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wielkie dzięki Piwo Piwo Piwo
A swoją drogą to ciekawa lektura pokazująca oficjalne motywacje marszałka. Pytanie tylko czy wskazane przez niego przyczyny warte były przelanej krwi oraz przedziwnej "hiberny" jaka zapanowała później i czy Marszałek przy wszystkich swoich zasługach na +/- było nie było dość prosty szlachcic z kresów grubo nie przesadzał...
Bo tak po prawdzie to żadnej z przyczyn onego zła z którym miała walczyć sanacja tak naprawdę nie rozwiązano - ba nawet nie zbliżono się do pozamiatania...
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pią 11 Maj, 2012 14:38

Powrót do góry
ALF
Major

Major





Posty: 1637
Pochwał: 1
Skąd: Mysłakowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A znasz choć jeden, wyjątkowy okres w historii naszego kraju, w którym postać wybitna była wspierana przez inne wybitne postacie? Powiedzmy, że z Kazimierza Wielkiego było trochę takich ludzi, ale poza tym? Piłsudski, choćby miał najświetniejsze intencje, nie był w stanie w tak krótkim czasie odmienić całego zła zaborów i konsekwencji późniejszych wydarzeń.
jedno osiągnął na pewno. Ustabilizował rządy. Do 26 roku każda zmiana rządu odbywała się w jakichś kryzysowych okolicznościach lub taki kryzys (polityczny) powodowała. Po maju było o wiele spokojniej pod tym względem, mimo, że kryzys (światowy) temu nie sprzyjał.

_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Pią 11 Maj, 2012 15:15

Powrót do góry
Dino
Bosman

Bosman





Posty: 93
Skąd: Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

ALF napisał:

jedno osiągnął na pewno. Ustabilizował rządy. Do 26 roku każda zmiana rządu odbywała się w jakichś kryzysowych okolicznościach lub taki kryzys (polityczny) powodowała. Po maju było o wiele spokojniej pod tym względem, mimo, że kryzys (światowy) temu nie sprzyjał.


Wiesz co? Myśle, że chyba nie do końca ustabilizował. Choć chyba nie chodzi Ci o stabilizcję, tylko ciągłość władzy-rządów? Co to nam dało? Masę niekompetentnych legionistów na wszystkich szczeblach władzy. Czy to było lepsze od demokracji? Nie wiem i pewnie o tym pogadamy:-)
W podobny sposób możnaby mówić o Adolfie, że ustabilizował rządy w Niemczech w latach 30-tych.

Pią 11 Maj, 2012 22:39

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Znam Uśmiech i to niejeden - ot choćby tandemy Batory-Zamoyski czy Władysław IV-Koniecpolski czy też prawie zapomniane dziś czasy saskie gdzie np. Augusta II wspierali i Przebendowski i Poniatowski i Flemming ( a nie były to bynajmniej ot takie sobie zwykłe postaci) - wymieniać by można sporo więcej Uśmiech
Wybacz Alf ale co właściwie dała ta polityczna stabilizacja Uśmiech Zechciej zauważyć, że kadry jakimi dysponował Marszałek w prasktyce uniemożliwiały przeprowadzenie tak ważnego ruchu jak wymiana waluty (zresztą akurat zamachowi i sanacyji zawdzięczamy zaniechanie działań potrzebnych do jej - ważnej dla ogółu a nie kursu waluty jako takiego kontynuacji) - śmiem twierdzić, że sanacja nie dałaby temu sama rady...
A to sporo ważniejsze niż jakaś tam abstrakcyjna stabilizacja czy kłótnie - zresztą prosty przykład jakości tej stabilizacji - konstytucja... te tak krytykowane rozpolitykowane rzady przedmajowe jakoś uchwalić ją zdołały - na konstytucję sanacyjną przyszło dłuugo czekać a i to uchwalono ją swego rodzaju parlamentarną sztuczką... Smutny Znaczit chyba porażka na całej politycznej linii nieprawdaż..? Uśmiech
Na polu ekonomicznym sanacja jest z nielicznymi wyjątkami poniżej wszelkiej krytyki aż do czasówe śmierci Marszałka a i później można mocno dyskutować...
A wracając do kwestii ofiar... Nie sądzę aby było warto je ponosić dla wyeliminowania wszelkiej maści aferzystów, których owszem było sporo ale też na litość patrzmy na rzeczywista skalę problemu ! Jakoś chciałbym się mylić ale być może problem sprowadzał się, że ci "złodzieje" po prostu odsuwali od "źródełka" sporą część "weteranów" a ci wmanewrowali zwyczajnie Marszałka w obronę swoich interesów... Warto może zauważyć, że dla wyższej kadry oficerskiej - tej co pozostała w służbie zamach stanu okazał się wyjątkowo korzystny finansowo... i wykosił w praktyce wszelką konkurencję...
Powtórze jeszcze raz - szkoda życia ludzi, którzy padli ofiarą "wojny panów" co to o stołki się pokłócili...
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pią 11 Maj, 2012 22:55

Powrót do góry
ALF
Major

Major





Posty: 1637
Pochwał: 1
Skąd: Mysłakowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dino napisał:
Wiesz co? Myśle, że chyba nie do końca ustabilizował. Choć chyba nie chodzi Ci o stabilizcję, tylko ciągłość władzy-rządów? Co to nam dało? Masę niekompetentnych legionistów na wszystkich szczeblach władzy. Czy to było lepsze od demokracji? Nie wiem i pewnie o tym pogadamy:-)
W podobny sposób możnaby mówić o Adolfie, że ustabilizował rządy w Niemczech w latach 30-tych.


Ciągłość rządów, to również stabilizacja. W sytuacji, w jakiej znajdowała się Polska po zakończeniu wojny, tylko stabilizacja rządów mogła dać jakieś szanse na przyszłość. Demokracja, to nie jest najlepszy ustrój na trudne chwile Razz A nasi demokraci udowodnili to perfekcyjnie.

marek8888 napisał:
Znam Uśmiech i to niejeden - ot choćby tandemy Batory-Zamoyski czy Władysław IV-Koniecpolski czy też prawie zapomniane dziś czasy saskie gdzie np. Augusta II wspierali i Przebendowski i Poniatowski i Flemming ( a nie były to bynajmniej ot takie sobie zwykłe postaci) - wymieniać by można sporo więcej Uśmiech
Ale z jakim skutkiem dla RP? Na pewno dobrym (politycznie)? Owszem, te tandemy są przykładem dobrej współpracy między dwoma-trzema politykami, ale żadne z nich (tandemów) nie wytworzył kontynuacji. Może gdyby Batory pożył dłużej?

marek8888 napisał:

Wybacz Alf ale co właściwie dała ta polityczna stabilizacja Uśmiech Zechciej zauważyć, że kadry jakimi dysponował Marszałek w prasktyce uniemożliwiały przeprowadzenie tak ważnego ruchu jak wymiana waluty


Chwila, wymiana waluty, to nie ta ekipa. Więc skąd ten wniosek?

marek8888 napisał:
(zresztą akurat zamachowi i sanacyji zawdzięczamy zaniechanie działań potrzebnych do jej - ważnej dla ogółu a nie kursu waluty jako takiego kontynuacji) - śmiem twierdzić, że sanacja nie dałaby temu sama rady...


Tego też nie bardzo rozumiem. Ekipa otrzymała w spadku kryzys ekonomiczny 26 roku. Chwilę później kryzys światowy (któremu też winna nie jest). Mimo wszystko nasza waluta była całkiem stabilna. Zobacz jaki był kurs złotego w latach 1938-39.

marek8888 napisał:

zresztą prosty przykład jakości tej stabilizacji - konstytucja... te tak krytykowane rozpolitykowane rzady przedmajowe jakoś uchwalić ją zdołały - na konstytucję sanacyjną przyszło dłuugo czekać a i to uchwalono ją swego rodzaju parlamentarną sztuczką... Smutny Znaczit chyba porażka na całej politycznej linii nieprawdaż..? Uśmiech


Hmmm... jakoś nie bardzo. Chwalisz konstytucję, która po pierwsze nie zagwarantowała stabilności rządów, po drugie, doprowadziła do bałaganu na najwyższych szczeblach władzy, a w konsekwencji, do zamachu. Napisana w trzy lata, przetrwała pięć. Wink Konstytucja kwietniowa mogła przetrwać dłużej. To, że stało się inaczej, to już nie wina jej twórców. Konstytucji nie pisze się na tempa.

marek8888 napisał:

Na polu ekonomicznym sanacja jest z nielicznymi wyjątkami poniżej wszelkiej krytyki aż do czasówe śmierci Marszałka a i później można mocno dyskutować...


Na polu ekonomicznym, sanacja osiągnęła sporo, choć pewnie można by więcej. Pamiętaj, że początki jej rządów, to kryzys ekonomiczny, że kryzys światowy zahamował rozwój kraju na kilka lat, że kraj był biedny, zaniedbany przez lata zaborów. Zniszczenia pierwszowojenne i trzyletnia wojna z Rosją też odcisnęły swoje piętno. Nie wiem czy skłócone rządy mogłyby pociągnąć reformy, skoro wymiana waluty zajęła im pięć lat. A pierwsze ważne reformy zrobiła ekipa Piłsudskiego (rząd Moraczewskiego).

Jestem daleki od gloryfikowania sanacji. Dostrzegam wiele problemów jakie niosły jej rządy, ale w ówczesnej sytuacji nie bardzo widzę dla niej alternatywy.

_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Nie 13 Maj, 2012 0:08

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tyle tylko, że ta stabilizacja - wszak chwalona przez Kościół Uśmiech i to z podobną argumentacją , że to niby uratowanło nas... od czego dyskretnie wprost nie mówiono... Uśmiech w praktyce oznaczała skokowe osłabienie pozycji młodego państwa na polach finansowych i politycznych...
Ja w sumie nie zarzucam, ze panowie źle chcieli dla kraju - nie tego na pewno nie - ino możliwości pozyskania środków na tak potrzebne inwestycje czy wzmocnienie pozycji politycznej jakoś nie bardzo mieli...
MOże po prostu z racji braku jakichkolwik kontkatów? Nie chcmy pamietać, że w ówczesnym świecie pozycja naszych "liderów" było baardzo skromna...Uśmiech O wiel skromniejsza niż tych, których sie pozbyto...
Jak bym się też bardzo chętnie dowiedział jakie to sukcesy odniosła sanacja na polu eknomicznym w okresie światowej properity lat 26-31 - bo co warto pamiętać kryzys dotknał RP z pewnym opóźnieniem...
A w innych ważnych kwestiach - moim skromnym zdaniem dokonania ekip pomajowych na polu ekonomii świetnie świadczą o tym, że nie byłyby w stanie przeprowadzić wymiany waluty - choćby dlatego, ze zaniechały i w jaki sposób co ważniejsze działań przewidzianych przez Grabskiego dla ożywienia wewnętrznej koniunktury, koncentrując się na de facto przeszkadzającym w rozwoju utrzymaniu kursu waluty Uśmiech Za wszelką cenę bez rozumienia istoty rzeczy...
A tak na margiensie jak kto dokładnie sprawdzi to zauważy, że kryzys finansów lat 25-26 został zażegnany jeszcze przez rząd przedwitosowy - a Panowie oficerowie nie bardzo mieli tu co robić... ani kraj przed czym ratować Uśmiech zdążyli za to odpowiedzialnego za to ministra skarbu nieźle poturbować...Smutny - może co by się wygadał Uśmiech
No i ta stabilizacja... w kraju który potrzebuje rozwoju ? niezły żart jak sie popatrzy na czym polegała... No właśnie może Alf rozwinie ten wątek zalet i w ogóle istoty korzyści wynikajacych z tej konkretnej stabilizacji, gdzie premierzy - fakt zmieniali się nieco wolniej lub meldowali jakiemuś nieformalnemu przywódcy... To ma być ten walor godny chwały? Ze stworzono kacykowaty ustrój lubiący sobie pokpiwać z zasad demokracji - nad którą zresztą mając pełnię władzy nie umiał zapanować?
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Nie 13 Maj, 2012 12:00

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Taka mała pomoc naukowa - jeżeli uwazamy daną strukturę organizacyjną za skuteczną i efektywną tak jak byśmy ocenili jej działanie w trzystopniowej skali Uśmiech:
Działa jak :
1/ orkiestra,
2/ średniowieczne królestwo,
3/ cyrk

W mojej ocenie ta skala efektywności stablilizacji pomajowej to balans pomiędzy pkt. 2 a 3... Uśmiech

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pon 14 Maj, 2012 21:19

Powrót do góry
ALF
Major

Major





Posty: 1637
Pochwał: 1
Skąd: Mysłakowice
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak czytałem stenogramy sejmowe z lat 23-25, to mam wrażenie, że na Twojej skali bylibyśmy gdzieś między 4 a 5, między kiepską parodią, a żenadą. Powiedzmy, że żadna partia polityczna z dwudziestolecia nie zasłużyła na pochwałę. Żadna nie była w stanie wyjść poza swoje ograniczenia środowiskowe. Można by długo dyskutować, która była "gorsiejsza", ale czy to ma sens? Nawet tak wybitnej postaci jak Piłsudski nie udało się tego całkowicie rozbić. Najgorsze, że do dzisiaj niewiele, albo nic, się nie zmieniło w tym względzie. Kciuk w dół
Coś mi się wydaje, że jedynym dla nas ratunkiem jest demokracja bezpośrednia.

_________________
Serdecznie Pozdrawiam
Jacek
I.K.O.W. 1885-1945

Pon 14 Maj, 2012 22:13

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ale, ale Panie Marku - a może tak ty byś rozwinął myśl, że bez sanacji, przewrotu majowego i rządów legionistów mogłoby być tylko lepiej?
Bo jakoś nie bardzo to widzę - w realiach polskich i międzynarodowych Rolling Eyes
Pozdrawiam

Wto 15 Maj, 2012 0:04

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,
Przede wszystkim doświadczone kadry z praktyką i kontaktami międzynarodowymi - w latach przedmajowych nadmiar - po maju jak się taki trafił to była to zazwyczaj jednstka otoczona morzem tych co by może chcieli (choć niestety nie zawsze) ale ni za bardzo umieli... Uśmiech
Po drugie ... Alf przytoczył stenogramy z posiedzeń sejmu z tego okresu... cóż problem chyba w tym, ze tak w ogóle wygląda polska rzeczywistość parlamentarna. Mogę z kolegą iść o zakład skrzynki piwa, że podobnie mądre w treści stenogramy znajdziemy w latach sanacji w okresie Sejmu Wielkiego, kluczowych posiedzeń Sejmu Królestwa Polskiego czy nawet kuriozalne dziś mowy z czasów I Rozbioru... Taka ta nasza polska rzeczywistość polityczna po prostu jest... a mimo to potrafi funkcjonować...
Po trzecie - brak wiedzy na temat tego jak naprawdę działał ten może nieelgancki ale jednak system - fakt, że Marszałek miast żmudnie się układać czy iść na kompromisy wolał wydawać rozkazy wcale nie oznacza, że ten tak inny od jego oczekiwań system nie działał...
Ten brak wiedzy na temat rzeczywistości pierwszych lat II RP jest tu głównym problemem - ginie bowiem w tle późniejsze propagandy, która mozno przekłamywała wiele rzeczywistych osiągnięć a przede wszystkim fakt, że ten dziwaczny system działał...
I w taki czy inny sposób - zważywszy fakt, że pokonywał problemy, od których póxniejsze ekipy wolały sie trzymac na dystans świadczy o tym, ze w zwyczajny ewolucyjny sposób wędrowałby ewolucyjnie naprzód, stopniowo eliminując największe "dymy" ...
Chyba zresztą największym problemem tego systemu stał się zapomniany dziś Prezydent Wojechowski - człowiek wyodrębniony na zasadzie tak częstego u nas wyboru kompromisowego niekonfliktowego człowieka... Przecie normalny obdarzony charakterem Prezydent ukręciłby łeb tej ruchawce raz dwa... A Piłsudski no cóź miałby kolejną twierdzę...
No i jeszcze jedna rzecz - zapewne czytali KOledzy trochę zapomnianą dziś książkę "Ostatnia Brygada" Mostowicza... fajnie pokazuje ona jak się walczy z prawdziwymi aferzystami w RP... zawsze płynnie zmieniąjącymi barwy - dziś demokrata - jutro legionista - pojutrze komunista...
Jak właściwie wyobrażał sobie reformę wewnętrzną marszałek - nie przejmując dyktatorskiej władzy sam - konia z rzędem temu kto umie to racjonalnie wytłumaczyć...
Pozdrawiam

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Wto 15 Maj, 2012 14:19

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Eeeeeeeeeeee, toż to zwykły chłam, bez sensu całkiem Zniesmaczony

W międzywojennych systemach politycznych w Europie, mniej lub bardziej autorytarnych - a innych sprawnych nie było raczej - tylko silne centralne rządy miały szanse przeforsować w miarę stabilną i długofalową politykę wewnętrzną i zagraniczną państwa.

Słabe demokracje były tylko klientami, czasem dopuszczanymi do pańskiego stołu, przy którym warunki dyktowali -i to bezwzględnie - najsilniejsi.

To samo odnosiło się do polityki wewnętrznej - tylko silne, stabilne centrum mogło wymusić posłuch i przeprowadzić długofalowe zamierzenia...

Bo takie bywały uroki i kolory demokracji w latach Międzywojnia - w całej Europie, nie tylko w Polsce.

Jest to jasne, proste, oczywiste i nieskomplikowane - wystarczy poczytać, a nie kierować się partykularnymi poglądami, wynikłymi, być może, z niedostatków wiedzy, informacji po prostu...
Pozdrawiam

Wto 15 Maj, 2012 20:52

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.