Uratowałem życie Adolfowi Hitlerowi

Uratowałem życie Adolfowi Hitlerowi

Cytat:

Gdyby nie on - nie byłoby II wojny światowej, Polska na prawie pół wieku nie trafiłaby pod macki Związku Radzieckiego i nie jeździlibyśmy... volkswagenami. Historia świata byłaby całkiem inna, gdyby nie Johann Jambor, mieszkaniec podraciborskich Bieńkowic, który uratował życie... Adolfowi Hitlerowi. Tajemnicę śląskiej historii odkrywają Aleksander Król i Jacek Bombor. ... http://portalwiedzy.onet.pl/4869,51172,1640324,1,czasopisma.html

Ciekawy reportaż, trafiłem na niego, całkowicie przez przypadek na onet.pl
Wieś oddalona od Raciborza o niecałe 5 kilometrów, zarówno w mojej wsi jak i Bieńkowicach jest dużo rodzin, które ma to samo nazwisko.

Czw 24 Mar, 2011 10:00

Sezon ogórkowy został otwarty? Mi najbardziej podobał się komentarz pod artykułem:


Byłam akuszerką w roku 1889 w szpitalu w Braunau. 20 kwietnia akurat asystowałam przy porodzie. Kobieta urodziła syna. Niestety przy prorodzie pępowina zawinęła się wokół szyi noworodka. Ostatkiem sił udało mi się uwolnić go bo był już prawie nieżywy i siny. I dopiero wtedy wydał z siebie przeraźliwy krzyk. Jakież było moje zdziwienie gdy po 40 latach znów usłyszałam ten sam krzyk, tym razem w radio...

http://portalwiedzy.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNzYsOCw4MzQzNDIwOCwyMTE0OTI1NDEsMTA4ODUwMTYsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==

Czw 24 Mar, 2011 10:55

Obym się mylił ale nasze media raźnym krokiem idą w kierunku sławnych polskich "komentarzy" powstałych po 1717 roku...takiego praprzodka dzisiejszych "codzinników sensacyjnych"
Swoją cudacznością, wyszukiwaniem nieprawdopodobnych skojarzeń i nieprawdopodobnymi wręcz bzdurami wywoływały wtedy sensacje w całej europie...:) - - jak widać nie byliśmy tacy nieznani:)
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Czw 24 Mar, 2011 13:02

Ciekawe ile w tym jest prawdy.. przeczytałem kilka książek o okolicy, między innymi o wsi Bieńkowice i na nic podobnego nigdy nie trafiłem.

Czw 24 Mar, 2011 16:56

Taka historia mogła się zdarzyć - tylko z czego tu robić sensacje na zasadzie - gdybym był wiedział... gdzie tu mroczna tajemnica mająca przyciągnąć czytelnika:)
To już ciekawsza wydaje się historia o tym jak to AH cudem oczywiście uratowany z Berlina schronił się w Polsce i dokonał żywota pracując jako prosty niemy pielęgniarz w szpitalu pod Otwockiem w latach pięćdziesiatych... Ponieważ inna z kolei "tajemnica" mówi, ze w tych samych okolicach miał zmieszkiwać także cudem uratowany przedostatni car rosyjski Mikołaj )ostatni był jego brat - kilka godzin zaledwie) to może i się spotkali? :))) To dopiero sensacyja Panie i Panowie:::)
_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Czw 24 Mar, 2011 21:32

W tej historii jest o tyle prawdy, że Hitler służył w 16 Bawarskim Rezerwowym Pułku Piechoty, który wchodził w skład 6 bawarskiej Rezerwowej Dywizji Piechoty. Dywizja ta brała udział w bitwie nad Sommą i to właśnie na przedpolach Bapaume. Zastanawia mnie jednak, co w jednostce z kontyngentu bawarskiego robił Ślązak?

Nie mnie jednak tekst o krzyku i ćwiczeniu swoich ludzi wydaje się być dziwny i jednocześnie słabym punktem całej sprawy. Hitler - o ile dobrze pamiętam - był gońcem, więc ludzi raczej pod sobą nie miał. Jego kolega z czasu wojny napisał nawet książkę, która wyszła pod tytułem "Mit Hitler Meldegänger" może tam jest coś o zranieniu przyszłego wodza?
_________________
Pozdrawiam!
Jarosław Centek
http://www.home.umk.pl/~jcentek/

Czw 24 Mar, 2011 22:44

Takie historie się zdarzają. Przecież w Poroninie żył baca który uratował życie Leninowi. Tak właśnie Leninowi, a było to tak:
Ano ide jo rano, na grań, a tu jakisik panocek siedzi na pieńku nad przepaścią i cosik pisze. Wracom pode wiecór i ten som panocek siedzi i cosik rysuje.
- No to w jaki sposob uratowaliście życie Leninowi.
- Ano przeca, mogłek go zepchnonć w ta przepaść, ale nie zepchnąłem ... no i tak uratowołek mu życie.

I patrzcie państwo jaki ten świat jest przewrotny dał nam do odegrania jakąś rolę w historii i co? I nic zabrakło odwagi, aby jednego dobić, by się nie męczył, a drugiego zepchnąć z tego pieńka

Czw 31 Mar, 2011 18:11

siwy napisał:

żył baca który uratował życie Leninowi. Tak właśnie Leninowi,

A potem ksiądz Tischner spisał i opublikował i tak się już przyjęło że nasi highlanderzy są w ok i ogólnie są zaje....nosicielami tego co najlepsze w nas. Darujcie ot.

Czw 31 Mar, 2011 19:15