| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szponiasty
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3160
Pochwał: 2
Archiwum: APwB / OKBZN
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

http://wyborcza.pl/1,75478,8300905,Lepiej__zebys_zginal.html


Polscy weterani wojny w Afganistanie żyją za 1300 zł renty, miesiącami walczą o odszkodowanie, nie ma dla nich pracy. - Do Afganistanu pojechałem, żeby zbudować dom. Pieniądze poszły na wózek, balkonik, leki, rehabilitację - mówi st. szer. Emil Uran, 28 lat, inwalida



Niezależne od wojska Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych na Misjach poza Granicami Kraju szacuje, że od 2003 r. ponad 400 żołnierzy zostało inwalidami. Stowarzyszeniu przewodniczy st. szer. Daniel Kubas (ranny w Iraku w 2004 r., ma uszkodzony kręgosłup i czaszkę). Jako niezdolny do służby, a do tego żołnierz nadterminowy Kubas dostał 1 tys. zł jednorazowej zapomogi, odszkodowanie dopiero po roku. Ma 1700 zł renty. Kupuje za to lekarstwa i płaci za rehabilitację, bo NFZ nie refunduje pełnych kosztów opieki nad weteranami. Gdy starał się o podniesienie renty, usłyszał: Lepiej by było, gdybyś tam zginął. Bo rodziny zabitych oprócz wysokiego odszkodowania dostają renty i stypendia dla dzieci, a wdowy - pracę w wojsku.

Weterani muszą rodziny utrzymać z renty. Od niedawna mogą też dostać w wojsku jakąś pracę za biurkiem - jako "zdolni z ograniczeniami"; Sztab Generalny ma 30 takich etatów.

I tak jest lepiej, niż było. Pierwsi ranni w Iraku - np. mł. chor. Tomasz Kloc, saper - nie dostawali nawet odszkodowań, bo ich polisy nie obejmowały strefy działań wojennych.

Od półtora roku ślimaczą się prace nad ustawą o weteranach misji poza granicami państwa. Przewiduje ona finansowanie pełnych kosztów leczenia, dodatek do renty oraz powstanie - wzorem państw zachodnich - Domu Weterana, czyli specjalistycznego szpitala dla rannych na misjach.

Stowarzyszenie szacuje, że pomoc weteranom kosztować będzie 8 mln zł rocznie. W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln.


Armia nie wie, ilu polskich żołnierzy zostało rannych na wojnach w Iraku i Afganistanie.

Dowództwo Operacyjne prowadzi takie statystyki dopiero od niedawna; w ostatnich trzech miesiącach ranna została ponad setka Polaków w Afganistanie.

Niezależne od wojska Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych na Misjach Poza Granicami Kraju szacuje, że od 2003 r. ponad 400 żołnierzy odniosło na tyle ciężkie rany, że nie mogli wrócić do służby. Ich los nie jest do pozazdroszczenia. Szef stowarzyszenia, ranny w Iraku Daniel Kubas usłyszał nawet od jednego z oficerów, że "lepiej by było dla niego, gdyby zginął".

Rodziny żołnierzy zabitych w Iraku i Afganistanie (łącznie 42) dostają wysokie odszkodowania, ich dzieci często stypendia i renty, żony zatrudnienie w wojsku.

Ranni natomiast dostają tylko odszkodowania z ubezpieczenia (ich wysokość zależy od stopnia uszkodzenia ciała), i to z tych pieniędzy muszą oni opłacić część kosztów rehabilitacji czy lekarstw, bo NFZ nie refunduje pełnych kosztów leczenia weteranów. I tak jest lepiej, niż było - pierwsi ranni w Iraku nie dostawali nawet odszkodowań, bo ich polisy nie obejmowały strefy działań wojennych.

Od niedawna ranni żołnierze mogą starać się o pracę w wojsku jako tzw. zdolni z ograniczeniami (Sztab Generalny ma 30 takich etatów). Wciąż jednak czekają na ustawę o weteranach, która uregulowałaby kwestie odszkodowań, kosztów leczenia i rehabilitacji, a także opieki psychiatrycznej. Ranni często cierpią na nerwice, w Polsce zajmuje się nimi tylko jeden ośrodek, w Warszawie.




Przeczytaj też komentarz Bartosza Węglarczyka: Hańba


Źródło: Gazeta Wyborcza


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8300905,Lepiej__zebys_zginal.html#ixzz1FNrTskQQ

Wto 01 Mar, 2011 22:55

Powrót do góry
aceton
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 386
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

taaaaaa dlaczego weteran nie dostanie 250 000 pln oraz renty z Caritas ? Są gorsi ? Nie byli na służbie ? Czym różnią się o ofiar z Casy czy Smoleńska ?

Wto 01 Mar, 2011 22:56

Powrót do góry
zbV
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 455
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

Cytat:
Do Afganistanu pojechałem, żeby zbudować dom


Jest tam choć jeden taki który głównie po to tam pojechał żeby pomóc Afgańczykom ?

Wto 01 Mar, 2011 23:57

Powrót do góry
Kolicki
Major

Major




Posty: 1629
Pochwał: 2
Skąd: GS
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

zbV napisał:
Jest tam choć jeden taki który głównie po to tam pojechał żeby pomóc Afgańczykom ?



Przyznam, że nie znam takowego, natomiast wszyscy których znam włóczą się po świecie bo taki mają zawód i zwyczajnie lubią ta robotę. Fakt, kontakt utrzymuje raptem z paroma kuplami ale żaden z nich nigdy nie rzucił tekstem, że pora powojować bo żona potrzebuje na nowe buty, regał czy chałupe. Oczywiście nie przeczę, że nowe buty to również jakiś argument tyle tylko że odnosi się to również do każdego z nas który pracuje zarobkowo, a nie charytatywnie.

Sro 02 Mar, 2011 12:10

Powrót do góry
zbV
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 455
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zawód żołnierza to nie to samo co "coś" w cywilu. Przynajmniej dawniej tak było. Pamiętam jak dawno temu jeszcze jako uczeń czytałem broszurkę "reklamową" wojska i pisało mniej więcej tak: ...jeśli chcesz w krótkim czasie zarobić wielką forsę, osiągnąć super stanowisko, mieć spokojną posadkę to ... nie czytaj dalej Mr. Green

Problem zaczyna się jak ludzie nastawią się na kasę, a z kasy nic nie wyjdzie i do tego okaże się że sprawy z odszkodowaniem nie są uregulowane.

Sro 02 Mar, 2011 14:11

Powrót do góry
maxikasek
Moderator
Generał broni

Generał broni





Posty: 10865
Pochwał: 36
Skąd: obecnie Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To nie jest tak jednoznaczne "że dla kasy" Wink Tak pojechało na I zmianę do Iraku wielu "wycieczkowiczów" z LIbanu i Syrii, myśląc że to to samo będzie. Wczasy za niezłą kasę. Stąd tak duża liczba zrotowań wtedy przed czasem.
Pewna grupa- w tym nadterminowi mieli do wyboru: misja albo cywil. I oczywiście nikt nie zmusza do wyjazdu Wink Znam takich co pojechali bo ich zmuszono (a kasa swoją drogą- lepiej jak już i tak musisz jechać- to za większą kasę) jak i jednego co odszedł do cywila, po ogłoszeniu w rozkazie dziennym, że "zgłosił się na ochotnika".
Nie ukrywajmy- żołnierz to zawód jak każdy inny i musi się doskonalić w tym co robi. Więc dla niektórych było to też sprawdzenie w realu czego nauczono ich na poligonach. I generalnie okazało się, że niczego potrzebnego w realu.
Nie wdawając się w ocenę zasadności naszego udziału z powodów politycznych. Obie misje mimo kosztów i degrengolady w "krajowych" wojskach z tego powodu wyszłyby nam in plus gdyby nie:
- brak pomysłu na wykorzystanie doświadczonych żołnierzy- zwłaszcza z korpusu szeregowych. Praktycznie brak szans na awans na podoficera.
- brak opieki nad powracającymi: częśc wróciła z problemami psychicznymi, część wyjechała żegnana przez ukochaną rodziną- wrócili na rozprawę rozwodową, brak szansy na awans- wielu tych weteranów już jest cywilami. Więc cały wydatek armii poszedł psu na budę,
- nic nie zmieniło się w kraju- dalej największe szanse na awans czy kursy ma najgorszy żołnierz w jednostce, aby się go pozbyć i nie psuł pracy. Ten kto jest dobry - nie ma na to szans. Ktoś musi odwalać robotę za dwóch.
itd.
Misje obnażyły słabość armii i to dzięki nim doszło do pewnych zmian. Inaczej dalej żołnierze biegaliby w hełmach wz.52, ale w gustownych pokrowcach kamo Wink i kamizelkach rodem ze szturmowych brygad saperskich AC z II WŚ. Niestety walka z betonem jest ciężka, a ten ma poparcie polityków, bo kto nie lubi jak mu się melduje "żadnych problemów nie stwierdzono".

_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sro 02 Mar, 2011 14:53

Powrót do góry
cobra
Oberschütze

Oberschütze




Posty: 33
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

maxikasek
niestety ale masz świętą rację, aż żal przyznać pozdrawiam

Sro 02 Mar, 2011 21:01

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No co wy. Mamy do spłacenia tylu weteranów walki o niepodległość, wolność słowa i wszelkie wartości z totalnie totalitarnym, zbrodniczym reżimem PRL, a wy tu o jakichś ochotnikach co to dla marnych złotników wyjechali walczyć za USA.

Sro 02 Mar, 2011 21:04

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

szponiasty napisał:
.

Stowarzyszenie szacuje, że pomoc weteranom kosztować będzie 8 mln zł rocznie. W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln.


No cóż - Wojna jako usługa

Skoro tylko "W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln."
To znaczy , że tylko w tym roku państwo zainwestowało 800 mln złotych w wojnę w Afganistanie
Zakładam , że to nie jest defraudacja , tylko inwestycja.
Dobrze przygotowana inwestycja
Skoro jest to inwestycja, to...
To ciekawe kto robił biznes plan?
Kto określił cele i skąd będziemy wiedzieć , że je osiągnęliśmy?
Ja się nieśmiało pytam jaki jest okres zwrotu zainwestowanego kapitału?
W którym momencie nastąpił zwrot zainwestowanego kapitału?
Jaka jest stopa zwrotu?
W co zostaną zainwestowane zyski z tej inwestycji?
Są dwa spojrzenia na te sprawy
Jedno to rocznice statystyki i płacz.
Drugie to ekonomia.
Rachunek kosztów. Rachunek zysków.

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Sob 05 Mar, 2011 17:39

Powrót do góry
works1
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 713
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

JerzyS napisał:
szponiasty napisał:
.

Stowarzyszenie szacuje, że pomoc weteranom kosztować będzie 8 mln zł rocznie. W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln.


No cóż - Wojna jako usługa

Skoro tylko "W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln."
To znaczy , że tylko w tym roku państwo zainwestowało 800 mln złotych w wojnę w Afganistanie
Zakładam , że to nie jest defraudacja , tylko inwestycja.
Dobrze przygotowana inwestycja
Skoro jest to inwestycja, to...
To ciekawe kto robił biznes plan?
Kto określił cele i skąd będziemy wiedzieć , że je osiągnęliśmy?
Ja się nieśmiało pytam jaki jest okres zwrotu zainwestowanego kapitału?
W którym momencie nastąpił zwrot zainwestowanego kapitału?
Jaka jest stopa zwrotu?
W co zostaną zainwestowane zyski z tej inwestycji?
Są dwa spojrzenia na te sprawy
Jedno to rocznice statystyki i płacz.
Drugie to ekonomia.
Rachunek kosztów. Rachunek zysków.


Wyluzowany Czysbys mial na mysli to ze ktos bedzie Polsce zwracal pieniadze?
A kto by to mial zrobic.Handlarze opium,War Lord-dzi?A moze Talibowie.
..he,he..Polacy pojechali tam by wejsc amerykanom do .... bez wazeliny.
Za zniesienie wiz ktorych ani mysli USA znosic.Polacy to zwykle mieso armatnie.
Jak zwyki najemnicy.Nie gorzej.Bo najemnicy przynajmniej super kase za to dostaja.A Polacy....?

Sob 05 Mar, 2011 21:45

Powrót do góry
Brodeur
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3025
Pochwał: 3
Skąd: z Wielkopolski
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

JerzyS napisał:
szponiasty napisał:
.

Stowarzyszenie szacuje, że pomoc weteranom kosztować będzie 8 mln zł rocznie. W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln.


No cóż - Wojna jako usługa

Skoro tylko "W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln."
To znaczy , że tylko w tym roku państwo zainwestowało 800 mln złotych w wojnę w Afganistanie
Zakładam , że to nie jest defraudacja , tylko inwestycja.
Dobrze przygotowana inwestycja
Skoro jest to inwestycja, to...
To ciekawe kto robił biznes plan?
Kto określił cele i skąd będziemy wiedzieć , że je osiągnęliśmy?
Ja się nieśmiało pytam jaki jest okres zwrotu zainwestowanego kapitału?
W którym momencie nastąpił zwrot zainwestowanego kapitału?
Jaka jest stopa zwrotu?
W co zostaną zainwestowane zyski z tej inwestycji?
Są dwa spojrzenia na te sprawy
Jedno to rocznice statystyki i płacz.
Drugie to ekonomia.
Rachunek kosztów. Rachunek zysków.
A ja proponuję czytać ze zrozumieniem po prostu. Większość środków wydano by żołnierze którzy tam stacjonują mogli wrócić do kraju cali i zdrowi. Resztę komentarza już sobie daruję.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Pon 07 Mar, 2011 13:41

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Re: Lepiej, żebyś zginął w Afganistanie.

Brodeur napisał:
JerzyS napisał:
szponiasty napisał:
.

Stowarzyszenie szacuje, że pomoc weteranom kosztować będzie 8 mln zł rocznie. W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln.


No cóż - Wojna jako usługa

Skoro tylko "W tym roku państwo wydało na wojnę w Afganistanie 800 mln."
To znaczy , że tylko w tym roku państwo zainwestowało 800 mln złotych w wojnę w Afganistanie
Zakładam , że to nie jest defraudacja , tylko inwestycja.
Dobrze przygotowana inwestycja
Skoro jest to inwestycja, to...
To ciekawe kto robił biznes plan?
Kto określił cele i skąd będziemy wiedzieć , że je osiągnęliśmy?
Ja się nieśmiało pytam jaki jest okres zwrotu zainwestowanego kapitału?
W którym momencie nastąpił zwrot zainwestowanego kapitału?
Jaka jest stopa zwrotu?
W co zostaną zainwestowane zyski z tej inwestycji?
Są dwa spojrzenia na te sprawy
Jedno to rocznice statystyki i płacz.
Drugie to ekonomia.
Rachunek kosztów. Rachunek zysków.
A ja proponuję czytać ze zrozumieniem po prostu. Większość środków wydano by żołnierze którzy tam stacjonują mogli wrócić do kraju cali i zdrowi. Resztę komentarza już sobie daruję.


Czytam ze zrozumieniem to co napisałeś !

Wynika z tego , że najpierw wydaliśmy miliony, aby nasi żołnierze mogli zwiedzić Afganistan.
Później wydajemy miliony " by żołnierze którzy uprawiają tam turystykę czynna mogli bezpiecznie wrócić do kraju cali i zdrowi"

Znam lepsze miejsca gdzie można wysłać naszych żołnierzy.
(800mln podzielone przez 1099ZŁ ZA JEDEN WYJAZD, -przy zamówieniach grupowych wysokie upusty)
Ktoś policzy? -jest tu choć jeden matematyk?
Będą mieć tam all inclusive .
Będzie dużo taniej i bezpieczniej.
Bilet powrotny w cenie!
Ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków również!
-Pełne ubezpieczenie!
Za te same pieniądze można wysłać w ciągu roku całą armie po dwa tygodnie na każdego żołnierza razem z dziećmi i żonami, a i na kochanki , by może jakaś nadwyżka została.

Cel też będzie osiągnięty.
Wykorzystamy cały limit środków!


Ja się pytam jaki cel osiągnęliśmy wysyłając naszych żołnierzy za nasze pieniądze do Afganistanu?
Czy osiągnięty cel był wart poniesionych nakładów.


Zawsze twierdziłem , że tylko nakłady na edukacje naprawdę się zwracają!
Na wojnę nigdy.
Chyba tylko bankierom!

Czy rola akwizytora mięsa armatniego jest aż tak dochodowa,
że warto było wysyłać tam tylu żołnierzy i otrzymywać w zamian prawie pół tysiąca inwalidów?

Ja cały czas pytam tylko o rachunek kosztów!

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Pon 07 Mar, 2011 22:47

Powrót do góry
Brodeur
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 3025
Pochwał: 3
Skąd: z Wielkopolski
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja się pytam jaki cel osiągnęliśmy wysyłając naszych żołnierzy za nasze pieniądze do Afganistanu?
Czy osiągnięty cel był wart poniesionych nakładów.

Zawsze twierdziłem , że tylko nakłady na edukacje naprawdę się zwracają!
Sam sobie odpowiedziałeś. WP po tych misjach stanowi inną armię. Procedury, taktyka, działanie, wyszkolenie itd itd. I radzę poczytać wypowiedzi żołnierzy którzy byli na tych misjach i twierdzą jedno, zarówno Irak jak i Afganistan zmieniły naszą armię na plus (mimo że jest sporo minusów tej misji). Żołnierze wiedzę że mogą polegać na kumplu z boku, wiedzą że są kryci, nie muszą obawiać sie o zgranie w boju, o to że nagle pojawi sie jakieś słabe ogniwo. To wszystko zaszło w pododdziałach liniowych bo o sztabach i innych szczeblach nie ma co wspominać. A to na potwierdzenie moich słów http://zafganistanu.pl/?p=2305 na poligonie na manewrach nie wyuczysz takich odruchów. Stąd taka różnica między pierwszymi zmianami PKW-A a obecnymi. Oczywiście ktoś kto patrzy tylko w wymiarze pieniędzy nie potrafi dostrzegać takich plusów misji. Wojna przecież Polsce nie grozi więc i zgrana armia to żaden plus.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Wto 08 Mar, 2011 14:03

Powrót do góry
czarny olek
Porucznik

Porucznik





Posty: 705
Pochwał: 1
Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ba, są nawet tacy, którzy uważają, że żadna armia nie jest nam potrzebna, przecież to marnowanie pieniędzy podatników. Przecież nikt nas już nigdy nie zaatakuje, a nawet jakby to cały "Wolny Świat" (cokolwiek to znaczy) stanie w naszej obronie...

Sro 09 Mar, 2011 0:42

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Brodeur napisał:
Cytat:
Ja się pytam jaki cel osiągnęliśmy wysyłając naszych żołnierzy za nasze pieniądze do Afganistanu?
Czy osiągnięty cel był wart poniesionych nakładów.

Zawsze twierdziłem , że tylko nakłady na edukacje naprawdę się zwracają!
Sam sobie odpowiedziałeś. WP po tych misjach stanowi inną armię. Procedury, taktyka, działanie, wyszkolenie itd itd. I radzę poczytać wypowiedzi żołnierzy którzy byli na tych misjach i twierdzą jedno, zarówno Irak jak i Afganistan zmieniły naszą armię na plus (mimo że jest sporo minusów tej misji). Żołnierze wiedzę że mogą polegać na kumplu z boku, wiedzą że są kryci, nie muszą obawiać sie o zgranie w boju, o to że nagle pojawi sie jakieś słabe ogniwo. To wszystko zaszło w pododdziałach liniowych bo o sztabach i innych szczeblach nie ma co wspominać. A to na potwierdzenie moich słów http://zafganistanu.pl/?p=2305 na poligonie na manewrach nie wyuczysz takich odruchów. Stąd taka różnica między pierwszymi zmianami PKW-A a obecnymi. Oczywiście ktoś kto patrzy tylko w wymiarze pieniędzy nie potrafi dostrzegać takich plusów misji. Wojna przecież Polsce nie grozi więc i zgrana armia to żaden plus.


Proszę mi napisać do jakiego to wojny przygotowujemy "Naszą " armię?
Przeciw komu ją użyjemy?
Ta wojna w Afganistanie to wojna na której najpierw ginie prawda.
Z tymi odruchami to mnie kolega rozśmieszył!
Wojna w Afganistanie nie jest wojną obronną. To wojna z partyzantami.
To wojna okupacyjna.
Po co nam takie doświadczenie?
Wojna w Afganistanie uczy tylko jak okupować obcy kraj.

Chyba, że my jak UE będzie chciało się rozpaść to np Polska wyśle swoje siły okupacyjne do Danii, a tradycyjnie Niemcy swoich MISJONARZY do Polski!

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Czw 10 Mar, 2011 10:26

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

JerzyS - z niemieckimi "misjonarzami" to tak naprawdę był taki problem, że ci stwarzający największe ryzyko "wynarodowienia" nie mieli za wiele wspólnego z armią i wcale nie posługiwali się przemocą...:) - wręcz przeciwnie w dowolnej epoce wysłani wojska zawsze wywoływało konsolidację w polskich szeregach:) argument więc chybiony o wiele mil:)
Co do samej armii to choć Brodeur ma rację twierdząc, że sama misja wywiera tręd pozytywny na wyszkolenie wojsk liniowych to niestety jest w tej beczce miodu istotna łyżka wiadomo czego - chodzi o to jak się z tych doświadczeń korzysta w oddziałach pozostających w kraju...bo prywatna inicjatywa zołnierzy choć cenna winna chyba być wspirana nieco silniej przez ośrodki MON - nieprawdaż?
I jeszcze jedno na koniec - dawno dawno temu byłem na ciekawych zajęciach dotyczących polityki B.Chrobrego w stosunku do cesarstwa - a konkretnie kontyngentów wosjkowych jakie był zobowiązany mu wysyłać.
Temat wypisz wymaluj jako i dziś - sujusznicy wysyłający wojów na wyprawy seniora. Pamiętam, że naszego twardo stojącego na ziemi króla miała cechować dbałośc o niezwykle precyzyjne określenie do czego mogą być użyte te wojska i z kim walczyć. Dbał w ten sposób o jedną ważną rzecz - co by cysarz nie użył ich przwciwko jego sojusznikom...
Kidyś jednak nawet władza miała trochę oleju w głowie:)

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Czw 10 Mar, 2011 11:36

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
JerzyS - z niemieckimi "misjonarzami" to tak naprawdę był taki problem, że ci stwarzający największe ryzyko "wynarodowienia" nie mieli za wiele wspólnego z armią i wcale nie posługiwali się przemocą...Uśmiech - wręcz przeciwnie w dowolnej epoce wysłani wojska zawsze wywoływało konsolidację w polskich szeregach:) argument więc chybiony o wiele mil:)


A może nie pionowo, lecz poziomo.
"Nasze" wojsko będzie pacyfikować bunty w Niemczech , a niemieckie w Polsce.
Teraz podziały są już nie między narodami, lecz miedzy tymi którzy nami rządzą , a nami.
Tu nie są już potrzebne wojska obronne, czy zaczepne, tylko pacyfikujące.

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Czw 10 Mar, 2011 21:22

Powrót do góry
Douglas Mac Artur
Porucznik

Porucznik




Posty: 572
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie lubię takich tematów ale uważam że żołnierze sami są sobie winni. Ich obowiązkiem było się ubezpieczyć od tego ryzyka. Kogo tak naprawdę obchodzi los takiego żołnierza po powrocie czy to psychola czy kaleki? tak naprawdę mamy kapitalizm i prawda jest taka że Ci ludzie jechali po pieniądze dostali postrzał i mają pretensje że państwo za małą rentę płaci. Oczywiście szkoda mi ich jako ludzi którzy narażają swoje życie ale nikt o nich nie zadba skoro sami o siebie nie zadbali.

Pią 11 Mar, 2011 0:22

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tyle, że akurat kontrakt z żołnierzem to dość szczególna forma kapitalistycznego kontraktu bo wedle starych jak swiat zasad to wynajmującego musi być stać na wynajmowanie opłacanych żołnierzy...
To, że nasz kraj ma pustawą na takie rzeczy kieskę i chyba w mentalności rządzacych via wieczne zaległości wobec żołnierzy RON coś jest pokręcone to konkretny problem.
Wielu żołnierzy jedzie do A czy I bo po prostu jest do dla nich jedyna realna szansa zarobienia jakiś konkretnych pieniędzy - to, że monopolista w tym zakresie wsparty dodatkowo przepisami KK zakazującymi służby w innych armiach oferuje dziadowskie w porównaniu z innymi armiami warunki to nie do końca problem żołnierzy, którzy nie mają w praktyce żadnego wyboru...i jak sądzę "mają i muszą" się wykazać ponadprzeciętną zapobiegliwością?
A u nas remontuje się za miliony płoty wokół garnizonów a problemem jest danie pensji na europejskim poziomie dla pilotów specpułku...

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Pią 11 Mar, 2011 12:08

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:
Proszę mi napisać do jakiego to wojny przygotowujemy "Naszą " armię?

Do niczego. To jest nasz mały wkład w walkę świata bogatego z biedotą. Bijemy brudasów na ich terytorium po to żeby oni nie bili nas na naszym. Walczymy za siebie.
Cytat:
Przeciw komu ją użyjemy?

Jak wyżej. Przeciwko cherlakom.
Cytat:
Ta wojna w Afganistanie to wojna na której najpierw ginie prawda.

Gdyby społeczeństwu można było mówić prawdę nie byłoby z powyższym problemu. Niestety społeczeństwo to zbiorowisko nieracjonalnych baranów, tzw. bydło.
Cytat:
Wojna w Afganistanie nie jest wojną obronną.

Najlepszą obroną jest atak.
Cytat:
To wojna z partyzantami.

Jak zwał tak zwał.
Cytat:
Po co nam takie doświadczenie?

Jak wyżej. Żeby skuteczniej likwidować cherlaków.
Cytat:
Wojna w Afganistanie uczy tylko jak okupować obcy kraj.

Jak wyżej. Lepiej narobić bajzlu u nich niż oni u nas, przy czym My to cała tzw. kultura zachodnia.

Pią 11 Mar, 2011 19:58

Powrót do góry
works1
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 713
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
JerzyS napisał:
Proszę mi napisać do jakiego to wojny przygotowujemy "Naszą " armię?

Do niczego. To jest nasz mały wkład w walkę świata bogatego z biedotą. Bijemy brudasów na ich terytorium po to żeby oni nie bili nas na naszym. Walczymy za siebie.
Cytat:
Wojna w Afganistanie uczy tylko jak okupować obcy kraj.

Jak wyżej. Lepiej narobić bajzlu u nich niż oni u nas, przy czym My to cała tzw. kultura zachodnia.


Wyluzowany Jakos nie wyobrazam sobie Talibow lecacych do Polski,(Lotem,PanAM ?)samolotem z kalachami by nas zaatakowac.
Chyba ze wybrali by sie do nas na piechote lub stopem...
Troche czasu by to im zajelo.

Nie bijemy sie za siebie bo nic nam do Afganistanu.
Bijemy sie za chora proznosc naszych politykow ktory chcieli
podlizac sie USA.
Politykow ktorym zwisa ile "miesa armatniego" padnie w boju
a weteranow- inwalidow traktuja jak niepotrzebne smieci.

Jak juz pisalem robilismy to samo dla Napoleona.
Ale jak to bylo-"...ze Polak przed i po szkodzie glupi...".

Sob 12 Mar, 2011 9:46

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

works1 napisał:
[

Nie bijemy sie za siebie bo nic nam do Afganistanu.
Bijemy sie za chora proznosc naszych politykow ktory chcieli
podlizac sie USA.
Politykow ktorym zwisa ile "miesa armatniego" padnie w boju
a weteranow- inwalidow traktuja jak niepotrzebne smieci.

Jak juz pisalem robilismy to samo dla Napoleona.
Ale jak to bylo-"...ze Polak przed i po szkodzie glupi...".


Akwizytorzy Mięsa Armatniego.

Ciekawie wyglądała ich praca podczas wojny domowej w Hiszpanii.
W Polsce werbowano , a Hiszpanii sprzedawano tym, którzy więcej zapłacili.

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Sob 12 Mar, 2011 12:16

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To byli w końcu ci Talibowie w tych Klewkach czy nie byli?
A tak na poważnie to podobno ich zemsta jest bardziej przemyślana a jest nią - wyrafinowany lobbing i podwyżka stawki podatku VAT do 23 %...
Cfani są no nie?:)

JerzyS - regóły naboru na mięso armatnie raczej są takie same wszędzie od stuleci...

_________________
Czy można dostąpić selektywnej mądrości lub przekwalifikować się na prawdziwego człowieka ot tak po prostej lekturze dzieł Jacka Kaczmarskiego? Tak - na IOH można...

Sob 12 Mar, 2011 12:46

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

works1 napisał:
Renifer Lopez reaktywacja napisał:
JerzyS napisał:
Proszę mi napisać do jakiego to wojny przygotowujemy "Naszą " armię?

Do niczego. To jest nasz mały wkład w walkę świata bogatego z biedotą. Bijemy brudasów na ich terytorium po to żeby oni nie bili nas na naszym. Walczymy za siebie.
Cytat:
Wojna w Afganistanie uczy tylko jak okupować obcy kraj.

Jak wyżej. Lepiej narobić bajzlu u nich niż oni u nas, przy czym My to cała tzw. kultura zachodnia.


Wyluzowany Jakos nie wyobrazam sobie Talibow lecacych do Polski,(Lotem,PanAM ?)samolotem z kalachami by nas zaatakowac.
Chyba ze wybrali by sie do nas na piechote lub stopem...
Troche czasu by to im zajelo.

Nie bijemy sie za siebie bo nic nam do Afganistanu.
Bijemy sie za chora proznosc naszych politykow ktory chcieli
podlizac sie USA.
Politykow ktorym zwisa ile "miesa armatniego" padnie w boju
a weteranow- inwalidow traktuja jak niepotrzebne smieci.

Jak juz pisalem robilismy to samo dla Napoleona.
Ale jak to bylo-"...ze Polak przed i po szkodzie glupi...".

MY to kultura zachodnia do której należymy. Gdy atakują NAS, to nie oznacza Talibow lecacych do Polski, lecz Talibów lecących do któregokolwiek państwa kultury zachodniej.
Bijemy się za siebie, bo jest nam do Afganistanu tak samo jak naszemu bezpieczeństwu do bezpieczeństwa całego świata zachodniego, którego najsilniejszym obecnie ogniwem militarnym są amerykanie. Bijemy się za próżność przeciętnego osła tworzącego nasze społeczeństwo, żeby było go stać na niedzielne spacery do supermarketu i wypisywanie głupot w internecie.
Jako Polska robimy na tym całkiem niezły interes ponieważ przelewamy minimum krwi jako część kultury zachodniej, a zawsze lepiej rzucić gdzieś trochę „mięsa armatniego” niż pozwolić "Talibom" rozpylić jakiś „kurnik”.
Zaś weterani z punktu widzenia przydatności dla społeczeństwa, nie są faktycznie do niczego potrzebni. Równie dobrze można by ich zutylizować gdyby nie brak racjonalności w owym społeczeństwie.

Nie robiliśmy tego samego dla Napoleona. Tamte struktury społeczne było inne od obecnych, inna była Europa i świat. Nie „Polak przed i po szkodzie glupi” lecz „człowiek to najinteligentniejsze zwierze na planecie i jednocześnie najgłupsze”. Człowiek zachowuje się nieracjonalnie, wydaje mu się że jest rozumny lecz rządzą nim instynkty/emocje – jak zwał tak zwał. Jest jednak o tyle ciekawy że społeczeństwa jako świadomość zbiorowa potrafią niekiedy podejmować racjonalne decyzje, niekoniecznie do końca świadomie.
Cytat:
JerzyS - regóły naboru na mięso armatnie raczej są takie same wszędzie od stuleci...

No niezupełnie. Kiedyś mięso armatnie wyznaczano, teraz w naszej kulturze mięso armatnie zgłasza się samo by szukać przygody lub kasy.

Sob 12 Mar, 2011 13:29

Powrót do góry
Boruta
Podporucznik marynarki

Podporucznik marynarki





Posty: 226
Skąd: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Brodeur napisał:
WP po tych misjach stanowi inną armię. Procedury, taktyka, działanie, wyszkolenie itd itd.

Tyle, że wszystko to odnosi się do działań okupacyjnych. Na kolejny stan wojenny będzie jak znalazł.

_________________
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej

Sob 12 Mar, 2011 13:37

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2, 3  Następny Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.