| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaro z Roztocza
Sierżant

Sierżant




Posty: 94
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ukraińcy którzy ratowali Polaków przed mordercami z UPA !

Wczorajsza "Rzeczpospolita" podjęła temat przypominający Ukraińców którzy z narażeniem życia ukrywali lub ostrzegali sąsiadów Polaków, przed mającymi nastąpić rzeziami bandytów z tzw. UPA. Czy nie sądzicie, że tych ludzi ( tak naprawdę ukraińskich bohaterów !) należałoby uhonorować, może nawet pośmiertnie ? Niejeden z nich za pomoc Polakom został bestialsko zamordowany przez banderowców...

http://www.rp.pl/artykul/554450-Ukraincy--ktorzy-ratowali-Polakow.html

http://blog.rp.pl/zubowicz/2010/10/25/sprawiedliwi-wsrod-ukraincow/

Wto 26 Paź, 2010 0:24

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Oczywiście że tak ponieważ z narażeniem życia ukrywali/ratowali nie tylko Polaków ginąc w wyrafinowanych torturach z rąk swoich rodaków. W Helenówce 12 lutego 1944 sąsiad Ukraiński o nazwisku Klim przyszedł z Marcelówki aby ostrzec moją rodzinę aby uciekali ponieważ rano będę mordować Polaków. Niestety mój daleki wuj nie potraktował tego poważnie i 13 lutego został zabity wraz z wieloma mieszkańcami tej wsi, uratowała sie jednak żona i jego dwoje dzieci, które z kolei ''przemyciła'' Ukrainka do Włodzimierza.

Pią 29 Paź, 2010 20:33

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Temat nie może się rozkręcić ? Może coś dodadzą tacy ''znawcy' ' jak Orest czy Janek myślę że nie tylko i ja na to czekam ? Mr. Green

Czw 02 Gru, 2010 15:22

Powrót do góry
Janek11
Chorąży

Chorąży




Posty: 176
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

ARIKS napisał:
Temat nie może się rozkręcić ? Może coś dodadzą tacy ''znawcy' ' jak Orest czy Janek myślę że nie tylko i ja na to czekam ? Mr. Green



Każde ratowanie ludzkiego życia a szczególnie z narażeniem własnego jest godne upamiętnienia. Więcej uważam, że młodzież należy wychowywać wskazując im jako wzory przede wszystkim tych cichych bohaterów. Ktoś kto potrafił przez kilka lat bezinteresownie ukrywać i opiekować się innym człowiekiem jest dla mnie najwyższej klasy bohaterem. Ryzykował codziennie własnym życiem a w razie wpadki był całkowicie bezbronny. Niestety w Polsce młodzież od zawsze uczona jest, że godnym podziwu i naśladowania jest głównie ten kto strzelał się z wrogiem. Dla mnie nie jest to znowu takie wielkie bohaterstwo, bo w czasie wojny takich bohaterów były dziesiątki milionów.

Uważam, że należy jakoś uhonorować Ukraińców ratującym życie Polakom, niestety ten temat ma w Polsce zasadniczy feler. Wypowiadają się tu głównie (i są najgłośniejsi) różnej maści oszołomiki. Zasadniczym celem ich wypowiedzi nie jest uhonorowanie bohaterskich zachowań a dowalenie UPA. W ich pieniackich tekstach można przede wszystkim przeczytać o: mordercach, bandytach, zwyrodnialcach, bestialstwach, wyrafinowanych torturach, rzeziach, itp. Z ich tekstów zieje prymitywna nienawiści do UPA, bohaterstwo Ukraińców ratujących Polaków schodzi na drugi plan. Żeby się o tym przekonać wystarczy porównać te wypowiedzi z opisami ratowania przed Niemcami Żydów. Są to całkowicie inne teksty, różnica jest uderzająca, tam rzeczywiście chodzi o uhonorowanie tych prawdziwych bohaterów a ewentualni zabójcy są tylko mało istotnym tłem.

Czw 02 Gru, 2010 18:45

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Przypadki wzajemnego ratowania Polaków i Ukraińców od różnych wojennych i powojennych nieszczęść są liczne. Było kilku księży rzymskokatolickich, ratujących Ukraińców przed śmiercią z rąk Polaków, lub przed wysiedleniem. Jeden z takich Sprawiedliwych Polaków - ks. Władysław Findysz został nawet beatyfikowany. Byli Polacy-lekarze, którzy udzielali bez wahania i przymusu pomocy medycznej rannym partyzantom UPA. Byli farmaceuci, aptekarze, którzy nieodpłatnie dostarczali lekarstw i opatrunków leśnym oddziałom. Dla wszystkich (mi znanych) pomoc Ukraińcom zakończyła się źle - długoletnim więzieniem, a nawet śmiercią (tak jak w przypadku bł. Wł. Findysza - z wyczerpania więzieniem). Takich Sprawiedliwych Polaków było znacznie więcej, przewijają się w prawie każdym wspomnieniu. Jednak najczęściej autorzy wspomnień pomijają personalia. Z oczywistych powodów - byłby to w Polsce swoisty "pocałunek śmierci" dla Sprawiedliwego Polaka bądź jego rodziny.

Tak, Ukraińcy ratowali Polaków a Polacy Ukraińców, jednak jak Janek11 słusznie zauważył, kresowiacy uznają za "sprawiedliwych" Ukraińców jedynie tych, którzy w jakiś sposób ratowali Polaków przed UPA, dochodząc do absurdu w niektórych przypadkach. Np gloryfikując człowieka, który zabił swojego syna, który z kolei "miał zamiar" zabić swoją matkę, a żonę "sprawiedliwego" - Polkę i rzymokatoliczkę. Za co ten ojciec, "sprawiedliwy" Ukrainiec zginął z rąk UPA. O ile oczywiście historia tego przypadku jest prawdziwa, bo z kresowiackimi opowieściami różnie bywa, jak wszyscy widzimy.

Pozdrawiam.

Czw 02 Gru, 2010 20:48

Powrót do góry
Kris501
Moderator
Komandor porucznik

Komandor porucznik





Posty: 3329
Pochwał: 12
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak przypadków wzajemnej pomocy było wiele. Interesujące jest również to, że przed wojną Ukraincy i Polacy zamieszkiwali wspólnie wsie i miasta, bardzo często rodziny były mieszane. I w pewnym momencie coś się stało, że jedni przed drugimi zaczęli uciekać, mordowali się. Co było tego przyczynkiem?
_________________
pozdrawiam Krzysiek

Per aspera ad astra = Winner

Pią 03 Gru, 2010 9:22

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Janek11 napisał:
ARIKS napisał:
Temat nie może się rozkręcić ? Może coś dodadzą tacy ''znawcy' ' jak Orest czy Janek myślę że nie tylko i ja na to czekam ? Mr. Green



Każde ratowanie ludzkiego życia a szczególnie z narażeniem własnego jest godne upamiętnienia. Więcej uważam, że młodzież należy wychowywać wskazując im jako wzory przede wszystkim tych cichych bohaterów. Ktoś kto potrafił przez kilka lat bezinteresownie ukrywać i opiekować się innym człowiekiem jest dla mnie najwyższej klasy bohaterem. Ryzykował codziennie własnym życiem a w razie wpadki był całkowicie bezbronny. Niestety w Polsce młodzież od zawsze uczona jest, że godnym podziwu i naśladowania jest głównie ten kto strzelał się z wrogiem. Dla mnie nie jest to znowu takie wielkie bohaterstwo, bo w czasie wojny takich bohaterów były dziesiątki milionów.

Uważam, że należy jakoś uhonorować Ukraińców ratującym życie Polakom, niestety ten temat ma w Polsce zasadniczy feler. Wypowiadają się tu głównie (i są najgłośniejsi) różnej maści oszołomiki. Zasadniczym celem ich wypowiedzi nie jest uhonorowanie bohaterskich zachowań a dowalenie UPA. W ich pieniackich tekstach można przede wszystkim przeczytać o: mordercach, bandytach, zwyrodnialcach, bestialstwach, wyrafinowanych torturach, rzeziach, itp. Z ich tekstów zieje prymitywna nienawiści do UPA, bohaterstwo Ukraińców ratujących Polaków schodzi na drugi plan. Żeby się o tym przekonać wystarczy porównać te wypowiedzi z opisami ratowania przed Niemcami Żydów. Są to całkowicie inne teksty, różnica jest uderzająca, tam rzeczywiście chodzi o uhonorowanie tych prawdziwych bohaterów a ewentualni zabójcy są tylko mało istotnym tłem.


Tak jak najbardziej i jestem za tym samym zresztą jak wiesz wyszła pewna książka o sprawiedliwych Ukraińcach to już pierwszy ważny krok. Moją rodzinę jak pisałem także uratował raz Ukrainiec dwa Ukrainka o nieznanym nazwisku, która potem została zamordowana przez banderowców za pomoc w ucieczce ( na różne sposoby najczęściej pod obornikiem) do Włodzimierza tak więc fakty są faktami.


A co Ty myślałeś że mają jeszcze jak Ty chwalić czyny tych bandytów i milczeć o ich czynach ? Co Ty wypisujesz Janek ! Po raz kolejny wskazujesz swoją postawą że gloryfikujesz i wybielasz jak możesz UPA co jest paskudne w dodatku wprowadzasz intrygi jakoby ''bohaterstwo Ukraińców ratujących Polaków schodzi na drugi plan'' tak to jest chyba Twój plan Janek bo fakty jak na razie są inne i nic złego się nie dzieje.


Orest Ty pochodzisz z Ukrainy może znasz jakieś relacje na team temat wart o o nich pisać.

Sob 04 Gru, 2010 17:09

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak a ile Orest Polskich lekarzy na siłę porwano do lasu i ślad po nich zaginął. Nie ma się co dziwić że źle się to dla nich zakończyło kto kolaborował z UPA kula w łeb, a UPA robiła to samo tyle że odpowiednio pastwiąc się nad ofiarą nie w każdym przypadku ale dość często co jest opisane we wspomnieniach nawet Ukraińców.

Sob 04 Gru, 2010 17:17

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

ARIKS napisał:
Tak a ile Orest Polskich lekarzy na siłę porwano do lasu i ślad po nich zaginął.


Jeśli znasz takie przypadki, to podaj. Ja nie znam.

ARIKS napisał:
Nie ma się co dziwić że źle się to dla nich zakończyło kto kolaborował z UPA kula w łeb


Jeśli poważne traktowanie przez lekarzy przysięgi Hipokratesa traktujesz jako "kolaborację z UPA" za którą się należy kula w łeb - to nie mam więcej pytań ....

Pozdrawiam.

Sob 04 Gru, 2010 20:37

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Są Orest takie relacje poszukam albo Siemaszki to pisali albo Kulińska ale na pewno to czytałem, może przy czasie poszukam. Jeśli ktoś z tych w/w autorów je znam proszę o wstawienie. Uważam że lekarze nie powinni pomagać OUN UPA sadzę że w większości czynili to pod groźbą śmierci byli do tego zmuszani.
Orest ale pamiętasz jak w tym programie O Kiselinie mówiono że uprowadzono Polskiego lekarza przez UPA nawet obecnie żyjący Ukraińcy to potwierdzają ślad po nim zaginął nie pamiętam już tytułu tego programu ale na pewno była w nim mowa o polskim lekarzu.

Nie 05 Gru, 2010 11:40

Powrót do góry
orest
Porucznik

Porucznik





Posty: 659
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Aha, czyli znowu nic konkretnego, tak sobie tylko napisałeś, bo "coś tam pamiętasz". Mr. Green

Ja natomiast przytoczę fragment wspomnień Anny Karwańskiej-Bajlak, w których wystawia piękne świadectwo swojej współwięźniarce, lekarce, Polce:

Cytat:
W tym właśnie czasie, w ostatnich dniach maja 1947 r., więzienny los zetknął mnie
z człowiekiem, którego nie sposób zapomnieć. Po obiedzie, w czasie spodziewanego
spokoju, w drzwiach naszej dziewiątki zazgrzytał klucz. Do celi weszła wysoka, bardzo
zgrabna, z nastroszonymi włosami, ubrana w suknię koloru brązowego i trzewiki
na niskim obcasie, kobieta. Rozkładając ręce, powiedziała:
- Ludzie, dajcie mi wody, mydło i ręcznik, bo jestem strasznie brudna.
W celi woda była tylko w muszli toaletowej, którą ciągle myłyśmy, czyściłyśmy,
dezynfekowałyśmy. Ktoś podał mydło, ktoś ręcznik. Zrzuciła całe ubranie, stanęła
naga i zaczęła się myć. Kiedy doprowadziła się do porządku, odwróciła się do nas
i oznajmiła:
- Jestem Polką, ale aresztowano mnie za UPA.
Ktoś zaszeleścił papierami i poczęstował czym chata bogata. Przedstawiła się:
Halina Jakubiak. A dalej poszło od słowa do słowa. Powiedziała, że z zawodu jest
lekarzem i na wolności zostawiła pięcioletnią córeczkę — Katarzynę. Halina nie
płakała, ale przed wszystkimi oświadczyła:
- Wstydzę się, że siedzę za UPA.
I jakby to nie dziwne, ale to odważne stwierdzenie nie odepchnęło mnie od niej.
W jej sercu nabrzmiewał żal do świata i siebie. Kiedy kładłyśmy się spać, zaproponowałam
jej miejsce obok siebie. Zapytała, jak się nazywam. Przedstawiłam się
i przy okazji opowiedziałam, za co siedzę. Spojrzała badawczo i powiedziała:
- Będę Cię nazywać Romeczkiem.
Tej nocy jeszcze długo rozmawiałyśmy. Halina mówiła, że ostatnie czasy jej pobytu
na wolności były ciekawe, pełne niespodziewanych wydarzeń i bardzo niebezpieczne.
Zaczęło się od tego, że któregoś wieczoru do jej drzwi zapukał ktoś ze znajomych.
Poprosił o pójście do chorego człowieka. Odmówić nie było jak. Ułożyła więc
córeczkę do snu, zrobiła na niej znak krzyża, pocałowała i wyszła z domu. Na zewnątrz
czekała furmanka i zupełnie obcy jej ludzie. Poprosili usiąść i powieźli. Chorym
okazał się ciężko ranny od wybuchu granatu. Poszarpanemu przez odłamki
ciału groziła gangrena. Interwencja chirurgiczna była niezbędna. Po kilku następnych
wizytach chory okrzepł i zaczął zdrowieć.
Wyrzuciwszy z pamięci pierwsze, nabrzmiałe wspomnienia, moja nowa sąsiadka
z celi zasnęła. Dni pełne ciężkich doświadczeń, przesłuchań, znęcania się
płynęły jeden po drugim. Nikt nie wiedział, od czego się zacznie i czym zakończy
każda następna godzina. Prawie codziennie Halina obdarowywała mnie jakąś
cząstką wspomnienia. Czasami miało się wrażenie, że wyłuszcza z przeszłości najdrobniejsze
nawet fragmenciki minionej rzeczywistości. Rzeczywistości z UPA.
Nigdy nie odmawiała pomocy powstańcom. Kupowała im lekarstwa, jeździła dawać
zastrzyki czy zwyczajne porady lekarskie. O partyzantach wyrażała się bardzo dobrze.
Zawsze podkreślała, że są niezwykle uprzejmi, pełni szacunku do drugiego człowieka.
Było jej żal, że teraz tak się poniewierają. To odczucie nasilało się w momentach,
kiedy przechodząc przez więzienne podwórze, widziała ich, w większości młodych
chłopców, przygnębionych, bezradnych.
W rozmowach ze mną była bardzo szczera, niekiedy boleśnie bezpośrednia.
Przypominam sobie, jednego wieczoru stałam koło okna i wpatrywałam się w niebo.
Było rozgwieżdżone, pełne niezliczonej ilości świetlistych ziaren, napełniało moją
duszę spokojem. Lekarka podeszła do mnie, położyła rękę na ramieniu i powiedziała:
- Romeczku, nie martw się. Jeżeli przyjdzie Ci umrzeć, to idź na śmierć z przekonaniem,
ze sprawa, o którą walczyłaś, zwycięży!


Wbrew Twoim sugestiom ("kula w łeb") dr Halina Jakubiak przeżyła więzienie Bardzo szczęśliwy

Pozdrawiam.

Nie 05 Gru, 2010 11:55

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jakoś nie mam litości do tej Pani lekarzem lekarzem ale jej wypowiedzi...

''Nigdy nie odmawiała pomocy powstańcom. Kupowała im lekarstwa, jeździła dawać
zastrzyki czy zwyczajne porady lekarskie. O partyzantach wyrażała się bardzo dobrze.
Zawsze podkreślała, że są niezwykle uprzejmi, pełni szacunku do drugiego człowieka.
Było jej żal, że teraz tak się poniewierają. To odczucie nasilało się w momentach,
kiedy przechodząc przez więzienne podwórze, widziała ich, w większości młodych
chłopców, przygnębionych, bezradnych.''

Tak mocno koloryzuje tych jakże ''dobrych powstańców'' och, aż łza w oku mi stanęła że nie będe komentował gloryfikowania przez tą Panią bandytów z UPA.

Jeszcze raz ponawiam zapytanie do internautów w sprawie uprowadzenia tego lekarza w Kiselinie w 2010 roku na TVP1 był program na ten temat nie mogę znajść tego na youtube nie pamiętam tytułu. Orest widocznie nie ogląda żadnych programów na temat wspomnień kresowiaków bo zapewne by o tym wiedział lub wie a nie mówi Mr. Green

Czw 09 Gru, 2010 12:39

Powrót do góry
ogrodnik
Starszy sierżant

Starszy sierżant




Posty: 100
Skąd: Dolny Śląsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

ARIKS napisał:
Jeszcze raz ponawiam zapytanie do internautów w sprawie uprowadzenia tego lekarza w Kiselinie w 2010 roku na TVP1 był program na ten temat nie mogę znajść tego na youtube nie pamiętam tytułu.

Wydaje mi się,że chodzi o film "Było sobie miasteczko". W tym filmie przewijał się wątek Leopolda Dębskiego (dziadka Krzesimira Dębskiego), lekarza uprowadzonego przez upa. Jeśli mnie pamięć nie myli, rodzina zamordowanego lekarza przypuszczała, że uprowadzony, miał przed śmiercią świadczyć usługi medyczne na rzecz porywaczy.

Pon 13 Gru, 2010 16:44

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tak Ogrodnik to ten film serdecznie dzięki szkoda że tylu ''fachowców'' pokazuje tutaj swoją wiedzą a nie potrafią przytoczyć tego konkretu co Ogrodnik. Zatem Panie Orest zapraszam na film Wink i wątek o lekarzu...

Nie 19 Gru, 2010 17:12

Powrót do góry
falcomortale
Kapral

Kapral




Posty: 47
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Z kresowymi opowieściami jak to wzgardliwie i ironicznie pisują neobanderowscy socjopaci piewcy (pozornie bezwiedni) faszystowskich idei OUN UPA bywa różnie ale tylko na tym forum. Jak pokazuje przypadek zamknięcia tematu o zbrodniach UPA na ludności kresów wschodnich II RP. Ratunku lub pomocy najczęściej udzielali nieindoktrynowani przez faszystowskie zbrodnicze idee OUN starsi Ukraińcy nie rozumiejący okrutnych metod walki o wolność metodami czystek etnicznych.

Jak zadajecie pytanie dlaczego do tego doszło dlaczego OUN UPA dokonało tak straszliwych zbrodni w imię wolności pojmowanej na sposób faszystowski. Każda indoktrynacja faszystowska zaczyna się najpierw od ujarzmienia i wypaczenia młodych umysłów nacjonalistów a następnie następuje etap przystąpienia do dzieła (czystek etnicznych).

Analogiczna sytuacja miała miejsce w Niemczech tam mordowano Żydów jednak metody OUN UPA były bardziej inwazyjne i widowiskowe.
Jeśli szukacie konkretów wpisać w wyszukiwarkę rzeź wołyńska, ludobójstwo na kresach jest mnóstwo naukowych opracowań o zbrodniczej działalności OUN UPA i o Ukraińcach obywatelach II RP ratujących życie z rąk upowskich oprawców.

Co do pomocy faszystom z OUN UPA przez polaków to nie znam osobiście z relacji świadków takich przypadków.
Pierwsza bardzo wymowna sytuacja nawiązania współpracy z faszystami z OUN UPA zakończyła się rozerwaniem końmi posłów rządu polskiego na emigracji.

A oto definicja socjopaty: jeśli ktoś by poczuł sie urażony nie pisałem konkretnie do osoby tak określam neofaszystów nacjonalistów banderowskich pod spodem krótkie uzasadnienie.

Socjopatia – zaburzenie osobowości, przejawiające się nierespektowaniem podstawowych norm etycznych oraz wzorców zachowań w społeczeństwie, uwidaczniające się w wyraźnym braku przystosowania do życia w społeczeństwie.
Socjopaci mimo normalnego (lub nawet większego) poziomu inteligencji nie potrafią podporządkować się zasadom współżycia społecznego. W większości przypadków dochodzi do konfliktu z normami prawnymi (głoszenie faszystowskich treści).
Cechy charakterystyczne tego zjawiska:
brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych (gloryfikacja zbrodniarzy, fałszowanie historii, wyśmiewanie ofiar faszystowskich bohaterów)
brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka
kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksploatację drugiej osoby
manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów (przykładów mnóstwo)
nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie.

Sob 05 Lut, 2011 19:19

Powrót do góry
czarny olek
Porucznik

Porucznik





Posty: 705
Pochwał: 1
Skąd: obecnie Belfast, poprzednio Szczecin
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

falcomortale napisał:


Co do pomocy faszystom z OUN UPA przez polaków to nie znam osobiście z relacji świadków takich przypadków.
Pierwsza bardzo wymowna sytuacja nawiązania współpracy z faszystami z OUN UPA zakończyła się rozerwaniem końmi posłów rządu polskiego na emigracji.
.

Ta kwestia była rozpatrywana kiedyś na tym forum, pamiętam, że to wydarzenie zostało zakwestionowane przez Oresta. Pamiętam też, że oponenci Oresta nie byli w stanie udowodnić, że coś takiego miało miejsce. Zapytam więc, na podstawie jakich relacji opierasz to twierdzenie?

Sob 05 Lut, 2011 20:18

Powrót do góry
falcomortale
Kapral

Kapral




Posty: 47
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Na podstawie relacji mieszkańców kresów wschodnich IIRP Wołynia powiat Sarny oraz Podola Powiat Trembowla jednym słowem są to relacje naocznych świadków. Wielu z tych ludzi brało udział w tworzeniu samoobron oraz walczyło w Istriebitielnyje Bataljony wspomagając NKWD w likwidacji komórek OUN w czasie kiedy nacjonaliści nasilili swoją działalność na terenie powiatu Trembowla (akty ludobójcze).

Współpraca z mordercami była nie możliwa chyba że pod kara śmierci.
Nawet Ukraińcy/Rusini z rodzin mieszanych mieli problemy z wstąpieniem do bohaterskich oddziałów faszystowskich OUN bez wykazania bezgranicznej lojalności jak mówi któryś tam werset z dekalogu ukraińskiego nacjonalisty.

UPA w wioskach mieszanych od 1944 dokonywało nocnych napadów rabunkowych często z skutkiem śmiertelnym dla rabowanych wcześniej były to bardziej zuchwałe akcje.

Co do rozerwania końmi polskiego posła:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Rumel

Drugi powód stwierdzenia jest podejście nacjonalistów ukraińskich do obcych i ich faszystowska ideologia.

Tak kiedyś jak i dzisiaj polak dla ukraińskiego nacjonalisty to wróg z wielu im znanych powodów rzeczywistych i urojonych.

Trzecim powodem dla którego dobrowolna współpraca z UPA była by co najmniej dziwna i mało prawdopodobna to skala zbrodni jakiej dopuścili się nacjonaliści ukraińscy na ludności cywilnej terenów wschodniej części IIRP (Dzisiejszej Ukrainy Zachodniej oraz wschodniej części Polski).

Jeżeli były jakieś akty incydentalnej współpracy pomiędzy AK i UPA to tylko w końcowych latach wojny a z współpracy ani jedna ani druga strona nie była z tego faktu pewnie zachwycona z przyczyn obiektywnych.

Sob 05 Lut, 2011 22:53

Powrót do góry
Janek11
Chorąży

Chorąży




Posty: 176
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pisać na temat.

Ostatnio zmieniony przez Janek11 dnia Nie 06 Lut, 2011 22:26, w całości zmieniany 2 razy

Nie 06 Lut, 2011 17:43

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Zaznaczam Janek że tematem wątku jest ''Ukraińcy którzy ratowali Polaków przed mordercami z UPA !'' a nie Ks. Zaleski czy rozrywanie końmi zaznaczam dlatego że Kris znów może zamknąć wątek jak poprzedni - acha co ciekawe na raty dodaje przyczyny zamknięcia

Kris zgodnie z kulturą każdego szanującego się człowieka odpowiada się na wiadomości PW jakie do Ciebie wysłałem jako do Moderatora tego forum. Nawet jeśli się ze mną nie zgadzasz i masz inne opinie, ale należy odpisywać - zasad dobrego wychowania tego wymagają.

Dodam że zbliża się rocznica rzezi z dnia 13 lutego 1944 dokonana w Helenówce przez UPA. Z tej wioski pochodził przodek mojej rodziny. W dniu 12 lutego Ukraiński mieszkaniec Marcelówki przyszedł do niego ostrzegając, iz jutro będzie napad na wieś nazywał się Klim nie wiem jak z imienia. Był wielkim sprawiedliwym nie stojącym po stronie morderców Polaków i swojego narodu.

Niestety mój przodek nie uwierzył w to mówiąc przecież ja mam tam samych przyjaciół wśród Ukraińców - ci ''przyjaciele'' rano 13 lutego zamordowali wiele istnień w tym zastrzelili Andrzeja leżał dość długo na polu nawet mój dziadek bał się tam pojechać aby zabrać i pochować go jak wspominała zabitego córka Franciszka, która jeszcze mieszka obecnie we Włodzimierzu i sporo na ten temat opowiadała.

Kto ma podobne historie rodzinne proszę opisujcie warto bo świadkowie odejdą a potem inni będą próbować fałszować historie dla poprawności politycznej.

Nie 06 Lut, 2011 20:31

Powrót do góry
falcomortale
Kapral

Kapral




Posty: 47
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pojednanie jest możliwe tylko w prawdzie.

Co to oznacza :

Uczcijmy ofiary zbrodni zapomnijmy o katach pamiętając jednak kim byli ci kaci.

Tak było w przypadku niemieckich zbrodni i ta metoda się sprawdziła.

Pon 07 Lut, 2011 15:13

Powrót do góry
Ponury
Lieutenant

Lieutenant





Posty: 786
Skąd: Gdańsk!
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Fajny temat. Dlaczego ten kraj nie może uhonorować takich bohaterów?
_________________
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.

Sro 09 Lut, 2011 7:13

Powrót do góry
ARIKS
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 354
Skąd: podkarpacie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dokładnie uważam iż nie tylko Polska powinna uhonorować tych jeszcze żyjących ludzi ale też Polska, ale jak to wiadomo naszemu rządowi jest nie na rękę jakiekolwiek ruszanie tematu zbrodni OUN UPA. Pozostają tylko świadectwa świadków bezcenne.

Sro 09 Lut, 2011 18:04

Powrót do góry
żukow
Major

Major




Posty: 1876
Pochwał: 4
Skąd: Bidziny
Archiwum: Prokuratury we Wrocławiu
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Polska każdy temat związany z UPA podciąga pod jeden kaliber. Nawet taki chwalebny, jak ten, o którym właśnie mowa. Cóż, może nasz rząd boi się reakcji Ukrainy? Chyba nic nie powinno stać na przeszkodzie uhonorowaniu ludzi tak, jak na to zasługują. Ukraina może stawiać pomniki Banderze (!) czy, choć nie ten temat, Chmielnickiemu, trzymać przy tym pod kloszem byłych, a żyjących członków UPA, a my, bojąc się o relacje na linii Warszawa-Kijów, nie chcemy stawiać za wzór takich Ukraińców, którzy narażali się na śmierć za braci i siostry z Polski...
_________________
"W czas wojny potrzebujemy kogoś nowego, komu możemy zaufać, kto poprowadzi ludzi jak jakiś święty. "
— Tupac Amaru Shakur

Sro 09 Lut, 2011 18:24

Powrót do góry
JerzyS
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 231
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

żukow napisał:
Cóż, może nasz rząd boi się reakcji Ukrainy? Chyba nic nie powinno stać na przeszkodzie uhonorowaniu ludzi tak, jak na to zasługują. Ukraina może stawiać pomniki Banderze ...


"Nasz rząd" - zażartował żukow.
Dziś łatwiej banderowcowi o wizę do Polski niż Polakowi z Ukrainy.
Do dziś żadnej pomocy dla wrześniowych obrońców II RP mieszkających na Ukrainie!
To jest polityka.
Tam gdzie polityka, - nie szukaj prawdy i przyzwoitości!

Ciekawe ilu jeszcze żyje na Ukrainie żołnierzy września?

Kiedy Polski Rząd sobie o nich przypomni?
Choćby symbolicznie.
Paczka za 10 zł na święta. (trzy kilo mandarynek, jakiś kupon do sklepu na te TRZY dolary)
Taki gest może mieć olbrzymie znaczenia dla tych ludzi i naszej polityki wschodniej.
Mały gest, ktoś o nich pamięta.
Banderowcy wraz z naszym Kamińskim pamiętają o swoich.
A Polska zapomniała obrońców swoich granic.
Węgrzy przyznają obywatelstwo na potęgę , każdemu na Ukrainie kto deklaruje sie , że jest Węgrem.
Natomiast znam wiele przypadków Polaków z Ukrainy którzy maja nie tylko blokadę do polskiego obywatelstwa, ale nawet problem z wizą do Polski!

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Pon 14 Lut, 2011 22:53

Powrót do góry
Glaube
Szeregowiec

Szeregowiec




Posty: 6
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Książkę o pomocy Ukraińców Polakom poddanym eksterminacji przez OUN-UPA napisał dr Romuald Niedzielko z IPN - "Kresowa księga sprawiedliwych".

Sob 07 Maj, 2011 21:20

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.