Elektroliza - problem

Witam

Robię elektrolize i mam pewien problem...Przedmiot "na pożarcie" nie rdzewieje tylko zbiera się na nim osad jakiś...Czy to normlane Używam zwykłej soli do roztworu...fant jakby się trochę czyścił ale słabo idzie prostownik jest ustawiony bąbelki lecą kożuch na powierzchni się zbiera co robię nie tak
_________________
Pozdrawiam
Metz

Sob 17 Kwi, 2010 14:56

Witaj
Tu masz super napisany artykulik który traktuje o elektrolizie.W początkach mojej zabawy z konserwacją fantów właśnie z niego korzystałem.Jeśli robisz wszystko tak jak opisane to jest ok.Ze swojego doświadczenia powiem Ci że nie zawsze metal przeznaczony na pożarcie rdzewieje a tylko oblepia go czarno-zielona maź.Dopiero po wyjęciu z roztworu momentalnie koroduje

http://www.mauser98k.internetdsl.pl/elekt.html
Pozdrawiam

Sob 17 Kwi, 2010 15:10

steinar napisał:

oblepia go czarno-zielona maź.

Własnie ta maź mnie zastanawia

A link mam i korzystam z niego Tylko trochę wolno idzie...Kilka razy już wymieniałem wodę teraz już zostawie ją na 2h. Po wyjęciu z wody opłukuje pod dużym cisnieniem i jade druciakiem kiedy już będzie po wszystkim zakonserwować WD-40
_________________
Pozdrawiam
Metz

Sob 17 Kwi, 2010 16:44

Na koniec wypłucz wszystko dokładnie w wodzie destylowanej.Zamiast WD-40 daj raczej jakąś oliwkę lub preparat na bazie oleju lub teflonu.Ja stosuję taki pod nazwą AT-44.Super konserwuje i kurz się nie czepia fancika.
Tu masz link do firmy która to sprzedaje.Zaznaczam broń Boże to nie żadna reklama
http://www.ct-card.pl/search/?t_2=2&find=&s_nor=Wyszukaj
Pozdrawiam

Sob 17 Kwi, 2010 17:47

Właściwie to powinno się głównie wygotować w wodzie destylowanej, wtedy pozbywamy się chemii z fanta, to głównie przez nia nam fant na nowo koroduje.
_________________
Pozdrawiam
Przemek

Sob 17 Kwi, 2010 20:46

Dzięki za rady
_________________
Pozdrawiam
Metz

Sob 17 Kwi, 2010 21:23