koledzy z okolic Lublina

Witam poszukuje kolegów z okolic Lublina. Jestem nowy na forum. interesuje mnie I i II WŚ.
Pozdrawiam

Sro 02 Gru, 2009 13:34

Re: koledzy z okolic Lublina

dzeki11 napisał:

Witam poszukuje kolegów z okolic Lublina. Jestem nowy na forum. interesuje mnie I i II WŚ. Pozdrawiam

Cześć dzeki11. Też jestem z Lublina, też interesuję się IWŚ i też rozważam pobawienie się w eksplorację. Przeczytałem, że już nabyłeś wykrywacz (gratuluję). Ja na razie zbieram informacje na ten temat i zastanawiam się czy w to wchodzić. Na razie zima, śnieg po kolana na polach więc martwy sezon ale na wiosnę, kto wie ...

Sob 02 Sty, 2010 19:32

Ja też jestem z okolic lublina i też jak narazie zbieram informacje i tak doszedłem do wniosku że sporo jest takich miejsc wartych pochodzenia z wykrywaczem
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Sob 02 Sty, 2010 19:52

Tomas88 napisał:

Ja też jestem z okolic lublina i też jak narazie zbieram informacje i tak doszedłem do wniosku że sporo jest takich miejsc wartych pochodzenia z wykrywaczem

Cześć imienniku Też uważam, że lubelszczyzna to doskonałe miejsce na poszukiwania militariów z obu wojen światowych. Mnie szczególnie interesuje IWŚ. W tej chwili dużo czytam na temat wykrywaczy metali. Jako początkujący nie chcę się pakować w jakiś hi-end-owy sprzęt. Nie szukałem jeszcze niczego z wykrywaczem i chcę sprawdzić czy to hobby dla mnie. Myślę, że do wiosny złożę sobie Jabla 267. Interesują mnie też kwestie prawne. Wolałbym mieć pozwolenie od WKZ zanim wyruszę w pole.

Czuję, że gdzieś pod ziemią czeka na mnie lub :okret:

Nie 03 Sty, 2010 20:44

gawronzo napisał:

Tomas88 napisał: Ja też jestem z okolic lublina i też jak narazie zbieram informacje i tak doszedłem do wniosku że sporo jest takich miejsc wartych pochodzenia z wykrywaczem Cześć imienniku Też uważam, że lubelszczyzna to doskonałe miejsce na poszukiwania militariów z obu wojen światowych. Mnie szczególnie interesuje IWŚ. W tej chwili dużo czytam na temat wykrywaczy metali. Jako początkujący nie chcę się pakować w jakiś hi-end-owy sprzęt. Nie szukałem jeszcze niczego z wykrywaczem i chcę sprawdzić czy to hobby dla mnie. Myślę, że do wiosny złożę sobie Jabla 267. Interesują mnie też kwestie prawne. Wolałbym mieć pozwolenie od WKZ zanim wyruszę w pole. Czuję, że gdzieś pod ziemią czeka na mnie lub :okret:

Tak na pewno znajdziesz to :okret: albo to :okret5: koło Lublina
Jak złożysz Jabla to powiedz jak Ci poszło , bo sam go składam
Masz tu Linka jak go wytuningować , może się przyda

Link: http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=22072&postdays=0&postorder=asc&start=0

Nie 03 Sty, 2010 20:47

obawiam się że zanim wykopałbyś to byś zrezygnował . Najlepiej to jest mieć dużo znajomych którzy pamiętają np. II wojnę to wtedy nie idziesz w ciemno. A po za tym to ja np. jadąc samochodem można tak sobie trochę wytypować miejsca do przeszukania.
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Nie 03 Sty, 2010 20:49

Sheeska z Paćkowa napisał:

Tak na pewno znajdziesz to :okret: albo to :okret5: koło Lublina Jak złożysz Jabla to powiedz jak Ci poszło , bo sam go składam Masz tu Linka jak go wytuningować , może się przyda Link: http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=22072&postdays=0&postorder=asc&start=0

Dzięki za linka. Tak sobie pomyślałem, że w sumie to może zlecę komuś złożenie tego wykrywacza. Gdzieś z uwagą przeczytałem nawet topik gościa, który samodzielnie składał Jabla z pomocą forumowiczów. Okazało się, że źle polutował części, popalił układ i się ostatecznie zniechęcił. Może lepiej zapłacić 250 zł i dostać sprzęt dobrze dostrojony, z wodoodporną cewką, zasilaniem na akumulatorki i gniazdem słuchawkowym na mini jacka? => Link. Jak sobie policzę czas i części , materiały i prąd to faktycznie może się okazać lepszą opcją.

Pon 04 Sty, 2010 20:18

Wiesz co nie chcę Cię do niczego namawiać, ale w układach jeśli jesteś trochę kumaty w sprawach elektroniki i masz gotowe części i schemat to jest ciężko coś spalić, i możesz sam spróbować to zmontować, gorzej jest z dostrojeniem
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Pon 04 Sty, 2010 21:53

Ja mam kumpla który chodzi do III klasy Technikum Elektronicznego więc on mi to składa, tylko jak na razie zatrzymaliśmy się bo nie mamy kasy na 20metrów drutu miedzianego o średnicy 0,7mm 3zł za metr

Pon 04 Sty, 2010 21:58

Ja na studiach miałem taki przedmiot jak elektronika i sam składam czasami takie zestawy, ale wykrywacza jeszcze nie składałem
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Pon 04 Sty, 2010 22:01

Najgorzej zestroić elektronikę z cewką. Tak mi się zdaje przynajmniej, bo polutowanie elektroniki to pestka. Jest masę tematów poszukajcie w necie jak to się robi.
_________________
Harley Davidson;]


www.motozloty.com

www.facebook.com/motozloty

www.facebook.com/easyrider.wroclaw

Pon 04 Sty, 2010 22:32

lutowanie to też nie jest taka pestka bo trzeba uważać żeby dobrze przylutować, żeby jedna ścieżka z drugą się nie stykały bo można spalić układ. ale to jest fajna zabawa
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Pon 04 Sty, 2010 22:38

Sheeska z Paćkowa napisał:

Ja mam kumpla który chodzi do III klasy Technikum Elektronicznego więc on mi to składa, tylko jak na razie zatrzymaliśmy się bo nie mamy kasy na 20metrów drutu miedzianego o średnicy 0,7mm 3zł za metr

Pisalem nieraz- stary transformator ze skupu zlomu za kilka zlotych...grubosc o,7 najpopularniejszy w starsych sprzetach.

Apropos glownego tematu czyli Lublina-planuje w koncu miesiaca spedzic tam kilka dni ,a malzonka ktora tez kopie dwa tygodnie- z checia wyskocze,i ona tez, na jakas wojenke czy /chetniej/ monetki .

Wto 05 Sty, 2010 23:37

jms-bytom napisał:

Apropos glownego tematu czyli Lublina-planuje w koncu miesiaca spedzic tam kilka dni ,a malzonka ktora tez kopie dwa tygodnie- z checia wyskocze,i ona tez, na jakas wojenke czy /chetniej/ monetki .

No proszę ... fajnie Jeżeli uda mi się do tego czasu kupić/złożyć wykrywacz to chętnie się z Wami wybiorę któregoś dnia. Z tym, że uprzedzam z góry, że nie mam doświadczenia (ale szybko się uczę).

Szkoda, że tyle śniegu na polach. Do tego jak się roztopi to może być grząsko.

Pozdrawiam,
Tomek

Pią 08 Sty, 2010 19:28

A w jakie okolice byście się wybierali koledzy?
_________________
Pozdrawiam
Tomasz

Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Ernest Hemingway

Sob 09 Sty, 2010 0:40

Wyjazd sie nam przesuna-okazuje sie ze dzieciaki maja ferie dopiero od 15 lutego....

Nie 10 Sty, 2010 21:39

Cześć ja też jestem z Lublina też interesuje mnie I i II wojna i walki 1920 roku. Siedzę również w rekonstrukcji, jeśli któryś z kolegów byłby zainteresowany zasileniem szeregów rekonstruktorów na lubelszczyźnie to zapraszam
Pozdro
Peter

Pią 14 Maj, 2010 19:42

To i ja się przyznam do mieszkania w Lublinie. Piszczałkę mam od niedawana i w zasadzie się jej jeszcze uczę ale kilka fantów już mi z ziemi ciekawych wyszło.
Co do rekonstrukcji - też się nią zajmuję tylko zapewne innym okresem (US Marines, Al- Falujah 2004)

Sob 20 Lis, 2010 16:51