Mniejszosc niemiecka w Polsce w latach 1918-1939

Interesuje mnie zagadnienie mniejszosci niemieckiej w Polsce w okresie miedzywojennym.Po odzyskaniu przez Polske niepodleglosci znalazlo sie w granicach Polski sporo Niemcow, weim ze jakas czesc wyjechala, czesc zostala w sumie okol 1 miliona.Czy ktos moze mi poleci jakies publikacje na ten temat albo rozwinac temat, czytam czesta na rozmaitych forach internetowych niemieckich niestworzone historie o tym jakoby Polacy strasznie Niemcow gnebili , uciskali , dyskryminowali i nawet mordowali.....

Pią 26 Cze, 2009 20:41

" Das Deutsche Reich in Polen 1932-1937 . Aussenpolitik und Volksgruppenfragen " Richard Breyer , Wurzburg 1957
" Die deutsche Volksgruppe in Polen 1934 -1939 " Theodor Bierschenk , Wurzburg 1954
" Pommerellen Westpreussen 1919-1939 " Hugo Rasmus , Munchen - Berlin 1989
" Vom anderen Deutschland" U. von Hassel , Zurich 1946
" Das Deutschen in Polen 1919-1939 " O. Heike , Bonn 1955

To są przykładowe prace przedstawiające niemiecki punkt widzenia . Czyli utwierdzą Ciebie w przekonaniu , że mniejszość niemiecka była w okresie miedzy wojennym uciskana i dyskryminowana . Tylko czy jest to jedyna i słuszna droga do poznania prawdy ? Na tym forum omawiamy wydarzenia "Krwawej Niedzieli w Bydgoszczy" być może znajdziesz część odpowiedzi na Twoje pytanie.

Pią 26 Cze, 2009 21:37

seth napisał:

" Das Deutsche Reich in Polen 1932-1937 . Aussenpolitik und Volksgruppenfragen " Richard Breyer , Wurzburg 1957 " Die deutsche Volksgruppe in Polen 1934 -1939 " Theodor Bierschenk , Wurzburg 1954 " Pommerellen Westpreussen 1919-1939 " Hugo Rasmus , Munchen - Berlin 1989 " Vom anderen Deutschland" U. von Hassel , Zurich 1946 " Das Deutschen in Polen 1919-1939 " O. Heike , Bonn 1955 To są przykładowe prace przedstawiające niemiecki punkt widzenia . Czyli utwierdzą Ciebie w przekonaniu , że mniejszość niemiecka była w okresie miedzy wojennym uciskana i dyskryminowana . Tylko czy jest to jedyna i słuszna droga do poznania prawdy ? Na tym forum omawiamy wydarzenia "Krwawej Niedzieli w Bydgoszczy" być może znajdziesz część odpowiedzi na Twoje pytanie.

Dzieki.Niemiecki punt widzenie jest mi troche znany, jednakze ja sam zadnego punktu widzenia na te sprawe nie mam, po prost dlatego ze bardo malo na ten temat wiem.Interesowalby mnie takze polskie publikacje albo jeszcze jakies inne zeby wyrobic sobie bardziej wywazona opinie.

Pią 26 Cze, 2009 22:09

Na początek poszperaj tu:
http://www.dhi.waw.pl/pl/publikacje/serie-wydawnicze-nih-w-warszawie/pojedyncze-publikacje-nih-w-warszawie.html

Sob 27 Cze, 2009 0:56

Cytat:

Niemiecki punt widzenie jest mi troche znany, jednakze ja sam zadnego punktu widzenia na te sprawe nie mam

Zachęcam do przejrzenia tematów na forum , temat : okres międzywojenny .Poruszono tu kilka zagadnień które dotyczą trudnych stosunków między Niemcami a Polską .


Zaproponuję Tobie książki dotyczące mojego regionu . Które dotyczą stosunków polsko -niemieckich

Dywersja czy masakra- Włodzimierz Jastrzębski , KAW , Gdańsk 1988
Mniejszość niemiecka na Pomorzu - P. Hauser, Poznań 1988
Mniejszość niemiecka w Wielkopolsce - red. A . Samson, Poznań 1994
Mniejszość niemiecka w województwie pomorskim a III Rzesza w latach 1936-1939 -M. Wojciechowski , " zapiski Historyczne " 1961
Zjednoczenie Niemieckie w Sejmie i Senacie. Konspiracyjna organizacja niemiecka na Pomorzu w latach 1923-1939 - S. Turowski, BTN , Bydgoszcz 1975
Niemiecka placówka paszportowa w Bydgoszczy w latach 1920-1939- T. Rabant , " Kronika Bydgoska " 2005
Deutschtumsbund i organizacje afiliowane na Pomorzu w latach 1920-1939- S. Turowski , BTW , Bydgoszcz 1974
Historia Bydgoszczy t.2 , tam rozdział o " Mniejszość niemiecka w Bydgoszczy " red. M. Biskup , Bydgoszcz 1999


Zdobycie niektórych z tych pozycji jest arcytrudne ale, nie niemożliwe

Sob 27 Cze, 2009 17:55

Przyznam, że nie zajmowałem się nigdy tym tematem w kontekście ogólnym - ciekawe jest jednak, że od początku swego istnienia RP faktycznie była bardzo restrykcyjna wobec przedsiębiorstw/ców niemieckich lub niemiecko-polskich. Bardzo wielu z nich zmuszono do wyjazdu i sprzedaży swych firm - ciekawe, że niejako "przy okazji" zniszczono całkiem sporo dobrze prosperujących wspólnych przedsięwzięć polsko-niemieckich jak np. w sferze ubezpieczeń i reasekuracji stawiając osierocone polskie firmy w tym zakresie przed perspektywą pewnej plajty - ot efekt wylewania dziecka z kąpielą - a tak dobrych ubezpieczeń jakie były pod pruskim zaborem nigdy już nie było i nie będzie...

Nie 28 Cze, 2009 18:26

No raczej było na odwrót. Niemcy w Polsce wsławili się jako V kolumna, a duża część zbrodniarzy niemieckich werbowała się z folksdojczów, okolicznych Niemców.

Wto 06 Paź, 2009 18:48

proszę zwrócić uwagę na lata - to o czym pisałem to lata 1918-1923 - z V kolumną nie ma to nic wspólnego - a tak na marginesie to kto w 1916 faktycznie odtworzył poslkie państwo - alianci?

Sro 07 Paź, 2009 11:44

No to zamiast V kolumny to w owych latach mieliśmy Freikorps walczące z polskością i biorące udział np. przeciwko powstaniom śląskim

Sro 07 Paź, 2009 12:27

Co ma piernik do wiatraka, że użyję niezbyt ładnego określenia - a o prawnikach niemieckich broniących gratis polską ludność w epoce prześladowań Kolega nie słyszał - o tym kto popierał sławnego Drzymałe i to nie jak to Polacy jedynie werbalnie to pewnie już się też nie Bezmyślenie zniszczono istniejące od dziesiątków lat więzi gospodarcze w imię jakichś ideologii. Radzę przyjrzeć się jakie ciekawe ubezpieczenia czy lokaty oferowano polskiej mniejszości w ramach cesarstwa - bardzo mądra polityka polskich wladz powojennych zniszczyła emerytury i ubezpieczenia dziesiątków tysięcy ludzi...warto zwrócić uwagę, że przeszkoda istniała po polskiej stronie... A Freikorpusy - co dziwnego, ze się broni zeimi, ktora uważa się za wlasną... każdymi dostępnymi metodami - my niby robiliśmy to inaczej?

Sro 07 Paź, 2009 12:45

Tylko sprawa jest taka, że to nie była ich ziemia. To Prusactwo na nas zrobiło zabory czy my na nich? Bo wydaje mi się, że to pierwsze.

Sro 07 Paź, 2009 12:57

Szczególnie śląsk został zabrany w zaborach...
Obywatelom niepodległej dano drugą sznsę - odbierając to co złego pod niemiekim zaborem i dając pustą kieszeń polskiej wolności...

Sro 07 Paź, 2009 13:07

Nie wiem czy taką pustą kieszeń. Wymiaru wartości niepodległości nie da się ocenić. W końcu przestano czerpać terytorium Polski jako dojną krowę przez trzech różnych zaborców. Chwała Piłsudskiemu!

Sro 07 Paź, 2009 13:15

Chwała i utraconym pieniądzom, ubezpieczeniom, emeryturom, braku pensji, żywności i jakichkolwiek tego typu rzeczy. Fakt, jeżeli o nich zapomnimy faktycznie niepodległość jawi się bezcenna...

Sro 07 Paź, 2009 13:18

Nie mam pojęcia o czym mówisz. Jak coś została utracone to przez wybuch I wojny światowej i zawieruchę wojenną. A to, że to państwa zaborcze właśnie ją wywołały to chyba nie muszę mówić.

Sro 07 Paź, 2009 13:21

To, że nie wiesz to niestety widać...Polecam lektury dotyczące sytuacji gospodarczej II RP.

Sro 07 Paź, 2009 13:27

Czytałem wiele lektur na ten temat i jakoś nie zauważyłem tego mówisz, chyba, że posiadasz inne źródła, ale w takim razie poproszę o nie.

Sro 07 Paź, 2009 14:01

Po prostu Historia ubezpieczeń gospodarczych albo ubezpieczeń okresu międzywojennego alebo po prostu historia gospodarcza Wielkopolski początku XX wieku + materiały Akademii Ekonomicznej w Poznaniu - znajdziesz wszystko i będziesz mocno zdziwiony...

Czw 08 Paź, 2009 12:08

marek8888 napisał:

Szczególnie śląsk został zabrany w zaborach....

Cześc,
aj ludzie, skąd to znowu macie o Śląsku, trzeba w końcu skończyc z tymi bajkami o polskiej macierzy. Nie kto inny tylko Kazimierz zwany Wielkim przehandlował "piastowski" Śląsk z Luksemburgami, aby sobie zapewnic wolne plecy, kiedy sie szykował na wschód. Nigdy o tym nie słyszeliście, no nie, to jest nie do wiary.
Pozdrawiam
Michał

Pią 22 Sty, 2010 12:43