| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Accepted
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 493
Pochwał: 1
Skąd: Sulechów
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Witam,

Widzę, że dyskusja wrze... Dlaczego JA nie widze tego biednego z Polski kraju?
Ano dlatego, że zdarzył Nam się taki ktoś jak Balcerowicz, a fundamenty jakie zbudował są na tyle mocne, że dziś najłagodniej w Europie przeżywamy kryzys.
Trochę tych argumentów o biedzie nie rozumiem, szczególnie u Nas w kraju, w którym sklepowe półki z octem były najlepszym sposobem na oszczędności, a filmy rodem z Hollywood dawały do myślenia, że coś jest nie tak.
Patrztmy się jak w obrazek w Niemiecki styl życia, bmw, rolls, to objaw bogactwa, jakoś nie dostrzegamy że po naszych ulicach też takie cuda się zdarzają.
Czy my jesteśmy biedni?
Nie sądzę, z roku na rok, Nasze zarobki też zaczynają dochodzić do standardów zachodu, daleko jeszcze do tego, ale ekonomia ma swoje prawa, których się nie da zmienić żadnym populizmem.
Reakcje w gospodarce są charakterystyczne, jak w żywym organizmie, zawsze najpierw pozostaje strópek, później blizna i by później odbudowała się tkanka i po ranach zostały wspomnienia...
I tak jak organizm w niesprzyjającym środowisku nie można wręcz żądać więcej niż czasami oferuje rzeczywistość. Współczesna rzeczywistość jest jak przepływanie jeziora, nie da się przyśpieszyć, można płynąć pod wodą, co z pewnością bardziej męczące, poza tym groźba że zanurkuje się zbyt głęboko i ciężko będzie wypłynąć, ale nawet, i tak płynie się z prądem, więc sam prąd zniesie... A tak jest, Niemcy spadek PKB o 5 %, Rosja, Ukraina, Białoruś, Anglia, Francja... kryzys...
Ja rozumiem, że populiści widzą zawsze mało i że można było zrobić więcej, ale, to hasła populistyczne, nie da się, bo jak ożywić gospodarki sąsiadów by ożywić eksport? Jak? Nie da się żyć poza własnym otoczeniem, w oderwaniu, nie ma szans we współczesnym świecie o takie przetrwanie...
Gospodarki nie da się inaczej niż spokojnie leczyć, stopniowo, podobnie jak leczy się grypę, jak weźmiesz garść tabletek, to nie znaczy że wyzdrowiejesz, efekt może być odwrotny od zamierzonego. A takie terapie ferowano na świecie, co z pewnością prędzej czy później się odbije czkawką. Dawka wszak zawsze może być większa niż życie. Obecnie nie mniej należy patrzeć z optymizmem, wydatki na święta, na atak zimy, sprzedaż ruszyła, co może być dobrą prognozą na ten rok.
Reasumując, nie jesteśmy wcale biednym krajem, może jeszcze nie bogatym, ale silnym gospodarczo, bo wytrzymałym na wstrząsy...
Pozdro, Michał

Sro 20 Sty, 2010 10:14

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ale to my mamy dziurę budzętową, która nas wcześniej lub póxniej pociągnie na dno - my też mamy "uroczego medialnie premiera" dla ktorego problem to nie problem - idąc tym tropem dalej Mołdowa jest jeszcze bardziej odporna na światowy kryzys bo prawie nie ma banków...
Zabawne jest to tłumaczenie naszej "wielkości" przy braku rzeczywistej siły gospodarczej na zasadzie - jest dobrze bo jest dobrze...
Pozdrowienia

Sro 20 Sty, 2010 15:32

Powrót do góry
Accepted
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 493
Pochwał: 1
Skąd: Sulechów
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ale to my mamy dziurę budzętową, która nas wcześniej lub póxniej pociągnie na dno

Nasza dziura jest w granicach bezpiecznych, nie ciągnie za sobą większych niebezpieczeństw, a pogłębiła się ze względu na słabą kondycję państw z którymi współpracują nasze firmy, co przeniosło się na dużo mniejsze dochody do budżetu.
Cytat:
my też mamy "uroczego medialnie premiera" dla ktorego problem to nie problem

Nie chce mi się komentować polityki, pozostawiam więc to bez komentażaUśmiech No może, jestem przeciwnego zdania, na tym poprzestanęWink
Cytat:
idąc tym tropem dalej Mołdowa jest jeszcze bardziej odporna na światowy kryzys bo prawie nie ma banków...

Gdzież widzisz trop zarzucający coś Naszym bankom, powiem, wręcz, że Nasz sukces to właśnie siła Naszej bankowości, jest to jeden z czynników.
Cytat:
Zabawne jest to tłumaczenie naszej "wielkości" przy braku rzeczywistej siły gospodarczej na zasadzie - jest dobrze bo jest dobrze...

Wielkości to zapewne nie ma, ale gospodarka jest silna, a wzrost PKB oznacza: wzrost produkcji w kraju. Oczywiście z pewnością kolega wie co to znaczy i o tym wie, tak tylko przypominam termin makroekonomiczny.
I teraz biorąc ten instrument ekonomiczny można stwierdzić że o 5% zmniejszyła się produkcja w Niemczech, nie znam danych ale odpowiednio również w innych krajach. Co to oznacza, pewnie kolega wie, ale powiem, że firmy niemieckie mniej produkują, mniej sprzedają mniej potrzebują, oczywiście ma to związek również z konsumpcją wewnętrzną czyli per capita, która również się zmniejszyła, co za tym idzie to jasne mam wrażenie, że również nasze produkty eksportowe cieszą się dużo mniejszym popytem...
Pozdro, Michał

Pią 22 Sty, 2010 11:10

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak to powiedzoał kiedyś mądry król Salomon - nie ma w historii niczego czego już by nie było wcześniej.
Tak tytułem przykładu polecam polską politykę propagandową w okresie międzywojennym a w szczególności w latach 29-31 - właśnie w kwestii rzekomych poslkich osiągnięć w kategorii makroekonomii...Jak widać programowy optymizm to jakaś cecha naszych politków dowolnych epok i czasów
Jak wiadomo kryzys do Rp doszedł wtedy ze sporym opóźnieniem - tylko , że jak już doszedł to był jakby ciut mocniejszy niż w silnych gospodarkach zachodnich a i sposoby radzenia z nim jakby były znacząco inne. Polecam wspomnienia na ten temat znanego dzialacza przedwojennego Feliksa Jabłkowskiego (tego z słynnych przedwojennych Braci Jabłkowskich), który bez ogródek pisze jak ten krzyzys przyszedł i jak to wyglądało z perspektywy jednego z zaradniejszych biznesmenów tamtych czasów) - podobnieństw do obecnej polityki informacyjnej rzadu jest aż za wiele). Przestrzegałbym także przed nadmiernym zachwytem nad statystyką PKB - może warto przyjrzeć się o jakich kwotach mówimy w przypadku RP i Niemiec - a to dużo wyjaśnia.
I na zakończenie kwestia dziury budżetowej - chciałbym podkreślić, że złodne wrażenie, że jest ona pod kontrolą to w znacznej mierze efekt różengo rodzaju dyskretnych przesunięć i ogólnego zamętu panującego w kwestii wydatkówe i wpływów - zresztą tu zbyt obszerny temat ale moim zdaniem obecny i poprzedni rząd w tym zakresie klasycznie "gonią w piętkę" szukając jedynie rozwiązań doraźnych pozwalających jedyenie na opóźnienie problemu. Szczerze życzę wszystkim aby nie było tak jak w 31 gdy w przeciągu kilku7 zaledwie tygodni upadła większość dużych firm prywatnych - p[ozbawionych pomocy bankowej i rzadowej (której obydwie instytucje w niepewnym czasie nie raczyły im w żadnej formie udzielić) To, że przetrweały te, które żyły z sektora państwowego to jakby inna zupelnie bajka.
Pozdrawiam

Pią 22 Sty, 2010 14:38

Powrót do góry
Accepted
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 493
Pochwał: 1
Skąd: Sulechów
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak to powiedzoał kiedyś mądry król Salomon - nie ma w historii niczego czego już by nie było wcześniej.
Tak tytułem przykładu polecam polską politykę propagandową w okresie międzywojennym a w szczególności w latach 29-31 - właśnie w kwestii rzekomych poslkich osiągnięć w kategorii makroekonomii...Jak widać programowy optymizm to jakaś cecha naszych politków dowolnych epok i czasów

Co ma piernik do wiatraka, to fatalne porównanie, bo wartości makro i mikro ekonomiczne(uprzemysłowienie, system ogólnie pojętej informatyki i infrastruktury, otoczenie makroekonomiczne, stosunki dyplomatyczne, atmosfera, izolacjonizm) były zgoła inne.
Tego nie było, a ekonomia jest zgoła inna w ocenie od innych dziedzin życia, oczywiście można doszukiwać się pewnych symptomów podobieństw ale na tym należy wszelką ocenę zaprzestać. Na przełomie wieków kształtowały się poszczególne mechanizmy gospodarki rynkowej, nie mniej jest to w odróżnieniu od innych dziedzin życia codziennego najnowsza dziedzina, której porównań daleko idących próżno szukać w przeszłości.
Cytat:
Jak wiadomo kryzys do Rp doszedł wtedy ze sporym opóźnieniem - tylko , że jak już doszedł to był jakby ciut mocniejszy niż w silnych gospodarkach zachodnich a i sposoby radzenia z nim jakby były znacząco inne. Polecam wspomnienia na ten temat znanego dzialacza przedwojennego Feliksa Jabłkowskiego (tego z słynnych przedwojennych Braci Jabłkowskich), który bez ogródek pisze jak ten krzyzys przyszedł i jak to wyglądało z perspektywy jednego z zaradniejszych biznesmenów tamtych czasów) - podobnieństw do obecnej polityki informacyjnej rzadu jest aż za wiele). Przestrzegałbym także przed nadmiernym zachwytem nad statystyką PKB - może warto przyjrzeć się o jakich kwotach mówimy w przypadku RP i Niemiec - a to dużo wyjaśnia.

O czym tu mówimy, porównujesz kraj zrujnowany lat 20stych, bez infrastruktury, przemysłu bez niczego, do kraju którego wzrost jest produkowany siłą gospodarki głównie wewnętrznej ponadto porównujesz kraje jeden izolowany praktycznie pozbawiony znaczących kontaktów handlowych na arenie międzynarodowej, do kraju z silną pozycją dyplomatyczną w swoim regionie. - To jest karygodny błąd, bo są zupełnie inne warunki ekonomiczne, inne możliwości, zupełnie inny świat.
Cytat:
Przestrzegałbym także przed nadmiernym zachwytem nad statystyką PKB

Wie kolega o czym mówi? Spadek PKB o 5% w Niemczech, to jest spadek produkcji w przemyśle niemieckim, spadek konsumpcji, spadek eksportu, spadek rentowności przedsiębiorstw, etcetera i etcetera. A sęk w tym, że to widać jak na dłoni, w samych Niemczech, a rząd Niemiecki najlepiej to odczuwa.
Raczej bym przestrzegał przed nadinterpretowaniem deficytu budżetowego w Polsce, bo mamy inny przelicznik deficytu niż ma to miejsce w porównywanych krajach...
Choć oczywiście jest to świetny instrument opozycji politycznej, choć nijak mający się do realiów, można to rozumieć w charakterze hasła populistycznego.
Cytat:
I na zakończenie kwestia dziury budżetowej - chciałbym podkreślić, że złodne wrażenie, że jest ona pod kontrolą to w znacznej mierze efekt różengo rodzaju dyskretnych przesunięć i ogólnego zamętu panującego w kwestii wydatkówe i wpływów - zresztą tu zbyt obszerny temat ale moim zdaniem obecny i poprzedni rząd w tym zakresie klasycznie "gonią w piętkę" szukając jedynie rozwiązań doraźnych pozwalających jedyenie na opóźnienie problemu. Szczerze życzę wszystkim aby nie było tak jak w 31 gdy w przeciągu kilku7 zaledwie tygodni upadła większość dużych firm prywatnych - p[ozbawionych pomocy bankowej i rzadowej (której obydwie instytucje w niepewnym czasie nie raczyły im w żadnej formie udzielić) To, że przetrweały te, które żyły z sektora państwowego to jakby inna zupelnie bajka.

Jeszcze raz podkreślam, nie ma adekwatnego porównania ekonomicznego do przeszłości a już zupełnym błędem jest budowanie na tym przykładzie swojego poglądu na temat bieżącej polityki gospodarczej, bo nie ma żadnych podkreślam ż a d n y c h! porównań... Jakby to było porównywalne to w latach 2000 przeżylibyśmy podobną zapaść, a obecnie powinniśmy być w jeszcze większej zapaści.
Co do dziury budżetowej to zarzucić można obecnemu rządowi zbyt powolną prywatyzację i na tym z mojego punktu widzenia zarzuty się kończą. Inna sprawa, dziura budżetowa, która jest, nie jest wyrazem czy odzwierciedleniem bieżącego rządu, ale jest sprawą odziedziczoną i w wypadku kryzysu oczywiście także sprawa została pogłębiona. Zresztą słowa krytyki można równie skierować do prezesa NBP, który zbyt powolnie reaguje na sytuacje makro-ekonomiczne, za co niekiedy baty dostają się Rostowskiemu, który nota bene, ma w niektórych sprawach najzwyklej w świecie związane ręce, nie mniej akurat niektóre błędy "naprawił kryzys", inymi słowy nie prezes banku dostosował stopy procentowe do sytuacji makro, tylko sytuacja makro dostosowała się do polityki banku...Wink Obniżanie wydatków jest dobrym posunięciem do zmniejszania zadłużenia. Generalnie można dobrą ocenę wystawić rządowi z punktu widzenia ekonomii, nie bardzo dobrą, ale właśnie dobrą.
Pozdro, Michał

Pią 05 Lut, 2010 14:48

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pozowlę sobie zachować ten post powyżej jako ciekawy przykład - raz , ze nieczytania ze zrozumieniem tego do czego się ustosunkowuje Kolega (naprawe polecam dokładną lekturę o czym pisałem i na czym polegało porównanie z sytuacją II RP) a dwa jako ciekawostkę co do oryginalności myślenia w skali ekonomii, szczrególnie w kwestii porównania (rzekomo nieporównywalnych wskaźników) z RFN :lol: :lol: :lol: .
Tak swoją drogą nie mam absolutnie nic przeciwko temu by przedziwne Kolegi rozważnia na temat kolejnej już "potęgi" RP (która to już propagandowa wizja - czwarta czy nawet piąta...) były prawdziwe - problem w tym, że nie są ale to jakby już nie mój problem.
Na rozwinięcie czasu niestety brak bo prowadzenie jałowej dyskusji z kolejnymi "wizjami propagandowymi" raczej nikogo do niczego nie doprowadziło...
Żegnam - są ciekawsze rzeczy niż "deliberacje i dyskusyje", które tak lubiła nasza brać szlachecka...a które zwyczajowo na niczym się kończyły...

Pią 05 Lut, 2010 18:41

Powrót do góry
Accepted
Podporucznik

Podporucznik




Posty: 493
Pochwał: 1
Skąd: Sulechów
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pozowlę sobie zachować ten post powyżej jako ciekawy przykład - raz , ze nieczytania ze zrozumieniem tego do czego się ustosunkowuje Kolega (naprawe polecam dokładną lekturę o czym pisałem i na czym polegało porównanie z sytuacją II RP) a dwa jako ciekawostkę co do oryginalności myślenia w skali ekonomii, szczrególnie w kwestii porównania (rzekomo nieporównywalnych wskaźników) z RFN Laughing Laughing Laughing .
Tak swoją drogą nie mam absolutnie nic przeciwko temu by przedziwne Kolegi rozważnia na temat kolejnej już "potęgi" RP (która to już propagandowa wizja - czwarta czy nawet piąta...) były prawdziwe - problem w tym, że nie są ale to jakby już nie mój problem.
Na rozwinięcie czasu niestety brak bo prowadzenie jałowej dyskusji z kolejnymi "wizjami propagandowymi" raczej nikogo do niczego nie doprowadziło...
Żegnam - są ciekawsze rzeczy niż "deliberacje i dyskusyje", które tak lubiła nasza brać szlachecka...a które zwyczajowo na niczym się kończyły...

Pią 05 Lut, 2010 17:41

Nie rozumiem Kolegi zachowania, że potęgą jesteśmy nie piszę, że mocną gospodarkę mamy, jak najbardziej, zielony punkt na mapie to wskazuje bez wkraczania w spekulacje polityczne które mnie nie obchodzą, tak samo bym powiedział jakby była taka sytuacja w poprzedniej kadencji czy kiedykolwiek, siłą polskiej gospodarki my wszyscy jesteśmy i bez względu na preferencje polityczne.
Kolega pisze o nie przecenianiu PKB, a jest to jeden z głównych wskaźników makroekonomicznych. Nie jest to wskaźnik dobrobytu i nie oddaje tego jak to czujemy, PKB per capita bardziej ten stan oddaje, a mniejszy większy PKB nie oznacza idealnej korelacji w stosunku do per capita. Nie mniej PKB daje podstawy by sądzić, że gospodarka się rozwija, choć nie da się tego odczuć wyraża to jednak siłę gospodarki.
Cytat:
(naprawe polecam dokładną lekturę o czym pisałem i na czym polegało porównanie z sytuacją II RP)

więc co takiego pisałeś:
Cytat:
Jak to powiedzoał kiedyś mądry król Salomon - nie ma w historii niczego czego już by nie było wcześniej.

w historii i owszem pełna zgoda, ale ekonomia nie jest tak bardzo porównywalna, o czym pisałem, bo jest zależna od wielu czynników tak wewnętrznych jak i zewnętrznych.
Cytat:
Tak tytułem przykładu polecam polską politykę propagandową w okresie międzywojennym a w szczególności w latach 29-31 - właśnie w kwestii rzekomych poslkich osiągnięć w kategorii makroekonomii...Jak widać programowy optymizm to jakaś cecha naszych politków dowolnych epok i czasów

Toż mówię, były inne realia, których nie da się porównać, w okresie międzywojennym popularny był izolacjonizm, a jest to przede wszystkim ekonomicznie bardzo niebezpieczne zjawisko, bardzo mocno pogłębiające sytuacje kryzysowe w gospodarkach krajów. Efektem tego było dotarcie kryzysu później, a sama polska gospodarka nie miała takiej siły, by temu się idealnie przeciwstawić, zresztą, żadna nie była, ale mniej uprzemysłowiony kraj miał dużo więcej kłopotów, bo nie było dziedzin które mogły by zbalansować straty, nie było systemów informatycznych umożliwiających sprawną kontrolę nad krajem, a reakcje muszą być natychmiastowe, poza tym, więcej pieniędzy było poza systemem bankowym, czyli generalnie trudniejsze jest to do zapanowania, teraz wystarczą mechanizmy regulacji rynku typu stopa procentowa, itp. Można by wiele wymieniać, na czoło wysuwając słabe uprzemysłowienie kraju, słabą infrastrukturę itp.
Cytat:
Jak wiadomo kryzys do Rp doszedł wtedy ze sporym opóźnieniem - tylko , że jak już doszedł to był jakby ciut mocniejszy niż w silnych gospodarkach zachodnich a i sposoby radzenia z nim jakby były znacząco inne. Polecam wspomnienia na ten temat znanego dzialacza przedwojennego Feliksa Jabłkowskiego (tego z słynnych przedwojennych Braci Jabłkowskich), który bez ogródek pisze jak ten krzyzys przyszedł i jak to wyglądało z perspektywy jednego z zaradniejszych biznesmenów tamtych czasów) - podobnieństw do obecnej polityki informacyjnej rzadu jest aż za wiele).

Z pewnością ciekawa lektura, ale jak poczytasz to z uwaga to dostrzeżesz to co powyżej wymieniłem, a są to czynniki które tworzą idealne warunki do rozwoju zjawiska kryzysowego.
Mniejsze możliwości kontroli, brak spójnego systemu informatycznego, bankowego, jest wiele czynników na których można oprzeć tezę, że ówczesny rząd nie miał wystarczającej wiedzy na temat własnej gospodarki i mógł produkować tezy które dziś śmiało nazywasz propagandą polityką Polski. Sęk w tym, że siła nabywcza polskiej gospodarki była wtedy poważnie obniżona, do tego izolacjonistyczna polityka dookoła pogłębiała kryzys w słabszych krajach gpspodarczo, jak choćby Polska. Jakkolwiek polski rząd ówczesny bardziej powinien się skierować w inwestycje publiczne, sęk w tym, że to też nie do końca, bo wiązało się to z zaciąganiem długu publicznego, a co za tym idzie potężnego deficytu co byłoby bardzo krótkowzroczną polityką. Dlatego ówcześnie podjętych kroków nie należy zbyt surowo oceniać. Nie można jednak w jakikolwiek sposób odzwierciedlać tego co było wtedy do gospodarki obecnej, kiedy jest rozwinięta bankowość i systemy informatyczne, dające mienisterstwu finansów czy gospodarki pełny obraz sytuacji w kraju, a także na świecie. Dobrym krokiem była inicjatywa by zwalczać wszelkie przejawy izolacjonizmu, bo tylko a nawet bardziej otwarta wymiana międzypaństwowa tak towarów jak i usług pozwala szybciej wychodzić z zapaści gospodarczych, szczególnie jak oparcie na popytach wewnętrznych znacznie musi wpływać na ograniczenia produkcji, a w niektórych segmentach rynku wręcz do bankructw na dużą skalę, np. przemysł ciężki, hutniczy, samochodowy, stoczniowy itp.
Cytat:
Przestrzegałbym także przed nadmiernym zachwytem nad statystyką PKB - może warto przyjrzeć się o jakich kwotach mówimy w przypadku RP i Niemiec - a to dużo wyjaśnia.

Nie wiem czemu się skupiasz na kwotach, kiedy dla tego instrumentu jest to całkowicie nieistotne, jakbyśmy mówili o PKB per capita to i owszem, ale przy PKB ważne jest tylko wzrost produkcji na terenie kraju bądź stagnacja czy spadek produkcji. Czyli nie kwota, tylko to, czy firmy produkują na stałym poziomie, mniej, czy więcej. I taki jest sens PKB. A wzrost w Polsce przekłada się na wzrost inwestycji wewnętrznych w wielu firmach w Polsce, co oczywiście nie przekłada się na standardy życia, ale na coś lepszego, bo inwestycje są dużo lepsze od konsumpcji, dają możliwość większego przyrostu w płacach w przyszłości. Mnie osobiście martwi słaba aktywność RPP i NBP.
Cytat:
I na zakończenie kwestia dziury budżetowej - chciałbym podkreślić, że złodne wrażenie, że jest ona pod kontrolą to w znacznej mierze efekt różengo rodzaju dyskretnych przesunięć i ogólnego zamętu panującego w kwestii wydatkówe i wpływów - zresztą tu zbyt obszerny temat ale moim zdaniem obecny i poprzedni rząd w tym zakresie klasycznie "gonią w piętkę" szukając jedynie rozwiązań doraźnych pozwalających jedyenie na opóźnienie problemu. Szczerze życzę wszystkim aby nie było tak jak w 31 gdy w przeciągu kilku7 zaledwie tygodni upadła większość dużych firm prywatnych - p[ozbawionych pomocy bankowej i rzadowej (której obydwie instytucje w niepewnym czasie nie raczyły im w żadnej formie udzielić) To, że przetrweały te, które żyły z sektora państwowego to jakby inna zupelnie bajka.

Można by podzielić tą wypowiedż na pół, ale zakładasz bazę porównawczą do 1931 roku, mimo wcześniejszej wypowiedzi. Przede wszystkim, co za "dyskretne przesunięcia", budujesz w swojej wypowiedzi jakiś scenariusz z thriller'a. Kwestie wydatków i wpływów też nie są jakieś tajemnicze, są to podatki, prywatyzacja, dotacje europejskie, obligacje, wydatki tez nie są niejasne, jest to strefa budżetowa, różne inwestycje, np. budowa dróg, stadionów itp. Co dla ciebie jest "zamętem", wszystko jest czytelne, stąd np. zaciąganie długu publicznego i wzrost deficytu budżetowego, czyli środków które prędzej czy później trzeba oddać.
Rozwiązań doraźnych ciekawe o czym piszesz, bo można tylko ograniczać deficyt zmniejszając wydatki i zwiększając wpływy i ja osobiście mam wrażenie, że to ma miejsce. Ciągnikami deficytu są nierentowne przedsiębiorstwa państwowe, największy więc problem widzę w prywatyzacji, obecnie bardzo mocno rząd chcę pójść w tym kierunku i myślę że to właściwy kierunek, ponadto cały czas przedsiębiorstwom się nie blokuje rozwoju, choć jest w tym temacie jeszcze sporo do zrobienia, ale myślę że coś się jednak dzieje.
Dalsza część twojej wypowiedzi jest powiem wprost - nierealna, wyżej wytłumaczyłem mam wrażenie dość jasno- dlaczego? Więc możesz spokojnie spać, twój czarny scenariusz nie ma szansy bytu, bankowość mamy rozwiniętą dobrze, a poziom kontroli wzrósł wraz z wzrostem ilości kont bankowych. O polityce kredytowej nie chcę się rozwodzić, ale jak ciebie słyszę to aż przed oczami mam coca colę za 50 000 złWink
Pozdro, Michał

Wto 09 Lut, 2010 10:29

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Za Onet.pl z dnia 29 czerwca 2010 roku: "Z opublikowanych danych NBP wynika ponadto, że zadłużenie zagraniczne ogółem Polski wzrosło w I kw. tego roku do 205 mld 473 mln euro z 194 mld 449 mln euro w ostatnim kwartale 2009 r. Z tego zadłużenie długoterminowe wynosi 149 mld 713 mln euro (po wzroście o prawie 3,7 mld euro), a krótkoterminowe 55 mld 760 mln euro (wzrost o ponad 7 mld euro)." - nie jest to trochę takie zamiatanie pod dywan? Kto i jak zdoła to spłacić? Jak mniemam to wspólny sukces zarówno PIS jak i PO? :wink:
Pozdrawiam

Wto 29 Cze, 2010 16:44

Powrót do góry
vilas
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 34
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

czy jesteśmy biedni ? czy nie ?
patrząc na to ile budżetu jest marnowane ... można by było więcej zbudować gdyby mniej marnowano na pewnych urzędników, na dawanie kontraktów za łapówki kiepskim biznesmenom (zamówienia publiczne) , na wydawaniu czasem bez sensu i prognoz...
ja do bogatych sie nie zalicze na pewno
skończyłem studia, miałem na nich świetne wyniki, ale pracodawcom sie chciało doświadczenie - którego student dzienny nie może mieć (zwłaszcza jak sie dobrze uczył )
brak pleców , koneksji rodzinnych odbił się słabą finansowo pracą, kuriozalnie widując ogłoszenia można odnieść wrażenie, że "po zawodówce szybciej zarobię 3000 niż po studiach"
po kilku latach pracy nie stać mnie na mieszkanie, kredytu nikt mi nie da, bo do tego trzeba bym miał zarobki 5000 (kawalerka 35 metrów w Wawie to bym potrzebował z 350 000 kredytu) a nie połowe tego, na samochód mnie nie stać itp.
może w małym miasteczku przy tamtejszych kosztach utrzymania 2300 to dużo, w Wawie to bardzo mało Smutny
a ogłoszenia o pracy... słabiutko, albo chcą płacić mniej, podczas gdy za jazde wózkiem widłowym bym miał więcej niż jako wykształcony w pracy biurowej lub mundurowej lub urzędniczej lub innej :/
sory, ale jaka ta PL bogata, jak kupa ludzi kupuje w second-handach ?
dobrobyt jest może dla 5% ludzi (wiem, tacy piszą w necie, bo mają komputery) ale ilu ludzi nie wypowiada się bo w tym czasie 12 godzin zapieprza w fabryce za 1500 zł ???
a biednym krajem trochę jesteśmy, gdyż pozwalamy by nas okradano - czy chodzi to o zachodnie koncerny, czy chodzi o złodziejstwo jakie jest tolerowane (nawet na braku opodatkowania prawników , podczas gdy ktoś myśli o zabraniu ulg matkom samotnym itp.)
mamy ogromne rozwarstwienie (wg. raportów zagranicznych, mamy je na poziomie krajów trzeciego świata, nasi menedżerowie zarabiają duuużo więcej w stosunku do pracownika niż menedżerowie zachodni)

wiele osób co ma jakąś działalność wie, że podstawa to by klient kupił a u nas nasz "ekonomista" mówił o zaciskaniu pasa w sytuacji gdy nie mieliśmy nic... i tak padły lokalne małe sklepy i dziś mam w okolicy tylko zagraniczne markety

czy jesteśmy biedni ?
a to trzeba zapytać statystykę o 90% POLAKÓW nie o jakichś zachodnich menedżerów co tu PIT płacą i wliczają sie w statystykę GUSu , nie dzieci prawników co są prawnikami bo korporacja rodzinna je dopuściła, nie emerytowanego UBeka

Polska idzie do przodu - to mnie bardzo cieszy
bardzo się zmieniło w stosunku do lat 90tych, gdzie pod moim blokiem (60 mieszkań) stało 10 samochodów z czego:
2 należały do lokalnego kryminalisty zastrzelonego potem
2 należały do rodziny prokuratora
2 do handlarza ze stadionu X lecia
4 rozklekotane do 4 różnych osób

dziś stoi więcej samochodów, są mniej stare
ale dalej najlepszy należy do prawnika syna prawnika (kase fiskalną ktoś widział u takich ? )
2 BMW, Mercedes do pewnego wytatuowanego typka w ortalionie.. co ze mną chodził do podstawówki i na tym zakończył edukację...
to, że widzimy dużo ładnych wozów, ładne wille ... nie oznacza że jesteśmy bogatym krajem
pochodzę z pragi, znam wielu gości co ... robili różne rzeczy i dziś mają te wille pod warszawą
to, że widzę faceta co wsiada do srebrnego najnowszego BMW sportowego to nie znaczy, że to sukces kraju, ale może porażka jego wymiaru sprawiedliwości
bo serio u mnie tych wozów stoi troche i wiem kto do nich wsiada
ładna marynarka i ciuchy nie zakryją tego co wiem o tych osobach z czasów jak razem mieliśmy po 19 lat, ja szedłem na studia, oni szli napadać i wyrywać torebki

Czw 01 Lip, 2010 10:12

Powrót do góry
videl6
Starszy szeregowiec

Starszy szeregowiec




Posty: 25
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No bo nigdy nie było Husytów i rozpoczęcia wojny 30-letniej też nie było

wow. aż jedna?naprawde nie potrafię szanować Czechów ze względu na ich zachowanie głównie w XX wieku gdyż o wcześniejszym nie wiele mi wiadomo, po za tym oczywiscie nie powinnismy zapominać, że wiele państw w tyn Czechy nie były traktowane jak krowa dojna przez dzisiątki lat, no i nasze zniszczenia wojenne nie tylko z IIWW, porównywanie się do Anglii czy Francji czy nawet Niemiec jest poprostu śmieszne oni ciągneli kase ze swoich kolonii przez lata

Pią 02 Lip, 2010 20:26

Powrót do góry
Luk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 423
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wszystko tak pięknie. Tylko rzad PO chce podwyższać podatki ;p Czy w kampanii nie mówiono czegoś innego?
Pozdrowienia dla trzeźwo patrzących na rzeczywistość.

Cytat:
Sytuacja finansów publicznych wskazuje, że potrzebne będzie podniesienie podatków - oceniają pytani przez PAP ekonomiści. Ich zdaniem wypowiedź Michała Boniego dotycząca ewentualnych podwyżek, może być przedwyborczą sondą lub świadczyć o determinacji rządu.
Boni powiedział w poniedziałek w radiu TOK FM, że można sobie zadać pytanie, czy ubytki w dochodach budżetowych, wynikające z wcześniejszej obniżki podatków i składki rentowej, w wysokości 2-3 proc. PKB, nie powinny zostać odrobione. Jego zdaniem, w dłuższej perspektywie w grę wchodzić może podwyższenie składki rentowej lub podatków.

Nie ma innej możliwości

Zdaniem byłego wiceministra finansów (m.in. w rządzie Marka Belki), szefa katedry finansów i bankowości na Uczelni Łazarskiego, dra Jarosława Nenemana, dobrze się stało, że minister Boni otwarcie wspomniał o możliwości podwyżek podatków i składki rentowej.

- Czas kuglarstwa już się powoli kończy. Niepopularne decyzje trzeba będzie podjąć - powiedział Neneman w rozmowie z PAP. Do takich decyzji zaliczył cięcia wydatków i podniesienie - choćby przejściowe - podatków albo składki rentowej.

Jego zdaniem wśród łatwych i prostych oszczędności rząd zrobił już wszystko, co mógł, a dalsze obniżenie wydatków byłoby czasochłonne i "konfliktogenne", bo komuś trzeba by zabrać pieniądze. Neneman zastrzegł, że według niego lepszym rozwiązaniem od podwyżki podatków byłoby obcięcie wydatków.

- Realia polityczne są takie, że zdaje się, łatwiej będzie podnieść podatki, niż obcinać wydatki - dodał.

"Sytuacja musi być bardzo poważna"

Jego zdaniem każda podwyżka podatków jest decyzją kontrowersyjną. Były wiceminister zwrócił jednak uwagę, że polski dług publiczny jest bardzo wysoki i narasta w "zastraszającym tempie". - Progi ostrożnościowe w wysokości 55 proc. relacji długu do PKB i w wysokości 60 proc., na horyzoncie, wymagają działań - powiedział.

- Skoro w perspektywie roku wyborczego ogłasza się taką możliwość, to sytuacja musi być naprawdę bardzo poważna. Chyba nie mamy innego wyjścia - ocenił były wiceminister finansów.prawa

To na razie sonda opinii publicznej

Według ekonomisty z ING Banku Rafała Beneckiego, zapowiedzi ewentualnych podwyżek należy traktować na razie jako sondę opinii publicznej. Ekonomista wskazał, że oceny agencji ratingowych, czy działania państw strefy euro i innych dużych gospodarek wywierają presję na Polskę, by zająć się naprawą budżetu.

Zdaniem Beneckiego rząd szuka rozwiązań, które mogłyby zmniejszyć deficyt finansów publicznych do zalecanych przez Komisję Europejską 3 proc. PKB. Ekonomista wskazał, że Plan Konwergencji stawia głównie na cykliczną poprawę dochodów oraz zmniejszenie wydatków na infrastrukturę po zakończeniu Euro 2012.

- To wydaje się rozwiązaniem niewystarczającym. Wypowiedź ministra Boniego dotyczy więc potencjalnych ruchów, które być może będą miały miejsce po wyborach. Należy je traktować, jako sondowanie opinii publicznej - powiedział Benecki. Jego zdaniem do wyborów takie decyzje "raczej nie wchodzą w grę".

"Teraz czas na ruch wstecz"

Według Beneckiego przed podwyżkami podatków, czy składek, oraz cięciami wydatków w dalszej perspektywie nie uda się uciec. Ekonomista poinformował, że w latach 2007-2010 deficyt strukturalny, czyli niezależny od koniunktury, wzrósł o około 4 proc. PKB.

- To bardzo dużo. Teraz jest czas na ruch wstecz. Aby deficyt strukturalny naprawdę poprawić, potrzebne są działania zarówno ze strony wydatkowej jak i dochodowej. Myślę, że przed tym nie uciekniemy, bo nie sądzę abyśmy doczekali się np. reformy KRUS - powiedział.

Biuro prasowe Ministerstwa Finansów poinformowało, że resort nie będzie komentował wypowiedzi Boniego.

http://www.tvn24.pl/-1,1666629,0,1,podatki-trzeba-bedzie-podniesc,wiadomosc.html

_________________
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny." Zbigniew Herbert

"Michnik winien udać się do dobrego psychiatry"
- Gustaw Herling-Grudziński

Wto 27 Lip, 2010 0:20

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ciekawe dlaczego nie idziemy w kierunku tworzenia w RP raju podatkowego... Może PO i PIS nie bardzo wiedzą co to jest... wszak i diety radnych i diety poselskie nie są przecież opodatkowane...
Może szukamy oszczędności nie tu gdzie trzeba??? :wink:

Wto 27 Lip, 2010 9:48

Powrót do góry
Luk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 423
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dlaczego RP jest biednym krajem? Przez to, że trwonione są publiczne pieniądze. Przykład:
Mecze Donalda Tuska (fragmenty można czasami zobaczyć w TVN) kosztuja 16 000 zł... tygodniowo.
http://piechula.salon24.pl/213111,mecze-donalda-tuska-kosztuja-nas-16-000-pln-tygodniowo

_________________
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny." Zbigniew Herbert

"Michnik winien udać się do dobrego psychiatry"
- Gustaw Herling-Grudziński

Sob 31 Lip, 2010 0:17

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

To tylko drobiazg, owszem istotny, ale drobiazg, natomiast brak jakoś odwagi kolejnym rządom na rozwiązania systemowe...
Pozdrawiam

Nie 01 Sie, 2010 23:44

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pogrzeb Kaczora, to 4mln zł + kolejne 4mln jako „zapomogi” jednorazowe dla biednych rodzinek + kolejne miliony na „renty” dla tychże biednych rodzin.
A ile kosztowała administracja bale i przyjęcia Kaczorka... no Luk z całą pewnością pamięta o nich równie dobrze jak jego pupilek o obietnicach które składał jeszcze miesiąc temu – np.: coś tam było o zakończeniu „wojny polsko polskiej”. Czy są bardziej przewrotni i cyniczni, gotowi sprzedać pamięć po własnym bracie za dodatkowe głosy, ludzie w tym biednym kraju? Twisted Evil

Pon 02 Sie, 2010 18:24

Powrót do góry
Luk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 423
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer widzę siegasz już moralnego dna;? to dla Ciebie z dedykacja
Kolejne "sukcesy" PO
http://www.wolnapolska.pl/index.php/socjalici-i-liberaowie.html

_________________
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny." Zbigniew Herbert

"Michnik winien udać się do dobrego psychiatry"
- Gustaw Herling-Grudziński

Wto 03 Sie, 2010 4:24

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jeśli specjalnie dla mnie no to bardzo mi przykro ponieważ ja tych pierdoł w ogóle nie czytam. Zarzucasz to forum spamem już od dłuższego czasu i jestem naprawdę zaskoczony że dopiero teraz moderatorstwo zwróciło na to uwagę.

Wto 03 Sie, 2010 22:14

Powrót do góry
Luk
Podporucznik

Podporucznik





Posty: 423
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Renifer Lopez reaktywacja napisał:
dopiero teraz moderatorstwo zwróciło na to uwagę.

?

Jesli dla Ciebie zwykłe wykresy są spamem to gratulujęUśmiech
Lepiej dalej żyć w nieświadomości, płacić wyższy VAT, który nie jest ŻADNYM sposobem na rozwiązanie problemu do którego doprowadziły nieudolne, najgorsze od 1989 roku, rządy PO/PSL.


Jeszcze krótkie przypomnienie historii. Wypowiedz Rostowskiego z listopada 2009 roku.
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7312712,Tusk__Bezpiecznie_przeplynelismy_przez_wzburzone_kryzysem.html

Cytat:
- Ci, którzy kilka miesięcy temu krytykowali plan oszczędnościowy rządu, alarmują, że przyszłoroczny deficyt będzie rekordowy. Ale to nieprawda - będzie mniejszy od tego, który Polska notowała w latach 2001, 2002 i 2003 - stwierdził minister finansów, Jacek Rostowski.

Tymczasem parę dni temu wszyscy dowiadują się, że nie jest tak pięknie, trzeba podwyższyć VAT.
I jak tu wierzyć temu rządowi.

_________________
"Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny." Zbigniew Herbert

"Michnik winien udać się do dobrego psychiatry"
- Gustaw Herling-Grudziński

Sro 04 Sie, 2010 1:34

Powrót do góry
Renifer Lopez reaktywacja
Porucznik

Porucznik




Posty: 770
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Luk napisał:
Renifer Lopez reaktywacja napisał:
dopiero teraz moderatorstwo zwróciło na to uwagę.

?

Jesli dla Ciebie zwykłe wykresy są spamem to gratulujęUśmiech
Lepiej dalej żyć w nieświadomości, płacić wyższy VAT, który nie jest ŻADNYM sposobem na rozwiązanie problemu do którego doprowadziły nieudolne, najgorsze od 1989 roku, rządy PO/PSL.

Jeśli nie chcesz płacić podatków to niestety ale jedynym wyborem jest przeprowadzenie się gdzieś do Afryki. Jeśli wydaje ci się, a wątpię żebyś się nad tym zastanawiał ponieważ „świadomość” czerpiesz z bzdurnych gazet i stron internetowych przepisując bezmyślnie ich treść, że obecny kryzys jest efektem krótkotrwałych działań jednej ekipy, nawiasem mówiąc nasza gospodarka powinna dopiero co reagować na te działania i zupełnie przy tym odrywasz to od stanu ogólnoświatowej gospodarki... no cóż więcej można tu dodać?
Chociaż z drugiej strony być może cię nie doceniam. Być może ta sieczka którą serwujesz ma jakiś konkretny przemyślany cel? Pytanie tylko jaki ponieważ tego forum raczej nie czytuje potencjalny elektorat PiS, a w każdym razie jest w mniejszości, pozostałych zaś na pewną taką retoryką jaką uprawiasz nie przekonasz – co najwyżej utwierdzisz w dotychczasowym przekonaniu.

Sro 04 Sie, 2010 1:36

Powrót do góry
Douglas Mac Artur
Porucznik

Porucznik




Posty: 572
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Krew mnie zalewa gdy mówimy że RP jest biednym krajem
A dlaczego?
1. W XVII w notorycznie walczyliśmy na kilku frontach przy pomocy pospolitego ruszenia . Nasz kraj został złupiony i to doszczętnie (winna temu była nasza głupota). Gdy nasi sąsiedzi się zbroili król u nas bać się szlachty. Sami panowie bracia byli tak zderamolizowani że nie raczyli obronić Ujścia podczas "Potopu" tylko woleli się poddać.

2. Sami jesteśmy odpowiedzialni za swój kraj i powinniśmy dbać o jego obronność. Bo bieda wynika z tego że nie byliśmy w stanie się obronić przed zaborami gdzie król miał jedynie 25 tys wojska (jeśli to błąd to i tak niewielki) podczas gdy przeciwnicy dysponowali 500 tys. armią.

3. Bieda XIX w wynikała z zaborów i prób oswobodzenia kraju z efektów bezdennej głupoty poprzedników.
Bo nie ma prawa do życia nic co nie jest w stanie sie obronić. Gdy próbowaliśmy walczyć dostawaliśmy ostry łomot. (1807, 1815, 1830, 1863)

4 Skoro nie potrafiliśmy pokonać III Rzeszy i ZSRR to byliśmy skazani na zagładę. (a pretensję możemy mieć tylko do siebie) Odrodziliśmy sie dopiero wówczas gdy do walki stanął cały naród który ze swojego założenia jest niepokonany.

A po 1989 roku zaczęła się era kapitalistycznej demokracji która trwa do dziś i od tego czasu budujemy nasz dobrobyt ale przed nami jeszcze dłuuga droga.


Ostatnio zmieniony przez Douglas Mac Artur dnia Czw 02 Wrz, 2010 19:16, w całości zmieniany 1 raz

Sob 07 Sie, 2010 0:17

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

A może odpowiedzi należy szukać w bardzo szeroko rozumianym modelu edukacyjnym z jakim stka się większośc "nowoformowanych" obywateli?

Pozdrawiam
Marek

Czw 02 Wrz, 2010 17:20

Powrót do góry
borys
Major

Major




Posty: 2109
Pochwał: 3
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

marek8888 napisał:
Ciekawe dlaczego nie idziemy w kierunku tworzenia w RP raju podatkowego... Może PO i PIS nie bardzo wiedzą co to jest... wszak i diety radnych i diety poselskie nie są przecież opodatkowane...
Może szukamy oszczędności nie tu gdzie ??? Wink

idea słuszna ale jak sam zauważyłeś POPIS-y nie bardzo wiedzą co to jest lub celowo nie chcą się dzielić z ludem takimi zdobyczami jakie sami posiadają .
a po drugie Marku uważaj aby bardziej światła część userów w tym wątku nie oskarżyła Cię o chęć wprowadzania anarchii rodem z Afryki . Mr. Green
Cytat:
Gdy próbowaliśmy walczyć dostawaliśmy ostry łomot. (1807, 1815, 1830, 1863)

1815 , 1830-31, 1863 zgoda ale 1807 ??? nic sobie nie przypominam .
pozdrawiam b. Piwo

_________________
Священная война

Sob 11 Wrz, 2010 6:31

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cóż Borysie - w kontekście Twojej wypowiedzi można tylko zacytować moim skromnym zdaniem wyjątkowo skrzywdzonego przez historię i literaturę piękną ks. Bogusława Radziwiłła: "do pewnego momentu można chcieć coś zmienić w tym kraju, jednak patrząc jak inni bez skrupułów szarpią sukno Rzeczpospolitej w pewnym momencie przychodzi refleksja by samemu wykrawać dla siebie jak największą jego część" - do bólu cyniczne ale czy nieprawdziwe?
Dawny bardzo skuteczny minister skarbu Austro Węgier prof. Biliński przedstawiwszy dośc kompleksową wizję organizacji podatków 9 i zwolnień podatkowych), emisji obigacji wśród Polonii, wymiany waluty, korzystania z pomocy zagranicznej ( w tym niemieckiej) no i wykorzystania możliwych stricte polskich atutów... spotkał się z taką ciekawą reakcją "patriotów", że nie sposób nawet opisać jak ich szczegółowo opisał ze szczególnym uwzględnieniem tego do czego taka światła polityka doprowadzić musi... co ciekawe ani na jotę się nie pomylił...

Pozdrawiam
Marek

Wto 14 Wrz, 2010 10:51

Powrót do góry
Zubek
Gość

Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jaki raj podatkowy Zszokowany Czy wy podatków nie płacicie?
Buli się, i to sporo, za wszystko, podatki- wbrew pozorom - rosną z roku na rok, z czego może nie zdajemy sobie sprawy, bo nie dotyczy to PIT ( choć i tu - niepodwyższenie kwoty wolnej i progów na rok następny to faktyczna podwyżka podatku), ale podatki płacimy powszechnie i wcale nie chodzi mi o VAT 23% - dla vatowców może być i 25, niczego to nie zmieni.

Natomiast w latach ostatnich powoli jakby likwiduje się, przynajmniej na znanym mi terenie, tzw. obszary biedy patologicznej i patologicznego bezrobocia.

A generalnie - z punktu widzenia przedsiębiorców drobnych - wcale tak źle nie jest, aby tylko kurs Euro był lekko poniżej 4 i wszystko staje się opłacalne.

Na pograniczu biedy nie widać Wink
Pozdrawiam

Czw 16 Wrz, 2010 23:55

Powrót do góry
marek8888
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 4455
Pochwał: 5
Skąd: Sekcja polska NKWD
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Raj podatkowy? - to raczej w kwestii rozważań czy nie byłoby sensownie właśnie go stworzyć na terenie RP a nie to tu to tam - po cichu podatki i wszelkiej maści opłaty podnosić w górę... Jak udowdniło Imperium Rzymskie wbrew pozorom granica takich działan istnieje. :wink:

Pozdrawiam
Marek

Pią 17 Wrz, 2010 14:17

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny Strona 13 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.