| | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Rangi | Rejestracja | Profil | Wiadomości | Zaloguj
Linki | Ekipa | Regulamin | Galeria | Artykuły | Katalog monet | Moje załączniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_wbayer_
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany




Posty: 10
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Moim zdanie w 1914 roku najlepsza była armia Niemiecka,drugie miejsce dałbym Francji za obronę pod Marną.W 1915 roku Niemcy i Anglia.W 1916 roku Niemcy i Anglia .W 1917 roku Niemcy i USA .A w 1918 roku Anglia i USA.Jeśli chodzi o trzy najsilniejsze armie podczas całej wojny to Niemcy,Anglia i chyba USA.

Pon 10 Lis, 2008 12:05

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

_wbayer_
Na jakiej podstawie doszedłeś do takich wniosków? Nie wydaję mi się, żeby armia amerykańska była najlepszą. Jedyną jej zaletą była świeżość, a wadami poważny brak wyszkolenia, doświadczenia itp. Sukcesy amerykańskie wynikały głównie z tego, że Niemcy mieli już dosyć.

A Serbowie? Bili się całkiem nieźle i dopiero połączone siły austro-węgiersko - niemiecko - bułgarskie dały im radę.

Wojska Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego w 1914 r. składały się z dośwaidczonych, zawodowych żołnierzy i biły się całkiem nieźle.

Francuzi nad MArną raczej wygrali dlatego, że między niemieckimi armiami zrobiła się luka, w którą zaczęli wchodzić Brytyjczycy.

Pon 10 Lis, 2008 17:31

Powrót do góry
Forteca
Kapitan

Kapitan




Posty: 1317
Pochwał: 4
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W 1918 roku zdecydowanie najlepsza (oprócz niemieckiej) była armia francuska - zarówno jakościowo, jaki i taktycznie. Szczególnie dzięki umiejątnemu stosowaniu połaczonych rodzajów wojsk - lotnictwa, broni pancernej, artylerii i piechoty. W końcu, duży amerykański sukces pod St. Mihiel też w znacznej mierze dzieki wsparciu wojsk francuskich. W 1915 zaś nie docenia się armii rosyjskiej, szczególnie w I połowie roku.

W 1916 bym też wyróżnił Francuzów przez Brytyjczykami - i postawę pod Verdun przed postawą nad Sommą.

I oczywiście Serbów za pierwsze lata wojny, ze względu na dużą przewagę przeciwnika, z którym dosyć skutecznie walczyli.

_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Pon 10 Lis, 2008 18:06

Powrót do góry
Krzysztof M.
Plutonowy

Plutonowy




Posty: 75
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Kanadyjskie Siły Ekspedycyjne lub Korpus Kanadyjski - niemal zawsze, gdziekolwiek nie walczył, wykonywał postawione przez nim zadanie.

Sro 26 Lis, 2008 15:44

Powrót do góry
Airacobra
Oberleutnant

Oberleutnant





Posty: 720
Pochwał: 2
Skąd: Bochnia
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Pytanie na które nie ma chyba dobrej odpowiedzi. Każda z armii miała swoje wzloty i upadki podczas PWS. Na armię składa się taka masa czynników, że określenie najlepsza - ciężko przypisać którejkolwiek z biorących udział w wojnie armii. Jednak moim zdaniem najlepsi byli chyba Niemcy - walczyli na dwa fronty - gdyby nie rosyjska ofensywa w Prusach wynik bitwy pod marną zapewne byłby inny. Podobnie było pod Verdun - znowu ofensywa Brussiłowa (Łuck 1916) uratowała skórę Francuzom, a Włochom w południowym Tyrolu. A Serbowie w 1914 roku wcale nie byli mocni - to Potiorek wlazł na poligon artyleryjski Serbów i dostał lanie. Jechałem przez rejony pobliskie rejonowi walk - teren wręcz idealny do obrony, a dla atakujących okropny wzgórza cieki wodne - mniej więcej coś w rodzaju naszych Bieszczad. Efekty ofensyw rosyjskich na tym kierunku są znane.

Pią 28 Lis, 2008 12:03

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Airacobra napisał:
. Jechałem przez rejony pobliskie rejonowi walk - teren wręcz idealny do obrony, a dla atakujących okropny wzgórza cieki wodne - mniej więcej coś w rodzaju naszych Bieszczad. Efekty ofensyw rosyjskich na tym kierunku są znane.

Ok, ale z tego, co pamiętam to Serbowie w 1914 r. nie ograniczyli się do obrony, ale wyrzucili armię austro-węgierską z Serbii kontratakiem. Zatem im ten teren jakoś nie przeszkodził Wink

Pią 28 Lis, 2008 12:11

Powrót do góry
Airacobra
Oberleutnant

Oberleutnant





Posty: 720
Pochwał: 2
Skąd: Bochnia
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Redbaronie, wojska A-W były ostro wykrwawione, jest gdzieś opowiadanie czeskiego żyda gona Erwina Kisch'a uczestniczącego w tej bitwie - obecnie nazwiska nie pomnę w kazym bądź razie po ostrzale z francuskich 75 mm dział z jego kompanii przeżyło powrót na zachodni brzeg Driny niewielu żołnierzy.
Tu masz cytat z postu Arta na A-W:
"Walki nad Dryną. Żołnierze prowadzeni rozkazami dowództwa po drogach, w które Serbowie mają wstrzelaną artylerię.
18 sierpnia 1914r. „Wpadliśmy nieszczęśliwie na artyleryjski poligon armii serbskiej. Tak powiadali nawet wyżsi oficerowie. (…) Zasypywali (Serbowie) całą drogę, po której pędziła nasza armia zbiegów, pociskami z dział. W ciągu dnia wystrzelano na nas około dwu tysięcy szrapneli, a prawie wszystkie wybuchały dokładnie nad szosą lub w odległości niewielu kroków od niej.” W sierpniu „rządzi „Żwawa Katarzyna”. Krwawa biegunka przekształca obóz „w jedną latrynę”. Epizody z życia wyższych szarż – zgrzybiały major, staruszek, wizytuje front. „Stary błazen w srebrnym kołnierzu zakwestionował na naszym odcinku obrony to, że ludzie podczas załatwiania potrzeb naturalnych odkładają karabin i że oficerowie nie noszą (tu na brzegu całkowicie zbytecznej) szabli.” 25 sierpnia 1914r. „Dziś sporządzono pierwszą listę strat. W pierwszym tygodniu walk straciliśmy 69 oficerów i aspirantów oficerskich, to jest 71%, oraz przeszło 1000 ludzi, czyli 25% załogi.”
Myślę, że to nie był kontratak tylko pościg za odchodzącym wrogiem.
Pzdr

Pią 28 Lis, 2008 13:00

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No dobra, ale w grudniu Serbowie ich znowu wyrzucili. Generalnie rozdział z Der Weltkampf um Ehre und Recht poświęcony wakom z Serbami w 1914 r.i ma podrozdziały:
- Pierwsze uderzenie przez Drinę i Sawę
- Obrono HErcegowiny
- Wdarcie się Serbów przez Sawę i Dunaj
- Drugie uderzenie przez Drinę i Sawę
- Wdracie się Serbów i Czarnogórców do Bośni
- Bitwa na Romajni planina
- Kontynuowanie ofensywy przez Drinę i Sawę
- Trzecia bitwa nad Driną albo koło Krupanj
- Bitwa nad Kolubarą i and Ljig
- Zdobycie Belgradu
- Bitwa pod Gornij Mianovac i Arangjelovac
- Odwrót do Belgradu i nad Sawę
- Opuszczenie Belgradu

[tom ten pisali austro-węgierscy oficerowie - rozdział akurat płk Robert Ritter von Pohl, a nie Niemcy]

Z samych tytułów podrozdziałów wynika, że Serbowie kilka razy dali lanie siłom austro-węgierskim i nie można tego wytłumaczyć poligonem.

Pią 28 Lis, 2008 13:34

Powrót do góry
Airacobra
Oberleutnant

Oberleutnant





Posty: 720
Pochwał: 2
Skąd: Bochnia
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Tyle, że w grudniu 1914 roku front serbski był ogołacany z czego się dało - rosyjski walec parowy swoje robił. Poza tym wojska A-W nie były przygotowane do zimy, więc musiały się cofnąć. Morale wojsk serbskich było wysokie - a kadra oficerska walczyła ledwie dwa lata wcześniej w wojnach bałkańskich. Ale to nie świadczy o "najlepszości" tej armii. Uśmiech

Pią 28 Lis, 2008 15:42

Powrót do góry
Rhetor
Kapral

Kapral




Posty: 53
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Jak możecie się zastanawiać? Przecież każdy, kto zna anglosaskie publikacje wie, że najlepsze były Brytyjskie Siły Ekspedycyjne. Wystarczy spojrzeć na to, ile miejsca anglojęzyczni autorzy poświęcają starciu jakichś 4 korpusów pod Mons, a ile walkom paru armii w Lotaryngii! Twisted Evil

Pią 28 Lis, 2008 16:32

Powrót do góry
Krzysztof M.
Plutonowy

Plutonowy




Posty: 75
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Faktem jest jednak iż armia brytyjska jako jedna z nielicznych w I w św uniknęła buntów na wielką skalę i drastycznego załamania morale. Jedynym poważniejszym incydentem były "zamieszki" w bazie szkoleniowej w Etaples w 1917 r.

Pomijam tu Australijskie Siły Imperialne, gdzie problemy z dyscypliną były na porządku dziennym Uśmiech

Pią 28 Lis, 2008 18:16

Powrót do góry
Rhetor
Kapral

Kapral




Posty: 53
Skąd: Gdańsk
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Krzysztof M. napisał:
Faktem jest jednak iż armia brytyjska jako jedna z nielicznych w I w św uniknęła buntów na wielką skalę i drastycznego załamania morale. Jedynym poważniejszym incydentem były "zamieszki" w bazie szkoleniowej w Etaples w 1917 r.

Pomijam tu Australijskie Siły Imperialne, gdzie problemy z dyscypliną były na porządku dziennym Uśmiech


A to prawda Bardzo szczęśliwy

Generalnie nie ma absolutnie żadnej możliwości, by zmierzyć "lepszość" lub "gorszość" armii, tak więc dyskusja pozostanie nierozstrzygnięta Bardzo szczęśliwy

Pią 28 Lis, 2008 19:32

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Rhetor napisał:

Generalnie nie ma absolutnie żadnej możliwości, by zmierzyć "lepszość" lub "gorszość" armii, tak więc dyskusja pozostanie nierozstrzygnięta Bardzo szczęśliwy

Dokładnie tak, ale czasem jest pokusa, by wszystko szeregować i poddawać ocenom.

Tymczasem jesteśmy w stanie oceniać względnie - jak ktoś przegrał kilka bitew, to uznajemy, że był słaby. Tymczasem może był przeciętny, albo nawet dobry, tylko że miał przeciwko sobie geniusza. I odwrotnie przeciętniak może wygrywać z wybitnymi słabeuszami i żyć w nimbie wielkości.

Oceny bezwględne są zaś moim zdaniem poza zasięgiem historyka. Jedynie możemy nieco weryfikować poprawność ocen względnych.

Znów się w jakieś metodologiczne wywody wciągnąłem Wink

Pią 28 Lis, 2008 20:17

Powrót do góry
diablox
Adjudant

Adjudant




Posty: 108
Skąd: Świętokrzyskie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Wg. w początkowym okresie wojny najlepszą armią była armia niemiecka, a później, po Bitwie pod Verdun, na to miano zasługiwała armia francuska. Ale generalnie możemy do nich zaliczyć Amerykańskie Siły Ekspedycyjne, część armii amerykańskiej wydzielona do działań wojennych w Europie. To ona podbudowała psychologicznie wojska Ententy i losy wojny tak naprawdę zmieniły się wraz z ich przybyciem. Nie wiem jak sądzą mądrzejsi ode mnie, może się mylę, ale to moje zdanie.

Sro 03 Gru, 2008 23:38

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Nie zgodzę się, żeby siły amerykańskie można było uznać za najlepsze. Zdecydowanie nie. Przecież oni nie mieli zupełnie doświadczenia bojowego. Sprzęt może i był, ale to nie wszystko.
W "Pod niebem Flandrii" jest opisane, jak to Ernst Udet dopadł 6 amerykańskich samolotów i 5 zestrzelił, a szóstego puścił, bo mu się żal zrobiło.

Może mam lekką fobię na Amerykanów, ale to wynika z faktu iż oni uważają, że wszystko wszędzie od nich zależy i zawsze są najlepsi Wink

Sro 03 Gru, 2008 23:56

Powrót do góry
diablox
Adjudant

Adjudant




Posty: 108
Skąd: Świętokrzyskie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cóż, ja redbaronie zaliczyłem ich tylko dlatego, że przypływając do Europy, stali się takim "psychologicznym motorkiem napędowym", wojna stała się wtedy już wygrana, gdyż wojska ententy zrozumiały sobie, że Niemców, Austriaków i Turków można raz na zawsze pokonać. Nie wiem, czy to dobrze wyjaśniłem, ale podałem moją myśl tak jak umiem.

Czw 04 Gru, 2008 0:06

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ok, rozumiem o co Ci chodzi. Oprócz tego, że podnieśli morale państw Ententy, to jeszcze z pewnością obniżyli je u przeciwnika. Zresztą walczyć też w miarę dobrze walczyli, jednak ze słabszym przeciwnikiem, bo armia niemiecka latem 1918 r. to już nie to samo, co dwa lata wcześniej.

Czw 04 Gru, 2008 0:29

Powrót do góry
diablox
Adjudant

Adjudant




Posty: 108
Skąd: Świętokrzyskie
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dokładnie. Do tego generał Pershing pokazał innym dowódcom z Ententy, że wojna o skrawki ziemi jest dużo bardziej obfitsza w krew niż wojna mobilna, wyjaśniły to ofensywy Meuse-Argonne i Saint-Mihiel.

Czw 04 Gru, 2008 0:42

Powrót do góry
Forteca
Kapitan

Kapitan




Posty: 1317
Pochwał: 4
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

No, ale nie były to ofensywy stricte amerykańskie, de facto amerykanie byli wykonawcami - i to tylko częściowymi - francuskich planów. Niemniej faktycznie, ich pojawienie się znacząco wpłynęło na morale jednej i drugiej strony. Zdecydowanie bardziej niż pojawienie się w tym samym mniej więcej czasie C-K żołnierzy na froncie zachodnim.
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Czw 04 Gru, 2008 8:19

Powrót do góry
Krzysztof M.
Plutonowy

Plutonowy




Posty: 75
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

diablox napisał:
Dokładnie. Do tego generał Pershing pokazał innym dowódcom z Ententy, że wojna o skrawki ziemi jest dużo bardziej obfitsza w krew niż wojna mobilna, wyjaśniły to ofensywy Meuse-Argonne i Saint-Mihiel.


Pershing niczego, nikomu nie pokazał - to wszyscy wiedzieli. Gdyby armia amerykańska trafiła na front zachodni w roku 1915 albo 1916 Pershing stanąłby wobec tych samych problemów co generałowie Ententy. Zresztą wojna 1918 r. to ciągle była wojna o "skrawki ziemi" - może trochę większe niż wcześniej ale daleko było jeszcze do wojny manewrowej w pełnym tego słowa znaczeniu. Pershing nie był tu żadnym geniuszem ani rewolucji nie wprowadził.

Czw 04 Gru, 2008 9:33

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Dokładnie tak, jak KRzysztof napisał. Ale Amerykanie wolą wierzyć, że to oni pobili tych Niemców, z którymi wszyscy inni nie mogli sobie tyle czasu poradzić. Tyle, że o ile wierzyć następcy tronu, to w czasie późnych ofensyw wojsk amerykańskich na 50 m niemieckich okopów przypadał 1 żołnierz... Pewnie trochę przesadził, ale nie mniej jednak o czymś to świadczy.

Czw 04 Gru, 2008 10:05

Powrót do góry
Krzysztof M.
Plutonowy

Plutonowy




Posty: 75
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Uwazam, że wkładu USA w zwycięstwo nad państwami centralnymi nie należy ani przeceniać, ani lekceważyć.
1. Efekt moralny - o którym już pisano. Z każdym miesiącem w Europie lądowały nowe oddziały amerykańskie - siły Ententy rosły, siły Niemiec słabły
2. Nawet słabo wyszkolone oddziały amerykańskie przejmowały spokojniejsze (pasywne) odcinki frontu zwalniając tym samym dywizje francuskie
3. Piechota amerykańska okazała się bitna - w wielu starciach amerykanie rzeczywiście pokazali swą wartość - min. pod Chateau Thierry czy pod Soissons latem 1918 r. W tym drugim przypadku byli jednak tylko komponentem większej machiny, którą kierowali Francuzi.
4. Przede wszystkim jednak należy zaznaczyć że nie armia lądowa, ale potencjał morski i ogólnie potęga gospodarcza najbardziej przysłużyły się państwom Ententy. Paradoksalnie USA przystąpiły do wojny sprowokowane niemiecką wojna podwodną i ich przystąpienie w niemały sposób przyczyniło się do załamania tej niemieckiej strategii. Poem Ludendorff zmienił opcję i postanowił zaatakować we Francji i znów kierował się przy tym czynnikami "amerykańskimi" - tj. fiaskiem wojny podwodnej i nieustannym napływem sił amerykańskich do Europy.

Czw 04 Gru, 2008 11:48

Powrót do góry
qba-z-hwds
Użytkownik zbanowany

Użytkownik zbanowany






Posty: 22
Archiwum: alfabet:A B C D E F G H I J K L M N O P R S T U W Y Z
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Ja osobiście myślę że w 1914 roku armia angielska i niemiecka były równe. W 1918 Niemcy przegrali dlatego, że armia niemiecka musiała walczyć z:armią angielską, francuską ,
amerykańską, kanadyjską i rosyjską. Klęska mogła by być również we Francji i Angli gdyby Niemcy nie mieli by na sobie tylu przeciwników. Myślę że jeśli chodzi o oszczęgólne armie, to w czasię 1WŚ najlepsze były armie angielska i niemiecka. To moje zdanie. Pozdro. Uśmiech

Pią 05 Gru, 2008 20:19

Powrót do góry
Piotrek
Podpułkownik

Podpułkownik





Posty: 2679
Pochwał: 1
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W 1918 Niemcy przegrali dlatego, że armia niemiecka musiała walczyć z:armią angielską, francuską ,
amerykańską, kanadyjską i rosyjską.

W 1918r. z rosyjską? A o Rewolucji Październikowej Kolega słyszał? Wink

Sob 06 Gru, 2008 10:29

Powrót do góry
redbaron
Moderator
Kapitan

Kapitan





Posty: 830
Pochwał: 3
Skąd: Toruń
Odpowiedz do tematu Odpowiedz z cytatem

W lutym 1918 r. Państwa CEntralne odbyły marsz wgłąb Rosji - zajęły m.in. Ukrainę, ale poważniejszych walk nie było - bolszewicy zaraz podpisali pokój.

Sob 06 Gru, 2008 10:51

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Idź do strony 1, 2  Następny Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki w tym forum
Możesz ściągać pliki w tym forum



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum.
Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.