Ja pisałem na wikipedii przez ponad 2 lata teraz mam przerwę spowodowaną praca licencjacką. Ale spokojnie można te merytoryczne błędy poprawiać i zachęcam właśnie do tego. Bowiem każda pomoc jest przydatna. Moim zdaniem najlepiej poprawiać błędy podczas przeglądania konkretnego hasła. Ale nie specjalnie wchodzić na wiki tylko wyłapywać to podczas korzystania z już napisanych zasobów. Co do modów na wiki to są rożni. Ja osobiście nie mam wśród adminów Wrogów.
_________________
ZBIORę 100 TYSIęCY PODPISÓW POD KANDYDATUR? MAŁPY NA PREZYDENTA POLSKI

Sro 10 Gru, 2008 15:09

Jak to powiedział ktoś mądry:
Nie pytaj co Wikipedia może zrobić dla Ciebie, lecz co Ty możesz zrobić dla Wikipedii.

Panowie, ktoś musi tych gimnazjalistów czegoś nauczyć. Niech każdy poprawi kilka haseł, a produkt finalny stanie się lepszy. Co z tego, że któreś z haseł zostanie przywrócone do pierwotnej/błędnej wersji, bo jakiś smarkacz powąchał "władzy". Jak to na wojnie są ofiary.

Może historycznie Wikipedia jest smietnikiem, ale z cała pewnością Wikipedia jako taka śmietnikiem nie jest. Często korzystam z niej by zahaczyć się w pojęciach z dziedzin, które są mi bardziej odległe. Niestety dotyczy to głównie wiki angielskiej. Jak polskiej nikt nie będzie tworzył, albo będzie tworzona jedynie przez "gimanzjalistów" to prędko okaże się, że zmarnowano dobrą ideę.

I jeszcze jedno:
Pamiętajcie, że WIKIPEDIA TO ENCYKLOPEDIA, więc dopuszczalne są w niej encyklopedyjne uproszczenia! W encyklopediach nikt nie zastanawia się, czy kaliber jakiejś armaty to 249,385 mm czy też 249,388 mm.
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 11 Gru, 2008 1:05

Cytat:

Panowie, ktoś musi tych gimnazjalistów czegoś nauczyć.

Ciekawe, w jaki sposób

Jeżeli ktoś "wie lepiej" że 2 GA miała cztery armie, usuwa po raz n-ty informacje że 4 bataliony miały czołgi Ft17 (bo mu nie pasuje to do tezy), nie potrafi nawet poprawnie dodawać etc., to jak nauczyć ?
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Sob 13 Gru, 2008 14:09

Forteca napisał:

Ciekawe, w jaki sposób

Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo.

Forteca napisał:

... nie potrafi nawet poprawnie dodawać etc., to jak nauczyć ?

Czasami jest tak, że napotyka się na mur i raczej nie warto przebijać go głową. Może trzeba ów mur obejść lub przeskoczyć, a może poczekać, aż wątpliwej jakości zaprawa poluźni wiązania pomiedzy cegłami? Poza tym można poszukać innych murów... tych z kartonu, które można przewrócić jednym palcem. Przecież przytoczony przez Ciebie przykład to nie jedyny błąd w Wikipedii. Może nie warto prowadzić krucjaty na "niechłonnym gruncie"?

Pozdrawiam,
Marmik
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Sob 13 Gru, 2008 14:47

Cytat:

Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo.

No to i ciągle informację "wkapowuję" i ciągle jest wyrzucana. Czego do końca nie rozumiem - co zaszkodzi czytelnikowi informacja, że niektóre bataliony ciągle jeździły w 1939 na Ft-17 (no, w zasadzie na Ft-31, )

Cytat:

Przecież przytoczony przez Ciebie przykład to nie jedyny błąd w Wikipedii. Może nie warto prowadzić krucjaty na "niechłonnym gruncie"?

W zasadzie nie warto Ale też nie warto wchodzić "w obszary", o których ma się tylko mgliste pojęcie - poprawiając tam gdzie moja wiedza jest tylko powierzchowna (np. MW USA czy PMW) mógłbym bardziej zaszkodzić niż pomóc.
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Sob 13 Gru, 2008 15:02

Ludzie dołączcie do projektu po prostu i wtedy będzie można śmiało poprawiać błędy. im więcej dobrych redaktorów tym lepiej.
_________________
ZBIORę 100 TYSIęCY PODPISÓW POD KANDYDATUR? MAŁPY NA PREZYDENTA POLSKI

Sob 13 Gru, 2008 15:37

Jasne, okazuje sie ze nawet podanie strat niemieckich (za opracowaniami, w tym niemieckimi - SIC ) jest złe (ba, jest "Wandalizmem")

Jak na Wikipedii "zbanować" użytkownika (przynajmniej w konkretnym temacie, dzie zachowuje się jak słoń w składzie porcelany), który nic nie wie i się na niczym nie zna (Jedyne jego "źródła" w jego artykule o walkach na zachodzie to książka churchila i druga o Dunkierce) - a wycina wszystko co się kłóci z jego tezą. I na dodatek ma problem ze zwykłym dodawaniem.

Chodzi o użytkownika Andros64
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Nie 14 Gru, 2008 9:58

Właśnie przeczytałem dyskusję w temacie o kampanii francuskiej. Andros wygląda na debila Chętnie pomogę zbanować dziada, wandalizm to jego działalność
_________________
Pozdrawiam
Krzysiek

Nie 14 Gru, 2008 10:42

Jak masz możliwość, to tak zrób. Ponownie usunął informację, że Niemcy stracili 1400 samolotów i 800 czołgów - bo to jest dla niego "rewizjonizm"
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Nie 14 Gru, 2008 17:00

Witam,

Cytat:

Właśnie przeczytałem dyskusję w temacie o kampanii francuskiej. Andros wygląda na debila Chętnie pomogę zbanować dziada, wandalizm to jego działalność

(7TP)

Cytat:

Jak masz możliwość, to tak zrób. Ponownie usunął informację, że Niemcy stracili 1400 samolotów i 800 czołgów - bo to jest dla niego "rewizjonizm"

( Forteca)

Tak czytam i myślę, że jednak poczytam Wikipedię, i chyba zacznę tą lekturę szczególnie "w temacie" kampanii francuskiej!
Mimo wszystko troszkę więcej przeczytałem, niż tylko Churchilla i "coś" o Dunkierce...

Pozdrawiam

Pon 15 Gru, 2008 10:24

Cytat:

Andros wygląda na debila

Po dzisiejszej "edycjach" w pełni się zgadzam. Tylko nie używał bym trybu przypuszczającego.

Czy redakcja IOH chciała by opublikować krótki tekst piętnujący tego jegomościa, dla którego podanie niemieckich oficjalnych strat, podanych przez niemieckiego generała jest "forsowaniem własnego punktu widzenia", podczas gdy de facto cała reszta jest właśnie jego punktem widzenia, nie popartym żadną wiedzą czy źródłem
_________________
soon be time to go over the wall, rapid fire and the end of us all - Iron Maiden, Paschendale

Rów, w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą. Cieżko wyznać, na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną - Z. Herbert

Pon 15 Gru, 2008 22:17

Po kliknięciu na stronę osobistą:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Andros64
w 'wieży babel' widnieje ni mniej, ni więcej:


Cóż... czy potrzebny jest jakikolwiek komentarz...?

Tupet miesza się z ironią...

O tempora! O mores!


_________________
"Dwie rzeczy są bezgraniczne: Wszechświat i Głupota Ludzka; choć co do Wszechświata nie jestem pewien"
Albert Einstein

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
Stanisław Lem

Wto 16 Gru, 2008 0:57

Zparafrazuję klasyka m"a jedną książkę i się wygłupia to jest "małpą z brzytwą", on jest "wariatem" i "chorym debilem".

To dawanie nieodpowiedzialnym ludziom narzędzia zbrodni.. Dla ludzi szkodliwość duża dla specjalistów znikoma
_________________
ZBIORę 100 TYSIęCY PODPISÓW POD KANDYDATUR? MAŁPY NA PREZYDENTA POLSKI

Wto 16 Gru, 2008 23:57

Witam.
Ja jestem w środku gimnazjum, a na wikipedii działam. Tylko, że po primo: głównie kosmetyka stron(linki - nie szkodzę).
Po secundo: Jak wstawiam informację, to opieram się zazwyczaj na angielskiej pedii, ale czasem źródła w internecie.
Do tej pory miałem jedną niejasność, a mianowicie - zamiast mojego tytułu
"Zielgerat ZG 1299 'Vampir'" - "Celownik ZG 1299 'Vampir'". I mod upierał się, żeby nie germanizować pl wiki. I tu przepraszam za mały OT - jak powinno być poprawnie zdaniem profesjonalistów.
Do każdej edycji podchodzę z pełną powagą.
_________________
Pozdrawiam wszystkich,
Misiak
"MarPat to jest flektarn, tylko, że w gorszej rozdzielczości"

Pią 30 Sty, 2009 0:09

Witam.
Ja jestem w środku gimnazjum, a na wikipedii działam. Tylko, że po primo: głównie kosmetyka stron(linki - nie szkodzę).
Po secundo: Jak wstawiam informację, to opieram się zazwyczaj na Angielskiej pedii, ale czasem źródła w internecie.
Do tej pory miałem jedną niejasność, a mianowicie - zamiast mojego tytułu
"Zielgerat ZG 1299 'Vampir'" - "Celownik ZG 1299 'Vampir'". I mod upierał się, żeby nie germanizować pl wiki. I tu przepraszam za mały OT - jak powinno być poprawnie zdaniem profesjonalistów.
Do każdej edycji podchodzę z pełną powagą.
_________________
Pozdrawiam wszystkich,
Misiak
"MarPat to jest flektarn, tylko, że w gorszej rozdzielczości"

Pią 30 Sty, 2009 0:09

http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Rosji Powiedzcie mi że to jest źle napisany artykuł pisałem go w pocie czoła przez Kilka dni może zawiera jakieś drobne literówki ale nie jest aż tak źle z Wikipedią jak się wydaje. Teraz uruchomiono mechanizm wersji przejrzanych dzięki czemu nie każdy użytkownik będzie mógł wprowadzać zmiany w haśle X czy Y. Myśle że to krok w dobrym kierunku.

Nie pisze sie z angielskiej pedii tylko z en wiki
_________________
ZBIORę 100 TYSIęCY PODPISÓW POD KANDYDATUR? MAŁPY NA PREZYDENTA POLSKI

Ostatnio zmieniony przez Nikita Chruszczow dnia Czw 05 Lut, 2009 23:04, w całości zmieniany 1 raz

Czw 05 Lut, 2009 18:16

Misiak, ja bym zostawił "Celownik ZG", czyli po polskiemu.

Czw 05 Lut, 2009 22:48

Zasiegnąłem opinii moich młodych Zubków ( w sumie - cztery sztuki od 13 do 27 lat) - no i dla nich WIKI to podstawa wszelkiej wiedzy, dopiero później inne źródła - ale tylko ewentualnie.

Czy to reguła, czy wyjątek?

Śmiem twierdzić, że dobie powszechnej dostępności do komputerów, znajomości języka angielskiego ( jak moi starsi - ja tylko niemiecki, za to wcale nieźle!) oraz zwykłej łatwizny w podejściu- chyba reguła

Ale ciekaw jestem opinii - jak to właściwie jest?

Pozdrawiam

Sro 11 Lut, 2009 22:28

Wracając do tematu w ub. roku rozwalił mnie tekst o Stg. 44:

Cytat:

Niemcy ukradli pomysł Rosjanom na stworzenie karabinu szturmowego. Abwehra zabrała plany z biura konstrukcyjnego i tak powstał Stg. 44 - karabin identyczny z AK 47.

Niestety nie mogłem już znaleźć tego artykułu. Widocznie go zmodernizowano lub usunięto.
_________________
"Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie (...) Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą."

Czw 12 Lut, 2009 20:55

Cytat:

Czy to reguła, czy wyjątek?

Reguła,"jak nie ma w wikipedii to nie ma wcale"taka jest opinia w szkołach ,dalej sie po prostu nie szuka.
_________________
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. .My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę.Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor.

Czw 12 Lut, 2009 21:01

To może by tak zlikwidować ją zupełnie na jakiś czas?? Wtedy zmusiłoby się młodzież do szukania w innych źródłach. Ja osobiście nie korzystam z Wiki (raz na kilka miechów) po przeczytaniu w/w artykułu. Dość dużo odp. otrzymuję na tym forum oraz z wielu książek. Sam na przykładzie moich kolegów mogę stwierdzić do czego sprowadza ich Wikipedia. Kopiuj, wklej i koniec. Praca zrobiona. Zero wkładu własnego. A przecież nie o to chodzi, nie??
_________________
"Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie (...) Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą."

Czw 12 Lut, 2009 21:16

porui napisał:

To może by tak zlikwidować ją zupełnie na jakiś czas??

A na mocy jakiego prawa??? Głupoty może i wstyd pisać, ale nie jest to karalne. Poza tym w Wikipedii (jak w każdej encyklopedii) jest sporo ciekawych haseł i jako taka jest pożyteczna podczas ogólnych poszukiwań wiadomości na różne tematy.

Jeszcze raz przypominam, że Wikipedia to ENCYKLOPEDIA o charakterze hobbystycznym, a nie zbiór dysertacji doktorskich z historii. Dopiero jak do kogoś dotrze ta prosta, w gruncie rzeczy, informacja to będzie zdolny zaakceptować istnienie Wikipedii i jej korzystny wpływ na rozwój intelektualny.
Problemem jest to, że Polacy to lenie, co przekłada się także na dzieciaki zachowujące się tak jak to opisał Zubek. Wina leży po stronie:
a) rodziców, nieuczestniczących w procesie edukacyjnym ich dzieci;
b) nauczycieli, zadowalających się miernotą.

porui napisał:

Wtedy zmusiłoby się młodzież do szukania w innych źródłach.

Po raz kolejny piszę, że Wikipedia to nie jest żadne źródło. To zbiór haseł opracowanych na podstawie źródeł lub czasami bez nich. Dlatego tak ważne sa przypisy i treść hasła świadcząca, że ktoś raczył skorzystać z podanego źródła. A nie jest to normą, bo nie dalej jak dwa tygodnie temu poprawiałem zapisy, gdzie autor powoływał się na źródło, którego nie widział na oczy. Poprawka została zaakceptowana i nikt nie negował słuszności treści mojego wywodu.

porui napisał:

Ja osobiście nie korzystam z Wiki (raz na kilka miechów) po przeczytaniu w/w artykułu.

Tak? A ja korzystam, choć mam za sobą więcej lat nauki niż Ty życia. Korzystam, bo wiem jak korzystać.

porui napisał:

Sam na przykładzie moich kolegów mogę stwierdzić do czego sprowadza ich Wikipedia. Kopiuj, wklej i koniec. Praca zrobiona. Zero wkładu własnego. A przecież nie o to chodzi, nie??

To wina Wikipedii??? Dziwne, bo myślałem, że to wina tych co zlecają prace lub rodziców, którzy nie ingerują w proces edukacyjnych ich dzieci, bo... przeca teraz dzieci wiedzą więcej od rodziców.

Kilka przykładów z życia. Pomagałem chrześniakowi w wykonaniu prac na historię w podstawówce. Nauczyciel tak sprytnie wymyślił tematy, że Wikipedia milczała. Jedyne co musiał zrobić to przed zadaniem pracy sprawdzić czy nie ma gotowca na Wikipedii i sciaga.pl. Trzeba tylko chcieć.
A jeżeli ktoś robi kopiuj-wklej to ciach i w prezencie jedyneczkę za kradzież czyjejś pracy, ale tu znowu trzeba sobie zadać trud by wpisać jedno wybrane zdanie z pracy do Google i zobaczyć czy wyskoczy w niezmienionej formie.
Takie rzeczy chce się jednemu nauczycielowi na pięciu (optymistycznie) albo na dwudziestu (pesymistycznie).

Jak się fama rozejdzie, że za oszustwo, przy którym jednak trzeba się choć tyci napracować, można jeszcze dostać jedynkę to szybko wróci normalność.

Kolejny przykład to konkurs geograficzny w puckim gimnazjum. Fantastyczna sprawa dzięki, której dzieciak nauczył się wyszukiwania informacji w internecie i uzmysłowił sobie, że ta nauka "durnego angielskiego" ma sens, bo po polsku jest jeden promil informacji anglojęzycznych.
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 12 Lut, 2009 22:04

Marmik napisał:

Tak? A ja korzystam, choć mam za sobą więcej lat nauki niż Ty życia. Korzystam, bo wiem jak korzystać.

Dobrze, masz rację. Ale ty znasz się lepiej na historii niż ja. Jak czytam o czymś zupełnie nowym to jakoś nie wiem czy to jest prawdziwe czy nie. Mi jako niedoświadczonemu historykowi czasami ciężko jest odróżnić prawdę od fałszu, mając na uwadze, że o wielu rzeczach nie mam pojęcia.

Marmik napisał:

Kilka przykładów z życia. Pomagałem chrześniakowi w wykonaniu prac na historię w podstawówce. Nauczyciel tak sprytnie wymyślił tematy, że Wikipedia milczała. Jedyne co musiał zrobić to przed zadaniem pracy sprawdzić czy nie ma gotowca na Wikipedii i sciaga.pl. Trzeba tylko chcieć. A jeżeli ktoś robi kopiuj-wklej to ciach i w prezencie jedyneczkę za kradzież czyjejś pracy, ale tu znowu trzeba sobie zadać trud by wpisać jedno wybrane zdanie z pracy do Google i zobaczyć czy wyskoczy w niezmienionej formie. Takie rzeczy chce się jednemu nauczycielowi na pięciu (optymistycznie) albo na dwudziestu (pesymistycznie). Jak się fama rozejdzie, że za oszustwo, przy którym jednak trzeba się choć tyci napracować, można jeszcze dostać jedynkę to szybko wróci normalność. Kolejny przykład to konkurs geograficzny w puckim gimnazjum. Fantastyczna sprawa dzięki, której dzieciak nauczył się wyszukiwania informacji w internecie i uzmysłowił sobie, że ta nauka "durnego angielskiego" ma sens, bo po polsku jest jeden promil informacji anglojęzycznych.

Co do moich nauczycieli to potrafią nawet 2 tyg. szukać po wszelakich stronach internetowych gotowców. Szczególnie moja pani od polskiego i od WOS - u. Chwała im za to. Co do tej w/w "famy" to nie jest to prawda. Jak raz weźmie gotowca z neta, jak sam nic nie wymyśli to i tak zostanie. Wiem to na przykładzie moich kolegów i koleżanek. Potrafią zgarnąć po parę jedynek w ciągu zaledwie 2 - 3 miesięcy za same wypracowania. I jakoś jeszcze nie zmienili swojego postępowania.
_________________
"Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie (...) Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą."

Czw 12 Lut, 2009 22:12

porui napisał:

Ale ty znasz się lepiej na historii niż ja. Jak czytam o czymś zupełnie nowym to jakoś nie wiem czy to jest prawdziwe czy nie. Mi jako niedoświadczonemu historykowi czasami ciężko jest odróżnić prawdę od fałszu, mając na uwadze, że o wielu rzeczach nie mam pojęcia.

Otóż, za wyjątkiem pewnych okresów i zakresów tematycznych, moja wiedza historyczna jest przeciętna (czasami poniżej przeciętnej). Ja po prostu wiem, że informacje trzeba weryfikować.

porui napisał:

Jak raz weźmie gotowca z neta, jak sam nic nie wymyśli to i tak zostanie. Wiem to na przykładzie moich kolegów i koleżanek. Potrafią zgarnąć po parę jedynek w ciągu zaledwie 2 - 3 miesięcy za same wypracowania. I jakoś jeszcze nie zmienili swojego postępowania.

Dlatego pisałem, że winni są też rodzice, bo prawdziwych niereformowalnych uczniów jest niewielki odsetek.
Za moich czasów takie problemy dość powszechnie (choć wcale nie często) załatwiał czerwony pasek... na dupie. Do dziś nie moge się nadziwić jak to się dzieje, że choć droga od ucha do mózgu jest wielokrotnie krótsza niż od tyłka do mózgu, to własnie tą drugą szybciej przepływa strumień informacji.
_________________
Słaby sprzymierzeniec, którego tylko bronić trzeba, a który nic z siebie dać nie potrafi, jest zawsze uciążliwy. Broni się go niechętnie, a w zamian za pomoc żąda się pewnych, nieraz dotkliwych świadczeń, jeśli w ogóle występuje się w jego obronie.

Czw 12 Lut, 2009 22:25

Przyznam rację, dlatego kilka klapsów powinno być na porządku dziennym. Nic nie zaszkodzi, a jeszcze pomoże. Tylko jest jeden problem. Za byle uderzenie młodzież dzwoni na policję rodzica zgarniają i sprawa w sądzie za znęcanie się. Tylko jak taki nastolatek coś zrobi to inna sprawa... Sam w klasie miałem takiego w ub. roku. Na szczęście staraniem rodziców i nauczycieli wylądował w zakładzie poprawczym. Jak nauczyciel go opieprzył to wylądował u dyrektora na dywaniku. Jak sprawa poszła na policje to dziecko jest niewinne, bo nieświadome tego co robi. Czy kilka pobić za sprzeciw nazizmowi (tak w/w osoba jest skinem) jest wina nieświadomości Chyba nie.
_________________
"Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie (...) Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą."

Czw 12 Lut, 2009 22:35