sichów pałac Richthoffena

proste pytanko: kim był baron von Richthoffen z Sichowa /ten ostatni/ dla TEGO Richthoffena- Manfreda oczywiście?

Pon 11 Sie, 2008 16:33

szwagierką, jak mi się zdaje

Pon 11 Sie, 2008 21:51

Baron był szwagierką?? Cudownie
_________________
We are the Pilgrims, master we shall go, always a little further it may be.
Beyond that last blue mountain barred with snow, across that angry or that glimmering sea.

Wto 12 Sie, 2008 0:17

nie żebym się mądrzył ale to chyba facet był i chyba postanowił że będzie bronił się do ostatniego naboju i swoich dóbr nie opuści...

Wto 12 Sie, 2008 19:48

Cytat:

Baron był szwagierką?? Cudownie

Może był transem

Wto 12 Sie, 2008 21:58

na pewno był szwagierką, wiem z pewnego źródła. czy transem, to nie wiem, ale wszystko u tej niemieckiej arystokracji było możliwe.

a do kubusia konkursy i zagadki to nie w tym miejscu chyba akurat?

Wto 12 Sie, 2008 22:23

transem był...to to są te 'inne'oblicza historii...ok, rozumiem, tolerancja na pierwszym miejscu:-)

Wto 12 Sie, 2008 22:28

Dziwna z nim sprawa. Oficjalnie popełnił samobójstwo. W dziennikach Hansa Franka jest wzmianka, że wyjechał z pałacu. Z całą pewnością nikt go nie zaskoczył w łóżku. Sichów zajęto na początku lutego, a 25 stycznia z pałacu wyjechali urzędnicy Generalnego Gubernatorstwa. Nie wiadomo więc po co miałby zostawać w majątku, tym bardziej, że zbiory sztuki zostały stamtąd wywiezione około 21 stycznia (kilka przedmiotów należących do rodziny również).
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Sro 13 Sie, 2008 13:44

hmmm..
Chodzi o to, że on chyba powrócił już po wyjeździe Franka.
Gdyby się przyznał że chce zostać, to zapewne by go rozwalili za sianie defetyzmu.
Po co miał zostawać?A ja zapytam:po co by miał wyjeżdżać..?
Przecież nie było w tym rejonie nakazu ewakuacji.Dirksen np.został w Grodźcu i (zdaje mi się) w jego pamiętnikach jest wzmianka że Richthoffen postanowł bronić swojego majątku osobiści do ostatniego naboju.No, cóż, waleczna rodzina była...

Sro 13 Sie, 2008 14:37

aha a te zbiory o których mówisz to wywieziono do tego budynku - wiem bo mój dziadek po wojnie rozpalał nimi w piecu:-))

Opis załącznika:

Opis załącznika:

Sro 13 Sie, 2008 14:44

co nie przeszkadza, że był szwagierką.

Sro 13 Sie, 2008 15:54

Jakies zarty sie Was trzymaja. Ostatnim wlascicielem Sichowa byl Manfred Graf von Richtchofen. Tylko prosze nie mylic z innym, bardziej znanym Manfredem. Tamten juz od ponad 20-tu lat latal z aniolami...
Szczegoly sa tu http://www.richthofen.de/fileadmin/richthofen/downloads/Seichau.pdf
A swoja droga, "kubus" - mozesz cos wiecej zapodac na temat dziadkowego opalu? I gdzie dokladnie stoi ten budynek jaki jest na fotce. Czy to sa stajnie obok palacu?
Jeszcze jedno. Zanim zaczniecie opowiadac o pomyslach starego Grafa i na dowod zacytujecie Dirksena to spojrzcie na mape. Gdzie jest Grodziec, a gdzie Sichow. Do tego nalozcie owczesna linie frontu. Moze i stary Graf byl patriota ale chyba nie glupcem... Natomiast motywacje Dirksena wynikaly juz z zupelnie innych powodow. Poza tym to takze inna bajka.
_________________
pozdr.
krecio

Każdy chciałby znaleźć się w Niebie, tylko nikt nie chce być tam pierwszy

Zamki i pałace
Dolnego Śląska

Pią 15 Sie, 2008 17:36

co nadal nie przeszkadza, że był szwagierką.

Pią 15 Sie, 2008 18:47

Może jednak nie wyjechali, chociaż mam wrażenie, że gdzieś jeszcze czytałem, że wyjechała żona Richthofena...
ale, z Dzienników H. Franka:
21 stycznia 1945 roku "13:00 Gubernator Generalny wydaje obiad, na który zaprasza: hrabiego i hrabinę Richthofen, urzędnika Schüler’a, architekta Palezieux’a oraz panów Mohr’a, Fetzke i Schneidera".
_________________
pozdr
robert_kudelski
...z nową stroną www.eksplorator.com,
używający sprzętu firmy PenElektonik

Sob 23 Sie, 2008 19:29

No tak,ale do przyjścia Ruskich mamy jeszcze 2 tygodnie...
Za dwa tygodnie to można dojść do Berlina na piechote.I wrócić.
Może jest jakaś wzmainka w 'der Kampf um Schlesien'- ma ktoś dostep?

Apropo stajni-znajdowała się 3 km od miejsca znalezienia 'Pana Tadeusza',nie koło palacu

Pon 25 Sie, 2008 17:23

Może i można, ale trzeba brać pod uwagę, że obecnie nikt do Ciebie nie będzie strzelał, ani bombardował. Taka mała różnica.
_________________
We are the Pilgrims, master we shall go, always a little further it may be.
Beyond that last blue mountain barred with snow, across that angry or that glimmering sea.

Pon 25 Sie, 2008 18:22

Oczywiście.Co gorsza- nasze deliberacje w żaden sposób nie przybliżają nas do poznania okoliczności śmierci Barona...

Pon 25 Sie, 2008 18:29

na niemieckim necie znalazłem własnie,że żona po wojnie pracowała jako aktorka, a sam baron 'zmarł w trakcie zawieruchy 1945r' -cokolwiek by to znaczyło

Pon 25 Sie, 2008 19:35