Gruzja.

No i mamy wielki bajzel w Południowej Osetii. Z jednej strony Gruzja, z drugiej Rosja, a w środku tego całego zamieszania osetyńcy.

Jestem bardzo ciekaw jak rozwinie się sytuacja, tym bardziej, że chyba po raz pierwszy Rosjanie są tymi "dobrymi".

Pią 08 Sie, 2008 16:50

mam niejasne wrażenie, że akurat w tym konflikcie mamy znaczny deficyt tych "dobrych"...
jednocześnie mamy typowo sowiecki koncert propagandowy w wykonaniu obydwu stron (najmniej mówią Osetyńcy)
czyżby zapowiadał się bajzel na poziomie Bałkanów i Afganistanu (ale tego sprzed 20 lat)?
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Pią 08 Sie, 2008 17:00

Rosjanie oficjalnie i zgodnie z traktatami międzynarodowymi są siłami pokojowymi, mającymi ochraniać naród Południowej Osetii. Więc są dobrzy, przynajmniej w rozumieniu prawa międzynarodowego.

Bo, że będą się zachowywać poprawnie to w życiu nie uwierzę.

Chyba zapowiada się bajzel- przynajmniej na poziomie tego z Czeczeni.

Pią 08 Sie, 2008 17:03

zachowywać się będą jak Rosjanie. klasyka. szczególnie, że teraz zaczęła się wojna, więc mogą przestać udawać przyjaznych - nawet w ich rozumieniu.
niech mnie ktoś uświadomi - jakimi siłami dysponuje Gruzja?

i pytanie pozornie niezwiązane: czy w związku z bajzlem w Gruzji można się spodziewać eskalacji bajzlu w Czeczenii właśnie? Czeczenom to w zasadzie woda na młyn, bo w końcu ile (nawet lokalnych) konfliktów jest w stanie "obsłużyć" Niezwyciężona Armia Czerwona?
a jeśli tak, to czy (rozumując tym samym torem) są jeszcze na terenie Federacji i w okolicach inne punkty zapalne, które mogą do tego festiwalu dołączyć?

P.S.
Rosjanie przyznali się do utraty dwóch samolotów nad terytorium Gruzji. znaczy możemy uznać, że mit "sił pokojowych" poszedł w kosmos?
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Pią 08 Sie, 2008 17:14

Jakieś Su-25, jakieś UH-1. Jakieś zestawy przeciwlotnicze. Jakieś RM-70. Nic ciekawego.

Z tą stratą- nad samą Gruzją czy Południową Osetią, czyli teoretycznie też Gruzją??

Pią 08 Sie, 2008 17:40

Rozpoczęły się igrzyska w Pekinie. Czas "Pokoju olimpijskiego". Ciekawe czy MKOL w razie eskalacji konfliktu na Kaukazie będzie na tyle zdecydowany i wywali ruską ekipę z igrzysk i tym samy gruzińską też ?
_________________
"Umiesz liczyć?Licz na siebie"

Pią 08 Sie, 2008 17:45

Cytat:

jakimi siłami dysponuje Gruzja

22 samoloty (głównie Su-25, żadnych myśliwców), 11 śmigłowców, ponad 300 rakiet plot.
170 czołgów (głównie T-72). Parę lat temu Amerykanie wyszkolili i wyposażyli im jedną brygadę piechoty do standardów NATO.
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Pią 08 Sie, 2008 19:04

Human napisał:

Z tą stratą- nad samą Gruzją czy Południową Osetią, czyli teoretycznie też Gruzją??

to zależy, czego słuchasz i co czytasz. tzn. w kwestii lokalizacji wszyscy (w tym Rosjanie i Gruzini) chyba są zgodni i mówią o terytorium Gruzji. ale już w kwestii tego, co zestrzelili - nasze media skutecznie plączą się w cyferkach. słyszałem już wersję, że Su-24, słyszałem również że Su-25. inna sprawa, że słyszałem również o "58. jednostce" rosyjskiej zmierzającej w kierunku granicy. (America Online podaje już bardziej po bożemu jednostki 58. armii)
a żeby było weselej - przodująca w informacjach Gazeta Wyborcza podała również liczbę pięciu samolotów na glebie, którą podobno chwalą się Gruzini.
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Pią 08 Sie, 2008 20:03

Czytam sobie na Interii artykuł o konflikcie w Oseti i wyczytałem taka oto informacje:

Cytat:

Premier Władimir Putin, który przebywa w Pekinie na otwarciu igrzysk olimpijskich, ostrzegł podczas spotkania z prezydentem USA George'em W. Bushem, że bardzo trudno będzie powstrzymać licznych ochotników z Rosji przed wyjazdem do Osetii Południowej.

Już raz tacy "ochotnicy" mieli okazję sie wykazać. Jak historia lubi sie powtarzać.
Reszta artykułu tu:
http://fakty.interia.pl/swiat/news/o-co-chodzi-w-gruzinskim-konflikcie,1159676

Maxikasek napisał:

22 samoloty (głównie Su-25, żadnych myśliwców), 11 śmigłowców, ponad 300 rakiet plot. 170 czołgów (głównie T-72). Parę lat temu Amerykanie wyszkolili i wyposażyli im jedną brygadę piechoty do standardów NATO.

Można jeszcze wspomnieć o pokaźnej flocie BSL i innej sporej drobnicy. Gruzja na zbrojenia wydaje ok 25% swojego rocznego budżetu.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Pią 08 Sie, 2008 22:08

Brodeur napisał:

Gruzja na zbrojenia wydaje ok 25% swojego rocznego budżetu.

problem tylko w tym, że ten budżet nie jest specjalnie pokaźny... jakieś 3.68 miliarda USD przychodu (wg CIA). dla porównania Polska ma wg tego samego źródła ponad 85 miliardów USD przychodu...
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Pią 08 Sie, 2008 22:26

Rosjanie ze sprzętu naziemnego ślą z tego co widziałem T-72BW i są sporadycznie widywane T-72B(M), Gruzini w większości mają T-72AW, do tego BMP-1 i 2 raczej po obydwu stronach, ciężko wyłapać co jest czyje i kto jest kim.

Są też fotki dwóch spalonych T-72AW armii Gruzińskiej, jak się sprawa ma z Rosjanami nie wiadomo, w każdym razie jest tam gorąco.

Te SU-25 Gruzinów są zmodernizowane przez Izraelczyków do standardu SU-25KM.

Ktoś wie jaką bronią przeciwpancerną dysponują Gruzini? Zakładam że większość to RPG-7 ale czy mają coś jeszcze?

Pią 08 Sie, 2008 22:29

Piotr Kmiecik napisał:

problem tylko w tym, że ten budżet nie jest specjalnie pokaźny... jakieś 3.68 miliarda USD przychodu (wg CIA). dla porównania Polska ma wg tego samego źródła ponad 85 miliardów USD przychodu...

Tak, oczywiście, masz rację. Chodziło mi tylko o ukazanie jak silny jest nacisk na zbrojenie w Gruzji. Warto też wspomnieć że połowa gruzińskiego kontyngentu z Iraku zostanie wycofana, by wzmocnić wojska w kraju.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Pią 08 Sie, 2008 22:35

ciekawe, czemu tylko połowa?
czyżby w ocenie rządu Gruzji konflikt nie był tak poważny, jak nam się wydaje?
a może liczą na pomoc Amerykanów?
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Pią 08 Sie, 2008 23:30

Wydaje mi się, że mogą mieć jakieś zobowiązania (na przykład szkolenia), które uniemożliwiają im natychmiastowy wyjazd. Poza tym- obecność w Iraku dobrze wygląda na arenie międzynarodowej. No i pewnie mogą liczyć na dalszą pomoc USA.

Pią 08 Sie, 2008 23:35

CO do sił stron konfliktu to znalazłem takie coś.
Na ile wiarygodne to nie wiem.Siły stron
_________________
Prawo Balaniego:
Jak długo trwa minuta, zależy od tego, po której stronie drzwi toalety się znajdujesz.

http://www.powrotlegendy.pl/

Sob 09 Sie, 2008 0:00

co ciekawe Wyborcza melduje o koncentracji sił gruzińskich na granicy z Abchazją.
w zasadzie przestałem rozumieć o co chodzi. Gruzini zachowują się tak, jakby się spodziewali że to Rosjanie przejdą do wojny partyzanckiej...
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Sob 09 Sie, 2008 0:59

Nic nie rozumiem. Abchazja jakby leży w zupełnie innej bajce jeśli chodzi o ten konflikt. To nie ma żadnego sensu. Albo to błąd, albo nie rozumiem zupełnie nic.

Sob 09 Sie, 2008 1:05

to nie wygląda na błąd. że zacytuję:

Gazeta Wyborcza napisał:

23: 05 Gruzja powiększa swoje siły militarne na granicy z Abchazją - powiedział agencji Interfax przedstawiciel władz abchazkich. - Przez ostatnie 24 godziny Gruzja znacząco zwiększyła swoją wojskową obecność na granicy z Abchazją. Spodziewamy się prowokacji ze strony Gruzji - powiedział Rusłan Kiszmarija reprezentujący abchazkich przywódców.

za dużo konkretów jak na błąd. i za dużo słowa "Abchazja" w przeróżnej odmianie.
chyba, że to wciągnięcie Rosji w konflikt jest zasadniczym celem?
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Sob 09 Sie, 2008 1:16

Jak już jedziemy w tonacji "Wytłumaczyć niewytłumaczalne: to możemy założyć, że Gruzini specjalnie chcą przenieść ciężar walk na obszary Południowej Osetii i Abchazji, bo jakoś średnio im na nich zależy.

Ale to już na kilometr śmierdzi kolejną obecnością "doradców" z CIA.

Sob 09 Sie, 2008 1:35

dodaj jeszcze, że sam na to nie wpadłeś, jeno na pomocą długiego drapania się po głowie przez gg...

a idea była taka:
Gruzini muszą sobie zdawać sprawę, że dla Rosji dwa fronciki (bo przecież nie fronty) po dwóch stronach Gruzji to pikuś - więc teoretycznie powinni za wszelką cenę zawężać obszar walk żeby jako tako nad nim panować. tymczasem robią co mogą, żeby go rozszerzyć na Abchazję. przecież to wygląda jak trącanie kijem niedźwiedzia...
może oni są głupi, ale jak głupim trzeba być, żeby nie potrafić przewidzieć konsekwencji strzelenia sobie w kolano?
czyli zostaje wersja, że owo trącanie kijem niedźwiedzia jest działaniem celowym, przemyślanym i skalkulowanym.
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Sob 09 Sie, 2008 1:42

Potencjalnie to niesie za sobą dodatkowe ryzyko. Ich nie stać na walkę na dwa silne obszary oporu. Nie z tak szczupłymi siłami. To mi zakrawa na skrajny wręcz idiotyzm.

P.S. Musisz zdradzać rodzinne sekrety??
_________________
We are the Pilgrims, master we shall go, always a little further it may be.
Beyond that last blue mountain barred with snow, across that angry or that glimmering sea.

Sob 09 Sie, 2008 1:48

Piotr Kmiecik, właśnie Gruzini zdają sobie sprawę z tego że dla FR dwa fronty w Gruzji to pikuś. I z tego właśnie powodu gromadzą wojska na granicy z Abchazją. Dziś w wiadomościach powiedzieli, że Rosjanie boją się wybuchu walk w Abchazji i wzmacniają tam wojska. Gruzini szykują się więc na odparcie kolejnego ataku Rosjan.

Sob 09 Sie, 2008 2:18

aj no więc tak sobie właśnie pomyślałem, że niepotrzebnie snujemy z Humanem spiskowe teorie...
a kluczowe jest w tym jedno zdanie:
Gruzja nie miała swojego Maciarewicza - ma więc pewnie ciągle działające służby wywiadowcze... więc pewnie po prostu szykowali się na zagrożenie z kierunku granicy z Abchazją, na które zresztą długo czekać nie trzeba było...

tymczasem Rosjanie próbują obarczyć Ukrainę współodpowiedzialnością za czystki w płd. Osetii (były takie? o co cho?). przyznają się również do utraty dwóch samolotów - Gruzini mówią już o sześciu zestrzelonych maszynach i jednym pilocie w niewoli...
_________________
Śmierci nie znamy osobiście
Jak dotąd umierali inni...

Sob 09 Sie, 2008 16:32

Cytat:

Rosjanie oficjalnie i zgodnie z traktatami międzynarodowymi są siłami pokojowymi, mającymi ochraniać naród Południowej Osetii. Więc są dobrzy, przynajmniej w rozumieniu prawa międzynarodowego.

Nie przypominam sobie, żeby bombardowanie miast było zgodne z prawem m-dowym i wchodziło w kompetencje sił pokojowych...

Sob 09 Sie, 2008 19:47

Piotr Kmiecik napisał:

Gruzini mówią już o sześciu zestrzelonych maszynach i jednym pilocie w niewoli...

W porywach nawet do 10 zestrzelonych samolotów.
_________________
"Tylko umarli widzieli koniec wojny" Platon

Taki styl pisma wyraża ironię

Sob 09 Sie, 2008 19:50