Dobrze wiemy że policja w tym kraju jest jak rozpuszczone dziecko bogatego ojca, nawet jeśli czegoś prawnie nie może, wystarczy że powiedzą na komendzie że stawiałeś opór, że się odgrażałeś, że jak coś znalazłeś to jest twoje itd. A kto ci potem udowodni że tego nie robiłeś jesteś sam na 2 policjantów, zabiorą twoje znaleziska, a nawet inne przedmioty z przed 45r. Przypadek znajomego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki w tym forum Możesz ściągać pliki w tym forum
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Redakcja magazynu "Inne Oblicza Historii" nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Przypadek znajomego. 
